Nowe wydanie klasycznej książki o jednym z najważniejszych polskich myślicieli politycznych okresu zaborów. Ukazuje ona związki filozofii i polityki w myśli Mochnackiego, analizuje jego rozważania o narodzie i samowiedzy narodowej, koncepcję władzy rewolucyjnej, stosunek do powstania listopadowego i poglądy społeczne. Stawia też pytanie o to, czy Mochnacki był makiawelistą, podporządkowującym moralność wymogom skuteczności w realizowaniu stawianych polityce narodowej celów. To zarazem uniwersalna opowieść o polskim myśleniu i działaniu politycznym w sytuacji, gdy sukcesy i błędy mają szczególnie dalekosiężne i nieodwracalne konsekwencje.
„Na Mochnackim ciąży, moim zdaniem, jeden tylko poważny błąd polityczny. Tym błędem był współudział w przygotowaniu powstania listopadowego. Oczywiście, że zachodzi wiele okoliczności łagodzących: był to błąd całego pokolenia, nie jednostki, spiskowcami kierowały bezspornie słuszne intencje, a ich zamiary, przynajmniej w tym stopniu, w jakim były określone, miały szanse realizacji. W polityce jednak nic nie zastąpi powodzenia, a powstanie skończyło się przecież wielką katastrofą. Ocena polityczna musi uwzględniać skuteczność; działania społeczne, które nie przynoszą oczekiwanego skutku, mogą być mimo to moralnie chwalebne, ale z politycznego punktu widzenia muszą być uznane za błąd. Działalność polityczna stałaby się w jeszcze większym stopniu, niż jest, dziedziną hazardu i nieodpowiedzialności, gdyby nie stosować wobec niej surowego kryterium skuteczności”.
Bronisław Łagowski – filozof, historyk idei, eseista i publicysta, emerytowany wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, autor m.in. książek Duch i bezduszność III Rzeczypospolitej, Liberalna kontrrewolucja, Łagodny protest obywatelski, Symbole pożarły rzeczywistość, Szkice antyspołeczne.
Każdy krok praktyczny i każdy pogląd publiczny trzeba zawczasu mierzyć i ważyć, oceniać i prześwietlać. Jeśli chcemy wnieść do polityki więcej odpowiedzialności, rzeczowości i rozumu, bardziej powinniśmy dbać o opinię publiczną jako strukturę dyskusji stałej, ciągłej, wyczerpującej, w miarę możliwości zimnej niż troszczyć się o konsensus lub taką czy inną poprawność polityczną. () Opinia publiczna powinna oświecać władzę, ale jej nie krępować, nie narzucać rozwiązań, jednym słowem: nie pozbawiać warunków odpowiedzialnego decydowania.Bronisław ŁagowskiDzięki przenikliwemu rozumowaniu Bronisław Łagowski zyskał szacunek zarówno liberałów jak i tradycjonalistów, zarówno państwowotwórczych socjalistów, jak i rewolucyjnych konserwatystów. Nie jest on bowiem stronnikiem konkretnej doktryny, lecz rzecznikiem oświeconego sceptycyzmu w filozofii politycznej i racjonalizmu w uprawianiu polityki. Jego opinie wciąż budzą z dogmatycznej drzemki, umacniając krytycyzm wobec iluzji deformujących życie publiczne.Piotr BartulaKażdemu, kto zanurzy się w to pisarstwo, Łagowski łagodnie przypomni o podstawowych prawdach na temat życia społecznego i roli władzy. Lepiej wysłuchać tych nauk (i wyciągnąć wnioski) od niego, aniżeli przekonać się o ich prawdziwości na podstawie surowości życia.Piotr KimlaŁagowski jest tylko jeden. Tylko on łączy talent pisarski z własną, dobrze przemyślaną filozofią polityczną, umiejscawiającą go ponad i poza tak zwanymi podziałami historycznymi.Andrzej Walicki
Cieszące się popularnością i szacunkiem krytyczne rozważania prof. Bronisława Łagowskiego o polskiej rzeczywistości ostatnich lat publikowane były na łamach tygodników społeczno-kulturalnych. Pisze o historii, kulturze, moralności i narodowych mitach, o prawicy i lewicy. Jego eseje pełne są zapadających w pamięć uwag: Mówię to do ludzi serio, dla hipokrytów miałbym inną argumentację.W polityce, jak w całym życiu, pożądane jest, aby mniej doświadczeni i mniej mądrzy wierzyli w słuszność tego, co zrobili bardziej doświadczeni i mądrzejsi. Ja się tej maksymy trzymam.Sięgając do argumentacji racjonalnej i konsekwentnie logicznej, Łagowski nie unika tez przewrotnych, aby wykazać absurd banałów powielanych w debacie publicznej i odsłonić bezmyślny dyktat politycznej poprawności.Wyznaje: Nie znoszę kłamstwa, kłamstwa głupiego.Patriotyzm nie polega na przypisywaniu sobie zalet, jakich się nie posiada, siły, o jakiej się tylko marzy, lecz na udoskonalaniu kraju, aby te zalety i tę siłę zdobyć w przyszłości.
Oddajemy czytelnikowi już drugi w Bibliotece Kuźnicy tom rozważań Bronisława Łagowskiego. Były pisane w okresie od żałoby po śmierci papieża do katastrofy smoleńskiej. Autor rozprawia się z poglądami na wydarzenia, jakie zachodziły w tym okresie i wcześniej, przeciwstawia się fałszywej polityce historycznej, a przede wszystkim dąży do odnowienia tradycji realizmu politycznego w Polsce. Posługuje się nieraz pojęciami filozofii polityki, stroniąc jednak od teoretycznego żargonu.Zagraniczni pisarze polityczni w swoich wzmiankach o Polsce podkreślają nieraz polski brak poczucia rzeczywistości, rozmaicie tę wadę nazywając. Nic w tym osobliwego. Widział to Dmowski, widzieli krakowscy stańczycy, a także Aleksander Bocheński, Ksawery Pruszyński, Stanisław Stomma czy Stefan Kisielewski, żeby nie sięgać dalej, w głąb historii. Ten stereotyp jest prawdziwy, ale trzeba dodać dwa słowa, na czym polega. Najogólniej powiedziałbym, że jest to stawianie wyżej w ontologicznej hierarchii uświęconych symboli i mitów niż rzeczywistości.Bronisław Łagowski
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?