Liberalizm potrzebuje dziś nowego credo. Trzeba sięgnąć do dawnych i współczesnych mistrzów myślenia i przezwyciężyć kryzys wyobraźni politycznej.W 1989 roku Zachód tryumfował, a wszystkie narody miały nawrócić się na demokrację i wolny rynek. Niewiele zostało z tamtego optymizmu. Rosnące w potęgę Chiny, agresywna Rosja i populizm pleniący się w wielu krajach osłabiły wiarę w demokrację, a kryzys finansowy w wolny rynek. Zmiany klimatyczne, pandemia i cyfryzacja wzmacniają tylko niepokój o przyszłość.Odpowiedzią liberałów na nowe zagrożenia był jak dotąd konsekwentny pragmatyzm wypłukujący politykę z długofalowych celów i wyższych aspiracji. Ta strategia już się jednak wyczerpała. Liberałowie wydają się dziś niezdolnie do wygrywania z radykałami z prawicy, i z lewicy.Jan Tokarski udowadnia, że liberalizm nie musi polegać ani na ślepej wierze w wolny rynek, ani na niechęci do instytucji państwa. Dostrzega w nim wrażliwość na złożoność ludzkich spraw, szacunek dla wolności połączony z gotowością do walki z nierównościami, postawę tolerancji, ale bez rezygnacji z własnych przekonań. Tylko w takiej forma myśl liberalna może inspirować do stawiania czoła współczesnym wyzwaniom.Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Historia pod specjalnym nadzorem W Polsce trudno swobodnie mówić o Zagładzie, choć wszystko, czego dowiedzieliśmy się przez ostatnie dwadzieścia lat, zmusza do pytań o rolę Polaków w eksterminacji. Żukowski wydobywa niepisane reguły opowiadania o wojnie i Holocauście, pokazuje czego dotyczą i jak się je egzekwuje. Co myślą o nich ci, którzy je widzą, i jak radzą sobie z nimi ci, którzy chcieliby je obejść. Co udaje się powiedzieć pod presją. Borykali się z nią wszyscy – po jednej i po drugiej stronie muru. W książce można przeczytać o autorach znanych – Baczyński, Miłosz, Broniewski, Rudnicki, Szymborska, Różewicz – ale i takich jak Władysław Szlengel czy Calek Perechodnik, których dopiero odkrywamy. Historie ich zmagań z tematem mogą stać się dla nas impulsem do refleksji i zmiany. Bo jeśli chcemy coś zmienić i skierować nasze spory o wojnę na racjonalne tory, najpierw powinniśmy zrozumieć, co się właściwie dzieje z naszą opowieścią o przeszłości.
Każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem nie jest od niej wolny.
Albert Camus, Dżuma
Jeśli czytasz te słowa drogi Czytelniku, i nawet pijesz z radości, że się zły czas skończył, pamiętaj: to świństwo wróci, bo tkwi ono w naszych duszach. To my swoją pazernością, łapczywością, chciwością – sami je prowokujemy. Owszem, natura działa autonomicznie, ale jakże często odpowiada na stan duszy naszej cywilizacji. Nie ciesz się zatem. Zaraza wróci. Jeszcze większa, jeszcze potężniejsza, jeszcze bardziej ostateczna. Bo jakież cywilizacja jest w stanie wyciągnąć wnioski z tego drgnięcia losu? Kieliszek calvadosu na pobudzenie apetytu?
Zatrzymaj się. Kim jesteś? Czym jest Twoje życie? Zastanawiałeś się? Czas jest pojęciem względnym, więc nie żałuj go na refleksję. Na myśli, które sprawią, że dostrzeżesz Prawdę i zaczniesz BYĆ.
Oto JESTEŚ.
Trzymasz w rękach esej, który pozwoli Ci zajrzeć w głąb siebie i odnaleźć jedność z Bogiem, jakkolwiek Go nazwiesz. Odrzuć iluzję, napełnij się miłością i zacznij żyć zgodnie z sobą. Jesteś cząstką Jedności.
Rok 2020 wyraźnie pokazał, w jak marnie skonstruowanym świecie żyjemy. Pandemia COVID-19 skutecznie sparaliżowała systemy ochrony zdrowia w wielu państwach i potężnie uderzyła w światową gospodarkę. Bezlitośnie obnażyła też słabości systemu, który generując miliony bezrobotnych, innym zapewnia rekordowe zyski na giełdach.A pandemia to dopiero początek. Katastrofa klimatyczna rozgrywa się na naszych oczach. Zmiany, o których piszą naukowcy, będą szybsze i brutalniejsze, a w dodatku nieodwracalne. Bo to, że katastrofa się wydarzy, pisze doktor Tomasz S. Markiewka, to po prostu fakt. Pytanie, czy możemy jeszcze coś zrobić?Markiewka mówi jasno: potrzebujemy więcej polityki. Ale nie tej rozumianej jako bezsensowne przepychanki i grę interesów na szczytach władzy. Autor definiuje politykę jako wynik społecznego zaangażowania. Głosowanie w wyborach i referendach, zamiast głosowanie portfelem. Głos obywatelek i obywateli nie konsumentów. Obarczenie odpowiedzialnością tych, którzy czerpią zyski z niszczenia klimatu, a nie jednostki, których wpływ na globalną sytuację jest zerowy.Politykę, do której robienia namawia autor, obserwowaliśmy w działaniu wielokrotnie. To dzięki niej udało się znieść niewolnictwo, wywalczyć prawa wyborcze dla kobiet i raz za razem wygrywać kolejne batalie o prawa człowieka i mniejszości. Rewolucje wydarzały się nieustannie, a kobiety i mężczyźni zmieniali świat wielokrotnie. My musimy jedynie zmienić go raz jeszcze.
Komplet trzech tomów:- Myślenie Obywatelskie, Żydzi, Kwestia Kobieca- Rozprawy, Studia, Artykuły- Felietony, Korespondencja, Recenzje, PrzemówieniaEliza Orzeszkowa jakiej nie znamy! 90 tekstów o różnej objętości, formie i przede wszystkim tematyce (m.in. Patriotyzm i kosmopolityzm, O Żydach i kwestii żydowskiej, Kilka słów i kobietach, ale też list o zaćmieniu Słońca!) daje przegląd najważniejszych tematów, o jakich Polacy dyskutowali w II połowie XIX wieku na ówczesnych forach publicznych; jest to więc niejako kulturowy portret naszego społeczeństwa tego okresu.Wprawdzie większość materiału za życia autorki ukazała się w prasie (lub formie broszury), ale potem nie była już nigdy wznawiana. Jedna czwarta tekstów to zaś absolutny rarytas wydobyte z archiwów rękopiśmienne inedita, dotąd nieznane czytelnikom.Artykuły zostały opatrzone przejrzystym aparatem krytycznym, ułatwiającym lekturę zarówno na poziomie naukowym, jak i popularnym (noty z krótką historią powstania każdego tekstu, przypisy i komentarze o charakterze historyczno-kulturowym). Obejmująca całą twórczą biografię Orzeszkowej, trzytomowa, edycja Publicystyki społecznej autorstwa Orzeszkowej została opracowana przez Grażynę Borkowską i Iwonę Wiśniewską z Instytutu Badań Literackich PAN.
„Nigdy dotąd nie dotknęło mnie, tak dojmująco, przeczucie końca epoki, nawet więcej, końca kultury trwającej, mimo ciężkich zapaści, kilka tysięcy lat. Nigdy wcześniej nie obezwładniła mnie tak bezwzględnie nicość agresywnej ideologii, chaosu moralnego, deprawacji języka, barbarzyńskiego zaborczego antyczłowieczeństwa, moralnie podobnego do grozy transhumanizmu. Kontury nowego porządku widać wystarczająco wyraźnie, by stracić nadzieję, że moje dzieci, nie wspominając o wnukach, będą żyły w normalnym świecie. […]
Od dłuższego czasu obserwuję działalność dystrybutorów filmów zagranicznych, która niszczy język polski i dobre obyczaje. Czyni to, fałszując podczas tłumaczenia dialogi filmów. Nie sądzę, by rzecz opierała się na braku kompetencji i pomyłkach. W opowieści, której bohaterem jest Berni Madoff, jeden z największych prywatnych oszustów w historii, pewien z oszukanych przez niego ludzi, dowiedziawszy się, że stracił majątek, wykrzykuje do telefonu: Jezu Chryste! Wyprowadzony w pole jest starszym, eleganckim człowiekiem z wyższych sfer. I takim zdarza się szpetnie przekląć, ale tym razem to się nie dzieje. Zapewne tak został wychowany. Dystrybutor zatwierdził tłumaczenie brzmiące: Ja pierdolę!”
Jan Polkowski, Pandemia i inne plagi, 5 czerwca 2020 / 13 czerwca 2020
Patrick Deneen - utalentowany krytyk kultury - w książce, która stała się ostatnio jedną z najczęściej komentowanych po drugiej stronie Atlantyku, wskazuje na intelektualne i kulturowe tradycje, kształtujące naszą codzienność, oraz przedstawia klarowną, naukową analizę przyczyn i źródeł obecnego kryzysu zachodniej polityki. Wynik jego pracy, to - powtarzając za Jacksonem Learsem - skuteczne antidotum na świątobliwych lewicowców i prawicowców, pokazujące, jak uboga, dwubiegunowa koncepcja wolności spętała nasze życie publiczne, choć miała je uwolnić. Trudno o bardziej aktualny i potrzebny sposób wzbogacenia naszego jałowego dyskursu politycznego.
Podstawowe doświadczenia ludzi wydarzają się dziś w świecie kultury popularnej, dlatego teologia nie może wypowiadać tej kulturze wojny, ale musi stać się jednym z mieszkańców popkulturowej krainy. Zmiany zachodzące w wieku multimediów skłaniają do nowego przemyślenia tradycyjnych wyobrażeń o Bogu, religii i religijności. Dla autorów tej książki popkultura jest autentycznym źródłem teologii, locus theologicus miejscem, w którym spotyka się Boga. Nie wahają się też stwierdzić, że Kościół instytucjonalny przespał przełom związany z przekształceniami mediów, a także ludzkiej mentalności i potrzeb wciąż nazbyt często przekazuje lub transmituje, zamiast komunikować.
Drugie, poprawione wydanie głośnego tomu esejów wybitnego amerykańskiego pisarza i działacza na rzecz praw obywatelskich. Znajdziemy tu jego szkice poświęcone afroamerykańskiej literaturze i kinematografii oraz głębokie, przejmujące eseje, w których w wyjątkowy sposób łączył zapis osobistego doświadczenia z refleksjami na temat polityki, amerykańskiego i europejskiego społeczeństwa, naznaczonych piętnem niewolnictwa i apartheidu relacji między czarnymi i białymi. Pisząc o śmierci cierpiącego na demencję ojca, Baldwin opowiada równocześnie o zamieszkach w Harlemie w 1943 roku, sprawozdanie z pobytu w więzieniu prowadzi go do pytania o francuską kolonizację, kronika podróży grupy muzyków do Atlanty pozwala opisać systemowy rasizm i paternalizm polityków, którzy infantylizują czarną społeczność. Wiele z tych esejów trafiło do kanonu literatury XX wieku i stało się punktem odniesienia dla kolejnych pokoleń pisarek i pisarzy. Siła i piękno głosu Baldwina wciąż poruszają.
"Polityka przekładu jest polityką wielogłosowości; nie może zgodzić się na wizję świata, w którym relacje z innym/obcym są równoznaczne z „zanieczyszczeniem” tego, co rodzime i „czyste” – pisze Tadeusz Sławek w inspirującym eseju, w którym udowadnia, że refleksja nad przekładem może być użytecznym narzędziem myślenia o świecie. Podstawowe zadanie tłumaczy, twierdzi Sławek, to poszukiwanie porozumienia przy zachowaniu różnic, praca nad konstruowaniem wspólnoty uwzględniającej odrębność jej członków i zawsze gotowej do twórczej zmiany. Jak się to odbywa w praktyce? Odwołując się do dziesiątków przykładów z historii literatury – od Homera po Joyce’a, od Biblii po Baudelaire’a i Kafkę ¬– autor zastanawia się nad filologicznymi, ale także filozoficznymi, etycznymi i politycznymi implikacjami postaw tłumaczek i tłumaczy.
Książka ukazuje się w koedycji z Instytutem Kultury Miejskiej w Gdańsku, organizatorem Gdańskich Spotkań Tłumaczy Literatury „Odnalezione w tłumaczeniu”.
Tadeusz Sławek (ur. 1946) – poeta, tłumacz, eseista, profesor nauk humanistycznych. Specjalizuje się w historii literatury angielskiej i amerykańskiej oraz teorii literatury. Jest tłumaczem z języka angielskiego (Wendell Berry, William Blake, Allen Ginsberg, Seamus Heaney, Robinson Jeffers, Thomas Merton, Jerome Rothenberg; tłumaczył także teksty Johna Lennona, Jima Morrisona i Pete’a Sinfielda). Członek Komitetu Nauk o Literaturze PAN. Stały publicysta „Tygodnika Powszechnego”, publikował też m.in. w pismach: „Brulion”, „Gazeta Wyborcza”, „Odra”, „Res Publica Nowa”. Od ponad dwudziestu pięciu lat współpracuje z kontrabasistą i kompozytorem muzyki Bogdanem Mizerskim. Opublikował m.in.: U-bywać. Człowiek, świat, przyjaźń w twórczości Williama Blake’a (2001), Antygona w świecie korporacji. Rozważania o uniwersytecie i czasach obecnych (2002), Żaglowiec, czyli Przeciw swojskości (2006), Ujmować. Henry David Thoreau i wspólnota świata (2009), U-chodzić (2015), Nie bez reszty. O potrzebie niekompletności (2018), Śladem zwierząt. O dochodzeniu do siebie (2020), Umysł rozstrojony. Próby o trylogii księżycowej Jerzego Żuławskiego (2020)."
Autorzy książki zabierają nas na spacer po mieście, które przez tysiąc lat było stolicą Japonii. Przemierzając ulice Kioto, opowiadają o jego architekturze, kulturze materialnej i wielowiekowej tradycji, która znalazła w nich swój wyraz. Opisując formę bram i ogrodów, kształt czarek, fakturę i połysk desek podłogowych, sposób obszycia mat tatami czy konwencję malowania parawanów, autorzy zwracają uwagę na zapisaną w nich symbolikę, a także na ich rozmaite, nieraz zaskakujące, funkcje. Szkicują przy tym historię rozwoju japońskiej estetyki, która wykuwała się w dużej mierze pod naporem i w opozycji do kultury chińskiej. A ponieważ wyczucie estetyki ma w Japonii wymiar duchowy i filozoficzny, opowieść o pięknie Kioto dalece wykracza poza jego aspekt materialny, staje się opowieścią o sposobach życia, percepcji świata i czymś jeszcze.
Ta książka ma pozwolić umysłowi wędrować wśród wielu pytań o przyczynę rzeczy. Na przykład: dlaczego bramy świątynne nie muszą mieć wrót, ale ogrody zawsze są ogrodzone? Kathy i ja odkrywaliśmy, że punkt wyjścia naszych rozważań może się kryć w rzeczach tak trywialnych jak szpary między matami tatami. Wędrując od tego miejsca, choć oczywiście w żadnym razie nie następując na nie, docieraliśmy do nieoczekiwanych wniosków na temat japońskiego społeczeństwa.
Alex Kerr przybył do Japonii wraz z ojcem, oficerem marynarki, który stacjonował w Jokohamie w latach 1964–1966. Od 1977 roku mieszka w Kameoce niedaleko Kioto. Ukończył studia japonistyczne na Uniwersytecie Yale oraz studia chińskie na Oksfordzie. Przez wiele lat zajmował się japońską sztuką performatywną, między innymi teatrami no i kabuki, kolekcjonowaniem antyków, w tym obrazów i kaligrafii, oraz organizowaniem wydarzeń kulturalnych. W latach dwutysięcznych był jedną z pierwszych osób, które zajęły się renowacją starych kiotyjskich domów mieszczańskich machiya i ich adaptacją na domy gościnne. Odrestaurował dziesiątki starych domów w całej Japonii, realizując misję przywrócenia do życia podupadających prowincjonalnych miasteczek. Kerr pisze i wygłasza wykłady w języku japońskim, jest autorem wielu książek, w tym wydanej po polsku Japonii utraconej.
Kathy Arlyn Sokol zajmuje się literaturą non-fiction, jako lektorka została uhonorowana nagrodą Emmy. Spędziła w Kioto ponad trzydzieści lat. Opublikowała Living in Japan (wspólnie z Alexem Kerrem), RasTa Time poświęcone życiu i dziedzictwu Boba Marleya, jest też autorką wielu wywiadów z cenionymi postaciami kultury i polityki. Obecnie mieszka w Udajpur w Radżastanie.
Książkę pod redakcją I. Kijewskiego należy traktować jako niezwykły zbiór rozmów (i wspomnień) ze świadkami najnowszej historii Polski. Są to bowiem swoiste spotkania z uczestnikami najbardziej kluczowych zdarzeń związanych z kształtowaniem się zrębów III RP, budową systemu politycznego po przełomie 1989 roku, przystąpieniem Polski do struktur NATO i UE. Przeprowadzone wywiady wiodą czytelnika w świat dokonań, których osiągnięcie nie zawsze było oczywiste w chwili podejmowania decyzji o podjęciu działań zmierzających do określonego celu społeczno-politycznego. Pozwalają także na rzetelną ocenę zdarzeń, które we współczesnej Polsce podlegają manipulacji propagandy i stanowią instrument postprawdy. Bez kozery można uznać, że przeprowadzone rozmowy są spoiwem łączącym podzielone społeczeństwo mają bowiem przypominać o jego istotnych dokonaniach w okresie największej szansy, jaką otrzymało w ciągu ostatnich trzech stuleci. Ta książka jest o ludziach, którzy uwierzyli, że zmiana jest możliwa, by pamięć o ich dokonaniach była ciągle żywa w społeczeństwie.- z recenzji prof. nadzw. dr hab. Danuty Plecki
Autor niezwykle kompetentnie, w formie eseju, omawia filozoficzne założenia analizy prawa. Rekonstruuje filozofię analityczną na dwa sposoby: przedstawiając historię instytucji zaangażowanych w tworzenie dzieł zaliczanych do tego nurtu (podejście historyczno-instytucjonalne), a także poszukując minimum założeń podzielanych przez jego przedstawicieli (podejście epistemiczno-metodologiczne). Analizę tę należy uznać za przedsięwzięcie pionierskie w polskiej literaturze prawniczej. Ostatecznie o przyszłości polskiej filozofii analitycznej zadecyduje, zdaniem Autora, rozstrzygnięcie sporu między fundacjonalizmem i antyfundacjonalizmem. Zaletą odrzucenia fundacjonalizmu jest oparcie pojęcia znaczenia na kontekście społecznym oraz politycznym, w którym używany jest język. Takie ujmowanie prawa wykracza poza poziom lingwistyczny i zwraca się ku życiu społecznemu. Język i prawo okazują się działaniem społecznym. Dzięki niezwykłej pomysłowości badawczej i erudycji Michała Stambulskiego jego rozważania dostarczają czytelnikowi wielkiej satysfakcjiMarek Zirk-Sadowski, profesor nauk prawnych, kierownik Katedry Teorii i Filozofii Prawa Uniwersytetu Łódzkiego, prezes Naczelnego Sądu AdministracyjnegoW podjętych rozważaniach Autorowi wciąż towarzyszy główna teza pracy - kontrowersyjna, choć moim zdaniem prawdziwa - że tradycyjna formuła analitycznej teorii prawa wyczerpała swój potencjał i należy poszukiwać nowego spojrzenia, które mogłoby przezwyciężyć jej ograniczenia. Michał Stambulski zasadnie przekonuje, że tradycyjna teoria analityczna jest jak kojot z kreskówki, który, goniąc strusia, wpada w przepaść i nawet tego nie zauważa. Jeszcze przez jakiś czas biegnie w powietrzu, lecz kiedy tylko orientuje się, że stracił grunt pod nogami, zaczyna spadać.Uważam, że w dzisiejszej tzw. wojnie o państwo prawa próby obrony dorobku "ancien regime`u" przy pomocy argumentów ze starego świata (kompleks pozytywizmu i liberalnej metafizyki) są skazane na porażkę. Polityczność dawnych rozwiązań jest zbyt oczywista, by można było skutecznie przekonać audytorium, że nie jest ona problemem. Teoria postanalityczna wydaje się w tym kontekście potencjalnie bardziej użyteczna i chwytliwa.Adam Sulikowski, profesor nauk prawnych, specjalista w zakresie prawa konstytucyjnego i teorii prawa, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu WrocławskiegoMichał Stambulski - doktor nauk prawnych, post-doc na Uniwersytecie Erazma w Rotterdamie, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz dyrektor wykonawczy w Centrum Edukacji Prawniczej i Teorii Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego. Autor kilkudziesięciu publikacji z zakresu teorii i filozofii prawa oraz interwencji medialnych. Jego zainteresowania naukowe obejmują kwestię polityczności prawa, w szczególności problemy z zakresu ontologii i estetyki prawa, konstytucjonalizmu oraz edukacji prawniczej.Seria Prawo i Teoria PrawniczaSeria wydawnicza zainicjowana w Centrum Edukacji Prawniczej i Teorii Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego. Celem serii jest konfrontowanie wiedzy prawniczej z jej politycznymi i społecznymi podstawami. Prawo jest wielowymiarową praktyką społeczną, w której ogląd prawniczy jest uprzywilejowany, lecz nie jedyny. Dlatego, nawiązując do współczesnych dyskusji filozoficznych i politycznych, autorzy i autorki książek publikowanych w serii dążą do poszerzenia granic wyobraźni prawniczej w duchu demokratycznego pluralizmu.
Opublikowana pierwotnie w 1934 roku praca Myśl i ruch to ostatnia książka Henriego Bergsona, którą można traktować jako jego testament filozoficzny. Oprócz wyboru rozpraw i wykładów z lat 1903–1923, takich jak Możliwe i rzeczywiste, Intuicja filozoficzna czy Spostrzeżenia zmiany, w tomie znalazł się też obszerny, dwuczęściowy wstęp, w którym Bergson omawia najważniejsze wątki swojej filozofii, ukazując ich genezę i konsekwencje. Znajdujemy tu autorską prezentację tak ważnych dla filozofii Bergsona idei, jak zagadnienie trwania, problem nicości i zmiany, a także omówienie kwestii metodologicznych związanych z intuicyjnym sposobem poznania jako podstawą badań filozoficznych. Bergson odnosi się również do zarzutów stawianych jego filozofii, wskazując na jej błędne interpretacje i przy okazji omawiając swój stosunek do innych projektów filozoficznych, takich jak filozofia krytyczna Kanta.
W jakim stanie jest polska armia? Czy obronilibyśmy się przed agresją sąsiadów? Czy pieniądze wydane na modernizację armii nie zostały zmarnowane? Czy sojusz z USA faktycznie zapewni nam bezpieczeństwo? Jakie konflikty zbrojne rzeczywiście nam grożą? Na te pytania w swojej książce odpowiada major Michał Fiszer. Jeden z kilku polskich oficerów, który miał okazję pilotować samolot przystosowany do zrzucenia bomby atomowej. A od lat niezależny analityk z zakresu zagadnień wojskowości i konfliktów zbrojnych.
Urodził się 14 września 1962 r. Od 15-go roku życia członek aeroklubu łódzkiego. Absolwent wyższej szkoły lotniczej w Dęblinie. Służył w 8. Brandenburskim Pułku Lotnictwa Myśliwsko-bombowego w Mirosławcu i 40. Pułku w Świdwinie. Następnie wieloletni analityk w oddziale rozpoznania i walki radioelektronicznej dowództwa WP. Obecnie niezależny publicysta i wykładowca Collegium Civitas w Warszawie. Autor „Najwyższego Czasu!” od 2000 roku.
Wybór pism czołowego publicysty drugiego obiegu w latach 80-tych XX wieku, redaktora pism podziemnych 13 Grudnia (następnie 13. Pismo Chrześcijańsko-Liberalne), proponującego idee chrześcijańskiego liberalizmu, autora koncepcji rozwoju wolności gospodarczej w realiach państwa autorytarnego i warunkowego kompromisu na tym polu zwartego z pragmatyczną częścią obozu władzy.
As special photographer on the sets and locations of Francis Ford Coppola’s The Godfather trilogy, Steve Schapiro had the remarkable experience of witnessing legendary actors giving some of their most memorable performances. Schapiro immortalized Marlon Brando, Al Pacino, Robert De Niro, James Caan, Robert Duvall, and Diane Keaton in photos that have since become iconic images, instantly recognizable and endlessly imitated.
Gathered together in this book are Schapiro’s finest photographs from all three Godfather films, lovingly reproduced from the original negatives. With contextual essays and interviews covering the trilogy in its entirety, this book contains over 300 color and black-and-white images. Schapiro’s images take us behind the scenes of this epic and inimitable cinematic saga, revealing the director’s working process, capturing the moods and personalities involved, and providing insight into the making of movie history.
Fragment: Historia musi stwierdzić, że są cywilizacje, które nie wytwarzają wcale narodowości, i że są narody oparte o cudze cywilizacje, a nie przestające przez to być narodami. Narodowość a cywilizacja mogą się tedy rozwijać niezależnie od siebie. A może być cywilizacja wspólna niejednemu narodowi, jest tedy cywilizacja zrzeszeniem ponadnarodowym. Jest zrzeszeniem podobnie jak społeczeństwo, naród, państwo, lecz zrzeszeniem rzędu wyższego od tamtych.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?