Mam na imię Selma
-
Autor: van de Perre Selma
- ISBN: 978-83-8032-661-3
- EAN: 9788380326613
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Wydawca: WIELKA LITERA
- Format: 205x135mm
- Język: polski
- Liczba stron: 280
- Rok wydania: 2021
- Wysyłamy w ciągu: 48h
-
Brak ocen
-
24,32złCena detaliczna: 39,90 złNajniższa cena z ostatnich 30 dni: 21,94 zł
x
Światowy bestseller o dramatycznych losach Holenderki żydowskiego pochodzenia, która przeżyła Ravensbrck
Selma van de Perre miała siedemnaście lat, kiedy wybuchła druga wojna światowa. Do tego czasu bycie Żydem w Holandii nie miało żadnego znaczenia. Ale w 1941 roku ten prosty fakt stał się sprawą życia lub śmierci. Kilkakrotnie Selma uniknęła pojmania przez nazistów. Następnie w akcie buntu wstąpiła do ruchu oporu, używając pseudonimu Margareta van der Kuit. Przez dwa lata Marga ryzykowała wszystko. Używając fałszywego dowodu tożsamości i podając się za Aryjkę, podróżowała po całym kraju. Dostarczała biuletyny, wymieniała się informacjami, dbała o morale robiąc, jak później wyjaśniła, co trzeba zrobić. W lipcu 1944 r. skończyło się jej szczęście. Została przetransportowana do obozu koncentracyjnego dla kobiet w Ravensbrck jako więźniarka polityczna. W przeciwieństwie do swoich rodziców i siostry którzy, jak się później dowiedziała, zginęli winnych obozach przeżyła, używając swojego pseudonimu i udając kogoś innego. Dopiero po zakończeniu wojny pozwolono jej odzyskać tożsamość i odważyła się raz jeszcze powiedzieć: Mam na imię Selma.
Teraz, mając dziewięćdziesiąt osiem lat, Selma opowiada swoją historię własnymi słowami.
Selma van de Perre miała siedemnaście lat, kiedy wybuchła druga wojna światowa. Do tego czasu bycie Żydem w Holandii nie miało żadnego znaczenia. Ale w 1941 roku ten prosty fakt stał się sprawą życia lub śmierci. Kilkakrotnie Selma uniknęła pojmania przez nazistów. Następnie w akcie buntu wstąpiła do ruchu oporu, używając pseudonimu Margareta van der Kuit. Przez dwa lata Marga ryzykowała wszystko. Używając fałszywego dowodu tożsamości i podając się za Aryjkę, podróżowała po całym kraju. Dostarczała biuletyny, wymieniała się informacjami, dbała o morale robiąc, jak później wyjaśniła, co trzeba zrobić. W lipcu 1944 r. skończyło się jej szczęście. Została przetransportowana do obozu koncentracyjnego dla kobiet w Ravensbrck jako więźniarka polityczna. W przeciwieństwie do swoich rodziców i siostry którzy, jak się później dowiedziała, zginęli winnych obozach przeżyła, używając swojego pseudonimu i udając kogoś innego. Dopiero po zakończeniu wojny pozwolono jej odzyskać tożsamość i odważyła się raz jeszcze powiedzieć: Mam na imię Selma.
Teraz, mając dziewięćdziesiąt osiem lat, Selma opowiada swoją historię własnymi słowami.