Polityka zdominowała nasze życie. Rosną też ambicje polityków, którzy swojemu władaniu chcieliby poddać całokształt ludzkiej egzystencji. Wspólcześnie chcą decydować o tym, kto jest człowiekiem i komu przysługują wynikające z tej kondycji prawa (ustawy rasowe, schizofrenia bezobjawowa), komu "wolno" się urodzić (aborcja), jak długo przyjdzie mu żyć (eutanazja), jak liczne winien mieć potomstwo (dzietność), jak powinien się odżywiać (GMO). W sytuacji politycznej uzurpacji, a z drugiej strony - częstej, bezrefleksyjnej zgody na nią, niezwykle ważna jest identyfikacja polityczności, zjawisk na nią się składających, jak również swoistych dla niej kategorii. "Wróg - przyjaciel", "nasz - obcy" oto szczególne, swoiste dla polityczności kategorie, tak jak piękno i brzydota dla estetyczności, dobro i zło dla moralności czy prawda i fałsz dla poznania.
Carl Schmitt, niemiecki myśliciel i prawnik, dość niesprawiedliwie nazwany "naczelnym jurystą III Rzeszy", był jednym z pierwszych, którzy podjęli wysiłek wyodrębnienia i opisania polityczności, rozróżnienia między tym, co polityczne, a zjawiskami przynależnymi do innych sfer ludzkiej aktywności. Według niego polityczność związana była przede wszystkim z państwem, które jako suwerenny podmiot polityczny siłą zapewniało sobie władanie prawne nad określonym terytorialnie zgrupowaniem ludzkim, np. narodem, i w jego imieniu występowało wobec innych, obcych bytów o podobnie politycznym charakterze. Ale już niemal u zarania badań nad politycznością okazało się, że państwo może utracić charakter suwerennego podmiotu politycznego podejmującego decyzję o przyjacielu i wrogu nie tylko na rzecz innego państwa, ale także na rzecz wewnętrznych, często ideologicznych podmiotów o aspiracjach politycznych. Państwo w służbie rewolucji, obojętne bolszewickiej czy nazistowskiej, w służbie jakiejkolwiek ideologii traci swą suwerenność, przestaje być też strażnikiem ładu chroniącym przed powrotem stanu natury charakteryzującym się walką wzajemnie konkurujących podmiotów politycznych, staje za to instrumentem ideologii i zarazem źródłem chaosu i wojny totalnej niszczącej zarówno wrogów, jak i przyjaciół, swoich, jak i obcych.
Kolejny tom Pism teatralnych wybitnego reżysera, współzałożyciela Teatru Ósmego Dnia, z którym pracował przez 30 lat. Na tom składają się postzapisy legendarnych przedstawień tego zespołu:
Więcej niż jedno życie, Ach, jakże godnie żyliśmy, Przecena dla wszystkich i Piołun.
Oferta last minute: załap się na podróż do nieba.
Miłośnik egzotycznych lotnisk i najgorszych hoteli Szymon Hołownia ? przemierzył setki tysięcy kilometrów, aby odkryć dla nas chrześcijaństwo na nowo.
Kardynał Maradiaga, kandydat na papieża, pilotował dla niego śmigłowiec w Hondurasie. Od księdza komandora US Navy na Guam dowiedział się, że w amerykańskiej armii też można zostać świętym. Miejsca spotkania z koptyjką Mariam nie ujawni nigdy ? w Egipcie wydano na nią wyrok śmierci za porzucenie islamu.
Dotknij chrześcijaństwa w jego niezwykłej różnorodności. Poczuj się częścią wspaniałej wspólnoty, żywej 24h na dobę.
Czy ktoś wierzy, czy nie, czyta się wybornie. Jak dla mnie ? najlepsza rzecz Szymona.
Marcin Prokop
Niezwykła podróż, tak geograficzna, jak i duchowa. Szymon zagląda w zakamarki duszy swoich rozmówców i to jest prawdziwa wartość tej książki.
Kinga Baranowska, himalaistka
Złotówka ze sprzedaży każdego egzemplarza książki zostanie przeznaczona na sierociniec Kasisi Children?s Home w Zambii.
Trzy filary zen to pierwsza książka o zen napisana przez współczesnego człowieka Zachodu, który przeszedł przez trzynastoletni okres praktyki w japońskich klasztorach, wymagającej niezwykłego wysiłku, a zakończonej wyświęceniem i uzyskaniem prawa do nauczania. Jest to książka niezwykła, jako pierwsza bowiem daje ona zachodniemu czytelnikowi możliwość zapoznania się z całą „kuchnią” zen, z tym wszystkim, co dotychczas przesłonięte było mgiełką tajemniczej egzotyki i naznaczone piętnem obcości.
Wojciech Eichelberger
z przedmowy do wydania z roku 1988
Damian ma fotograficzną pamięć i talent do języków obcych. Jest autystykiem. Teraz dojrzewa. W świat erotyki pomaga mu wkroczyć ""asystentka seksualna"".Bettina szuka miłości w popularnych serwisach randkowych. Kilka razy się sparzyła, mimo to nadal ma nadzieję. Czy znajdzie miłość swego życia?Patryk ma wszystko, co tylko można sobie wymarzyć. Jego ojciec, producent kombajnów, zapewnia mu najlepsze szkoły, kupuje mu kolejne mieszkania i samochody. Ale Patryk ma inne marzenie - woli układać kwiaty w małej kwiaciarni.Wiśniewski jest mistrzem krótkiej formy. Za pomocą kilku obrazków, czasem kilku zaledwie zdań potrafi przekazać prawdę o ludzkiej naturze. Nikt tak jak on nie pisze o seksualności, marzeniach, tajemnicach i bolesnych rozczarowaniach.Czytajmy Wiśniewskiego! Jego felietony pomogą Ci lepiej zrozumieć siebie, a także nasz coraz bardziej zwariowany świat!
Celem niniejszej książki jest odkrycie korzeni wiary ? wiary naszych czasów. Współcześni rewolucjoniści to ludzie wierzący, nie mniej gorliwi i oddani swej wierze niż dawni chrześcijanie czy muzułmanie. Nowością jest w ich wypadku jedynie przekonanie, że obalenie tradycyjnej władzy przyniesie doskonały świecki porządek.
Ta całkowicie utopijna idea stała się kołem napędowym Europy w XIX stuleciu i najskuteczniej rozprzestrzeniającą się na świecie ideologią Zachodu wieku XX. Nie jest to historia rewolucji, lecz rewolucjonistów: nowatorskich twórców nowej tradycji. Obejmuje ona okres stu dwudziestu pięciu lat od upadku rewolucji francuskiej pod koniec XVIII wieku do pierwszej rewolucji rosyjskiej z początku wieku XX. Teatr opisywanych zdarzeń stanowiła Europa epoki industrialnej, scenę główną zaś oficyny prasowe wielkich miast europejskich (?)
Wiara rewolucyjna nie ukształtowała się w gruncie rzeczy pod wpływem krytycznego racjonalizmu francuskiego oświecenia (jak zazwyczaj się sądzi), ale raczej okultyzmu i niemieckiego protoromantyzmu. Wiara ta bowiem zrodziła się we Francji w epoce rewolucji w wąskim gronie intelektualistów i literatów parających się dziennikarstwem, zafascynowanych tajnymi stowarzyszeniami, a jednocześnie zapalonych zwolenników ?ideologii?, pełniących funkcję świeckiego erzatzu przekonań religijnych.
(Ze wstępu autora)
W Ewangelii czytamy o Jezusie, który ?nachyliwszy się pisał palcem na ziemi? (J 8, 1-11). Co pisał? Nie wiemy, ale możemy się domyślać: pisał to, czego nauczał. Pisząc ?na ziemi? utrwalał to, czego nauczał. Każdy komentarz do Jego słów, do Jego nauki, jest pisaniem na piasku, bowiem słowa ?pisane na piasku? w jednej chwili zdmuchnie wiatr i ulecą w przestrzeń pustyni.
Teksty zebrane w tej książce to przede wszystkim ? chociaż nie tylko ? eseje z cyklu Pisząc na piasku, ukazujące się w ?Gazecie Wrocławskiej?. Stanowią rodzaj życiowego komentarza do tego, co Jezus ?pisał na ziemi?. Ich intencją była i jest zachęta do czytania i medytacji nad Ewangelią: ?Czytaj ją!?? (Iz 29, 11).
Książka ta jest zbiorem tekstów jednego z najznakomitszych przedstawicieli nurtu myślowego New Thought, tworzącego na początku dwudziestego wieku. Autor z rzadko spotykaną przenikliwością wypowiada się na takie tematy jak sukces osobisty i materialny, związki małżeńskie, moc, prawda, czy wiara. Porusza też najgłębsze kwestie ludzkiej egzystencji takie, jak na przykład - pochodzenie człowieka, czy jaką rolę odegrał Chrystus dla ludzkości i kim był naprawdę. Przemyślenia tu zawarte pozwalają na odkrycie iluzji czających się w każdym miejscu nowoczesnego świata i spojrzenie na własne życie z wyższej, nacechowanej Prawdą, perspektywy.
Wallace Delois Wattles spędził większość życia w biedzie. Jego codzienność naznaczona była nieustającymi niepowodzeniami, utratami, porażkami i trudnościami, aż któregoś dnia zainteresował się filozofią sukcesu. Z wielką wytrwałością oraz dogłębnie studiował dzieła wielkich filozofów, oraz, co najważniejsze, stosował odkryte zasady we własnym życiu. Doprowadziło go to do wielkiego majątku oraz sukcesu na właściwie każdym polu życia. Gdy zyskał absolutną pewność, że jego studia i przemyślenia mają zastosowanie w praktyce nieustannie pisał, przekazując swoją wiedzę potomnym.
Uważny czytelnik z łatwością odkryje w tym dziele przemyślenia Mistrza.
Poniżej tytuły tekstów zawartych w książce:
Jak uzyskać to, czego pragniemy
Nieszczęśliwe małżeństwo: nowe remedium
Co jest nam winien świat
Czym jest umysł?
Naukowe małżeństwo
Nowy Chrystus
Bóg: Sługa człowieka
Prawo Obfitości
Życie pełne mocy
Czym jest prawda?
Jezus - człowiek i jego dzieło
Dzieła Zebrane
Spis treści:
Jak uzyskać to, czego pragniemy
rozdział l
rozdział 2
rozdział 3
rozdział 4
rozdział 5
Nieszczęśliwe małżeństwo: nowe remedium
nieszczęśliwe małżeństwo: nowe remedium
Co jest nam winien świat
konstruktywne wyrażanie się
CO JEST NAM WINIEN ŚWIAT Czym jest umyśl?
życie i organizmy początki myślenia zasoby mentalne leczenie złych nawyków pragnienie a rozwój osobisty
Naukowe małżeństwo
wstęp
kilka podstawowych prawd
miłość seksualna
jak wpływać na płeć, kolor włosów
oraz inne cechy fizyczne dziecka
jak zapobiegać paleniu papierosów
i piciu alkoholu
proste wskazówki dla kobiet w ciąży
duża czy mała rodzina?
kontrola poczęcia
kilka prostych wskazówek
zdrowie kobiety
Nowy Chrystus
jego osobowość jego postawa jego nauki o człowieku jego nauki o bogactwie
ŹRÓDŁO MOCY
manifestacja i realizacja
Bóg: Sługa człowieka
„JA i ojciec"
ukierunkowywanie
metody
Prawo Obfitości
królestwo boże
zaczyn
obfitość
Życie pełne mocy
dwa rodzaje ludzi skąd pochodzi moc? droga do mocy
Czym jest prawda ?
czas
przestrzeń
substancja
świadomość
ruch
początek ruchu
człowiek i jego moce
Jezus - człowiek i jego dzieło
JEZUS - CZŁOWIEK I JEGO DZIEŁO
"Subkultura hipsterów" jest nie tylko frapującą książką o współczesnych trendach w kulturze młodzieżowej oraz praktykowaniu popkultury. To także opowieść o tym, jak na przełomie XX i XXI wieku zmieniają się ruchy subkulturowe nabierając do siebie dystansu i ujmując w ironiczny nawias.
Przede wszystkim jednak jest to esej o ciągłości tradycji oraz pojęć w tych rejestrach kultury, w których mało kto by się tego spodziewał - prof. Mariusz Czubaj
Bóg, honor, ojczyzna ... W oderwaniu od historycznego kontekstu można by to przyjąć za definicję i określenie granic najofiarniejszego patriotyzmu: wszystko dla ojczyzny, prócz kompromisów z sumieniem i godnością ludzką. Niestety, intencją manifestu było coś wręcz przeciwnego. Chodziło o podsadzenie Ojczyzny na ołtarz rezerwowany dotychczas dla Boga Jedynego. Honor zaś szybko zmieniał funkcję spójnika łączącego na warunkujący: jeśli, skoro, co w wypadkach kolizji moralności z polityką stało się nakazem zawieszenia skrupułów. Usłużny wobec Ojczyzny Pan Bóg miał udzielać generalnej dyspensy. Wypada wszakże odnotować, że nacjonalizmy XIX w. jeszcze z Bogiem i honorem, traktowanym przez większość na serio, były o nieba przyzwoitsze od współczesnych, które uprawiają już nagą rację stanu (rację państwa powinno być po polsku). Nie mam na myśli jedynie totalizmów. Po co upraszczać Z t. III Polskich Sił Zbrojnych (str. 464) dowiedziałam się, że Armia Krajowa używała młodzieży w wieku szkolnym do wykonywania wyroków śmierci wydawanych przez sądy kapturowe; że w związku z tym powołana została specjalna Rada Wychowawcza, złożona z pedagogów, działaczy młodzieżowych i księży, która roztaczać miała opiekę moralną (może niemoralną ) dla dodawania ducha młodym żołnierzom walczącym z konieczności podstępem . Ciekawa jestem, dlaczego ci księża i ci pedagodzy sami nie wzięli się do rozwalanek. Nie wolno wzywać do terroru, nie biorąc w nim osobiście udziału głosili członkowie Organizacji Walki Socjal-Rewolucyjnej, a Sawinkow w imię terrorystycznego sumienia odpierał zarzut jakoby miał skłonić szesnastoletniego wyrostka do udziału w zamachu. Nic dziwnego, że Albert Camus o rosyjskich eserach napisze: Największy hołd, jaki możemy im złożyć, jest w stwierdzeniu, że w r. 1950 nie potrafimy im postawić ani jednego pytania, którego nie postawiliby sobie sami. Jeśli żyli w terrorze, nigdy nie byli wolni od rozdarcia, jakie on w sobie kryje, nigdy im nie zbywało na skrupułach. Barbara Toporska
Muszę się zastrzec, że nie wiem, czy człowiek posiada duszę, a w każdym razie, czy wszyscy ludzie posiadają dusze. Swojej nie zawsze jestem pewna. Sądzę natomiast, że jedyną szansą człowieka i jeg o jedynym wdziękiem jest pretendowanie do duszy, choćby to było pretensją na niczym nie opartą. Bez niej, bez tej nostalgii, aby byćobrazem Boga"", niezależnie od tego, czy to jest możliwe czy tylko urojenie, człowiek biologiczny staje się niewydarzoną karykaturą zwierząt. Barbara Toporska
Wznowienie dwóch głośnych rozpraw jednego z głównych teoretyków utylitaryzmu angielskiego, Johna Stuarta Milla. Poglądy Milla zachowały swą aktualność, stwierdzić wypada, iż kultura polityczna każdego kraju pozostaje w wyraźnej zależności od znajomości pism tego filozofa.
Esej Utylitaryzm poświęcony jest zagadnieniom szczęścia rozumianego jako przyjemność. Mill proponuje wyróżnianie przyjemności pod względem jakościowym i dzieli je na wyższe (duchowe) i niższe (cielesne).
Rozprawa O wolności to już klasyczne dla doktryny liberalizmu rozważania o wolności, przede wszystkim myśli i słowa, oraz granic władzy społeczeństwa nad jednostką, rozprawa odnosi się również do problemu sprawiedliwości.
Książkę polecamy studentom i wykładowcom filozofii, socjologii, prawa i politologii.
Ja was znam krzyczy Cruella w todze, jak pieszczotliwie określa sędzie sądów rodzinnych nasz autor, do jednego z bohaterów niniejszej opowieści. Sama się rozwodziłam!. Ten jej okrzyk wojenny jest zarazem wyznaniem kobiety, kobietki, dziewczynki wprost, której cała wiedza prawnicza i takież doświadczenie, lata studiów, na które tak się lubi powoływać pokazując swój dyplom i aplikację, funkcja, jaką pełni w systemie państwowego wymiaru sprawiedliwości niczym są wobec egzystencjalnego doświadczenia, jakim jest dla niej spotkanie na sali sądowej mężczyzny, uosobienia wroga, którego nienawidzi i nad którym ma teraz suwerenną władzę. Inna tę władzę suwerenną wykorzysta podrze dokumenty, które pozwany skrupulatnie gromadził w celu dowiedzenia swej niewinności...
Feminizm, mimo że wymierzony w mężczyzn, jak każda doktryna walki, nienawiści, egzystencjalnego sporu, który angażuje człowieka w pełni i do końca, i kładzie na szali jego życie niszczy też swych wyznawców. Tezy feminizmu złamały wiele kobiet, zniszczyły im życie. Cierpią. Niektóre otwarcie, inne już po przekroczeniu granicy cierpienia, ale wciąż niepogodzone ze swym losem, niezdolne, by znaleźć jego przyczynę w chorej doktrynie, wciąż drą mordy dawno już pozbawione nie tylko uroku, ale i uzębienia. Jak w starym dowcipie: nie mogą już pogryźć, ale chciałyby jeszcze poćmokać.
Jednak ta książka nie została napisana przeciwko kobietom. Rzec można nawet, że jest napisana w obronie radosnej, upiększającej świat kobiecości. Jest więc pochwałą kobiet i kobiecości, choć zgodnie z zastrzeżeniem poczynionym przez autora nie jest dla nich pomnikiem, bo jest znacznie więcej, znacznie milszych miejsc, w których kobiety czują się znacznie lepiej niż na kamiennych cokołach. Jest też pochwałą różnorodności, a przynajmniej zasadniczych różnic między kobietą a mężczyzną i sprzeciwem wobec wszelkich, motywowanych politycznie, ideologicznie, religijnie bądź filozoficznie prób zaprowadzenia urawniłowki.
Autor, bystry obserwator życia, w krótkich felietonach ukazuje różne formy zabijania, jak i miłości. Są one tak różnorodne, często trudne do uchwycenia, że nawet nie zdajemy sobie z nich sprawy. Niektóre z nich przybierają formę materialną, inne zaś nie. Poprzez swoje rozważania autor uwrażliwia czytelnika na ogólnoludzkie wartości takie jak dobro, miłość, sprawiedliwość, szczęście. Uczy wiary w możliwość zmiany życia na lepsze.
Kolorowy świat Orhana Pamuka. Dziś, wczoraj i jutro. Tęsknoty, marzenia i rozczarowania. Melancholia i szczęście. Życie prywatne i polityka. "Inne kolory" to barwny, wielowymiarowy autoportret pisarza, głęboko intymny i poruszający swą szczerością. W tym barwnym kolażu tekstów publicystycznych, fragmentów powieści, szkiców oraz zapisków z podróży znajdziemy zarówno opis trudnej relacji z ojcem i przyjaźni z córką, opowieści o wakacjach i rzucaniu palenia, młodzieńczych depresjach i ulubionych filmach, dziecięcych zabawach czy piłce nożnej, jak również poważne analizy dzieł własnych i cudzych (od "Księgi tysiąca i jednej nocy" przez "Biesy", Camusa po Rushdiego i Llosę), rozważania społeczne i polityczne, a także sugestywne i poruszające wyobraźnię obrazy Stambułu lat minionych. "Choć rzadko czytam własne powieści po wydaniu, do tych tekstów wracam chętnie jak do fotografii uwieczniających szczęśliwy okres życia, które ma się ochotę oglądać wciąż na nowo; sięgam po nie, by odświeżyć swą pamięć. Odnajduję w nich coś więcej niż wspomnienia sytuacji, które skłoniły mnie do pisania, więcej niż pamiątki wymagań redakcji gazet i czasopism, na których zlecenie powstały, więcej nawet niż obrazy myśli, które w tamtym momencie chciałem przekazać, moich zainteresowań i pasji. By opisać te niecodzienne momenty, te epifanie, gdy prawda zostaje nagle objawiona, Virginia Woolf użyła kiedyś określenia >." Orhan Pamuk
Obecnie, głównie dzięki szybkiemu wzrostowi liczby badaczy i zwiększającej się łatwości publikowania prac, literatura naukowa mnoży się wręcz lawinowo. Dotyczy to również literatury naukowej z zakresu bioetyki, z którą powiązane są dość ściśle opracowania przedmiotu biojurysprudencji. Interesujące dane tego rodzaju podaje zespół współautorski wspomnianej wcześniej Bibliography of Bioethics w tomie 35. z 2009 roku. Bibliography obejmuje tylko część ogółu publikacji z zakresu bioetyki w świecie, głównie w języku angielskim, a mimo to ich liczba jest bardzo duża i wzrasta szybko z każdym rokiem. Oto, dla przykładu, liczby z ostatnich kilku lat: 2006 rok ? 676; 2007 rok ? 2162; 2008 rok ? 4229. W początkach 2012 roku, dość duży, wieloosobowy zespół badaczy opracowujący Bibliography nie zdołał jeszcze ogarnąć liczby publikacji z 2009 roku. W obecnych czasach, w większości dyscyplin naukowych, do których należy również bioetyka, żaden pojedynczy badacz, a nawet zespół badaczy, nie są w stanie poznać całej opublikowanej literatury naukowej dotyczącej jego dyscypliny. Uwaga ta nie dotyczy jednak względnie młodego nurtu myśli jakim jest jeszcze biojurysprudencja. Możliwość poznawania niemal wszystkich publikacji dotyczących biojurysprudencji oczywiście ułatwia formułowanie wynikających z nich wniosków. Główny wniosek odnosi się do uzasadnionej potrzeby przechodzenia od przestarzałego już prawa do tworzenia i stosowania bioprawa opartego na teoretycznych podstawach biojurysprudencji. Tworzone i stosowane bioprawo krajowe, międzynarodowe i globalne dotyczy głównie, jak dotychczas, sfery życia cielesnego człowieka, życia zwierząt i życia przyrody. W nieodległej przyszłości należy oczekiwać niezbędnego rozszerzenia pól bioprawa na sfery życia duchowego człowieka i różne sfery życia społecznego.
Obrazki z krainy d'oc to druga po Notatkach z Prowansji książka Adama Wodnickiego. Ale nie jest to książka o piękności Prowansji polach lawendy, słonecznikach, igraszkach światła i cienia, lekkości życia. O urokach tego kraju powiedziano już wszystko, albo prawie wszystko.Prowansja, o której piszę mówi autor nie jest zwykłą Prowansją. To kraina z drugiej strony lustra, miejsce magiczne. Krótko mówiąc, ta Prowansja istnieje tylko we mnie, jest mitem próbą zaspokojenia głodu cudowności, który od dziecka każdy z nas w sobie nosi, a którego naprawdę nigdy nie daje się zaspokoić; marzeniem, które się spełnia w wyobraźni nie w rzeczywistości.Przeżyłem Prowansję jak rodzaj święta, zauroczony jej niezwykłością. I tak próbowałem ją opisać. Próbowałem odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego za nią tęsknię nawet kiedy tam jestem. Ale na to pytanie chyba nie ma odpowiedzi. I pewnie być nie może.
Pierwszy tom 1 ""Malarstwa biało - czerwonego"" , będący dziewiątym tomem MBC to równie olśniewająca jak w poprzednich ośmiu tomach wizja malarstwa, lecz tym razem malarstwa polskiego, w pasjonującym ujęciu Waldemara Łysiaka!
Michael Coogan, znany w świecie amerykański biblista, w najnowszej (2010), sensacyjnej książce rozważa kwestie seksu w Biblii, zwłaszcza w Starym Testamencie. Schematyczna, by nie rzec bezmyślna lektura tekstów biblijnych często nie pozwala dostrzec w nich pewnych osobliwych, a nawet szokujących rzeczy. Do tej deformacji przyczyniają się też „oszustwa” uładzonego przekładu. Coogan na nowo odczytuje Biblię zarówno co do jej społeczno-kulturowego sensu, jak i czysto filologicznie. Sięgając do niezrozumiałych czasem w literalnym znaczeniu wersetów, warto zajrzeć najpierw do książki Coogana, by dowiedzieć się, że „poznać” oznaczało po hebrajsku także „uprawiać seks”, „stopy” to synonim genitaliów, Sodoma wcale nie zgrzeszyła sodomią, lecz złą „polityką społeczną”, a Jahwe był (jednak) płci męskiej i miał żonę. Księga Ezechiela szokuje pornograficznym językiem, a seks jest obecny w całej Biblii. Jednocześnie odpowiedź na pytanie o jej stosunek do homoseksualizmu, stosunków pozamałżeńskich i w ogóle „wartości rodzinnych” nie jest łatwa. Zadanie, jakiego Coogan się podjął, polega właśnie na wydobyciu tego, co Biblia „naprawdę” (filologicznie, faktualnie) mówi. Dopiero wtedy bowiem będzie się można na nią zasadnie powołać w kwestiach obchodzących dzisiejszego człowieka.
„Niektóre aspekty drzewa jako symbolu życia i śmierci. Studium porównawcze" - tak brzmiał tytuł dysertacji, którą zakończyłem w 1975 r. moje studiowanie teologii.
Ostatni rozdział nosił tytuł: „Krzyż w odniesieniu do drzewa życia". Rok później dane mi było zamieścić artykuł na ten temat w holenderskim czasopiśmie Intermediair (listopad 1976 r.), a w następnym ukazała się moja pierwsza książka „Symbolizm, klucz do samopoznania". I tak rozpoczęła się moja pisarska droga. Zagadnienie drzewa jako symbolu człowieka i Wszechświata nie opuściło mnie od tamtej pory. Archetyp ten wciąż na nowo wyłaniał się w mojej świadomości. Niczym młody Faust pogrążyłem się w najrozmaitszych naukach. Szczególną uwagę zwróciłem na dziedziny ezoteryki przedstawiające ukrytą, wewnętrzną stronę rzeczy: nauki hermetyczne, teksty gnostyczne, relacje z mistycznych doświadczeń, kabałę, teozofię, antropozofię, pisma różokrzyżowców, literaturę Grała i wolnomularstwo. Moja wiedza wzbogaciła się również o elementy antropologii kulturowej, teologii porównawczej, filozofii i psychologii, malarstwa, poezji i literatury. Dopiero później dostrzegłem, iż cała ta wiedza - niezależnie od tego, jak głęboko sięgała - była jedynie cieniem rzucanym przez drzewo. „I stoję więc, ja biedny głupiec, mądry tak, jak przedtem!" westchnąłem wspominając Fausta, po przestudiowaniu tysięcy foliałów, faksymili, rękopisów oraz starodruków. Z biegiem lat udało mi się zebrać wielką ilość materiałów.
od drzewa życia do krzyża Fragment
CZTERDZIEŚCI DZIEWIĘĆ OWOCÓW
Siedem dużych złotych owoców drzewa życia obrazuje siedem najważniejszych czakr. Każda duża czakra jest z kolei połączona z siedmioma mniejszymi, a więc na ludzkim drzewie życia zawieszonych jest w sumie czterdzieści dziewięć owoców lub czakr. W świątyniach, w których odbywały się misteria, dojrzałego ku temu kandydata inicjowano w wiedzę o czterdziestu dziewięciu czakrach. Na drodze wtajemniczenia próbowano doprowadzić neofitę do urzeczywistnienia Boga przed pięćdziesiątymi urodzinami. Urzeczywistnienie to zwane było również „duchowym odrodzeniem", „drugimi narodzinami" lub krótko „narodzinami". W Biblii mówi się: „Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś?" (Jan 8,57)*. Sformułowanie „widziałeś Abrahama" odnosi się do hinduskiego słowa Brahman, boskiego „prapodłoża" wszelkiego Bytu (patrz greckie słowo pentekoste oznaczające Zielone Świątki, „pięćdziesiąty" dzień po Wielkanocy, kiedy to apostołowie wypełnieni zostali Duchem Świętym).
Odrodzonemu duchowo człowiekowi, który został wtajemniczonym często nadawano imię od drzewa misteryjnego, rosnącego przed świątynią (patrz słynne „cedry Libanu" w Starym Testamencie). Jezus ujrzał na przykład Natanaela pod „drzewem figowym", symbolem misteriów świątynnych (Jan 1,48).
Od drzewa życia do krzyża Spis Treści
U KORZENI
ŚWIĘTE DRZEWO ŻYCIA
I
W OGRODZIE EDENU
DRZEWO ŻYCIA ORAZ DRZEWO POZNANIA
DOBRA I ZŁA
PIERWOTNA RÓWNOWAGA
SEKRET DRZEWA ŻYCIA
UKRYTA WIEDZA
CZTERDZIEŚCI DZIEWIĘĆ OWOCÓW
KWIATY LOTOSU
ŹRÓDŁO ŻYCIA U STÓP DRZEWA ŻYCIA
OGIEŃ, PŁYNĄCY NICZYM WODA:
KUNDALINI, SIŁA WĘŻA
RAJSKI STAN
ANDROGYNICZNE DRZEWO ŻYCIA:
ADAM I EWA SA WCIĄŻ JEDNYM
KABALISTYCZNE DRZEWO ŻYCIA
I ŚWIĘTY MIECZ
ZŁOTY ŚRODEK
II
WĄŻ,DRZEWO POZNANIA ORAZ ZAKAZANY OWOC
MĄDRY I CHYTRY WAŻ
DRZEWO, ŹRÓDŁO I WAŻ LUB SMOK
ZAKAZANE OWOCE NA DRZEWIE
DRZEWO FIGOWE
ROZWAŻANIA
ZŁO: CIENIE NIEWIEDZY
WYKLĘCIE
CHROMY CZŁOWIEK
CHERUBINY I PŁOMIENISTY MIECZ
KRÓTKA DROGA DO URZECZYWISTNIENIA
BOGA: CELIBAT
JODŁA MERLINA
I RAJSKIE DRZEWO MAHOMETA
ALCHEMIA I DRZEWO FILOZOFA
PRZEKAZANA WIEDZA: ZIELONY WAWRZYN
III
KRZYŻ I UKRZYŻOWANIE
KRZYŻ, STARODAWNY SYMBOL OD DRZEWA ŻYCIA DO KRZYŻA ŚREDNIOWIECZNA LEGENDA UKRZYŻOWANIE ZBAWICIELA SYMBOLIKA UKRZYŻOWANIA NOWE JERUZALEM I DRZEWO ŻYCIA
PRZYPISY
LITERATURA
RYCINY
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?