Za motto do tej książki mogłoby służyć hasło, które w latach dziewięćdziesiątych towarzyszyło kampanii reklamowej filmu Matrix. Miało ono postać pytania: czy kiedykolwiek wydawało ci się, że z tym światem jest coś nie tak? Domyślna odpowiedź jest oczywiście twierdząca.Powszechne zwłaszcza dzisiaj, kiedy światem nieustannie wstrząsają kolejne kryzysy. Kiedy rozpadają się kolejne z pozoru nienaruszalne struktury życia społecznego. I kiedy perspektywa takiej czy innej apokalipsy - na skutek zmian klimatu, wojny nuklearnej, wielkiej pandemii albo buntu biednych przeciwko bogatym - wydaje się więcej niż prawdopodobna. Jeśli dodamy do tego media społecznościowe i internet, które zamiast - jak o tym niegdyś marzono - sprzyjać budowie globalnej wspólnoty, wzmacniają tylko nasze naturalne tendencje do zamykania się w niewielkich totemicznych plemionach bańkach, krajobraz robi się jeszcze bardziej problematyczny.Ta książka bierze się z przekonania, że właśnie w takim świecie - ba, nade wszystko w takim - dystans, niespieszna analiza unikająca łatwych utożsamień i zbiorowych odruchów są potrzebne co najmniej tak samo jak maseczki w czasie pandemii. Bo choć w erze obrazu, emotikonu i bezzwłocznego działania myślenie i rozumienie nie cieszą się specjalną estymą - nic bez nich nigdy nie zmienimy na lepsze, nie będziemy bowiem wiedzieć, co by należało zmienić i dlaczego.
Lektury subwersywne to lektury przekorne, w których teksty czyta się "pod włos", wskazując na to, że zawarty w nich sens nie do końca pokrywa się z intencjami ich autorów. Jest on w pewnym sensie "mądrzejszy" od tego, co zamierzali powiedzieć, i często nie daje się z tym pogodzić. Efektem tego typu lektury jest przemieszczenie sensu tekstu, jego radykalne przewartościowanie. Tę przewrotną strategię interpretacyjną Dybel obiera zarówno w odniesieniu do wybranych filozoficznych tekstów Gadamera, Kanta, Derridy i Lacana, jak i do tekstów literackich Szekspira, Kafki, Schulza i Gombrowicza. Wyrafinowanie takiej strategii polega na tym, że starając się z dużą precyzją zrekonstruować sens tych tekstów, dociera do jego ukrytych założeń, co każe mu poza ów sens wykroczyć i ukazać go w nowym świetle. Jeśli więc dokładnie przyjrzymy się estetyce Kanta, okazuje się, że - wbrew temu, co twierdzi Gadamer - pojęcie piękna jest w niej ściśle powiązane z tym, co etyczne; przeformułowana przez Derridę relacja między ergonem i parergonem dzieła, przemieszczona na plan ludzkiej egzystencji, wskazuje na zdumiewające pokrewieństwo doświadczenia piękna z doświadczeniem śmierci; twierdzenie Felman, że literatura jest ślepą subwersywną plamką psychoanalizy, implikuje między nimi relację kolistą, w której inspirują się nawzajem; zablokowane pragnienie Hamleta nie bierze się stąd, że - jak sugeruje Freud - chce on zająć miejsce ojca przy matce, ale stąd, że nie jest ona zdolna do żałoby po zamordowanym mężu; okrutny sposób, w jaki w Procesie Kafki funkcjonuje prawo, nie wynika z jego deformacji, ale z samych podstaw prawa pozytywnego, ukształtowanego w tradycji europejskiej. Na podobne paradoksy możemy wskazać, przyglądając się bliżej motywom mesjańskim w prozie Schulza czy toposowi "gęby" u Gombrowicza. Nasz tradycyjny sposób lektury tych tekstów zatem się załamuje i oto nagle skonfrontowani jesteśmy z całkiem nowymi pytaniami.
Słyszałem kiedyś takie powiedzenie: "Życie jest jak papier toaletowy, długie, szare i do d..y". Ja uważam, że życie jest takie, jakie sami je stworzymy. Wybór należy do nas i tylko od nas samych zależy, jak będzie wyglądało. Można się załamać i popaść w depresję, żyjąc w teraźniejszości. Są to czasy strachu i pełne obaw, żyjemy z pytaniem: co będzie? Nie za kilka czy kilkadziesiąt lat, tylko jutro - człowiek zaczyna się obawiać dnia następnego.(fragment książki)Współczesny świat pędzi do przodu. Liczy się kariera, pieniądz, władza. Ludzie zapominają o pewnych wartościach, które powinny być priorytetem: rodzina, miłość, spokojne życie. Autor zawarł w niniejszej książce swoje przemyślenia i odczucia. Niektóre zabawne, inne kontrowersyjne. Bez lukru i słodzenia opisuje to, co widział, przeżył i co o tym wszystkim myśli. Zwykły człowiek. Taki jak ty.
Niepokój / w polu widzenia Andrzeja Pilichowskiego-Ragno to fotograficzny esej oparty na napięciu między obrazem a słowem – między nieokreślonością i nieuchwytnością utrwalonych na zdjęciach „niedyskursywnych” momentów a teoretycznymi i literackimi próbami uchwycenia fenomenu fotografii. Wyimki – pochodzące zwykle z tekstów klasycznych już autorów, jak Vilém Flusser, Roland Barthes, André Rouillé, John Berger czy Joan Fontcuberta – czasem dopowiadają coś do zdjęć, innym razem ich związek z fotografiami, którym towarzyszą, pozostaje nieoczywisty lub nie istnieje w ogóle. „Obraz często pojawia się tam, gdzie zdaje się zawodzić słowo”, pisze Georges Didi-Huberman. Tym niemniej, czytelnik w naturalny sposób poszukuje tego związku. Rozdźwięk między słowem i obrazem lub – dla odmiany – zlepienie się słowa i obrazu pozostaje czymś, co „zakłóca” odbiór, wprawia w zakłopotanie. Jesteśmy więc nie tyle utwierdzani w naszych wyobrażeniach tego, „czym jest fotografia”, co nieustająco z nich wybijani. W tym sensie Niepokój / w polu widzenia raczej mnoży pytania, niż daje odpowiedzi.
Tomasz Szerszeń
Przedstawiona publikacja to zbiór artykułów poświęconych humanistycznym i społecznym refleksjom naukowym nad zjawiskiem sportu. A ponieważ zjawisko to wciąż (mimo wyraźnej poprawy stanu rzeczy w ostatnich dwóch dziesięcioleciach) nie jest w Polsce wystarczająco przebadane naukowo, każdy projekt tego typu stanowi rozszerzenie naukowej wiedzy na ten temat. W kilku artykułach tomu pojawiają się porównawcze, multilateralne metody przedstawiania i analizowania cząstkowych tematów problemowych, co pozwala na konieczną relatywizację i właściwe wyważenie formułowanych wniosków. Cenne jest umiejscowienie wielu pomieszczonych w tomie analiz w szerokim kontekście społeczno-kutrowym, pozwalające wykazać wieloaspektowy charakter współczesnego zjawiska sportu. Formułowane w wielu artykułach wnioski stanowią nowatorskie spostrzeżenia, tym cenniejsze, że wynikające z badań materiałowych. Godne podkreślenia jest też zebranie w jednym tomie rozważań nie tylko językoznawczych (choć jest ich większość), lecz także komunikologicznych, filmoznawczych, pedagogicznych, socjologicznych.
Autorem książki „Wędrowanie pozostanie” cz. 1 jest Mirosław Kowalski, lekarz i podróżnik. „Wędrowanie pozostanie” nawiązuje do zmian, jakie dokonały się w świecie w ostatnich kilku latach. Książka jest zbiorem felietonów, poświęconych pięciu krajom i stanowi pierwszą część większego cyklu wydawniczego. W części pierwszej przedstawiona jest Malta, Mjanma (Birma), Kuba, Azerbejdżan i Uganda w podobnej sekwencji tematycznej: historia, przyroda, miasta, ludzie. Opis jest wspomnieniem i subiektywnym spojrzeniem autora, wielowątkowym, nie mającym charakteru przewodnika. Opisy krajów ilustruje ponad 200 wysokiej jakości fotografii.
Bywa, że wiecha graniczna - wysoki kij z przytroczoną do niego wiązką siana - może zyskać urzędową moc, by dzielić świat na "swój" i "obcy", a nawet "wrogi", i w środku niczego dzielić ludzi i wspólnoty, mieszać języki, prowokować nienawiść.- Ale przecież tu nie ma żadnej granicy! - można by powiedzieć za tytułowym bohaterem książeczki Stefana Themersona Pędrkiem Wyrzutkiem. - Granice są zwykle pomiędzy dwiema różnymi rzeczami. A tu jest tylko jedna rzecz: polana tutaj i polana tam!- Mylisz się - powiedział Karabinier. - To są dwie bardzo różne rzeczy. Tu jest tam, gdzie jesteś, a tam jest tam, gdzie chcesz być. A ja jestem granicą. I żadne ludzkie stworzenie nie przeskoczy przeze mnie, jeżeli mi nie pokaże, że ma kapelusz w porządku.***Taką właśnie krainą, którą przez stulecia dzieliły odgórnie narzucane granice, jest Północna Suwalszczyzna. Ze splątanych dziejów tego skrawka ziemi Aleksandra Domańska wydobywa głosy jego dawnych mieszkańców, by opowiedzieć, jak bardzo o ich losach decydowała nakreślona na mapie linia.Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Pierwszy polski przekład klasycznego dzieła dwudziestowiecznej estetyki muzyki Petera Kivy’ego The Sound Sentiment (1989), zawierającego oryginalną wersję The Corded Shell (1980) i wzbogaconego o dodatkowe rozdziały napisane w odpowiedzi na dyskusję, jaka toczyła się na temat emocjonalizmu. Autor przedstawia ekspresję muzyczną oraz problemy związane z jej rozumieniem, odwołując się do filozofii, historii muzyki i muzykologii. Analizuje poglądy w spektrum emotywizmu muzycznego w sposób odpowiadający wymaganiom dyskursu filozoficznego. Omawiając przykłady muzyczne, prezentuje się jako słuchacz i miłośnik muzyki, któremu zależy na zachowaniu ścisłości i dążeniu do odkrycia roli, jaką pełnią emocje w estetyce muzycznej. Kivy proponuje stanowisko kognitywizmu emocjonalnego, które zakłada rozpoznawanie emocji w muzyce bez jednoczesnego wywoływania emocji w słuchaczu oraz bez przypisywania emocji kompozytorowi. Postulując podobieństwo między pewnymi elementami muzyki (np. konturem melodii) a cechami kulturowymi (np. gestami ludzkimi) związanymi z wyrażaniem emocji, wskazuje na różnicę między ekspresją jako wyrażaniem uczuć a szczególną ekspresywnością, którą można przypisać muzyce. Publikacja Petera Kivy’ego zmieniła na zawsze dyskusję na temat muzyki i wskazała drogę następnym badaczom nie tylko w obszarze filozofii anglosaskiej, ale i w najszerzej pojętej światowej estetyce muzycznej i filozofii muzyki.
******
Sound Sentiment: An Essay on the Musical Emotions, including the complete text of The Corded Shell
The first Polish translation of Peter Kivy’s The Sound Sentiment (1989), a classic of the 20th century musical aesthetics, which contains the original version of The Corded Shell (1980) and additional chapters written in response to the debate concerning emotionalism. The author explores music expression and the problems related to its understanding, with reference to philosophy, history of music and musicology. Kivy advocates music cognitivism, which involves recognizing emotions in music without arousing emotions in the audience and without attributing emotions to the composer.
Keywords: Peter Kivy, aesthetics, the philosophy of music, expression, emotionalism
How do we shape a better world for LGBTQ+ people? Olly Alexander, Peppermint, Owen Jones, Beth Ditto, Shon Faye and more share their stories and visions for the future.
'A vital addition to your bookshelf' Stylist, 5 Books for Summer
'Captivating... A must-read' Gay Times, Books of the Year
In We Can Do Better Than This, 35 voices - actors, musicians, writers, artists and activists - answer this vital question, at a time when the queer community continues to suffer discrimination and extreme violence. Through deeply moving stories and provocative new arguments on safety and visibility, dating and gender, care and community, they present a powerful manifesto for how - together - we can change lives everywhere.
'Powerful, inspiring...urgent' Attitude
'Read and be inspired' Peter Tatchell
'Illuminating' Paul Mendez, author of Rainbow Milk
'Friendly and fierce' Jeremy Atherton Lin, author of Gay Bar
W roku 1993 Ryszard Kapuściński pisze, że trzy zjawiska zagrażają stabilności świata. Pierwsze to nacjonalizm, drugie to rasizm, trzecie to religijny fundamentalizm. Każde z tych zjawisk jest agresywne, wszechwładne i całkowicie irracjonalne. 30 lat później nacjonalizm, fundamentalizm i rasizm charakteryzują codzienność w Polsce. Marek Zagrobelny aktywnie uczestniczy w tworzeniu tej rzeczywistości. Jako młody chłopak pochodzący z rodziny zaangażowanej politycznie zostaje wciągnięty przez skrajnie prawicowe organizacje polityczne. Pracuje ciężko, pomagając im osiągnąć sukces. Po wielu latach zaczyna wątpić w to, w co dotychczas wierzył, postanawia pożegnać się z własnym krajem, przeprowadza się do Norwegii, a stamtąd udziela lekcji o tym, jak nowoczesny autorytaryzm może rosnąć w siłę i wygrywać wybory. W Polsce bardzo często się zastanawiamy, skąd się wziął sukces Prawa i Sprawiedliwości. Rozważamy, jakie jest źródło poparcia społeczeństwa dla dobrej zmiany prowadzącej państwo w kierunku niedemokratycznym. Słowem dlaczego woda w garnku ma coraz wyższą temperaturę, a żaba nie wyskakuje. Powstały na ten temat analizy naukowe pisane z perspektywy prawa, socjologii i nauk politycznych. W debacie zaistniały raporty z przykładowego Miastka. Jednak niewiele jest książek traktujących o tym z perspektywy byłego działacza partii władzy. Dzięki różnym doświadczeniom (w tym emigracji) Markowi Zagrobelnemu udało się złapać dystans do polskiej polityki i zrozumieć, jak może funkcjonować nowoczesne, demokratyczne społeczeństwo w kontekście polskich nadużyć i dążeń do autorytaryzmu. Jeśli zakłada się na oczy okulary idealnie dopasowane przez optometrystę, to można zobaczyć więcej. Dzięki obserwacjom Autora mamy okazję po raz kolejny zastanowić się nad skutecznymi metodami powrotu Polski do rodziny państw demokratycznych. Dr hab. Adam Bodnar, b. rzecznik praw obywatelskich Partia, której głównym napędem jest antysemityzm i nienawiść do LGBT? Porażająca opowieść człowieka, który porzucił PiS i przeszedł na jasną stronę mocy. Witold Bereś, pisarz, dziennikarz redaktor naczelny miesięcznika Kraków i świat Pokochać PiS to niezwykły dokument. Marek Zagrobelny uwierzył w Jedynie Słuszną Partię. Zanurzył się w niej, pracował dla niej, oglądał na własne oczy, jak PiS działa w swoim mateczniku, w średnich miastach i małych miasteczkach... Czym się to skończyło? Emigracją. Zdobyte przez Zagrobelnego doświadczenia zainteresowały wydawców w Norwegii. Opublikowali jego książkę, która dziś ukazuje się po polsku. To cenne świadectwo dla każdego, kto chce zrozumieć - choć niekoniecznie pokochać - PiS. Tomasz Piątek, pisarz, dziennikarz śledczy
Pierwsza biografia zbrodniarki wojennej z obozu dla dzieci, która w PRL-u pracowała w żłobku.Nikt na tej sali nie jadł żywych myszy i wesz, a ja jadłam w obozie. Na apelu zapytano nas, kto czuje głód, i nas wystąpiło czworo. Dano nam żywe myszy i wpychano w usta- zeznawała Maria Gapińska, w obozie Pawłowska. Maria Delebis-Jakólska zapamiętała:Kiedyś wylałam farbę i za to Pol mnie skatowała. Pod budynkiem była piwnica i tam zrobiono karcer. Jak mnie zamknięto, to szczury mi nogi obgryzły.Jan Prusinowski zeznawał pod przysięgą:Polecił mi zebrać kał do miski, w której przyniesiono mi jedzenie, i siłą podniósł mi ją do ust. Pol uderzyła mnie z tyłu głowy tak, że twarz wpadła mi do miski, a kał do ust. Pilnowali, żebym zjadł, co wydaliłem.Eugenia Pol ukończyła siedem klas szkoły podstawowej. Jak to możliwe, że stała się jedną z najokrutniejszych strażniczek z obozu dla dzieci i młodzieży na Przemysłowej? A po wojnie przez kilkanaście lat pracowała jako intendentka w żłobku? Do końca życia nie przyznała się do zarzucanych jej zbrodni. Proces był poszlakowy. Do dziś budzi wątpliwości. Śledztwo biograficzne szukające prawdy o kacie, który zabijał polskie dzieci na raty.Błażej Torański- publicysta, pisarz. Specjalizuje się w literaturze faktu. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. Działał w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów. Pracował m.in. we ""Wprost"", ""Prawie i Życiu"", ""Rzeczpospolitej"". Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, sekretarzem jego łódzkiego oddziału. W 2017 roku otrzymał nagrodę SDP im. Janusza Kurtyki za publikacje na łamach ""Do Rzeczy"" i ""Odry"". Autor zbioru wywiadów z twórcami o cenzurze ""Knebel. Cenzura w PRL-u"" (2016), współautor (wraz z Marcinem Jakubem Szymańskim) książki ""Fabrykanci. Burzliwe dzieje rodów łódzkich przemysłowców"" (2016) oraz bestsellerowego ""Małego Oświęcimia"" (2020).
Moja ostatnia książka, za pośrednictwem której chcę się podzielić z podobnymi do mnie stworzeniami naszego wspólnego ojca prawie wszystkimi ukrytymi do tej pory i nieoczekiwanie poznanymi przeze mnie tajemnicami wewnętrznego świata człowieka.Gurdżijew napisał te słowa 6 listopada 1934 roku. Przez kilka następnych miesięcy całkowicie poświęcił się przygotowywaniu materiału do trzeciego cyklu swoich pism pod tytułem Życie jest realne tylko wtedy, gdy Ja jestem.Potem nagle, 2 kwietnia 1935, bezpowrotnie przestał pisać.Tekst zawarty w niniejszej książce to fragmentaryczny i wstępny szkic tego, co Gurdżijew zamierzał w niej przedstawić, a co miało sprzyjać pojawieniu się w myśleniu i uczuciach czytelnika prawdziwego niefantazyjnego wyobrażenia o świecie realnym.Gurdżijew zwraca się do człowieka epoki współczesnej, do człowieka w głębi niespełnionego, odczuwającego brak sensu w swoim życiu. Wskazuje mu drogę, która nie izoluje od życia, lecz przez nie biegnie; drogę, która uwzględnia wszystkie sprzeczności, wszystkie przeciwstawne siły.Georgij Iwanowicz Gurdżijew, uważany za jednego z największych mistyków XX wieku, urodził się w Armenii około 1870 roku i zmarł w Paryżu w 1949. W latach 18941912 podróżował po Azji i Bliskim Wschodzie, zgłębiając tajniki prastarych tradycji i poszukując prawdy o człowieku. W 1913 roku przeniósł się do Moskwy, a po wybuchu rewolucji bolszewickiej wyjechał na Kaukaz, potem do Konstantynopola i w końcu osiadł we Francji, gdzie w 1922 roku założył organizowany od lat Instytut Harmonijnego Rozwoju Człowieka.W 1924 roku, po ciężkim wypadku samochodowym, Gurdżijew skupił się na pracy pisarskiej, która miała objąć trzy cykle pism. Pierwszy cykl pod tytułem Opowieści Belzebuba dla wnuka ukazał się zaraz po jego śmierci. Drugi, zatytułowany Spotkania z wybitnymi ludźmi, został opublikowany dopiero kilka lat później, a trzeciego nigdy nie skończył.
Maria Janion w Niesamowitej Słowiańszczyźnie pokazuje, jak wyparta świadomość naszych pogańsko-słowiańskich korzeni naznacza polską literaturę i tożsamość. Bywa jak dowodzi że słowiański mit grzęźnie w panslawistycznych lub nacjonalistyczno-faszystowskich pułapkach.Autorka tworzy nową, alternatywną opowieść o polskiej historii, literaturze i wyobraźni. Uświadamia nam, jak mocno tkwimy w zamkniętym kręgu niższości i wyższości, który przeradza się w narodową figurę totalnej niemożności i wiecznej szarpaniny między Wschodem a Zachodem.Maria Janion - historyczka literatury, idei i wyobraźni, wybitna znawczyni polskiego i europejskiego romantyzmu, charyzmatyczna nauczycielka akademicka. W myśl swej słynnej dewizy odnawiania znaczeń oraz założeń krytyki fantazmatycznej nieustannie przekracza tradycyjne ramy opisu polskiej literatury i tożsamości, podążając nieprzetartymi, własnymi, oryginalnymi szlakami badawczymi. Wydała między innymi Do Europy tak, ale razem z naszymi umarłymi (2000); Żyjąc, tracimy życie (2001); Wampir. Biografia symboliczna (2002); Prace wybrane, t. 1-5 (20002002).Niesamowita Słowiańszczyzna znalazła się w finałowej siódemce literackiej nagrody Nike 2007.
Książka gromadzi szkice, które powstały podczas lektury poematów Karola Wojtyły w ich pełnym oraz wariantywnym kształcie. Przywołując różne wcześniejsze próby lektury, autor skłania się do takiego modelu interpretacji, który znajduje oparcie w refleksji strukturalistycznej i wykorzystuje doświadczenia metafizyki egzystencjalnej. Nieobce są mu też podpowiedzi – zorientowanych chrześcijańsko – teologii literackich.
Wyodrębnionych zostało pięć głównych problemów, skupionych wokół ideowych słów kluczy: Myśl, Ojczyzna, Kościół, Praca, Śmierć. Autor książki wyprowadza sens tych zagadnień, interpretując poematy Wojtyły – uznaje, że można opowiedzieć o świecie idei poprzez drobiazgowy rozbiór, ponowioną lekturę i wielokrotne czytanie tych samych fragmentów.
Książka nie jest zbiorem systematycznych debat, raczej komentarzem do bogatej biblioteki analiz i interpretacji poezji Karola Wojtyły. Ta biblioteka stale jest wzbogacana przez nowe spojrzenia krytyczne, a im głębiej twórca Kamieniołomu wchodzi w historię literatury i historię myśli, tym intensywniej jest odczytywany – poza wierzchnią szatą jego słów. Przyglądając się niektórym poematom, autor starał się pokazać osobną dykcję, podporządkowaną w całej twórczości Wojtyły podobnym regułom. Ta poezja – według określenia Jana Błońskiego „ściśle religijna” – jest każdorazowo poezją myśli.
Książka stanowi zbiór siedmiu esejów autorstwa Stanisława Waltosia, które są zarówno wspomnieniami, jak i przemyśleniami profesora m.in. na temat tradycji akademickich, chochlików drukarskich, jubileuszy, jubilatów i wręczaniu ksiąg jubileuszowych, przechodzenia na emeryturę, jak również o tym, czy w Polsce istnieją jeszcze szkoły naukowe oraz czy profesor powinien mieć psa.,,Autor prowadzi nas (...) po różnych krużgankach akademickiego świata, krakowskimi uliczkami otaczającymi jego ukochane Collegium Maius i, o ile wiem, tę pasjonującą podróż w czasie i przestrzeni sam określa w prywatnych rozmowach mianem dywagacji starego profesora. (...) Dywagacje starego profesora? Nie wierzcie samokrytycznej skromności Autora. Po pierwsze - nie dywagacje, lecz głębokie i mądre refleksje na temat uroku najlepszych akademickich tradycji, po drugie - słowa czułego narratora (...) zatroskanego o przyszłość idei universitas, po trzecie wreszcie - profesora tak młodego duchem, jak żaden inny ze znanych mi wielkich uczonych"". Ze wstępu, Prof. dr hab. Jerzy ZajadłoPosiadanie psa w świecie nauki nie jest obowiązkowe, ale jest dobrze widziane. Szczególnie przez studentów i asystentów. Gdy tylko wieść o posiadaniu przez profesora psa przeniknie do świata zewnętrznego - profesor staje się kimś bardziej ludzkim, schodzi z piedestału, obraz jego osobowości wyraźnie się uczłowiecza, powstaje okazja do jeszcze jednej anegdoty uniwersyteckiej. Autor
Człowiek w poszukiwaniu sensu"" Viktora E. Frankla to jedna z najbardziej wpływowych książek w literaturze psychiatrycznej od czasu Freuda. Zaczyna się od długiego, suchego i głęboko poruszającego osobistego eseju o pięcioletnim pobycie Frankla w Auschwitz i innych obozach koncentracyjnych i jego wysiłkach w tym czasie, by znaleźć powody do życia.Druga część książki opisuje metody psychoterapeutyczne, które Frankl opracował jako pierwszy na bazie swoich doświadczeń z obozów. Freud uważał, że życiem człowieka rządzi popęd seksualny i pokusy. Frankl z kolei wierzy, że najgłębszym popędem człowieka jest poszukiwanie sensu i celu. Logoterapia Frankla zatem bardziej przystaje do zachodnich religii niż freudeowskiej psychoterapii.
Czym jest Polska? Skąd się wzięła? Po co ona komu?Nie chodzi tu o Polskę w sensie geograficznym czy gospodarczym, ale metafizycznym i cywilizacyjnym. Dlaczego warto być Polakiem?Takich pytań dziś się już nie zadaje. Są staromodne, przestarzałe, nie na czasie. Polskość stała się niewygodna, jakby stanowiła przeszkodę w dotarciu do czegoś większego, a bardziej uniwersalnego.Książka Krystiana Kratiuka to próba myślenia o Polsce i Polakach z perspektywy wiecznej. Pokazuje, że polskość to zadanie, misja, które można przyjąć albo odrzucić. Publicysta dowodzi, że troska o katolickie dziedzictwo w Polsce nie jest tylko kwestią prywatną, ale zbiorową, państwową, a nawet prawną.Prawdziwym wyzwaniem jest zachowanie niepodległości Polski, wolnej od obcego, antykatolickiego rządu. Od wschodniej barbarii, islamskiego kłamstwa czy zachodniego ateizmu.Jak to osiągnąć, to już zupełnie inne pytanie. A odpowiedź będzie na pewno łatwiejsza dla tych, którzy książkę Kratiuka przeczytają i przemyślą.Nie lubię określenia fundamentalne. Jest nadużywane i nieustannie się dewaluuje. A jednak określenie fundamentalne było jedynym właściwym słowem, które przychodziło mi na myśl, gdy czytałem książkę Krystiana Kratiuka. Autor stawia pytania co się zowie fundamentalne, a więc zasadnicze. Kto je pomija, jest bezradny. Nie wie, na czym polega patriotyzm, czym są obowiązki narodowe, w jaki sposób można zrealizować dobro wspólne, co wyróżniai odróżnia Polaków od reszty nacji.Gdyby Polska porzuciła swoje dziedzictwo zawarte w obyczajach, prawach, przesądach, to kim w ogóle byliby Polacy? Masą, ciżbą, tłumem pozbawionym charakteru, ideałów i celu.Paweł Lisicki
W słynnej pracy Przeszłość pewnego złudzenia. Esej o idei komunistycznej w XX w. François Furet skomentował poglądy Ernsta Noltego na temat faszyzmu, nazizmu i komunizmu. Tak zaczęła się znajomość obu historyków i trwająca w latach 1996–1997 wymiana listów, które zostały zebrane w tej książce. Wroga bliskość jest zapisem spotkania dwóch wybitnych intelektualistów, którzy – w osobistej formie, dalekiej od chłodnych akademickich wywodów – rozmawiają o sprawach fundamentalnych.
Wychodząc z różnych perspektyw, Furet i Nolte odnajdują podobieństwa i różnice w swoim spojrzeniu na genezę i istotę totalitarnych ideologii. Wskazują również na powody głęboko zakorzenionej niechęci do zestawiania zbrodni komunistycznych i nazistowskich na zachodzie Europy.
"Bez względu na odmienną sytuację historyków niemieckich i francuskich, warunkującą ich zrozumienie XX wieku, jest jasne, że obsesja faszyzmu, a zatem i antyfaszyzmu, została zinstrumentalizowana przez ruch komunistyczny jako narzędzie pozwalające ukryć przed opinią publiczną jego prawdziwe oblicze."
Fragment listu
F. Fureta
François Furet (1927–1997) – francuski historyk, badacz dziejów rewolucji francuskiej oraz komunizmu, profesor Uniwersytetu w Chicago. Po polsku ukazały się m.in. jego książki Prawdziwy koniec Rewolucji Francuskiej (1994) oraz Przeszłość pewnego złudzenia. Esej o idei komunistycznej w XX w. (1996). Został wybrany na członka Akademii Francuskiej.
Ernst Nolte (1923–2016) – niemiecki historyk, badacz dwudziestowiecznych totalitaryzmów, profesor Freie Universität w Berlinie. Do jego najbardziej znanych dzieł należą Der Faschismus in seiner Epoche (1963) oraz Der europäische Bürgerkrieg 1917–1945. Nationalsozialismus und Bolschewismus (1987). W latach 80. jego opinie dotyczące genezy nazizmu wywołały w Niemczech głośną debatę, określaną mianem sporu historyków (Historikerstreit).
Czy etyczny biznes się opłaca? Autor książki, prof. W. Gasparski, drąży ten temat i poszukuje odpowiedzi od wielu lat – i nie ma wątpliwości, że tak właśnie jest. Najnowsza historia biznesu pełna jest nazw firm, które poszły na dno (często w spektakularny sposób), ponieważ zarządzający nimi postępowali nieetycznie. Do swoich przemyśleń i refleksji autor wybrał przyjazną dla czytelników formę krótkich esejów, które można czytać w dowolnej kolejności. Ich lektura odpowiada na wiele praktycznych pytań, a jednocześnie zaskakuje głębią refleksji. Choć może nie powinna: w końcu „biznes robią” ludzie z ludźmi, a refleksja etyczna od zawsze towarzyszy praktycznej działalności człowieka. Prof. dr hab. inż. Wojciech W. Gasparski – absolwent Politechniki Śląskiej (1959), studia doktoranckie w PAN (1969), habilitował się w Politechnice Warszawskiej (1978), profesor nauk humanistycznych (1985). Założyciel i honorowy dyrektor Centrum Etyki Biznesu i Innowacji Społecznych w Akademii Leona Koźmińskiego, gdzie pełnił funkcję prorektora ds. badań naukowych. Emerytowany profesor PAN, gdzie kierował Zakładem Prakseologii oraz przewodniczył radzie naukowej Instytutu Filozofii i Socjologii PAN. Autor i redaktor licznych prac z zakresu prakseologii, etyki biznesu, metodologii dyscyplin praktycznych. Członek rzeczywisty Warszawskiego Towarzystwa Naukowego, członek Polskiego Towarzystwa Filozoficznego i członek honorowy Polskiego Towarzystwa Etyki Biznesu (EBEN Polska), honorowy członek Komitetu Naukoznawstwa PAN, honorowy prezes Towarzystwa Naukowego Prakseologii oraz członek honorowy Collegium Invisibile, którego był inicjatorem. Odznaczony Krzyżami Kawalerskim, Oficerskim i Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem Tadeusza Kotarbińskiego PAN, Medalem im. prof. Stanisława Ochęduszki Politechniki Śląskiej, nagrodzony CEEMAN Champions 2014 Award in Responsible Management Education. Otrzymał Nagrodę Prezesa Rady Ministrów za redagowanie serii wydawniczej Praxiology: The International Annual of Practical Philosophy and Methodology złożonej z 25 tomów opublikowanych w USA nakładem wydawnictwa Routledge. W 2021 r. opublikował tomik wierszy Przylądek dobrej nadziei: rymy i bezrymy.
Pastel Dreams
The powerful architecture of North Korea
Erased by bombing during the Korean War, North Korea’s trophy capital of Pyongyang was entirely rebuilt from scratch from 1953, in line with the vision of the nation’s founder, Kim Il Sung. Designed as an imposing stage set, it is a place of grand axial boulevards linking gargantuan monuments, lined with stately piles of distinctly Korean flavor, to be “national in form and socialist in content.”
Under the present leader, Kim Jong Un, construction has ramped up apace—“Let us turn the whole country into a socialist fairyland,” declares one of his official patriotic slogans. He is rapidly transforming Pyongyang into a playground, conjuring a flimsy fantasy of prosperity and using architecture as a powerful anesthetic, numbing the population from the stark reality of his authoritarian regime.
Guardian journalist and photographer Oliver Wainwright takes us on an eye-opening tour behind closed doors in the most secretive country in the world, revealing that past the grand stone façades lie lavish wonder-worlds of marble and mosaic, coffered ceilings, and crystal chandeliers, along with new interiors in dazzling color palettes. Discover the palatial reading rooms of the Grand People’s Study House, and peer inside the locker rooms of the recently renovated Rungrado May Day Stadium, ready to host a FIFA World Cup that will never come.
This collection features about 200 photographs with insightful captions, as well as an introductory essay where Wainwright charts the history and development of Pyongyang, explaining how the architecture and interiors embody the national “Juche” ideology and questioning what the future holds for the architectural ambitions of this enigmatic country.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?