Punisher Epic Collection. Najwyższy wymiar kary
Kiedy Frank Castle udaje się do Londynu w pogoni za zabójcą, napotyka całą masę problemów – a także pewnego brytyjskiego mściciela, swojego największego fana! Ich kruche przymierze zostanie poddane próbie podczas śmiertelnego pościgu, w który zaangażują się najemnicy od Batroca po Tarantulę! Ale czy Frank zdoła powstrzymać spisek sięgający samego Kingpina? Dodatkowo: Punisher w kosmosie!
Scenariusze do tego tomu napisali między innymi Dan Abnett, Mike Baron, Chuck Dixon, Andy Lanning i Roger Salick, a rysunki przygotowali Simon Bisley, Doug Braithwaite, Tod Smith, Larry Stroman i inni artyści.
Album zbiera zeszyty z lat 1992–1993: „Punisher” (1987) #63–75, a także „Punisher: G-Force”, „Punisher: Die Hard in the Big Easy” i „Punisher/Black Widow: Spinning Doomsday’s Web”.
W pewnej galaktyce, tak niewiarygodnie odległej, że w innych układach gwiezdnych nikomu się o niej nie śniło, istniała PERFEKCJA. To była Czarnia. Serce Wszechświata. Raj Kosmosu. Doskonałość. Zamieszkiwała ją najszlachetniejsza i najdoskonalsza rasa, jaką wydała Matka Wszechświata. Czarnia była krainą szczęśliwości i spokoju. Dni były długie, noce piękne, a wszystkie marzenia spełniały się same. Nie było tam wojen. Nikt nie zaznał tam głodu. Śmierć zabierała tylko tych, którzy sami pragnęli umrzeć, zmęczeni wiecznym życiem. Na Czarni nie używano przemocy. l nagle w tym raju pojawił się wąż... a na imię miał Lobo. Podobno akuszerka, która odbierała poród, nagle dostała niepohamowanego ataku histerii. Diabeł! - krzyczała - Diabeł wcielony! l choć nikt nie zrozumiał, o co jej chodziło, to właśnie ona została pierwszą ofiarą Lobo. Jej choroba umysłowa była pierwszym przypadkiem tego typu od 10 000 lat". Tak zaczyna się opowieść o Lobo, jednym z najsłynniejszych bohaterów współczesnego komiksu. W albumie Lobo - Portret bękarta, zawierającym historie Ostatni Czarnian i Lobo powraca, słynny kosmiczny łowca nagród i morderca do wynajęcia powraca w klasycznej odsłonie. Popularny brytyjski rysownik Simon Bisley, który od lat udowadnia, jak pojemną formułą jest komiks, w tym albumie osiąga mistrzostwo w łączeniu ekspresji, humoru i absurdalnego przedstawiania przemocy.
Zainspirowani magazynem „Heavy Metal” i filmami Johna Woo, Kevin Eastman i Simon Bisley prezentują mroczniejszą wersję Wojowniczych Żółwi Ninja. Spodziewajcie się krwawej jatki, mistrzowskich rysunków i nieustającego terkotu absurdalnie wielkich karabinów maszynowych. W użyciu będą też noże, miecze, granaty ręczne, nabijane gwoździami pałki i kij hokejowy. Kałabanga!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?