Dyskont słów to książka która w pewnym sensie napisała się sama. Jeśli w tym stwierdzeniu jest przesada, to tylko niewielka. To książka o porywającej przygodzie, jaką są nowe technologie i gwałtowna zmiana technologiczna i komunikacyjna, oraz o języku nowych mediów. Zmiany są tak szybkie, że czasami można mieć obawy, czy jeszcze wiemy, o czym mówimy i czy się rozumiemy. Słownik uzupełniają szkice pisane w latach 2006-2013. Nie są one wzorem chłodnego akademickiego dystansu, gdyż dotyczą gorących spraw.
Najstarszy epos bohaterski w Europie to staroangielski Beowulf. Powstał o kilkaset lat przed chrztem Polski, przed urodzeniem się Bolesława Chrobrego: i co najmniej przez pół tysiąclecia nic mu nie dorównało. Czy znaczy to, że się zestarzał? Ani trochę! Pozostaje aktualny, pasjonujący i wstrząsający do dzisiaj. Przypominamy w nowej pocketowej wersji jego pierwsze polskie wydanie w doskonałym przekładzie Roberta Stillera ze staroangielskiego. A tekst eposu ciągle pozostaje aktualny, bo my dzisiaj również mamy do zwalczenia wiele groźnych smoków czy innych potworów. Walka się nie skończyła!Niechaj ci pomaga w tej walce Beowulf i jego słynny bohater. Pewnie podobnie myślał sam J.R.R. Tolkien, dla którego właśnie Beowulf stał się główną podnietą i wzorem do stworzenia trylogii Władca pierścieni. W zamian za to J.R.R. Tolkien przypomniał i znów uświadomił nam wspaniałość Beowulfa. Drugie tyle zaś pasjonujących i aktualnych odkryć zapewni ci Robert Stiller w swoim znakomitym przekładzie i komentarzach.
Medyczna marihuana. Cudowne lekarstwo czy zwykła szarlataneria? Książka Doroty Rogowskiej-Szadkowskiej to imponujące kompendium na temat medycznych właściwości marihuany. Tych dokładnie zbadanych, lecz także tych, co do których brakuje nam pełnej wiedzy. Choć znana i używana od tysiącleci w różnych kulturach, marihuana wciąż nie może doczekać się wyczerpujących badań ani racjonalnej debaty szczególnie w Polsce. Panika przed nielegalną przyjemnością sprawia, że cierpią pacjenci- m.in. dzieci chore na lekooporną padaczkę. Medyczna marihuana. Historia hipokryzji otwiera dyskusję i zachęca do zmiany. Marihuana jest znacznie bezpieczniejsza niż alkohol, więc nie ma powodu się jej bać, za to jest wiele powodów, żeby ją badać i podawać tym, którzy jej potrzebują. To chyba pierwsze w Polsce tak szczegółowo udokumentowane, a jednocześnie przystępnie napisane kompendium wiedzy o medycznych zastosowaniach marihuany, jej wskazaniach, przeciwwskazaniach i niebezpieczeństwach związanych z jej używaniem. Jerzy Vetulani Współczesny stosunek do marihuany jest w dużym stopniu wynikiem mistyfikacji, jakiej została ona poddana w ubiegłym wieku. Z historią tych zabiegów możemy się zapoznać na kartach książki Medyczna marihuana. Historia hipokryzji. Brak badań klinicznych dotyczących marihuany wynikał i nadal wynika w dużej mierze z tego, że stosowanie tej substancji jest w naszym kraju co do zasady nielegalne. Między innymi dlatego prawo dotyczące marihuany powinno ulec zmianie. Marek Balicki Dorota Rogowska-Szadkowska - dr n. med., współtworzyła jeden z pierwszych w Polsce oddziałów dla osób z HIV/AIDS, autorka ponad 100 publikacji naukowych i popularnonaukowych dotyczących różnych aspektów HIV/AIDS, w tym Żyć z wirusem, Krajowe Centrum ds. AIDS, Warszawa, 2007, członkini honorowa Polskiego Towarzystwa Naukowego AIDS. Pracuje w Zakładzie Medycyny Rodzinnej i Pielęgniarstwa Środowiskowego Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
DUCHOWY PRZEWODNIK DLA WYZNAWCZYŃ (I WYZNAWCÓW) NICHOLASA SPARKSA Pierwsza książka Nicholasa Sparksa, napisana wspólnie z Billym Millsem, drugim rdzennym Amerykaninem, który startując na olimpiadzie zdobył medal dla Stanów Zjednoczonych. „Wokini – osobista droga ku szczęściu i rozumieniu siebie” – to alegoria, która pokaże Wam, jakie praktyczne kroki trzeba podjąć, aby polepszyć własne życie we wszystkich jego sferach. Młody indiański chłopiec David po śmierci swojej siostry jest przekonany, że nigdy nie zazna szczęścia. Ojciec daje mu w prezencie zwój z siedmioma ręcznie malowanymi rysunkami. Ich właściwa interpretacja pozwoli Davidowi zrozumieć samego siebie. Tak wygląda warstwa fabularna „Wokini”.
Tyrmand warszawski to zbiór felietonów o Warszawie drukowanych w latach 1946-1953 w Stolicy i Tygodniku Powszechnym. Autor powrócił po wojnie do Polski – głównie z miłości do Warszawy. I właśnie ta miłość, z którą się bynajmniej nie krył, jest osnową wszystkich jego tekstów na temat naszej stolicy. Jego zdaniem: „...wszystko, dziejące się poza Warszawą, było niedobre, nudne, niewłaściwe i pozbawione wdzięku”. Tezę tę z wdziękiem rozwija w felietonach.
Tak samo wszystko, dziejące się w Warszawie, jest dobre, interesujące, właściwe i pełne czaru i uroku. Przykład – proszę bardzo: gdy w Łodzi pada deszcz w Wielkanocne święta, jest to tylko i wyłącznie winą Łodzi, bo tylko w takim mieście może w Wielkanoc padać deszcz. Gdy natomiast Warszawa ma nad sobą złą pogodę w każde święta, można, a nawet należy to wybaczyć. Bowiem winna jest pogoda, a nie miasto. Na pewno. A zresztą w Warszawie, na Wielkanoc musi być ładnie...
Wielokrotnie nagradzana dziennikarka Patricia Pearson w książce Drzwi do nieba porusza tematykę przeżyć z pogranicza śmierci. Opisuje doświadczenia metafizyczne towarzyszące odchodzeniu najbliższych - zjawisko otrzymywania wiadomości od umierających osób, zanim wieści o ich śmieci dotarły do bliskich.Wiele osób doświadcza niewyjaśnionych zbiegów okoliczności i nadprzyrodzonych zjawisk, gdy umiera im ktoś bliski, utwierdzających w przekonaniu, że śmierć nie jest zjawiskiem czysto biologicznym, choć odbieranie wiadomości z tamtego świata jest słabo udokumentowane, bo nauka, jak dotąd, jest bezradna w takich przypadkach i nie może udowodnić istnienia życia po śmierci.Relacje z dociekań autorki mogą pomóc wielu osobom w poradzeniu sobie ze smutkiem w okresie żałoby, bo krzepiące jest przesłanie, że istnieje coś więcej niż tu i teraz.
Czy to ma sens? Ile razy dziennie zadajemy sobie to pytanie. Czasem udaje się znaleźć na nie odpowiedź, ale czasem nie. Może najważniejszy jest sam proces jej poszukiwania?
SENSownik to zbiór felietonów Hanny Samson publikowanych na łamach magazynu „Sens”. Rzeczywistość poddana oglądowi znakomitej pisarki i dziennikarki, ukazuje swoje nieznane dotychczas oblicze. Hanna Samson porusza szerokie spektrum tematów, a to co je łączy - to wnikliwe spojrzenie mądrej kobiety. Niejeden raz podczas lektury przyjdzie nam zgodzić się z Autorką i westchnąć „to ma sens!”.
Hanna Samson - pisarka, psycholożka, trenerka i terapeutka. Zadebiutowała w 1996 roku powieścią Zimno mi, mamo. Następnie opublikowała szereg książek m.in. Miłość. Reaktywacja, Wojna żeńsko-męska i przeciwko światu. Matka dorosłej córki. W Fundacjach Feminoteka i CEL prowadzi grupy terapeutyczne dla kobiet doświadczających przemocy. Od lat związana z magazynem „Sens”.
Autor bestsellerowej „Geografii szczęścia” znów wyrusza w podróż i intryguje.
Po nagłym pobycie w szpitalu Eric Weiner – modelowy „duchowy podglądacz”, agnostyk i doświadczony podróżnik – zaczyna zmagać się z niespodziewanym pytaniem zadanym mu przez jedną z pielęgniarek: „Czy odnalazłeś już swojego Boga?”. Nie mogąc go zapomnieć, w końcu rusza w daleką podróż w poszukiwaniu odpowiedzi.
Autor zdaje sobie sprawę, że chociaż poznał wiele praktyk religijnych, nigdy nie próbował stosować ich w swoim życiu. Świadomy własnej śmiertelności i niepewny, jakie zasady ma wpoić swojej małej córeczce, postanawia nadrobić zaległości i przeprowadzić szerokie badania dostępnych na świecie religii – z nadzieją, że pozwoli mu to poznać boga bardziej osobiście.
Jego wyprawa obfituje w zaskakujące przemyślenia, humor i chwile szczerości. Eric Weiner gotów jest spróbować wszystkiego, co może przybliżyć go do boga lub bogów. W procesie selekcji z setek religii autor wybiera osiem, które zamierza „przetestować” osobiście:
- islam (sufizm)
- chrześcijaństwo (franciszkanie)
- judaizm (kabała)
- buddyzm
- taoizm
- realianie (religia oparta na wierze w ufo)
- szamanizm
- neopoganizm (religia politeistyczna – wikkanie).
Na każdym etapie swojej podróży autor porusza najbardziej palące problemy duchowe: Skąd pochodzimy? Co się z nami dzieje po śmierci? Jak powinniśmy żyć? Gdzie podziewają się wszystkie ginące skarpetki? Weiner zmaga się z tymi kwestiami uzbrojony w błyskotliwość i dużo ludzkiego ciepła. We współczesnym świecie, gdzie coraz więcej ludzi decyduje się na zmianę wiary, a wielkie pytania pozostają bez odpowiedzi, Poznam sympatycznego Boga oferuje czytelnikom nowe spojrzenie na religię, które bawi, inspiruje i skłania do myślenia.
Z recenzji Poznam sympatycznego Boga:
„Poprzez tę cudownie zabawną podróż, z mieszaniny Weinerowskiego nieśmiałego intelektualizmu oraz zdystansowanego poczucia humoru wyłaniają się cenne, uniwersalne prawdy. Weinerowi udaje się wstrzymać niewiarę na wystarczająco długo, aby podzielić się opowieściami o boskich cudach – to potencjał tkwiący w każdym z nas”.
Booklist – Starred Review
Bogato ilustrowany zbiór historii przekładających się na dzieła sztuki związków osobistych polskich artystów sztuk wizualnych ostatnich czterdziestu lat. Publikacja towarzyszy wystawie, której Zofia Krawiec jest kuratorką - otwartej 14 lutego w lubelskiej Galerii Labirynt, a następnie przenoszonej do tarnowskiego BWA. W książce zostały opisane ""Miłosne Performansy"" Ady Karczmarczyk, Wilhelma Sasnala, Zofii Kulik, Roberta Kuśmirowskiego Romana Stańczaka, Jana Smagi, Anety Grzeszczykowskiej, Teresy Gierzyńskiej, Edwarda Dwurnika, Jerzego Truszkowskiego, Aleki Polis, Doroty Buczkowskiej, Jao Vilhena, Wojciecha Pusia, Ewy Partum, Zbigniewa Warpechowskiego, Honoraty Martin, Maciej Salamona, Aleksandra Ska, Leszka Knaflewskiego.""Miłosny Performans"" to próba zmierzenia się z tym, co niby wiadomo, ale czego się nie tyka. Niby wiadomo, że sztuka sublimuje uczucia, a z nich najpotężniejszym jest miłość, ale mało kto na serio o nią pyta, by dotknąć realnego doświadczenia. Bo szczerość skazuje tu na żenadę. Język zaplącze się nieuchronnie w sentymentalnych kliszach. A rynek zechce zapewne zawładnąć tym, co najlepiej się sprzeda. Dlatego ""Miłosny Performans"" Zofii Krawiec to książka na granicy ryzyka - nieostrożna, niewyrachowana i niekoniunkturalna. I bardzo potrzebna. Bo praktyki ciała nie znają dziś wstydu, ale uczucia są tabu. Kiedy wybuchają - dziełem sztuki albo publicznym skandalem - stajemy wobec nich bezradni. Nie ma innego sposobu, żeby tę bezradność przezwyciężyć niż o nich pisać, przyznając zarazem, że nas do żywego poruszają.Joanna Krakowska
Doświadczona hodowczyni ogierów,jak siebie nazywa Hanna Bakuła, dzieli się z czytelnikami swoimi obserwacjami na temat mężczyzn. Obnaża przywary mężczyzn z całego świata za pomocą licznych anegdot i historii. Wykorzystuje swoje dydaktyczne umiejętności – dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem, odkrywa prawdę o ludziach i dowcipnie strofuje. Tworzy plastyczną i pełną humoru panoramę przedstawiającą ogiery całego świata, uzupełnioną o poradnik astrologiczny.
Audiobook w mistrzowskim wykonaniu aktorki Beaty Rybotyckiej.
W swojej najbardziej kontrowersyjnej książce Ayaan Hirsi Ali dowodzi, że jedynym sposobem na powstrzymanie terroryzmu, położenie kresu wojnom o podłożu religijnym oraz represjom dotykającym kobiety i mniejszości co roku pozbawiających życia tysiące ludzi w całym świecie muzułmańskim, jest reforma religii. Hirsi Ali, błyskotliwa, charyzmatyczna i bezkompromisowa autorka Niewiernej i Nomadki, twierdzi, że upieranie się przy przeświadczeniu, któremu hołdują nasi przywódcy, iż brutalne czyny islamskich ekstremistów należy oddzielać od będącej dla nich natchnieniem doktryny religijnej, jest po prostu niemądre. Zdaniem Hirsi Ali za tymi działaniami stoi zakorzeniona w islamie ideologia polityczna.
Niezłomny wojownik o polski Skarb Narodowy, o dynamiczny rozwój gospodarczy Polski o uczciwe i przejrzyste zasady funkcjonowania banków, a zarazem wybitny publicysta ekonomiczny – Janusz Szewczak – napisał książkę, która wstrząśnie wieloma Czytelnikami. Nie zdajemy sobie bowiem sprawy, w jak kruchym świecie żyjemy, jak niewielu ludzi trzyma cały ten świat w garści, jak niewyobrażalnych spekulacji dopuszczają się międzynarodowe korporacje. Banki nie funkcjonują jak normalne przedsiębiorstwa; nie obowiązują ich te same reguły, co wszystkich innych uczestników rynku. Mogą nawet swobodnie żonglować aktywami i pasywami – używając tych samych liczb mogą wykazać dowolnie raz plus, a raz minus. Zyski bezwzględnie grabią dla siebie, jednak ich straty musi pokrywać państwo, czyli każdy obywatel. Bo jak nie, to światowa struktura spekulacyjna zawali się niczym domino. Tak było np. w 2008 r. po upadku amerykańskiego giganta Lehman Br., kiedy państwo musiało dodrukować grubo ponad bilion dolarów. Europejski Bank Centralny drukuje teraz 1 bilion 115 miliardów euro. Gdyby wszyscy na raz udali się teraz do banków po swoje oszczędności, otrzymaliby nie więcej niż kilka procent z tego, co mają na kontach. Oznacza to, że instytucje finansowe posiadają w rzeczywistości zaledwie parę procent pieniędzy, którymi niby obracają. Z czego zatem powstają ich wielomiliardowe zyski? Ze spekulacji. Z handlowania czymś, czego nie ma, czyli pieniądzem bezgotówkowym, wirtualnym, fikcyjnym. Skala spekulacji rośnie w gwałtownym tempie. Należą do nich również tak oprotestowane kredyty walutowe (głównie frankowe) i polisolokaty, które zrujnowały blisko milion polskich rodzin. Banki handlują naszymi kredytami na całego i bynajmniej nie są zainteresowane ich szybką spłatą. Wprost przeciwnie – im dłużej my spłacamy, tym więcej bank zarabia. Kontrolę nad emisją pieniądza przejęły banki prywatne, choć niemal w każdej konstytucji zastrzeżone jest to dla banku centralnego, państwowego. Były premier Kanady W. L. Mackenzie King już kilkadziesiąt lat temu ostrzegał: „Zanim kontrola nad emisją pieniędzy i kredytu nie zostanie przywrócona rządowi i uznana za jego nadzwyczajną i świętą odpowiedzialność, wszystkie dyskusje na tematy niezależności parlamentu i demokracji są puste i daremne. Lichwa poza kontrolą zniszczy każde państwo”. Lichwa i chciwość rządzą światem, a rezygnacja z tradycyjnych wartości wspomaga te rządy – oto wniosek z lektury. Janusz Szewczak odsłania mechanizmy, wyjaśnia, daje przykłady, także historyczne. Zastanawia się co będzie, gdy pęknie ta gigantyczna bania spekulacyjna, która wsi nad światem; może to przynieść efekt gorszy od bomb atomowych. Na szczęście Autor dostrzega też szansę wyrwania się z macek bankowej ośmiornicy.
Heban to złożona z wielu wątków fascynująca, nowoczesna powieść-relacja z „ekspedycji” w głąb Czarnego Kontynentu, ukazująca Afrykę u progu XXI wieku, Afrykę rozdzieraną wojnami, głodem, epidemiami i korupcją.
[...] „Heban” Ryszarda Kapuścińskiego to dramatycznie stawiane pytanie do nas, Europejczyków: czy z takim zapomnianym, umierającym kontynentem będziemy mogli spokojnie żyć?
Damian Kalbarczyk, „Życie”
To najnowsza praca wybitnego teologa, która domyka jego twórczość naukową. Zawarte w niej eseje inspirowane są namysłem głównie nad Ewangelią galilejską (znaną też jako Źródło Q), a kontekst badawczy został poszerzony o apokaliptyczne piśmiennictwo żydowskie okresu międzytestamentalnego, aramejskie targumy i teksty apokryficzne.
Za tematyczne bieguny refleksji można uznać motyw Gehenny oraz przypowieść o Dobrym Pasterzu. W nich i między nimi jest miejsce na niezmierzone pokłady nadziei, zdumiewającą Bożą pedagogię, uzdrowienie, zadośćuczynienie i poprawę, wychowującą łaskę i miłosierną sprawiedliwość. Sąd nad człowiekiem dokonuje się już teraz, codziennie, w ludzkim sumieniu i sercu, w podejmowanych w naszej wolności decyzjach, w niedoskonałości naszej miłości do innych i do Boga. Ostatnie słowo należy do Tego, który jest Prawdą, Mądrością i nade wszystko Miłością. Jak czytamy w ostatnich zdaniach książki, „On jest Sędzią rozumiejącym i miłującym ludzi. Nie przychodzi, aby porażać strachem, lecz aby szukać zagubionych, przemieniać, ocalać i zbawiać. Przyjdź, Panie Jezu! Marana tha, Przyjdź, Panie nasz!”.
Książka księdza Hryniewicza, ukazująca się w Roku Miłosierdzia, to ukoronowanie jego wytrwałych, wieloletnich poszukiwań sensu spraw ostatecznych.
O Autorze:
Wacław Hryniewicz (ur. 1936), ks. prof. dr hab., wybitny teolog i ekumenista. Zakonnik ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów. Współtwórca Instytutu Ekumenicznego KUL (1983) oraz jego dyrektor w latach 1997–2005. Wieloletni kierownik Katedry Teologii Prawosławnej w tymże Instytucie. Członek Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem rzymskokatolickim i Kościołem prawosławnym (1980–2005).
Należał do zespołu roboczego (1998–2000), który przygotował tekst dokumentu "Karta Ekumeniczna. Wytyczne dla rozwoju współpracy między Kościołami w Europie". Karta została oficjalnie przyjęta i podpisana 22 kwietnia 2001 roku w Strasburgu przez Konferencję Kościołów Europejskich (zrzeszającą 123 Kościoły chrześcijańskie) oraz Radę Konferencji Biskupów Europy (reprezentującą Kościół rzymski).
Od lat stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym” i miesięcznikiem "Znak".
Laureat Nagrody im. Jana Długosza (2004) i Nagrody im. ks. Józefa Tischnera (2005), a także Medalu św. Jerzego (2010). Doktor honoris causa Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie (2009) i Uniwersytetu Opolskiego (2014).
Jest jednym z najwybitniejszych i najbardziej znanych w świecie polskich teologów. Jego książki często budzą ożywioną dyskusję wśród współczesnych katolickich myślicieli. Autor ponad 30 książek. Publikował w językach: polskim, francuskim, angielskim, rosyjskim i włoskim.
Wybrane fragmenty
„Chętnie porównuję Jezusa do Wielkiego Magnesu, który przyciąga i przemienia serca siłą Ewangelii.”
„W ciągu ponad czterdziestu lat oddanych ekumenii dana mi była łaska uczestnictwa w trudnym procesie dialogu między Kościołami. Dialog żyje nadzieją na pojednanie. Ekumenia stanowi dobroczynną terapię na nasze wyznaniowe zacieśnienia i partykularyzmy. Na tej właśnie ekumenicznej drodze odkryłem także nadzieję najśmielszą – nadzieję zbawienia dla wszystkich.”
„W świecie Bożym nie ma pośpiechu. Cierpliwość Boga nie zna granic. Miłując swoje stworzenia nigdy się od nich nie odwraca. Nigdy nie przestanie pociągać ich ku sobie i przywracać im prawdziwą wolność wyboru. Nie bez powodu nazywamy Go nie tylko Stwórcą, ale także Zbawicielem i Lekarzem.”
„Bóg nie dopuści do tego, aby istota przez Niego umiłowana wyrządziła niepowetowaną szkodę sobie i innym. Potrafi wyzwolić ją z zamknięcia w sobie samej.”
W 1974 roku w Paryżu powstał rosyjski kwartalnik emigracyjny "Kontinient". Jego redaktorem naczelnym był Władimir Maksimow, a w skład kolegium redakcyjnego wchodzili miedzy innymi: Józef Czapski, Jerzy Giedroyc i Gustaw Herling-Grudziński. W 1977 roku, w numerze 12 ukazał się artykuł Józefa Czapskiego przedstawiający działalność "Kultury". Niestety, do dziś nie udało się odnaleźć polskiego oryginału, który przetłumaczyła Natalia Gorbaniewska. Publikujemy go więc w tłumaczeniu z języka rosyjskiego.
Zawsze chciałem dojść do Miasta. Wygnaniec dąży wszak do bezpiecznego portu, a pielgrzym tam, gdzie były jego oczy, lecz jeszcze nie dotarło ciało. Stanąć pod murami Miasta, położyć na nich rękę – pozwolić, by przemówiły kamienie. Szczęście, bojaźń, niedowierzanie. Teraz trzeba jeszcze tylko uderzyć w bramy, a one się otworzą, wkroczyć. (fragment tekstu)
Marcin Cielecki – ur. 1979 r. Poeta, eseista. Autor zbioru wierszy Czas przycinania winnic (2002), Ostatnie Królestwo (2010). Publikował na łamach „Toposu”, „Twórczości”, „Znaku”, „Więzi”, „W drodze”, „Przeglądu Powszechnego”. Stypendysta Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego (2009, literatura). Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2011, literatura). Mieszka w Olsztynie z żoną i synami.
"Filozofia ogrodu" jest koncepcją, która zasługuje na uwagę z kilku powodów. Przede wszystkim stanowi ona najbardziej rozbudowaną filozoficzną, wręcz metafizyczną, interpretację ogrodu, z jaką można spotkać się w literaturze. Assunto przy tym nie traktuje ogrodów jako ilustracji koncepcji filozoficznych, lecz jako zjawisko, które samo domaga się filozoficznego namysłu. (...) Koncepcja włoskiego filozofa pozostaje koncepcją osobną, która właściwie nie ma sobie równych pod względem systematyczności wykładu i bogactwa wykorzystanego „materiału empirycznego”, wrażliwości historycznej, znajomości zarówno ogrodów, jak i literatury.
Książka „Nie dla zysku. Dlaczego demokracja potrzebuje humanistów” stanowi pozycję wyjątkową, i to nie tylko z uwagi na rozgłos, jaki niemal natychmiast zdobyła na całym świecie. To rodzaj manifestu, wezwanie do przebudzenia. W czasach, gdy niemal wszyscy rozprawiają o kryzysie językiem nauk ekonomicznych, Nussbaum zwraca uwagę na głębsze źródło naszych problemów. Chodzi o kompletną dezorientację co do sensu kształcenia młodych pokoleń – dezorientację, która może spowodować o wiele poważniejszy kryzys niż ten z 2008 r.
Jaką wiedzę chcielibyśmy przekazać następnym pokoleniom w XXI w.? Po co w ogóle uczymy? „Nie dla zysku” to z jednej strony przestroga przed redukowaniem żywych ludzi do wymiaru homo oeconomicus czy sztampowo pojmowanych ról zawodowych, z drugiej – zachęta do jak najszybszego przygotowania programu demokratycznej edukacji.
Rozwinięcie i uzupełnienie O fotografii. Autorka powraca do wielu kwestii poruszanych wcześniej, skupiając się jednak na zagadnieniu przedstawiania obrazów cierpienia w mediach, zwłaszcza w fotografii wojennej. Historyczny kontekst, w jakim powstawała książka (niedługo po ataku na World Trade Center), nie pozostał bez wpływu na charakter i temperaturę wywodu. W świecie, w którym codziennie jesteśmy zalewani potokiem obrazów pełnych okrucieństwa, w świecie po ludobójstwie w Rwandzie i po wojnie w byłej Jugosławii, a zarazem w świecie, w którym technika umożliwia prowadzenie wojny na odległość, przedstawianie obrazów cierpienia rodzi nowe pytania i problemy etyczne.
Sontag bezlitośnie tropi hipokryzję Zachodu i stosowanie podwójnych standardów w pokazywaniu nieszczęścia, bólu i śmierci. Zastanawia się nad rolą fotografii w kształtowaniu tak zwanej zbiorowej pamięci i stosunku do historii. W centrum rozważań stawia tym razem nie fotografa, lecz widza, który musi określić swoją postawę wobec widoku czyjegoś cierpienia; żadne spojrzenie nie jest niewinne.
Czy ludzie chorzy psychicznie są mniej wartościowi? Kto ma decydować czym jest poprawa zdrowia psychicznego? Dlaczego chorujący kiedyś, muszą być zazwyczaj dwa razy bardziej zdrowi, aby za zdrowych zostać uznanymi? Arnhild Lauveng, autorka bestsellerowej ksiązki "Byłam po drugiej stronie lustra", w kolejnej swojej książce poszukuje odpowiedzi na powyższe pytania opierając się na własnych doświadczeniach, zarówno z okresu, gdy była pacjentką, jak i z perspektywy psychologa.
Autorkę interesuje, jak mówimy i jak odnosimy się do osób dotkniętych chorobami psychicznymi, pokazuje nam także, jak ważne jest patrzenie na pacjentów, jak na ludzi, a nie traktowanie ich tylko jako przypadków klinicznych.
"...ładunek żywiołowej energii, zdrowy rozsądek i radość pisania....a wszystko tak fascynujące, że człowiek z trudem jest w stanie odłożyć książkę na bok, chociaż wie, że skończy się dobrze – ona sama ją przecież napisała".
Liv Riiser, Vart Land
"Książka robi wrażenie dzięki typowemu dla Lauveng szczególnemu połączeniu głębokiej refleksji z wisielczym humorem (...) Arnhild Lauveng we wspaniały sposób opowiada o problemach psychiatrii, zarówno jako fachowiec, jak i jako człowiek".
Hanne Andrea Kraugerud, Dagens Naringsliv
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?