Interesujesz się życiem swoich ulubionych aktorów, muzyków, artystów, celebrytów, pisarzy? Zapraszamy Cię do zapoznania się z najciekawszą literaturą biograficzną znanych osobistości w naszym sklepie internetowym DoberKsiazki.pl
Dopiero po 10 latach od tragicznych zamachów na World Trade Center w Nowym Jorku ponownie pojawił się w Strefie Zero. Po 20 latach zdecydował się przerwać milczenie. Jan Szumański kierował pracami porządkującymi niebezpieczne zgliszcza i z bliska widział przerażające sceny, które już na zawsze wryły się w jego pamięć. Książka Kamila Tureckiego to pełna zwrotów podróż przez barwne życie Jana i jego najbliższych, którzy tuż przed stanem wojennym zatrwożeni opuścili Polskę, by spełnić amerykański sen. Nowy Jork pokazał im jednak swoje mroczne oblicze. Najpierw straszna bieda zaglądała w oczy, później pojawił się paraliżujący strach przed bezlitosnymi gangami. Kiedy wydawało się, że najgorsze już za nimi, nadszedł 11 września 2001 roku. Autor rozmawia też z Polakami, którzy przeżyli atak na WTC i krewnymi ofiar. Koszmar tamtego słonecznego wtorku do dziś odciska na nich bolesne piętno, a apokaliptyczne obrazy wciąż mają przed oczami. Tak, jakby to było wczoraj...Od tamtego dnia minęło już 20 lat. Dorasta pokolenie, które na szczęście nie oglądało na żywo płonących wież WTC. Ta tragedia ma też bardzo ważny wątek polski i wpisuje 11 września w historię naszego kraju. Kamil Turecki ten fragment historii naszego kraju swą książką zapisuje.Bartosz WęglarczykWielokrotnie byłem w miejscach opisanych w tej książce i spotkałem jej wielu bohaterów, a jednak Kamil Turecki odsłania historie, których nigdy wcześniej nie znałem. Jan Szumański był również bohaterem naszych materiałów dla telewizji. To niezwykły człowiek, a jego wiedza o Ground Zero jest absolutnie wyjątkowa. Z tak bliska tego miejsca z pewnością jeszcze nie znaliście.Piotr Kraśko
Więzień obozu w Auschwitz opowiada, jak odnalazł w życiu wdzięczność, dobroć i nadzieję. Jest to historia jego życia. Momentami bywa ona przygnębiająca, dużo w niej smutku, żalu i bólu. Jednak koniec końców jest w niej widoczne szczęście. Ponadstuletni Eddie Jaku uważa, że jest ono tym, co każdy z nas może wybrać, i pokazuje, jak to zrobić.Mój drogi Nowy Przyjacielu! Przeżyłem sto lat i wiem, co to znaczy patrzeć złu w oczy, i też wiem, jak to jest, kiedy w oczy spogląda zło. Widziałem najgorsze oblicze ludzkości, horror obozów śmierci, wysiłki nazistów, żeby pozbawić mnie i moich pobratymców życia. Jednak teraz uważam się za najszczęśliwszego człowieka na ziemi. Przez te wszystkie lata nauczyłem się jednej rzeczy: życie może być piękne, jeśli się je takim uczyni.
Świadectwo wielkiej odwagiJan Lityński. Opozycjonista, polityk, działacz. Świadek kluczowych wydarzeń w historii Polski. Więzień polityczny skazany za udział w protestach marca '68. Człowiek, który walczył w obronie swojego kraju, a potem z wiarą współtworzył go na nowo.Autorytet.W zimowe niedzielne popołudnie Fryderyk, ukochany pies Jana Lityńskiego, wbiega na zamarzniętą Narew. Nagle załamuje się pod nim lód. Jan Lityński rusza mu na pomoc. Tonie. Jego nagłej tragicznej śmierci nikt nie mógł się spodziewać. Zakończyła ona pewien rozdział w historii.Ostatnie lata swojego życia poświęcił pisaniu, które przerwała śmierć. Ucieczka do wolności to niezwykle szczera i intymna, błyskotliwa i pełna niuansów autobiografia człowieka, który całe życie poświęcił innym. Świadectwo niegasnącej odwagi i determinacji w walce o lepsze jutro.Jan Lityński polski polityk, działacz, opozycjonista i publicysta. Uczestnik wydarzeń marcowych w 1968 roku i obrad Okrągłego Stołu.Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Hector Berlioz (1803–1869) – francuski kompozytor, dyrygent, pisarz, publicysta, stuprocentowy romantyk, odważny, bezkompromisowy rewolucjonista w traktowaniu orkiestry symfonicznej, twórca nowych gatunków muzycznych. Kilka jego dzieł – jak Symfonia fantastyczna, Harold w Italii czy teoretyczny Traktat o nowoczesnej instrumentacji i orkiestracji – zyskało w historii muzyki status przełomowych, niosących nowe jakości, jakich nikt przed nim nie odkrywał. O nich, a także o wielu perypetiach życiowych, zawodowych i oczywiście romantycznych uniesieniach serca opowiada z równie romantyczną pasją Bruno Messina – biograf i zaangażowany admirator twórczości swego rodaka. Bez tej pasji nie sposób zrozumieć źródeł muzyki Berlioza, buzującej emocjami, nasyconej niepokojem, wzniosłością, słodyczą i… miłością.
Grażyna Bacewicz (1909–1969) – kompozytorka o indywidualnym, wyrazistym stylu, znakomita skrzypaczka, bardzo dobra pianistka, utalentowana pisarka, przez wiele lat wiceprezes Związku Kompozytorów Polskich, jurorka najważniejszych międzynarodowych konkursów muzycznych, a zarazem silna i wrażliwa kobieta, wyjątkowo rodzinna, obdarzona szczególnym urokiem osobistym, niezwykłą energią i wielkim potencjałem twórczym. Światowa sława stała się jej udziałem, kompozycje były nagradzane, niemal od razu prezentowane przez najlepszych wykonawców i wydawane. Entuzjastyczne recenzje pisali krytycy, wśród nich Stefan Kisielewski, który dostrzegał w jej grze „żarliwą drapieżność”, a Koncert na orkiestrę smyczkową określił jako „«krwisty kawał» zdrowej i smacznej muzyki”. Opowieść biograficzną, opartą w dużej mierze na listach i innych dokumentach rodzinnych, otrzymujemy niejako „z pierwszej ręki” – od wnuczki artystki.
Fragment
"Bo tylko pilny uczeń Słowa
przez Słowo będzie umocniony;
ten słowem będzie uwieczniony,
kto umie danych słów dochować."
Jacek Szela, rocznik 1965, dwojga fakultetów: historii i filologii języka angielskiego. Pracował jako lektor, autor językowych podręczników, tłumacz książek i nie-książek, redaktor, korektor i felietonista. Miłośnik starej poezji, starych polskich filmów, mało znanych legend, zameczków na uboczu, odrapanych podwórek i górskich wędrówek. Zawsze znajdzie w domu miejsce na nową książkę. Wieczny kontestator, wrażliwy na zmiany obyczajów, podmieniane znaczenia słów i reinterpretacja historii.
Wzloty i upadki, miłość i bitwy Kościuszki na tle historii Polski i świata. Sugestywne sceny batalistyczne. Poemat.Jacek Szela, rocznik 1965, dwojga fakultetów: historii i filologii języka angielskiego. Pracował jako lektor, autor językowych podręczników, tłumacz książek i nie-książek, redaktor, korektor i felietonista. Miłośnik starej poezji, starych polskich filmów, mało znanych legend, zameczków na uboczu, odrapanych podwórek i górskich wędrówek. Zawsze znajdzie w domu miejsce na nową książkę. Wieczny kontestator, wrażliwy na zmiany obyczajów, podmieniane znaczenia słów i reinterpretacja historii.
Zagadka pierwsza: W zbiorowej świadomości historyków kina, filmoznawców i widzów wciąż panuje przekonanie, że Fred Zinnemann, twórca W samo południe i Stąd do wieczności, był wiedeńczykiem, a jego korzenie były austriackie. Mówił o tym wielokrotnie, a za nim powtarzali to historycy i dziennikarze. O Polsce i o Rzeszowie nigdy nie wspominał. Może to była zwykła próżność, a może jakaś gra, może nie potrafił wyplątać się z życiorysu, który kiedyś sobie stworzył, a być może faktycznie w tę wersję swojej biografii w którymś momencie uwierzył?Zagadka druga:Ślady wielowiekowej obecności Żydów w stolicy Podkarpacia są ledwie uchwytne, wspólna przeszłość została niemal zupełnie zapomniana, opowieść o Zinnemannie każe się natomiast z nią skonfrontować. Może pytanie nie powinno brzmieć: dlaczego hollywoodzki reżyser nie chciał się przyznawać do Rzeszowa, tylko: czy Rzeszów - i pod jakimi warunkami - był/jest gotowy przyznać się do niego? Jaki rodzaj historii jesteśmy gotowi usłyszeć?
Solidnie wykształcony Rzymianin został gubernatorem Ligurii i Emilii z siedzibą w Mediolanie. Nie jest jeszcze chrześcijaninem, przygotowuje się dopiero do przyjęcia chrztu. Chcąc załagodzić spór między arianami a katolikami wkracza do katedry, a tłum obwołuje go biskupem. Ambroży, bo tak ma na imię nowy biskup mediolański, przechodzi do historii jako wybitny kaznodzieja, zwolennik wiary katolickiej wobec herezji ariańskiej, zwalcza wierzenia pogańskie i stanowczo występuje przeciwko cesarzowi Teodozjuszowi.
Stanisław Przybyszewski. Genialny Polak? Smutny szatan? Król europejskiej bohemy? Czy oszust i przestępca? Skandalizujący artysta bezwzględnie wierny sobie, grający precyzyjnie zaplanowaną, demoniczną rolę, czy może ofiara własnej legendy?Co wyniknie ze zderzenia uporządkowanego świata konserwatywnego krawca, Władysława Berkana z tym młodym poetą wyzwolonym do granic możliwości?Co wniesie do tej mozaiki pochodząca z Norwegii Dagny kontrowersyjna buntowniczka, intelektualistka, femme fatale i muza wielu europejskich artystów od Vigelanda po Wyspiańskiego?Nagie Dusze stanowią zapis niezwykłego, głośnego, barwnego i wymykającego się wszelkim ramom zjawiska, jakim było życie Stacha Przybyszewskiego. Ukazane zostało z wyjątkowej perspektywy XIX-wiecznego rzemieślnika z Berlina, na tle epoki pełnej konwenansów, które ochoczo, z wielką pieczołowitością i donośnym trzaskiem łamał młody artysta.Książka jest fabularną opowieścią skonstruowaną na faktach. Powstała z inspiracji strzępkami listów, doniesieniami prasowymi, fragmentami pamiętników i wspomnieniami ostatnich osób, pamiętających jeszcze Stanisława Przybyszewskiego zarówno jako charyzmatycznego poetę i pianistę, jak i człowieka dającego w prezencie własne książki, wypożyczone z biblioteki, aby nie musiał za nie płacić.Powieść Nagie Dusze jest wielką, nasyconą kolorami, zapachami i czarnym humorem podróżą przez Europę przełomu XIX i XX wieku, a z kart książki przemawiają do nas ożywieni z niezwykłą starannością artyści i twórcy, którzy mieli szczęście (lub pecha) spotkać na swej drodze Przybyszewskiego m.in. Munch, Kasprowicz, Reymont, Wyspiański czy Paderewski. Wydarzenia sprzed ponad 120 lat porażają aktualnością i fascynująco rezonują z naszym dzisiejszym życiem.
Dzieło Buntownik ma rozmach, wręcz epicki wymiar. Przedstawia świat, realia PRL-u pulsujące życiem i kipiące emocjami. [Autor] pokazał świat bez szminkowania, eufemizowania, świat, który trudno by zwać rajem na ziemi. Podobnie jego bohaterowie (z głównym na czele) nie są herosami, świętymi bez skazy. Raczej przeważa w nich moralna małość, nierzadko podłość, a często bezwzględność, egoizm i cynizm. Nie ma tu więc ani amerykańskiej cukierkowatości ani propagandowej gładkości. [...]
Powiem od razu, ja takiego PRL-u nie znałem. [...] Bohater powieści zanurzony w bagnie takiego świata wygląda na prawdziwego. Nie jest aniołem, ale też nie jest nikczemnikiem. Jak rozumiem, jest to powieść autobiograficzna; jeśli tak, to trzeba pochylić głowę nad tą autentycznością, a raczej nad tym, że [autor] ustrzegł się pokusy idealizowania charakteru, szminkowania wad czy słabości.
Cała ta epickość, wielość rozmaitych przygód i perypetii bohatera kusiłaby mnie do zatytułowania tej książki „Forest Gump PRL-u”.
Z recenzji pisarza i publicysty Tadeusza Soleckiego
Powrót bestsellerowej biografii Angeli Merkel. W nowym wydaniu "Cesarzowej Europy" Arkadiusz Stempin pomaga wyobrazić sobie Europę po zakończeniu politycznej kariery przez kanclerz Niemiec. W nowych rozdziałach autor opisuje, jak w ostatnich latach Merkel zmagała z kryzysem ukraińsko-rosyjskim, falą uchodźców 2015 roku, skutkami Brexitu, Stanami Zjednoczonymi ery Trumpa czy wreszcie zaostrzającym się kryzysem klimatycznym i pandemią COVID-19.
Czy Merkel znalazła sposób na opanowanie nękającej cały świat fali popularności skrajnej prawicy? Z jakim dziedzictwem jesienią 2021 zostawi swoich następców w Niemczech i Brukseli?
Lekcja życia. Tu nie ma zwycięzców ani przegranych.Pełen życia dwudziestoczterolatek wyczynowo trenujący pływanie słyszy druzgocącą diagnozę chłoniak limfoblastyczny z komórek T. Rozpoznanie przyjmuje z niedowierzaniem, później przychodzi czas na złość i bunt. Stojąc u progu dorosłości, Andrzej Dziedzic ma wiele planów, które na długi czas musi odłożyć, ponieważ z dnia na dzień dopada go śmiertelna choroba.Przez cały proces leczenia Andrzejowi towarzyszy partnerka, Joanna Głuchowska. W ich opowieści nie ma filtra. Szczerze oddają realia oddziałów onkologicznych i relacjonują drogę, którą przechodzą pacjenci z nowotworem: bolesne zabiegi, załamania nerwowe, śmierć szpitalnych przyjaciół. I te dobre momenty, w których paraliżujący strach ustępuje miejsca wielkiej nadziei. Choroba zmieniła perspektywę Andrzeja i pozwoliła dostrzec, co tak naprawdę jest najważniejsze. Uświadomiła, że leczenie onkologiczne nie jest walką. Nie ma w nim zwycięzców ani przegranych. To pozbawiona reguł lekcja życia, w której każdy ma tylko jeden cel przetrwać.Liczy się każdy oddech to również historia o tym, jak wielką siłę daje wsparcie bliskich, nie tylko na oddziale onkologii przekonujemy się, że nowotwór nigdy nie dotyka tylko jednej osoby.
Mapa w tytule może kojarzyć się z podróżami, lecz narrator opowiadań zebranych w tej książce, porusza się bardziej w czasie niż w przestrzeni. Spas Hristov szuka pointy i szuka sobie miejsca. I podczas gdy to pierwsze osiąga zawsze, i to błyskotliwie, to niemożność osiągnięcia tego drugiego staje się głównym motywem jego pisartswa. Podróż w czasoprzestrzeni nie jest podróżą łatwą, jest nieprzewidywalna jak podróż autostopem. Może się zdarzyć, że zabierze nas ze sobą mówiący po polsku Bułgar, który wprawdzie nie do końca wie, dokąd jedzie (lecz któż z nas to wie), ale opowiada historie prawdziwe i zaskakujące. Szerokiej drogi!
Kiedy los jedną ręką daje nadzwyczajny talent, bywa, że drugą zabiera… szczęście. Roman Polański, Marek Grechuta, Jerzy Kosiński i Ryszard Riedel to charyzmatyczni twórcy, których wielka sława i artystyczna chwała nie uchroniły przed dramatami na miarę życia i śmierci. O tym, jak wiele można stracić, kiedy ma się już wszystko – w książce Sławomira Kopra Wybrańcy losu. Cena sławy.
Z Przedmowy:
Wzniosłe, wspaniałe, święte dzieje są także w Polsce tego pustelniczego Zakonu Kamedułów, które rozpoczyna sam Romuald święty. Wielki ten Ojciec Pustelników Zachodu jest serdecznie pociągającą postacią i jakby na dzisiejsze czasy wzorem do naśladowania, tak bardzo jest podobnym do wielu, którzy w podobnych, co On niegdyś, dziś znajdując się okolicznościach, gdyby się Jego życiu i walkom i pokusom i zwycięstwom i pokucie przypatrzyli – czytając to życie pustelniczą ręką kapłana pisane ze znawstwem i synowską miłością – pewnie by powinni iść Romualdową drogą, choć stroma jest i trudna dla duchowych żółwiów, ale dla polskich orląt czy orłów dostępna.
Św. O. Romuald jest bowiem z rodu Orłów ludzkości. Piękny, mocny, energiczny, wysoce mądry, wielki święty, a jak przy tym dobry, życie Jego objaśnia.
Kaśka ma rzadką chorobę – zespół Jadassona. Znamiona na jej twarzy produkują hormon, który niszczy w jej ciele fosforany, w tym wapno. Kruche kości pękają przy najmniejszym obciążeniu, jednostronny niedowład ciała też nie ułatwia życia.”
Do tego doszedł złośliwy rak rdzeniasty tarczycy, z którym żyje już prawie dekadę. Kaśka jest przypadkiem, który zaskakuje samych lekarzy i to… daje jej siłę. Choć krucha szokuje, zadziwia, denerwuje.
Pracuje zdalnie, ma chłopaka i psa Bersa, który jest pierwszym w Polsce pudlem asystującym. Ochrzciła raka „raczkiem flaczkiem”, litrami pije colę, żeby uzupełnić fosforany w organizmie i planuje ślub. Jej euforia życia daje nadzieję innym. Jest nieoczywistą, prowokującą kobietą – oto jest Kaśka!
Ta książka działa jak wiersz – nie tylko fabułą, ale też formą. Oszczędny styl, w którym nie ma jednego zbędnego słowa, pozwolił okiełznać żywioł, jakim jest główna bohaterka. Dzięki temu powstała opowieść, po przeczytaniu której ma się ochotę żyć inaczej – intensywniej, lepiej. Dziękuję Wam, Kasiu i Sylwio, za ten dar życia!
Wojciech Bonowicz
Mimo że Kasię znam bardzo długo, ona znowu mnie zaskoczyła. Jak zwykle zresztą. Formuła tej książki jest niesamowita, tak samo jak jej bohaterka. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
dr Elżebieta Jelonek, pediatra z Centrum Zdrowia Dziecka
Kaśka wybrała inaczej. Pokazuje to, jak sobie radzi. Zdrowe jest branie tego, co się ma i szukania protezy dla tego, czego się nie ma. Podoba mi się stwierdzenie, że media społecznościowe są dla Kasi protezą. Ona nie może chodzić, ale to one są przestrzenią, w której może się poruszać.
dr Katarzyna Szumlewicz, filozofka
Danuta Rossman (z d. Zdanowicz) urodziła się w 1922 roku i wychowała w środowisku warszawskiej inteligencji. Jej młodzieńcze lata przypadły na okres wojny. Była harcerką i nieocenioną łączniczką Tadeusza Zawadzkiego Zośki, ale przede wszystkim pełną życia dziewczyną. Największą radość czerpała ze spotkań z przyjaciółmi z liceum Batorego i gimnazjum Królowej Jadwigi. To byli bohaterowie Kamieni na szaniec. Uwielbiała tańczyć i śpiewać. Choć powodzenie miała ogromne, to nade wszystko ceniła przyjaźń.W czasie wojny brała udział w licznych akcjach zbrojnych, walczyła w Powstaniu Warszawskim, a po jego zakończeniu przebywała w obozach jenieckich na terenie Niemiec. Po wojnie wraz z mężem, Janem Rossmanem, kontynuowali pracę nad rozwojem działalności harcerstwa w Polsce i za granicą, mając na niego kluczowy wpływ.Danuta Rossman była kobietą o silnym charakterze. Pomimo trudnych doświadczeń, nigdy nie narzekała na swój los. Nie lubiła bezczynności, wolała działać, podejmując wielowymiarową walkę nie tylko z okupantem, ale przede wszystkim walkę wewnętrzną, duchową, o siebie i o drugiego Człowieka.Łączniczka ""Zośki"" to ważny głos w sprawie udziału kobiet w walce w czasie wojny. Bohaterka wspomnień jest dowodem na to, że rola kobiet była nieoceniona i nie ograniczała się jedynie do pomocy, wsparcia i łączności.Książka Doroty Majewskiej i Aleksandry Prykowskiej to autoryzowany zapis życia Danuty Rossman wzbogacony o dotąd niepublikowane dokumenty i fotografie.
Przejmująca opowieść o Stanisławie Leszczyńskiej
W piekle obozu koncentracyjnego ratowała tysiące dzieci
Do KL Auschwitz trafia kolejny transport więźniarek. Wśród nich jest położna z Łodzi, która na własną prośbę zaczyna pracę w nieludzkich warunkach: bez wody, podstawowych narzędzi medycznych i leków. Porody przyjmuje na piecu przykrytym starą derką. Wielokrotnie ryzykuje życie, przeciwstawiając się rozkazom bezwzględnego Josefa Mengele. Robi wszystko, by chronić dzieci przed okrutnymi eksperymentami. Wspiera młode matki, którym siłą odebrano niemowlęta i wysłano je do Rzeszy. Albo na śmierć…
W Auschwitz nie była Stanisławą Leszczyńską. Była Mamą. Była nadzieją.
Położna z Auschwitz to dramatyczna opowieść inspirowana bohaterskim losem Stanisławy Leszczyńskiej. Polska położna odebrała w Auschwitz tysiące porodów, podczas których nie umarło żadne dziecko, żadna kobieta.
Powieść Magdy Knedler przedstawia losy niezwykłej, heroicznej kobiety, która w dramatycznych warunkach obozu koncentracyjnego niosła pomoc ciężarnym więźniarkom i ich przychodzącym na świat dzieciom, najmniejszym i najbardziej bezbronnym ofiarom KL Auschwitz. Teresa Wontor-Cichy, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau
Zobacz także: www.poloznazauschwitz.pl
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?