KATEGORIE [rozwiń]

Michał Krajski

Okładka książki Świat Michała. W przedsionku mądrości

20,00 zł 14,37 zł


Jest to zbeletryzowany podręcznik podstaw filozofii klasycznej stanowiący wprowadzenie do metafizyki, filozofii Boga, filozofii przyrody, antropologii filozoficznej, teorii poznania, etyki i estetyki.
Okładka książki Spisek przeciwko Intronizacji

29,90 zł 21,49 zł


19 listopada 2016 r. odczytano publicznie "Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana" w Krakowie Łagiewnikach. Następnego dnia powtórzono to we wszystkich parafiach w Polsce, w Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Akt ten w intencji biskupów, a więc samych pomysłodawców i organizatorów, nie był Aktem Intronizacji Jezusa Chrystusa Króla Polski. Wspominali oni o tym kilkakrotnie i podkreślały to różne katolickie media. Świadczy o tym zresztą sam kształt Aktu, w którym celowo zrezygnowano z użycia terminu „intronizacja” i tytułu „Jezus Król Polski”. Niektórzy zwolennicy Intronizacji dostrzegając to podkreślają jednak, że dokonała się przynajmniej tzw. mała Intronizacja. Inni natomiast, świadomi, że nie mieliśmy z nią do czynienia 19 listopada, chwalą sam Jubileuszowy Akt, oceniając go jako krok w dobrym kierunku. Dostrzegając to, trzeba właśnie teraz zrobić wszystko, żeby to nie był krok ostatni. Tego niestety chcą pewne potężne siły, których działania ujawniam w tej książce. Analizując bowiem cały proces, który doprowadził do ogłoszenia Jubileuszowego Aktu, można dostrzec, jak starały się one skompromitować ideę Intronizacji. Kiedy im się to nie udało podjęły decyzję o jej rozmyciu, w taki sposób, żeby nie dokonując Intronizacji, zrobić wrażenie, że miała ona miejsce.
Okładka książki Okultystyczne korzenie światowej rewolucji

49,90 zł 27,81 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Co komunizm ma wspólnego z tradycją ezoteryczną, ze starożytnymi orfikami i gnozą? Sam Karol Marks miał osobiście niewiele wspólnego z orfizmem, ale korzenie idei, które gorliwie wyznawał, sięgają zamierzchłej starożytności. Kiedy z ideologii zdrapiemy pokost propagandy, ze zdziwieniem dokopiemy się do głęboko ezoterycznej natury komunizmu. Do prawdy tak zaskakującej, że zdumiałaby wielu zagorzałych komunistów, wierzących, że wyznają ideologię wolną od wszelkich konotacji religijnych, ideologię opartą na materialistycznych założeniach naukowych, a nie na przesądach. Bo komunizm to w gruncie rzeczy zbiór kilku ezoterycznych dogmatów: materializm (monizm) i związane z tym zakwestionowanie widzialnej rzeczywistości przyjęcie dialektyki jako metody myślenia akceptującej absurd (sprzeczność) odrzucenie własności prywatnej i wszelkiej hierarchii. U podstaw tej teologii stoi zaś przekonanie, że człowiek jest bogiem, najwyższym stworzeniem we wszechświecie, które ma prawo stanowić o tym, co dobre i złe. W praktyce - to ostatnie przekonanie ograniczało się dziwnym trafem do wąskiej grupy nadludzi, którzy rościli sobie prawo do decydowania o życiu i śmierci podległych sobie mas. Głosili oni, a część wierzyła, że zbudują dla bliźnich/braci/towarzyszy idealny świat. Szkoda, że ta wiara, jako głęboko utopijna, ładnie brzmiący "przesąd światło ćmiący" prowadzi ich zawsze do tragedii, a ich zamierzenia szlachetnych ideowców niezmiennie kończą się zbrodnią.
Okładka książki Co chrześcijaństwo dało światu

39,90 zł 27,52 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Dziś, kiedy neguje się chrześcijańskie korzenie Europy i kwestionuje znaczenie Kościoła katolickiego w przestrzeni publicznej, trzeba pokazywać, jak wielki wpływ miał Kościół i głoszona przez niego wiara na życie pojedynczych ludzi i całych narodów. Był to nie tylko wpływ religijny, ale też cywilizacyjny, kulturowy, moralny, wychowawczy, który obejmował swoim zasięgiem wszystkie obszary codziennego funkcjonowania społeczeństw. Współczesny człowiek nie jest świadom tego, że pewne fundamentalne zasady, rozumienia i osiągnięcia, które wydają mu się oczywiste, zawdzięcza właśnie oddziaływaniu Kościoła. Dotyczy to także Polski, której początki datuje się na rok chrztu świętego i której losy są tak silnie związane z katolicyzmem, że bez niego nie można zrozumieć polskiej tożsamości.
Okładka książki Okultystyczne korzenie światowej rewolucji. Ezoteryka w służbie postępu

39,90 zł 22,24 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Co komunizm ma wspólnego z tradycją ezoteryczną, ze starożytnymi orfikami i gnozą?Sam Karol Marks miał osobiście niewiele wspólnego z orfizmem, ale korzenie idei, które gorliwie wyznawał, sięgają zamierzchłej starożytności. Kiedy z ideologii zdrapiemy pokost propagandy, ze zdziwieniem dokopiemy się do głęboko ezoterycznej natury komunizmu. Do prawdy tak zaskakującej, że zdumiałaby wielu zagorzałych komunistów, wierzących, że wyznają ideologię wolną od wszelkich konotacji religijnych, ideologię opartą na materialistycznych założeniach naukowych, a nie na przesądach.Bo komunizm to w gruncie rzeczy zbiór kilku ezoterycznych dogmatów:- materializm (monizm) i związane z tym zakwestionowanie widzialnej rzeczywistości- przyjęcie dialektyki jako metody myślenia akceptującej absurd (sprzeczność) - odrzucenie własności prywatnej i wszelkiej hierarchii.U podstaw tej teologii stoi zaś przekonanie, że człowiek jest bogiem, najwyższym stworzeniem we wszechświecie, które ma prawo stanowić o tym, co dobre i złe. W praktyce - to ostatnie przekonanie ograniczało się dziwnym trafem do wąskiej grupy nadludzi, którzy rościli sobie prawo do decydowania o życiu i śmierci podległych sobie mas. Głosili oni, a część wierzyła, że zbudują dla bliźnich/braci/towarzyszy idealny świat.Szkoda, że ta wiara, jako głęboko utopijna, ładnie brzmiący przesąd światło ćmiący prowadzi ich zawsze do tragedii, a ich zamierzenia szlachetnych ideowców niezmiennie kończą się zbrodnią.
Okładka książki Rodzina Ostatni bastion

39,90 zł 29,30 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Od wielu lat trwa zmasowana walka z rodziną. Patrząc na zmiany w kościelnym nauczaniu o małżeństwie i rodzinie, może ogarnąć nas zwątpienie. Problem ten był niedostrzegany przez wiele lat, aż do czasu synodu o małżeństwie i rodzinie w 2014 i 2015 r. , który obnażył zabiegi progresistów, zmierzające do zniszczenia katolickiej nauki. Michał Krajski w swojej książce pokazuje proces niszczenia rodziny, oraz przedstawia plan pozytywny, w jaki sposób walczyć z kryzysem. dr Michał Krajski - historyk filozofii, publicysta, autor i współautor kilkunastu książek którego zainteresowania dotyczą historii protestantyzmu i najnowszej historii Kościoła katolickiego, zwłaszcza zmian. Publicysta Prawy.pl
Okładka książki Mity antypolskie i antykatolickie

18,00 zł 12,59 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Książka ta ma być odpowiedzią na wszechobecną pedagogikę wstydu. Odwołując się do naszej kultury i historii, jak również do teologii i filozofii głosi pedagogikę dumy z tego że jesteśmy Polakami i katolikami. Wobec wszechobecnej pogardy i upokarzania potrzebujemy głosu, który pozwoli nam poczuć się silniejszymi. Musimy umieć dostrzec wielkości Polski i Kościoła Katolickiego, aby następnie budować silną Polskę i umacniać królestwo Chrystusa na ziemi. Aby rozwiewać antypolskie i antykatolickie mity najpierw sami musimy przestać w nie wierzyć i poznać argumenty, jak z nimi walczyć.
Okładka książki Kultura zanegowana

31,50 zł 22,03 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Dietrich von Hildenbrand już w 1973 r., a więc osiem lat po Soborze Watykańskim II, aby opisać sytuację, w jakiej znalazł się Kościół posłużył się biblijnym obrazem spustoszonej winnicy. Nie była to z jego strony przesada. Takie zjawiska, jak wielki odpływ wiernych z Kościoła, masowe porzucanie kapłaństwa, upadek liturgii, kryzys misyjności usprawiedliwiały użycie tej metafory. Zjawiska te miały miejsce po soborze i z pewnością były z nim związane, chociaż kryzys w Kościele narodził się wcześniej. Sobór miał być odpowiedzią na kryzys, a jedynie go przyspieszył i pogłębił. (…) Książka ta ma na celu ukazanie, w jaki sposób Tradycja jest negowana w Kościele, we wszystkich jego obszarach. Wskazują na to zmiany: w Kurii Rzymskiej, w liturgii, w podejściu do przyjmowania Komunii Świętej, w nauczaniu o bojaźni Bożej i teologii radości, w dyscyplinie pokutnej i podejściu do ascezy, w traktowaniu tzw. charyzmatyzmu i modlitw opartych na technikach zaczerpniętych z religii Dalekiego Wschodu, w rozmywaniu prawdy na temat kapłaństwa, w podejściu do społecznego panowania Chrystusa Króla czy w nauczaniu o rodzinie. Chciałbym jednak podkreślić, że moim najważniejszym celem nie było krytykowanie, ale ukazanie piękna Tradycji katolickiej i w ten sposób prawdziwego oblicza Kościoła. Wszędzie tam, gdzie krytykuję posoborowe zmiany ukazuję także wspaniałość tradycyjnej nauki. Studia nad myślą św. Tomasza z Akwinu uświadomiły mi bowiem, że Kościół kierował się przez wieki wielką mądrością i realizmem. Ze swojego skarbca wydobywał "rzeczy nowe i stare" (Mt 13, 52), ale zawsze były to jego największe skarby. Święta Matka Kościół okazywała wyrozumiałość, ale i surowość, kiedy było trzeba. Oceniała realistycznie kondycję swoich dzieci i kierowała się mądrą pedagogiką. Celem tej pedagogiki było doprowadzenie ludzi do zbawienia. Wszystko, co czyniono w Kościele miało być zgodne z jej wskazaniami. (ze Wstępu Autora)
Okładka książki W obronie najświętszego sakramentu

10,00 zł 6,78 zł

Artykuł chwilowo niedostępny

Trwa walka z Bogiem, który jest ukryty w Najświętszym Sakramencie. Walka ta przyjmuje swój zewnętrzny wyraz najbardziej w deprecjonowaniu postawy klęczącej. To szatan jest bowiem tym, który nie ma kolan, który wciąż powtarza: „Nie będę służył!”. Nieprzypadkowo nawołuje się do praktyki przyjmowania Komunii Świętej na stojąco i na rękę, i ją na siłę wprowadza. Ma ona na celu profanację Świętych Hostii. Przejawem profanowania Najświętszego Sakramentu jest także jak najszersze upowszechnianie zwyczaju, wbrew przepisom Kościoła, udzielania Komunii Świętej przez świeckich szafarzy. Książka ta pokazuje dlaczego takie zjawiska są niedopuszczalne. Pokazuje także, jak ważne znaczenie ma postawa klęcząca w Piśmie Świętym, w Tradycji i w kulturze polskiej oraz europejskiej. Nie wszyscy, którzy dziś godzą się, a nawet promują złe postawy czynią to w sposób świadomy. Często czynią to w dobrej intencji uznając, pod wpływem rozmaitych głosów, że na tym polega chrześcijańska dojrzałość. Należy zrobić wszystko aby uświadomić sobie i innym, że tak nie jest, a pierwszym obowiązkiem katolika powinno być dzisiaj stanięcie w obronie Najświętszego Sakramentu.
  • Poprzednia

    • 1
  • Następna

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj