W tej uroczej i pięknej książeczce znajdziemy wierszowaną, pełną ciepła i radości biblijną historię o stworzeniu świata. Wspólne czytanie ją z dziećmi będzie wspaniałą zabawą dla rodziców i maluchów, a także okazją do pierwszych rozmów o Bogu.
Wpadające w ucho wersy, tryskające kolorami ilustracje, kartonowe strony i zaokrąglone rogi książeczki zostały przygotowane z myślą o najmłodszych czytelnikach, których serdecznie zapraszamy do odkrywania wielkiej miłości Pana Boga. I to każdego dnia!
Odbiorcy
– najmłodsze dzieci;
– rodzice i dziadkowie, którzy lubią czytać z dziećmi wierszyki;
– opiekunowie, którzy chcą, by ich maluchy poznawały biblijne historie.
Dlaczego warto nabyć tę książkę
– znajdziemy w niej pełną ciepła i radości wierszowaną historię o stworzeniu świata;
– jej wesołe tryskające kolorami ilustracje przykują uwagę wszystkich maluchów;
– jej kartonowe strony są lekkie, a zaokrąglone rogi całkowicie bezpieczne nawet dla najmłodszych dzieci.
Teresa Pawlak, albertynka, jeździ na Przystanek Jezus na Woodstocku i z więźniami śpiewa piosenki Dżemu. Iwona Szwajca, klaryska, najszczęśliwsza jest za klauzurą. Justyna Papież, służebniczka dębicka, towarzyszy alkoholikom i codziennie modli się za uzależnionych. Maksymiliana Kamińska, misjonarka Chrystusa Króla, jako dwunastolatka złożyła uroczyste przyrzeczenie, że nigdy nie pójdzie do zakonu. Tymoteusza Agnieszka Gil, dominikanka, w zakonie została specjalistką od PR, księgową i pedagogiem specjalnym.
Małgorzata Terlikowska – redaktorka, etyczka, żona, mama pięciorga dzieci – w szczerych rozmowach odkrywa, jak pełne pasji kobiety rozpoznały swoje powołanie do życia w habicie. Poznaj historie tych, z których każda może szczerze zawołać: dzięki Bogu jestem zakonnicą!
– Co siostrę uszczęśliwia?
– To zabrzmi jak slogan, bo wiadomo: co może zakonnica powiedzieć? Jest szczęśliwa, bo jest z Panem Jezusem. Ale to naprawdę tak jest.
(fragment)
Ta książka to najlepsze świadectwo kobiecej solidarności, siły i nieprzeciętnej umiejętności zamieniania zranień w perły. Gratulacje dla Małgorzaty Terlikowskiej za odwagę stworzenia takiej książki i dla wszystkich bohaterek za odwagę bycia pięknymi i odważnymi kobietami!
Judyta Syrek, dziennikarka, autorka książek
Jeśli myślicie, że życie sióstr zakonnych to odciski na kolanach i powolne przekładanie paciorków różańca, to ta książka wywróci wasz świat do góry nogami! Kobiety, które w zakonie odkryły nie tylko pełnię kobiecości, ale przede wszystkim pełnię miłości, pokazują, jak być prawdziwie szczęśliwą, czułą i bliską. Zachwycające i pociągające!
Anna Malec, dziennikarka Aleteia.pl, autorka audycji W ogrodzie Ewy (Radio Warszawa)
Piękno kobiecej emocjonalnościRadość, smutek, euforia, nadzieja, lęk, fascynacja, czułość, gniew, rozpacz, miłość. Świat uczuć jest niezwykły, rozległy i bardzo pogmatwany. Kobiece serce doświadcza go w sposób zupełnie wyjątkowy. Czasami przeżywanie uczuć jest przyjemne i napełnia energią niczym ciepły, wiosenny promień słońca. Innym razem to gwałtowna ulewa niszcząca ogród pełen kwiatów.Podążając za Pismem Świętym i spostrzeżeniami Ignacego z Loyoli, świętego o nieprzeciętnej wrażliwości i gorącym temperamencie, autorka odkrywa, że emocjonalność jest fascynującym Bożym darem, który nadaje życiu niepowtarzalną barwę. Pokazuje, jak ukryte w tobie piękno wyraża się we wszystkich stanach twojego ducha.Otwórz się na swoje uczucia, pokochaj te trudne i bądź kobietą pełną życia!
Odprawianie nabożeństwa Drogi Krzyżowej to świetna okazja, by porozmawiać z Jezusem! A ta książka to zachęta dla najmłodszych czytelników, którym dedykujemy barwnie ilustrowane, napisane specjalnie dla nich rozważania.
Od dawna uwielbiam Biblię, wraz z jej wszystkimi prawdami, obietnicami, mądrością i zawiłościami. Jednak największą miłością darzę ludzi, o których Święta Księga opowiada. Czytając dzieje osób, zamieszkujących świat, na który przyszedł Jezus, postrzegam je tak, jak je opisują stronice Biblii. Ale widzę też znacznie więcej.
Z tego powodu zapytałam raz Boga: co by było, gdybym napisała serię krótkich opowieści, poświęconych tym właśnie postaciom? Co by się stało, gdybym wymyśliła szczegóły, o których Biblia nie wspomina, aby tym samym umożliwić Czytelnikom zobaczenie w opisywanych mężczyznach i kobietach ludzi z krwi i kości , ludzi przeżywających prawdziwy ból i borykających się z realnymi problemami?
Myśl ta zakorzeniła się w mojej duszy. Pierwszymi osobami, o których pragnęłam pisać, była rodzina Jezusa – Jego najbliżsi. Ci, którzy radowali się Jego narodzinami, chronili Go, kroczyli wraz z Nim przez życie, a czasami czuli się zagubieni. Wszak pokrewieństwo z Jezusem wcale nie było prostą sprawą.
Wierzę, że dzięki opowieściom o rodzinie Jezusa jeszcze bardziej umiłujecie Słowo Boże. Ufam, że dzięki nim lepiej pojmiecie Biblię i wczujecie się w losy ludzi najbliższych Jezusowi: Józefa i Marii – ziemskich rodziców Jezusa; Jana Chrzciciela – kuzyna Jezusa; Zachariasza i Elżbiety – uznawanych przez teologów i znawców kultury biblijnej za ciotkę i wuja Jezusa; oraz Jakuba – brata Jezusa.
Bohaterowie tej książki nie mieszczą się w ściśle określonej wizji lewicowości czy socjalizmu. Byli „ludźmi lewicy” — rzecznikami socjalizmu, bo sami przypisywali sobie takie intuicje ideowe, nierzadko syntetyzując własną „lewicowość” z postępowością, demokratyzmem czy też radykalizmem. Nie inaczej jest z „chrześcijaństwem”. Nie tyle był to dla nich system religijny, styl myślenia religijnego, ile źródło motywacji (…). Tworząc programy, wizje, wysuwając mniej lub bardziej konkretne dezyderaty (polityczne, społeczne, ekonomiczne) czerpali pełnymi garściami z Ewangelii, nauczania Chrystusa i Apostołów. Bliższa im była wizja chrześcijaństwa pierwotnego, niezinstytucjonalizowanego, w ich przekonaniu „czystego” i „nieskażonego” naturalną słabością człowieka (także duchownych). Zwłaszcza w epoce romantyzmu synteza religii z myślą polityczną była sprzężeniem naturalnym, a chrześcijańska motywacja dążeń socjalistycznych była niemal powszechna (…)
Ze Wstępu
Bohaterów tej książki dzieliło wiele: czasy i miejsce, w których formułowali swoje programy, metody działania, intuicje ideowe, zainteresowania i wykształcenie, odmienna umysłowość, pogląd na charakter walki politycznej i społecznej, postawy światopoglądowe, stałość w poglądach i ich ewolucja (...). Dzieliło ich również doświadczenie i droga życiowa (...). Ideowe dziedzictwo tej formacji intelektualnej dojrzewało i ewoluowało, przeradzając się w różne konteksty polityczne, zdeterminowane klęskami kolejnych powstań i zrywów narodowowyzwoleńczych, wieloletnim emigracyjnym tułactwem, zsyłkami, represjami zaborców, czasami brakiem perspektyw na wybicie się na niepodległość, innym razem gorliwą wiarą w jej rychłe odzyskanie. (…) choć reprezentowali oni dwa pokolenia Polski porozbiorowej, inny typ umysłowości i wrażliwości, łączyła ich negacja istniejących stosunków społecznych i politycznych, sprzeciw wobec niesprawiedliwości, dysproporcji społecznych i powszechnej biedy, chęć zmiany relacji międzyludzkich w imię zasad etyki chrześcijańskiej, miłości bliźniego, ewangelicznego braterstwa (różnie pojmowanego), równości i wolności. Łączyła ich również gorliwa wiara w Boga i przekonanie, że w niedalekiej przyszłości ziści się ich marzenie o wolniej, demokratycznej i sprawiedliwej Polsce. Te składniki czyniły z odrębnych jednostek wspólnotę — odrębną formację intelektualną chrześcijańskiej, demokratycznej i postępowej lewicy.
Ze Wstępu
Zaprezentowana w książce T. Sikorskiego formacja intelektualna, choć dostrzeżona w II Rzeczypospolitej, w okresie PRL została potraktowana według marksistowskiego „klucza”. I jeśli nawet przypominano takie postacie, jak ks. Piotr Ściegienny, Edward Dembowski, Ludwik Królikowski, Henryk Kamieński, to dydaktyczna (także naukowa) nowomowa, ograniczała pole w zakresie rzetelnej analizy ich poglądów. Dopiero w latach 70. XX w., w chwili narodzin demokratycznej opozycji, poglądy formacji radykalnej lewicy chrześcijańskiej stały się inspiracją dla takich ugrupowań jak Komitet Obrony Robotników, Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Konfederacja Polski Niepodległej czy Ruch Młodej Polski. Językiem sprawiedliwości społecznej, braterstwa, ewangelicznej miłości bliźniego posługiwał się ks. Jerzy Popiełuszko, a bezpośrednie zapożyczenia z nauki ewangelicznej znalazły się w oficjalnych dokumentach i publicystyce „Solidarności”. Jest swoistym paradoksem, że po 1989 r. o lewicy chrześcijańskiej niemal zupełnie zapomniano, także w badaniach naukowych.
Z Recenzji prof. dr. hab. Adama Wątora
Najpierw było słychać groźne pomruki: chodziły wieści, że powstaje film, który zniszczy Kościół. Potem dochodziły szczegóły, o ateiznie reżysera z Jedlicza (mojego rodaka). O filmie robiło się coraz głośniej. Świetnie przygotowanie PR; i w końcu wielki dzień: Trąby Jerychońskie zagrzmiały, by obalić znienawidzony Kościół i obalić kler zniszczyć podelca - jak wołał Voltaire: film wyświetlono, owacja trwała ponoć 11 minut, publiczność przyznała nagrodę, jury nie. A potem zaczął się triumfalny pochód przez Polskę miejsca w kinach zajęte i kasa płynie obficie, bo jest dorzynanie kleru i Kościoła, na które pilnie spieszy lud, żądny krwi! I podobnie jak niegdyś, w czasie igrzysk w Rzymie, im więcej poleje się krwi, im więcej padnie gladiatorów, tym większe powodzenie igrzysk cyrkowych, i tego, kto je organizował, i tego, kto je opłacał.Trzeba przyznać, że reżyser wybitny, aktorzy świetni, film zrobiony dobrze i profesjonalnie. Można by się spodziewać, że tacy ludzie zrobią film świetny. Zawiodła treść. Bo temat jest istotnie fascynujący analiza tak ważnej grupy społecznej, jaką jest kler oraz ludzi, jakimi są duchowni. To jednak zawiodło: ale ani reżyser ani scenograf nie wykazali się nadmiarem inteligencji. To nie analiza, lecz pełny zestaw stereotypów i banałów na temat kleru, powtarzanych od wieków i w dodatku skondensowany na kilku osobach. Kler stanowi największe w Polsce zestawienie stereotypów i plotek o polskim klerze i polskim Kościele.Jakiż naród - jakiż stan, -Wiekże jaki z czystym czołemKrzyknąć może: Jam aniołem!Jam nie zadał innym ran![1].Te słowa Krasińskiego charakteryzują każdą grupę społeczną. Żadna nie jest aniołem, ale i nie ma takiej, która by nie zadała innym ran i cierpień. Ale też nie ma takiej, która zadawałaby jedynie zło. Można by powiedzieć, że nie ma grupy, która by nie zrobiła czegoś dobrego, komuś nie pomogła, nie uleczyła ran. I w żadnym wypadku, nie wolno, jakakolwiek by to była grupa, traktować jej jako zbiór podłych kanalii. Nie trzeba być zbytnio inteligentnym by stwierdzić, że i kler i Kościół zrobiły i robi dużo dobra w Polsce. Film pokazuje tylko zło, a gdzie dobro?Niniejsza książka, opracowana w sytuacji, jaką stworzył film ""Kler"", który uprościł i zbanalizował życie kleru, nie mówiąc o ciężkich oskarżeniach przeciw niemu skierowanym, jest kolejnym już wydaniem. Opowiadania zawarte w niej, nie mają za cel przekonywać o świętości kleru, a jedynie opowiedzieć o zwyczajnym życiu i zwyczajnych jego sprawach tak bardzo innych, niż ponura perspektywa ""Kleru"". Nie jest to dzieło apologetyczne. Nie jest to ksiązka o charakterze polemicznym, choć wstęp do niej takowym jest, i nie mogło być inaczej. Książkę chciałbym polecić wszystkim fanom Kleru, choć czytając zapisy fanatycznej nienawiści i rozżarcia w internecie, boję się, że jej nie tkną ale może jednak wezmą ją do ręki ludzie, szukający rozwiązania problemów, przez film postawionych.
Przyjaciele mówią na niego Chito. Tym zdrobnieniem posługuje się na swoim koncie na Twitterze. Nie zmieniła tego nawet nominacja kardynalska w 2012 r.Louis Antoni Tagle wyróżnia się wśród purpuratów naturalnym stylem bycia. Sam odpowiada na maile, nie unika kontaktu z ludźmi. Cechuje go nie tylko szeroki uśmiech i otwartość, lecz także błyskotliwy umysł, znakomite wykształcenie i doskonała znajomość współczesnego świata. Jest wybitnym mówcą, co roku głosi rekolekcje w różnych zakątkach globu. Od kilku lat wymienia się go w gronie kandydatów na przyszłego papieża.Skąd bierze się fenomen jego popularności?Dlaczego jest tak chętnie słuchany w Polsce?Czy azjatycki kardynał może zmienić oblicze Kościoła w Europie?W pierwszym książkowym wywiadzie kard. Tagle opowiada o swoim życiu i wizji przyszłości Kościoła. Łącząc prostotę i głębię myśli, dzieli się radosnym przeżywaniem wiary, która pozwala stawiać czoła wyzwaniom nowoczesności.Pokazuje, że o Kościele i Bogu można mówić w sposób zrozumiały dla każdego człowieka.Rozmowa została uzupełniona o zapis słynnych rekolekcji, które kard. Tagle wygłosił w łódzkiej archikatedrze w towarzystwie abp. Grzegorza Rysia.
Doświadczasz trudności lub chcesz wesprzeć modlitwą kogoś bliskiego? Pomogą ci w tym modlitwy do św. Rity, patronki od spraw trudnych i beznadziejnych. W modlitewniku znajdziesz najbardziej znane i lubiane wezwania do świętej Rity, modlitwy do codziennego odmawiania, nowenny, koronki oraz prośby w różnych sytuacjach życiowych.
„O droga Święta, weź do serca moją sprawę, wstaw się do Boga, aby uprosić mi łaskę której tak bardzo potrzebuję i o którą tak gorąco proszę. Nie pozwól mi odejść od Ciebie nie będąc wysłuchanym”.
Nowy, pięknie wydany modlitewnik, przygotowany specjalnie dla osób starszych.Modlitewnik zawiera:- modlitwy i pieśni- mały katechizm- przydatne informacje dotyczące świąt, sakramentów i postów- dużą, czytelną czcionkę- poręczny format- modlitewnik dostępny jest w dwóch oprawach: bordowej i granatowejW jakimkolwiek dusza jest stanie, powinna się modlić tak zapisała św. Faustyna Kowalska w swoim dzienniczku (Dz. 146). A św. Jan Paweł II zachęcał wszystkich do pogłębiania modlitewnej więzi z Jezusem, mówił: Módlcie się i uczcie się modlitwy.
Nowy, pięknie wydany modlitewnik, przygotowany specjalnie dla osób starszych.Modlitewnik zawiera:- modlitwy i pieśni- mały katechizm- przydatne informacje dotyczące świąt, sakramentów i postów- dużą, czytelną czcionkę- poręczny format- modlitewnik dostępny jest w dwóch oprawach: bordowej i granatowejW jakimkolwiek dusza jest stanie, powinna się modlić tak zapisała św. Faustyna Kowalska w swoim dzienniczku (Dz. 146). A św. Jan Paweł II zachęcał wszystkich do pogłębiania modlitewnej więzi z Jezusem, mówił: Módlcie się i uczcie się modlitwy.
Autor książki w ośmiu zawartych w Pragnieniu Królestwa artykułach wykazuje, że Cieszkowski i Bierdiajew reprezentowali dwa istotnie różne oblicza mesjanizmu podczas gdy dla pierwszego z nich charakterystyczny był mesjanizm, który stawia sobie doczesne cele i jest pełen wiary w możliwość ich zrealizowania, to cele, które wyznacza Bierdiajew, transcendują rzeczywistość doczesną i w tym znaczeniu jego mesjanizm ma charakter eschatologiczny, wyczekuje końca i patrzy na historię z perspektywy jej transcendentnego kresu, nie zaś wewnątrz światowego spełnienia.Autor równocześnie wyraża przekonanie, że nie można żadnego z tych istotnie różnych stanowisk wyłączyć z tradycji mesjanistycznej, i dlatego mesjanizm da się scharakteryzować być może jedynie jako pewną postawę jako tytułowe pragnienie Królestwa. W zakończeniu książki Herbich stara się pokazać, że różnica między tymi dwoma stanowiskami znajduje swoje odzwierciedlenie także we współczesnych polskich debatach na temat rozumienia mesjanizmu.
Oto modlitwa, którą naprawdę ukochał św. Jan Paweł II. Była najbliższa jego sercu, gdyż nauczył się jej od swojego ojca. Karol Wojtyła pozostał wierny tej modlitwie przez całe swe życie od Wadowic aż po Watykan. To dzięki niej trwał niezachwianie w wierze, a jego życiowa droga zawiodła go na wyżyny świętości.Dziś i my, powtarzając za św. Janem Pawłem II jego ukochaną modlitwę o dary Ducha Świętego, możemy umacniać się i otwierać serca na łaskę, dzięki której będziemy zdolni do rzeczy niezwykłych. Niech to papieskie dziedzictwo ducha stanie się również inspiracją do pogłębienia naszej relacji z Bogiem.
Święta dziewczyna z sąsiedztwaPełna życia i energii dwudziestotrzylatka nagle ginie w wypadku drogowym. Niewielu wie, że odeszła nie tylko lubiana przez wszystkich sportsmenka z pasją, miłośniczka truskawkowych lodów i spacerów brzegiem morza, ale i przyszła świętaKim była Sandra Sabattini? Nie doświadczała mistycznych wizji, nie była wystawiona na wielkie próby heroizmu i męczeństwa, nie żyła w zakonie kontemplacyjnym. To zwykła dziewczyna, która odkryła smak życia z Bogiem, a dzięki temu jej codzienność stała się święta.Jak to się stało, że dziś trwa jej proces beatyfikacyjny?Życie Sandry przekonuje, że wybierając perspektywę świętości, nic nie tracimy z naszego człowieczeństwa. To nie życie ma misję, ale życie jest misją.Beata Zajączkowska, dziennikarka Gościa Niedzielnego
Papież jest zastępcą Jezusa Chrystusa na ziemi. Jest biskupem Rzymu, zwierzchnikiem Kościoła katolickiego oraz państwa Watykan. Pierwszym papieżem był św. Piotr Apostoł, który władzę kluczy otrzymał od samego Chrystusa. W historii Kościoła, aż do obecnego papieża Franciszka, było ich 266. W tym leksykonie zostały zaprezentowane ich portrety bez retuszu i tajemnic, pełne prawdziwych historii i anegdot.
Sanktuaria przypominają działanie Boga w historii. Pozwalają w głębszym wzruszeniu zobaczyć i dotknąć miejsc, które ongiś nawiedził sam Bóg; po których stąpali Jezus, Maryja, święci. Są pamiątką, która ma nie tylko wymiar historyczny, ale również teraźniejszy. W tych miejscach bowiem nadal działa Bóg, odnawia przymierze z człowiekiem, zaprasza do intymnej relacji ze sobą.
Ta książka jest zaproszeniem do tego, żeby wyruszyć w pasjonującą i ubogacającą podróż po Ziemi Świętej. To z jednej strony pielgrzymka śladami Jezusa, a z drugiej okazja do zatrzymania się, zajrzenia w głąb siebie, odkrycia własnych pragnień i poznania prawdy o sobie.
Beer-Szeba, Sadzawki Salomona, Sanktuarium Księgi, ruiny Mamre… to tylko niektóre z licznych miejsc, które dzięki książce o. Stanisława Biela SJ możemy odwiedzić. Ogród Boga jest rozległy i każdy znajdzie w nim coś dla siebie.
Stanisław Biel SJ – rekolekcjonista i kierownik duchowy, udziela Ćwiczeń duchowych w Częstochowie, wcześniej pełnił funkcję dyrektora Domu Rekolekcyjnego w Zakopanem. Autor książek i artykułów z dziedziny duchowości.
Zanim nastąpi posłanie, konieczne jest doświadczenie Bożej miłości. Nie da się głosić Dobrej Nowiny bez przyjęcia jej w głębi własnego serca. Poznanie kim jest Bóg i poznanie Jego akceptującej bezwarunkowo miłości, odkrycie Go w sobie i w drugim człowieku w relacjach, we wspólnocie, w służbie innym. Bo kto znajdzie Boga doświadczy miłości i miłosierdzia, ten zapragnie dzielić się z innymi.Człowiekowi potrzeba transcendencji, czyli przekroczenia siebie i znalezienia swojego zakotwiczenia poza sobą. Kościół Katolicki od samego początku żył w świecie, nie uciekał od świata, ale go przemieniał. Czasami przychodzi do mnie człowiek i żąda: niech mi ksiądz udowodni. Szuka prawdy, ale chce ją mieć na tacy. Mówię mu wtedy, że jeśli dziś będę miał lepszą kondycję, to ci udowodnię, a jutro będę miał gorszą kondycję, więc nie udowodnię. I komu ty wierzysz? Mnie czy Bogu? Wiara, prawda wiary, to jest coś pomiędzy tobą i Bogiem. To Duch Święty doprowadza do prawdy, ja jedynie mogę powiedzieć, dlaczego ja wierzę, dlaczego Kościół wierzy i jak w tej wierze trwać.W tej książce Bóg nie jest abstrakcją, ale częścią (albo nawet całością) życia autora, który podporządkowuje Mu wszystko inne. Dlatego słowo brzmi tak przekonująco. Jest to opowieść o relacji wiodącej ku wieczności. Jednak nie w samotności, ale pociągając za sobą innych (dlatego wspólnota, dlatego charyzmaty):Jesteśmy razem tylko dlatego, że zwołał nas Pan Jezus, że chcemy żyć w przyjaźni, uczyć się znosić swoje słabości i nawzajem sobie przebaczać. []Każda grupa, czy wspólnota istnieje nie tylko po to, by zaspokoić potrzeby psychologiczne, nie tylko po to, by uświęcać swoich członków przez praktykę przebaczenia i przyjmowania przebaczenia, by stawać się miejscem radości i przebaczenia, ale także po to, by dzielić się z innymi otrzymaną łaską, by nieść Dobrą Nowinę tym, którzy jej potrzebują. Winniśmy pytać się indywidualnie i we wspólnocie: Panie Jezu, powiedz mi, co mam robić?, Co mamy czynić, gdzie chcesz nas posłać? Mamy pytać komu, kiedy i w jaki sposób mamy być świadkami. Ewangelizacja oparta o posłuszeństwo pomaga w tym, by objawiała się chwałą Pana Jezusa a nie naszą.
Zawarte w tym tomiku lectio divina do Dziejów Apostolskich porusza następujące tematy: prolog Łukasza (Dz 1,1-26), Pięćdziesiątnica (Dz 1,2-13), mowa Piotra i początek pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej (Dz 2,14-41), pierwsze summarium życia wspólnoty chrześcijańskiej (Dz 2,42-47), uzdrowienie chromego, druga mowa Piotra, dalszy wzrost wspólnoty chrześcijańskiej (Dz 3,1-4,4), Piotr i Jan przed Sanhedrynem (Dz 4,5-31). Innocenzo Gargano, kameduła, mieszka w Rzymie, w klasztorze San Gregorio al Celio, którego jest przełożonym i administratorem. Niezwykły profesor patrologii w Papieskim Instytucie Wschodnim, uczy historii egzegezy Ojców Kościoła w Papieskim Instytucie Biblijnym. Od dziesięcioleci zajmuje się odczytywaniem Biblii w perspektywie Ojców Kościoła i wierzącego ludu. Autor licznych publikacji, współautor różnych prac zbiorowych i opracowań słowników teologii i duchowości. Opublikował około trzydziestu tomów lectio divina oraz wiele prac na temat listów św. Pawła.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?