Ciepła, wzruszająca opowieść o tym, co może się zdarzyć, gdy życie przestaje się toczyć zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Ludzie uważali Iris Bowen za piękność. Miała burzę rudych włosów, wysokie kości policzkowe, poruszała się jak tancerka. Ale to było dawno. Teraz Iris, ogrodniczka i matka adoptowanej Rose, w wiejskim domu na zachodzie Irlandii stara się prowadzić w miarę normalne życie po śmierci męża. Uwiera ją jednak obietnica dana mężowi przed jego śmiercią, obietnica, której nie zamierza spełnić. Tak jest do dnia, w którym odbiera telefon od swojej lekarki. Po tej rozmowie niespełnione przyrzeczenie Iris, że odnajdzie biologiczną matkę Rose, żeby dziewczyna miała rodzinę, gdyby z nią stało się coś złego, zaczyna ją wręcz prześladować. Wiedziona impulsem, z jedynym dowodem – kopertą sprzed dwudziestu lat – udaje się w podróż śladami przeszłości, która zawiedzie ją do Bostonu i przyniesie zaskakujący rozwój sytuacji nie tylko jej, ale i Rose, przyjaciołom, a nawet zupełnie nieznanym ludziom. W swoim lirycznym debiucie Christine Breen opowiada o sile więzów: emocjonalnych, biologicznych i prawnych oraz o wielu odcieniach poświęcenia. Fabuła prowadzi nas z zachodniego wybrzeża Irlandii do Londynu, Bostonu i z powrotem. Po drodze zaglądamy do ogrodów, muzeów i sal koncertowych. Christina Baker Kline, pisarka Christine Breen pisze o uczuciach, analizuje głębię matczynej miłości. Sekundujemy jej bohaterom, bo ich dobroć i umiejętność współodczuwania podnoszą na duchu. Diane Chamberlain, pisarka Świetne wyczucie stylu i ogromna sympatia dla swych postaci. Jane Harris, pisarka Christine Breen urodziła się w Nowym Jorku, mieszkała w Bostonie i Dublinie, gdzie studiowała literaturę irlandzką. Jest artystką, zajmuje się homeopatią i ogrodnictwem. Wraz z mężem, pisarzem Niallem Williamsem, i dwojgiem dzieci mieszka w Irlandii, w Kiltumper, gdzie urodził się jej dziadek. Powieść Ma na imię Rose jest jej debiutem literackim.