Powieść Jarka Błahego to literatura rozprawy: nie – naukowej dysertacji, lecz ostatecznego rozrachunku egzystencjalnego, okraszonego ironią i kąśliwym humorem. Autor nie bawi się w romantyczne przeciwstawienia, trącące sentymentem: w jednym czasie, jednoosobowo szarga i uwydatnia życie. Słowem łapie orzeźwiające tchnienie rozkładu.
A czyni to stylem nie do podrobienia: punkowy krzyk, black metalowy skowyt zgrywają się z frazą i temperamentem godnym Thomasa Bernharda. Do wielkiego obrazoburcy z Austrii Błahy zbliża się w szczególności w opisach lokalnego, artystkowskiego podwórka. I tak jak autor „Wycinki”, potrafi nadać swoim zjadliwym diagnozom uniwersalny wymiar. Ten zatęchły światek pseudobohemy spotkacie w każdym mieście. Podobieństwa nieprzypadkowe.
Nieważne, czy Satyricon kojarzy Ci się ze zmysłową, starożytną powieścią Petroniusza, czy z norweskim blackmetalem. Jeśli łakniesz autentyzmu w zalewie literackiego i kulturalnego badziewia – bezkompromisowa satyra Błahego jest dla Ciebie.
Jędrzej Wijas
Proza Jarosława Błahego jest burzliwa jak fermentujące wino, transowa jak bełkot orfickiej wyroczni i obrzydliwa jak mięso koźlęcia gotowanego w mleku matki. Czerpie ona energię z żywiołów dionizyjskich, chtonicznych, transgresywnych, ufając bardziej ciągłemu, niezniszczalnemu, żeńskiemu zoe niż autonomicznemu, autodestrukcyjnemu, męskiemu bios. Dla ""zaklętego w szerszenim gnieździe"" - piszącego siebie i o sobie - eseistyczna forma jest narzędziem samobójstwa dokonywanego na własnym ego. Wyszarpuje z siebie Błahy kawałki życiorysu, strzępy przeczytanych książek, powidoki dzieciństwa i snów, by ulepić z nich tekstowe, szerszenie gniazdo, na postrach dla zakłamanych i lękliwych, na pokusę dla szczerych i odważnych. W mrocznym wnętrzu tych - zrodzonych z nietzscheańskiego ducha - tekstów kryją się szalone, zakazane, stłumione namiętności i pragnienia. Jak dobrać się do tego gniazda? Nie wzywajmy straży ogniowej. Wystarczy skonsultować się z własnym Cieniem lub przed lekturą przeczytać ulotkę: ""Kontestacja, prowokacja, dynamika, bezczelne wystawianie czytelnika na próbę, świadoma gra z odbiorcą, to jest mój żywioł, jeżeli czytelnik nie chce podjąć dialogu z żywą, pulsującą tkanką, to niech spada"" - kurtuazyjnie zastrzega Błahy. Zatem: odwagi!Jacek Bielawa
Rzeźnik z Niebuszewa to swoista odyseja grozy. Błahy misternie łączy ze sobą literaturę konfesyjną, autobiograficzną oraz filozoficzną i niczym zręczny akrobata żongluje trzema rodzajami literackimi. Faktografia błyskotliwie miesza się tutaj z eseistycznymi talentami autora. Ten nietuzinkowy zbiór tekstów, który jest właściwie minipowieścią, fascynuje, wciąga i skrajnie przeraża. Błahy w sposób bezczelny i prowokacyjny łamie literackie schematy, oferując czytelnikom dużo więcej. W efekcie powstało dzieło wyjątkowo transgresyjne, które odważnie, bez żadnej autocenzury, sięga w głąb mroków ludzkiej duszy oraz pokazuje irracjonalny i niemal nieuchwytny charakter zła. Autor obsesyjnie powraca do szczecińskiej dzielnicy Niebuszewo, miejsca okrytego złą sławą i nieustannie pobudzającego wyobraźnię mieszkańców miasta. W książce nierzadko występują prozaizmy i ostre wulgaryzmy, ale są one konieczne, albowiem tylko w taki sposób można wiarygodnie oddać język ludzi z nizin społecznych oraz bunt wobec patologicznej rzeczywistości. Tytułowy Rzeźnik staje się poręczną metaforą bestii, tkwiącej w każdym z nas. Pojawiające się pod latarnią widmo legendarnego mordercy, odsłania również palimpsestowy charakter słynnej dzielnicy, w której nakładają się naznaczone traumami polska i niemiecka historia. Autor proponuje czytelnikom wstrząsającą podróż przez wewnętrzne piekło, trudny do zniesienia fetor rozkładu i śmierci, jednak na końcu tej budzącej grozę peregrynacji można osiągnąć katharsis.Damian Romaniak
`2011` to druga (po `2008`) `Antologia współczesnych polskich opowiadań` Wydawnictwa FORMA. To wybór najnowszej prozy reprezentantów kilku pokoleń, a wśród nich wielu znakomitych pisarzy o różnych poglądach artystycznych. W tomie przeważają teksty napisane specjalnie do niego, ani jedno z trzydziestu opowiadań nie znalazło się wcześniej w żadnej książce, a dwadzieścia osiem z nich to publikacje premierowe. Ich autorzy mieli całkowitą dowolność w wyborze formy i tematu, więc tak jak jej poprzedniczka, pozycja ta nie jest zbiorem okolicznościowym. O ile antologia `2008` była próbą ukazania przejawów twórczości prozatorskiej tamtego okresu, o tyle `2011` prezentuje to, co - naszym zdaniem - jest obecnie najbardziej interesujące w polskiej prozie. Czytelnicy znajdą tu opowiadania, do których mottem są założenia serii `Kwadrat`, ale `2011. Antologia współczesnych polskich opowiadań` jest przede wszystkim fascynującą lekturą. Zbiór tworzy spójną opowieść o przemijaniu, dezintegracji oraz zmianie obyczajów i sposobów komunikowania, o roli czasu, jego załamaniach, tworzących szczeliny, przez które przenikają z przeszłości historie oddziałujące na teraźniejszość i determinujące przyszłość. Ta książka bawi i skłania do zadumy, mówi o istnieniu innego - niż doraźny - porządku i ujawnia zarówno groteskową, jak i metafizyczną sferę życia.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?