Na imię jej Rose
-
Autor: Breen Christine
- ISBN: 9788379438556
- EAN: 9788379438556
- Oprawa: oprawa: broszurowa
- Wydawca: Świat Książki
- Format: 13,5x21,5 cm
- Język: polski
- Seria: LENIWA NIEDZIELA
- Liczba stron: 320
- Rok wydania: 2016
- Wysyłamy w ciągu: niedostępny
-
Brak ocen
-
19,19złCena detaliczna: 34,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 19,19 zł
Artykuł chwilowo niedostępny
x
Ciepła, wzruszająca opowieść o tym, co może się zdarzyć, gdy życie przestaje się toczyć zgodnie z naszymi oczekiwaniami.
Ludzie uważali Iris Bowen za piękność. Miała burzę rudych włosów, wysokie kości policzkowe, poruszała się jak tancerka. Ale to było dawno.
Teraz Iris, ogrodniczka i matka adoptowanej Rose, w wiejskim domu na zachodzie Irlandii stara się prowadzić w miarę normalne życie po śmierci męża. Uwiera ją jednak obietnica dana mężowi przed jego śmiercią, obietnica, której nie zamierza spełnić. Tak jest do dnia, w którym odbiera telefon od swojej lekarki.
Po tej rozmowie niespełnione przyrzeczenie Iris, że odnajdzie biologiczną matkę Rose, żeby dziewczyna miała rodzinę, gdyby z nią stało się coś złego, zaczyna ją wręcz prześladować. Wiedziona impulsem, z jedynym dowodem – kopertą sprzed dwudziestu lat – udaje się w podróż śladami przeszłości, która zawiedzie ją do Bostonu i przyniesie zaskakujący rozwój sytuacji nie tylko jej, ale i Rose, przyjaciołom, a nawet zupełnie nieznanym ludziom.
W swoim lirycznym debiucie Christine Breen opowiada o sile więzów: emocjonalnych, biologicznych i prawnych oraz o wielu odcieniach poświęcenia. Fabuła prowadzi nas z zachodniego wybrzeża Irlandii do Londynu, Bostonu i z powrotem. Po drodze zaglądamy do ogrodów, muzeów i sal koncertowych.
Christina Baker Kline, pisarka
Christine Breen pisze o uczuciach, analizuje głębię matczynej miłości. Sekundujemy jej bohaterom, bo ich dobroć i umiejętność współodczuwania podnoszą na duchu.
Diane Chamberlain, pisarka
Świetne wyczucie stylu i ogromna sympatia dla swych postaci.
Jane Harris, pisarka
Christine Breen urodziła się w Nowym Jorku, mieszkała w Bostonie i Dublinie, gdzie studiowała literaturę irlandzką. Jest artystką, zajmuje się homeopatią i ogrodnictwem. Wraz z mężem, pisarzem Niallem Williamsem, i dwojgiem dzieci mieszka w Irlandii, w Kiltumper, gdzie urodził się jej dziadek. Powieść Ma na imię Rose jest jej debiutem literackim.
Ludzie uważali Iris Bowen za piękność. Miała burzę rudych włosów, wysokie kości policzkowe, poruszała się jak tancerka. Ale to było dawno.
Teraz Iris, ogrodniczka i matka adoptowanej Rose, w wiejskim domu na zachodzie Irlandii stara się prowadzić w miarę normalne życie po śmierci męża. Uwiera ją jednak obietnica dana mężowi przed jego śmiercią, obietnica, której nie zamierza spełnić. Tak jest do dnia, w którym odbiera telefon od swojej lekarki.
Po tej rozmowie niespełnione przyrzeczenie Iris, że odnajdzie biologiczną matkę Rose, żeby dziewczyna miała rodzinę, gdyby z nią stało się coś złego, zaczyna ją wręcz prześladować. Wiedziona impulsem, z jedynym dowodem – kopertą sprzed dwudziestu lat – udaje się w podróż śladami przeszłości, która zawiedzie ją do Bostonu i przyniesie zaskakujący rozwój sytuacji nie tylko jej, ale i Rose, przyjaciołom, a nawet zupełnie nieznanym ludziom.
W swoim lirycznym debiucie Christine Breen opowiada o sile więzów: emocjonalnych, biologicznych i prawnych oraz o wielu odcieniach poświęcenia. Fabuła prowadzi nas z zachodniego wybrzeża Irlandii do Londynu, Bostonu i z powrotem. Po drodze zaglądamy do ogrodów, muzeów i sal koncertowych.
Christina Baker Kline, pisarka
Christine Breen pisze o uczuciach, analizuje głębię matczynej miłości. Sekundujemy jej bohaterom, bo ich dobroć i umiejętność współodczuwania podnoszą na duchu.
Diane Chamberlain, pisarka
Świetne wyczucie stylu i ogromna sympatia dla swych postaci.
Jane Harris, pisarka
Christine Breen urodziła się w Nowym Jorku, mieszkała w Bostonie i Dublinie, gdzie studiowała literaturę irlandzką. Jest artystką, zajmuje się homeopatią i ogrodnictwem. Wraz z mężem, pisarzem Niallem Williamsem, i dwojgiem dzieci mieszka w Irlandii, w Kiltumper, gdzie urodził się jej dziadek. Powieść Ma na imię Rose jest jej debiutem literackim.