Nominowana do Literackiej Nagrody Nike Anna Ciarkowska wraca po czterech latach z powieścią "Sploty".Dziewięćdziesięcioośmioletnia Anna przed śmiercią chciałaby zdążyć zrobić jedną rzecz - opisać historię całego swojego życia.Ale co w tym życiu jest nasze? Która opowieść jest naprawdę o nas? Która do nas należy, skoro koniec każdego wątku trzyma zawsze ktoś inny? Która jest prawdziwa, skoro tkamy ją wszyscy, każdy ze swojej strony? A teraz, kiedy minęło prawie sto lat, zostało najważniejsze pytanie: do kogo należy ostatnie słowo?Autorka książek "Dewocje", "Pestki" oraz "Chłopcy, których kocham" przedstawia niezwykle wzruszającą opowieść o życiu i pamięci po nim. Proza Ciarkowskiej, napisana subtelnym poetyckim językiem, porusza do głębi, dotyka emocji związanych z odchodzeniem nas samych i naszych najbliższych. Jednak "Sploty" to nie opowieść o przemijaniu, ale o tym, co po nas pozostaje.Jak powstaje życie? Otóż z przecięcia dwóch żyć powstaje punkt. Potem przez ten punkt przechodzą kolejne linie innych, linie przerywane, grube, przebiegające szybko, przystające w miejscu. Kiedy znika człowiek, znika punkt i cały ten niepowtarzalny splot, cały ten zbieg okoliczności, którym był. (fragment)
Siedem lat mieszkała za granicą. Chciała być daleko stąd. Myślałam, że tam zostanie. A ona któregoś dnia wróciła i stanęła w progu naszego berlińskiego mieszkania. Nagle musiałam oddać córce trochę przestrzeni, a tak naprawdę chciałam być tu sama, by pracować, pisać i czytać, przerzucać tony papieru, bo do tego się kształciłam, doktoryzowałam i habilitowałam. Tak, jestem doktorem - ale ani od duszy, ani od ciała, tylko od papieru i słów".Słowa bywają różne, pełne miłości lub bólu, pełne ukrytych historii. Bo matka i córka mają sporo do przepracowania. Wspierają się, ale też ścierają. Bywa, że mają dość - siebie i wszystkiego wokół. A w końcu i tak szukają opasłego Gombrowicza, żeby ustawić na nim laptop i obejrzeć odcinek "Emily w Paryżu". Bo wiedzą, że dadzą radę, że wyjdą z kryzysu mocniejsze i wszystko będzie dobrze.
Gołębie zabite przez matkę w parniku, granie w gałę na betonie, zbieranie kurek na sprzedaż i ciągłe poczucie bycia nie u siebie.Opowiadania Kingi Sabak łączy postać osoby bohaterskiej. Achronologicznie przedstawione etapy jej samoidentyfikacji są jak klocki. Można z nich zbudować tożsamość człowieka, który od dzieciństwa musiał zadawać sobie pytanie, kim jest i odpowiadać na nie: nie wiem, ale to "nie wiem" boli. Bo do której łazienki w szkole wejść, skoro do damskiej się nie pasuje, a do męskiej nie można? Dlaczego trzeba zakładać rajstopy, kiedy w szafie wiszą spodnie od garnituru? Te proste historie pokazują małe traumy codziennego życia i dorastania w społeczeństwie, które ma jasno określone, czarno-białe zasady."Muszą być zwarte, mocne, konkretne. Pewne siebie. Jak pięść, a ściślej piąstka, bo ćwiczy się od dziecka. Jak odparować cios, zrobić unik, uderzyć, zacisnąć w samotności. Takie są zdania prozy Sabak - a mają się z czym mierzyć. Bo nie dość trudów nastoletniej wylinki, odkrywania tożsamości "nie takiej" - gdy trzeba się określić, do której toalety, przebieralni, grupy, kategorii pasujesz. Bo świat nie odpuści, przyprze cię do muru, nazwie po swojemu. "Ola", na przykład. Na Olę im wyglądasz - albo tak ci dali. Te zwykłe-niezwykłe zdziwienia, lęki, presje i dylematy opowiada Sabak bezpuentowo, rozpuszczając sens historii między wierszami. Szkoła Czechowa: sami sobie dopowiedzcie"- Eliza Kącka"Opowiadania Kingi Sabak mają bardzo dobry rytm i unikają oczywistych puent. Siłą ich jest też nieironiczny obraz wiejskiej religijności, w której wyrasta bohaterka Alex. Rozpoznawanie swojej nieheteronormatywnej tożsamości nakłada się na rosnący dystans, z jakim patrzy na swój świat dzieciństwa. Ale w tych opisach jest dużo ciepła wobec ludzi, którzy są, jacy są, mają swoje porażki i ukryte bóle. Dostajemy obraz uwięzienia w tradycyjnych rolach i poczucia niewygody, które sprawia, że można obserwować ten świat z zewnątrz. Znajdziemy wreszcie w tej książce Polskę, o której zapominamy, że ciągle istnieje"- Justyna Sobolewska"W tej książce nie udaje się, że życie jest do zniesienia. Nie jest - szczególnie jeśli w spadku po rodzinie dostało się biedę, alkoholizm i rany emocjonalne, a własne ciało z jego wyglądem i pragnieniami nie przystaje do kategorii, w które chce je schwytać świat. A jednak - żyje się. Z chronicznym wstydem i dziewczynami, których nie wolno kochać. Między wsią i miastem, chłopięcością i dziewczyńskością, rozpaczą i nadzieją. I co być może najbardziej prowokacyjne - w przestrzeni ludowej religijności, której wprawdzie nie odczuwa się już jako swojej, ale wciąż, z nawyku, szuka się w niej sensu i harmonii. Kinga Sabak nie zamierza nikomu się podobać. Pisząc, stwarza siebie i mówi: jestem. Mocny debiut"- Renata Lis
"Powiedz wszystkim, że zabiłam Marię" to opowieść o niełatwym procesie zdrowienia i nauce czułości do samej siebie. Natalka, dwudziestosiedmioletnia mieszkanka Katowic, pracowniczka osobliwej korporacji, cierpi na zaburzenia lękowe i bezsenność. Ma mieszkanie i chłopaka, pieniądze na terapię i leczenie psychiatryczne, ale mimo wszystko jej stan pozostawia wiele do życzenia. Kiedy Natalka podejmuje kolejną próbę walki o swoje zdrowie, sprawy przybierają nieoczekiwany obrót, a jej życie nieodwołalnie zmienia się za sprawą tajemniczej Marii."Co stanie się z naszymi niezaopiekowanymi zaburzeniami, gdy podejmiemy daremną próbę ich zduszenia - czy raczej "zabicia"?Monika Lubińska w swojej książce rozmywa granice między realnym a wyobrażonym, nadając ludzką formę uogólnionemu lękowi narratorki. Tytułowa Maria pewnego dnia materializuje się w życiu bohaterów, siejąc wokół coraz większy zamęt.To wyjątkowo oryginalny debiut, błyskotliwie ogrywający współczesne dyskursy dotyczące zdrowia psychicznego, relacji międzyludzkich, rynku pracy, a wreszcie języka - który jako jedyny zdaje się móc trzymać w ryzach chaotyczną rzeczywistość. Czytajcie!"Maria Halber
"Powieść Jacka Paśnika porusza autentycznością emocji i dojrzałą literacką kreacją miasteczka Urocz, rozgrzanego upałem i gorączką stanu wojennego. W tej narracji wszystko wrze, kipi, rozlewa się, poszukuje kształtu, spełnienia, sensu. "Tak szybko się nie umiera" to historia wchodzenia w dorosłość, swoistego rytuału przejścia, wystawiającego na próbę pierwszą miłość i przyjaźń, relacje z rodzicami i ojczyzną. Bohater nie tylko odnosi przy tym rany fizyczne i psychiczne, traci niewinność, ale także zyskuje świadomość historyczną i polityczną. Dobra, ciekawa opowieść"- Joanna Bator"A gdyby tak zdmuchnąć pajęczyny z rekwizytów historii? I stan wojenny w Polsce 1982 roku przemienić w wielką scenę dla nowej ludzkiej komedii? Ukazać pierwsze próby dorosłości, pierwszy bunt, pierwsze prawdziwe uczucia? Jacek Paśnik, rocznik 1997, w precyzyjny sposób sięga po realia sprzed dwóch pokoleń, tworząc własny, niezwykły mit. "Tak szybko się nie umiera" to porywający spektakl, w którym odnajdzie się każde spośród nas - tu i dzisiaj"- Piotr Siemion"Tak szybko się nie umiera" to historia dziejąca się w miasteczku gdzieś na północy Polski latem 1982 roku, w trakcie stanu wojennego. Opowiada o losach młodego chłopaka i lokalnej pustelniczki, ostatniej Żydówki w mieście.Losy maturzysty i tajemniczej kobiety splatają się, kiedy w trakcie przygotowań do jubileuszu miasta okolicą wstrząsa tajemniczy wypadek. Wydarzenie zbliża do siebie Tomasza i Marię, a ich samotność i ciekawość pchają ich ku nieromantycznej, ale głębokiej relacji."Tak szybko się nie umiera" to historia o różnych odcieniach samotności i pragnieniu poszukiwania własnej tożsamości na tle wielkiej historii. To opowieść o przeszłości, nadziei w trudnych czasach, przemianach, przyjaźni i miłości.
Tajni dyrygenci chmur to powieść w duchu nowego realizmu magicznego Nathana Hilla czy Donny Tartt o dorastaniu w późnym socjalizmie, kiedy Polska przeżywa kryzys gospodarczy, jedzenie wciąż jest na kartki, a młodzież indoktrynowana w szkołach.Nadchodzi wiosna 1986 roku. Urodzona w biednej rodzinie robotniczo-chłopskiej samotna i nadwrażliwa Lola, żyjąca w cieniu tragedii rodzinnej, idzie pierwszy raz do biblioteki, jest świadkiem największej katastrofy w dziejach Europy, jedzie na pierwsze kolonie, przeżywa pierwszą miłość, próbuje odkryć rodzinne tajemnice.Powieść Grzegorzewskiej, nawiązująca do wątków z jej debiutu Guguły, pokazuje mało znany już świat chłopów żyjących od pokoleń ze skraju Jury, kulturę Łyków i śląskie zwyczaje.
Jurek wraca do swojej rodzinnej wsi oddzielonej od reszty świata prastarym lasem. Planuje przeczekać kryzys dwudziestego piątego roku życia u swojej ciotki Matyldy, właścicielki kilkunastu kotów i rozpadającego się domu. Las ma niezagojone rany, o których wszyscy woleliby zapomnieć. Szczególnie właściciel ubojni drobiu, miejscowi myśliwi i ciotka. Spokój wszystkich zaburza zaginięcie młodej aktywistki i powrót wyklętej we wsi Liszki.To opowieść o przetrwaniu, o radykalnym egoizmie i radykalnej trosce, o nieoczywistych sojuszach pomiędzy outsiderami, o powolnym upadku społeczności zbudowanej na przemocy i o potrzebie własnego miejsca, głosu, więzi i wspólnoty."Znakomicie opowiedziana historia o współczesnych dwudziestolatkach, zagubionych i przerażonych, ale równocześnie zdolnych do działania i odważnych. Jeśli kiedykolwiek czuliście się we współczesnym świecie jak zwierzęta łowne, sięgnijcie po tę książkę. Jest żarliwa, zaangażowana i mądra. Daje nadzieję na zmianę. Jak ogień, który niesie ciepło, zamiast zabijać."Łukasz Barys"Zwierzęta łowne to wielowątkowa opowieść o zawiłych relacjach międzyludzkich, o powrotach, o poszukiwaniach (rozpisanych na wiele wątków), o dziedziczeniu, o odzyskiwaniu siebie i budowaniu relacji wbrew przeszkodom, jaki otaczający świat stawia przed bohaterami. Bliska jest mi ta narracja: uważna, dostrzegająca inność, wychodząca z troski i przejęcia światem, oswajająca lęki i - co istotne - przemoc nazywająca przemocą, a krzywdę - krzywdą. I jeszcze to - oto historia, w której las, staje się niejednokrotnie sceną teatralną, na której dzieje się opowieść. Wejdźcie w ten las, zachowajcie czujność, jak zwierzę."Małgorzata Lebda
Musiała wydarzyć się katastrofa, bo Mira wraca do miasta ze swojej przeszłości. Zamieszkuje w domu, którego ułamek należy do niej, reszta do jej ciotecznych sióstr, Anki i Róży. Nowa praca polega na przedzieraniu się przez hałdy na wpół zużytych tekstyliów, segregowaniu, decydowaniu o tym, co da się jeszcze uzdatnić, co należy zutylizować. Wciąż na nowo podejmowany przez Mirę wysiłek zapominania przeszłości, która ją tu doprowadziła, jest nieustannie niweczony przez jej pamięć."Reneta" to postapokaliptyczna opowieść o tym, jak wiele razy można restartować własne życie. O zmęczeniu, kapitalizmie, ruchu i zastyganiu. O tym, że niektóre jabłka już rodzą się stare.
Napisana pod koniec dwudziestego wieku, jedna z pierwszych powieści o traumie potomków ocalałych z Zagłady. Zyta Rudzka buduje opowieść z dwóch języków: przypowieści i intymnego przeżycia. Odsłania niewydolność pamięci zbiorowej wobec jednostkowego cierpienia i to, że historia w liczbie pojedynczej ma wiele do powiedzenia o wspólnocie."Mykwa" to także zapis dojrzewania w komunistycznym kraju i konfrontacja z miłością, która choć niepiękna, oczyszcza."Historia Belli i Elżbiety. Z ich żydowskiego świata został tylko antysemityzm. Jest jeszcze Franciszka, babka z rozdania losu, ta, która uratowała. To portret potrójny, ale każda z nich jest osobna" Zyta Rudzka
"Zwierzenia" Stanisława Brejdyganta to książka bezkompromisowa, frapująca, odważna. Składa się z pięciu osobnych opowiadań, a właściwie mikro-powieści, podejmujących takie społecznie ważne i trudne tematy jak pedofilia ("Zło"), mordowanie Żydów przez Polaków w czasie wojny ("Winny"), homoseksualizm ("Zwierzenia policjantki"), trauma wojenna Polaków i Żydów, losy polsko-żydowskie podczas II wojny światowej i po niej ("Pogrzeb lwa"), narkomania ("Iść za marzeniem"). Każda z tych "mikropowieści" jest osobną historią, osobnym "zwierzeniem", utrzymanym w innej tonacji stylistycznej, gdzie język każdego z opowiadań dostosowany jest do tematu i do tożsamości narratora/bohatera.Jednocześnie w tle Zwierzeń" mamy XX-wieczną historię Polski pokazaną z niemartyrologicznej perspektywy, a książka może stać się kolejnym głosem w dyskusji o ukrywane zachowania seksualne księży, w tym pedofilię, czy o polski antysemityzm inspirowany katolicką propagandą.Stanisław Brejdygant - aktor, reżyser, pisarz. Autor kilku tomów prozy (Być Bogiem, Powiedz im, Stypa, Maligna Świt o zmierzchu), kilkunastu sztuk teatralnych, a także wielu słuchowisk i scenariuszy filmowych.Jako aktor debiutował rolą Hamleta. Grał też Ryszarda III, księcia Myszkina, Raskolnikowa, Poncjusza Piłata, Stalina i dziesiątki innych ról w teatrze, w spektaklach i serialach telewizyjnych oraz w filmach. Reżyserował także opery, spektakle telewizyjne, słuchowiska radiowe, widowiska plenerowe i filmy.
Wywodzący się z żydowskich tradycji golem, mający postać człowieka, lecz pozbawiony duszy, od wieków rozpala wyobraźnię. Można go spotkać w chasydzkich legendach, literaturze jidysz i w popkulturze. Maciej Płaza przywołał jego postać, by zanurzyć czytelnika w świecie sztetla na Podolu z początku XX wieku. Wątki kabalistyczne i mesjańskie równoważą się z realistycznym obrazem kultury i obyczajów chasydów. Wszystko to, łącznie z legendarną postacią, nabiera nowego życia pod piórem jednego z najwspanialszych stylistów polskiej prozy.
Nowa powieść autorki głośnej i znakomicie przyjętej przez krytykę Krótkiej wymiany ognia.Leczenie jak kochanie, to nie są sterylne czynności.Upadek Don Juana i bezkompromisowa rozprawa z mitem uwodziciela. Tkanki miękkie to nieoczywista opowieść o zwierzęcym przywiązaniu między ojcem a synem. A także o tym momencie życia, gdy ze wszystkich ważnych uczuć pozostaje obowiązek miłości wobec rodzica.
Nowa książka jednego z najciekawszych polskich pisarzy. Kiedy w 1999 roku umiera dziadek Janek, okazuje się, że był również dziadkiem Iwanem i tak naprawdę miał trzy życia. Babcia Irenka była jego trzecią żoną, a Jan był bigamistą – pierwszą i drugą żonę miał jednocześnie. Trójkę dzieci zostawił w Związku Radzieckim. Miał także dzieci z drugiego małżeństwa w Warszawie, a z trzeciego – jednego syna, który jest ojcem Julka. To właśnie Julek postanawia odnaleźć potomków dziadka. Tak rozpoczyna się jego podróż po byłych republikach ZSRR: Białorusi, Północnej Osetii i Kazachstanie. „Krótka wycieczka na tamten świat” to powieść o poszukiwaniu i próbie uleczenia rodziny, w której wszyscy mężczyźni zawsze uciekali. Juliusz Strachota – jako prozaik debiutował na łamach „Czasu Kultury”. Swoje teksty publikował w czasopismach „Ha!art”, „Lampa”, „Polityka” czy „Gazeta Wyborcza”. W czerwcu 2014 roku na łamach „Dużego Formatu” przyznał się publicznie do uzależnienia od przeciwlękowego leku Xanax. Mechanizm uzależnienia jest głównym tematem powieści "Relaks amerykański", wydanej w 2015 roku. W 2019 jego powieść "Turysta polski" w ZSRR została nominowana do Nagrody Literackiej „Nike” i Nagrody Literackiej Gdynia.
Jeden z najbardziej obiecujących debiutów roku.W Żywopłotach poznajemy losy tzw. zwykłych ludzi, bohaterów szarych, z założenia niczym się niewyróżniających i przez to niezwykle ciekawych. Tematy takie jak wspomnienia nastoletnich wakacji spędzonych z przypadkową koleżanką lub urządzanie pierwszego własnego mieszkania są dla autorki pretekstem do wyrażenia prawdy o ludzkim losie, sensie istnienia, przeznaczeniu, pamięci, a przede wszystkim: miłości i śmierci. Kameralne, nastrojowe opowiadania przenika ton spokojnej, błyskotliwej refleksji nad przemianami ludzkiej osobowości i uczuciowością.
Powieściowy debiut Barbary Klickiej, poetki docenionej przez krytykę za tomy Same same oraz Nice.
Zdrój opowiada o młodej kobiecie, która znajduje się na turnusie uzdrowiskowym w Ciechocinku. Sanatorium okazuje się miejscem pełnym pułapek, rytuałów i sekretów, a bohaterka mimo wielu wysiłków nie potrafi zrozumieć reguł rządzących zdrojowym światem. Wszystko w tej opowieści rozgrywa się na pograniczu zdrowia i choroby, a także codzienności szpitala i jego mrocznych zakamarków.
Powieściowy powrót cenionej autorki po kilkunastu latach milczenia.Krótka wymiana ognia, czyli historia miłosnego piekła. Fragmenty losów różnych bohaterów tworzą historię rodziny, która rozpada się na kawałki. Związki z żoną, kochankami, córkami tworzą wielowątkową opowieść o seksualności kobiet. Nieoczywistej, formacyjnej i ciągle na nowo odkrywanej, której symbolem jest Mokra rzeka z dziecinnych stron. Protoplastka rodu opowiada swoje życie studni. To wojenne i to współczesne. Naznaczone wyobcowaniem, walką o mężczyznę, trudnym macierzyństwem. Jest tu i miejsce dla aktora dubbingowego, jego emocjonalnych uzależnień i porzucającej swój zawód tłumaczki, zaginionego cudownego dziecka
Są oskarżenia, przed którymi nie można się obronićPolska, końcówka lat 60. Nina Molska rozpoczyna pracę w TVP. Jej przełożoną zostaje żarliwa ideolożka i aparatczyk, Lidia Kowal. Między kobietami szybko pojawia się niepokojące napięcie, dotyczące nie tylko kwestii ideologicznych, ale nieżyjącej już, tajemniczej Loli, ciotki Niny, z którą Lidia pozostawała kiedyś w bliskich kontaktach. Gdy partia komunistyczna bada grunt pod wielką czystkę, Nina niespodziewanie znajdzie się na samej górze listy wrogów ojczyzny, Lidia zaś stanie przed wyborem między lojalnością wobec idei a wiernością dawnej miłości.
Prezentowane egzemplarze mogą posiadać pewne uszkodzenia, takie jak porysowane lub nieco uszkodzone okładki, zagięcia, zżółknięcia, zbite narożniki itp.
Nowa książka jednego z najciekawszych polskich pisarzy. Kiedy w 1999 roku umiera dziadek Janek, okazuje się, że był również dziadkiem Iwanem i tak naprawdę miał trzy życia. Babcia Irenka była jego trzecią żoną, a Jan był bigamistą – pierwszą i drugą żonę miał jednocześnie. Trójkę dzieci zostawił w Związku Radzieckim. Miał także dzieci z drugiego małżeństwa w Warszawie, a z trzeciego – jednego syna, który jest ojcem Julka. To właśnie Julek postanawia odnaleźć potomków dziadka. Tak rozpoczyna się jego podróż po byłych republikach ZSRR: Białorusi, Północnej Osetii i Kazachstanie. „Krótka wycieczka na tamten świat” to powieść o poszukiwaniu i próbie uleczenia rodziny, w której wszyscy mężczyźni zawsze uciekali. Juliusz Strachota – jako prozaik debiutował na łamach „Czasu Kultury”. Swoje teksty publikował w czasopismach „Ha!art”, „Lampa”, „Polityka” czy „Gazeta Wyborcza”. W czerwcu 2014 roku na łamach „Dużego Formatu” przyznał się publicznie do uzależnienia od przeciwlękowego leku Xanax. Mechanizm uzależnienia jest głównym tematem powieści "Relaks amerykański", wydanej w 2015 roku. W 2019 jego powieść "Turysta polski" w ZSRR została nominowana do Nagrody Literackiej „Nike” i Nagrody Literackiej Gdynia.
Oferta wyprzedażowa, książka może być delikatnie uszkodzona: zagięte strony, rogi okładki, porysowane okładki, uderzenia na rantach itp.
Sny i koszmary Wojciecha Kuczoka… Każdy ze snów Wojciecha Kuczoka to smakowita miniopowieść. Czego tam nie ma! Jest powstanie warszawskie, w którym pisarz bierze udział, są rozmowy z kolegami po piórze, ba!, we snach nie zabraknie Jarosława Kaczyńskiego i Grzegorza Schetyny. Historie te, czasem przerażające, najczęściej są tak absurdalne, że nie sposób nie parsknąć śmiechem.
Oferta wyprzedażowa, książka może być delikatnie uszkodzona: zagięte strony, rogi okładki, porysowane okładki, uderzenia na rantach itp.
Zagadka zniknięcia kobiety otwiera podróż, w której nic nie przypomina dotychczasowego świata, choć jeszcze niedawno wydawał się znajomy. Zniknięcie żony, lawina wspomnień i historie, które im przeczą. Bohater, zobaczywszy nieznane zdjęcie żony, próbuje odtworzyć ostatni okres jej życia. I wówczas odkrywa że to, co pamięta sprzed zniknięcia żony, znacznie różni się od tego, co wyłania się z opowieści osób postronnych. Bohater nie wie, komu wierzyć – swojej pamięci czy relacjom postaci, które spotyka. Dzień Wszystkich Świętych, pusty supermarket, bezruch i mroczny zwrot w życiorysie to elementy świata Góry miłości.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?