To nieprawda, że nadzieja umiera ostatnia. Nie wtedy, gdy marzysz o śmierci.
Bakly, o dziwo, wciąż żyje. Rozpętana przez niego wojna gangów zmienia całe miasto w krwawą arenę, na której wciąż pozostaje niezwyciężony.
Baronówna Münchauzen, przyjęta do miejscowej śmietanki towarzyskiej, desperacko próbuje zyskać to, co interesuje ją najbardziej – informacje o magii i mocy.
W podziemiach Grafzatzy nabiera mocy coś, na co nie ma nazwy ani w ludzkiej pamięci, ani w ludzkim języku. Rośnie, potężnieje, przemienia swoje otoczenie i poszukuje sensu swego istnienia. Z każdym dniem mocniej łaknie zemsty i krwi. Ci, którzy Rzecz w podziemiach przebudzili z nieistnienia, zaczynają się bać…
Bakly przybywa do Grafzatzy, jednego z największych i najbogatszych miast Imperium Crambijskiego. Zmęczony życiem i do cna wyczerpany, zbiera resztki sił by pomóc jedynej osobie, na której mu zależy. Nie myśli już o przyszłości, po prostu robi to, w czym jest najlepszy. Zabija.
Młoda baronowa Münchauzen próbuje uratować od bankructwa posiadłość dziadka nawiązując stosunki handlowe z bogatymi kupcami i szlachtą.
Wielki mistrz klanu Rumielka desperacko stara się rozwikłać sekret starożytnego magicznego artefaktu, który ma nadzieję wykorzystać jako broń w nadchodzącej globalnej wojnie.
Ostatecznie jednak nic nie jest tym, czym się wydaje. Wszystkie ścieżki w końcu splotą się w węźle walki o najwyższą stawkę.
Oto historia, jakiej nie wymyślił Herbert George Wells. Gerlach bolt action .700 nitro - armata zwana myśliwskim sztucerem. Odrzut nokautuje niczym bokser. Strzał powala szarżującego gigantozaura Za mało by być gwarancją przeżycia... Oto wyprawa, o jakiej nie śmiał marzyć Juliusz Verne. Wyprawa po najwspanialsze trofeum. Oto koszmar, o jakim nie śnił Stephen King. W tym świecie człowiek zjawił się jako drapieżnik. Szybko stał się ofiarą...Ludzie już dawno zawładnęli planetą, ale to im nie wystarcza. Chcą kontrolować wszechświat - i czas. Możliwość spojrzenia w przeszłość jest tak kusząca - zobaczyć świat sprzed setek milionów lat; świat formujących się kontynentów, świat, którym władają najwięksi drapieżcy, jacy kiedykolwiek stąpali po powierzchni Ziemi. Uczestnicy ekspedycji nie mają jednak pojęcia, że wybierają się gdzieś, gdzie nie przynależą. Do miejsca i czasu, w których spotkają się z czymś, z czym nie będą sobie w stanie poradzić nawet przy pomocy najlepszej broni palnej. Tam, gdzie znajduje się coś, co może nas wszystkich zabić.
Przykazanie pierwsze i jedyne – zabij każdego, kto chce zabić ciebie.
Dla niego nie ma świętości. Nie ma wroga któremu nie można stawić czoła.
To R.C. - egzemplarz wyjątkowo mroczny. Deus ex machina. Potomek sztucznej inteligencji. Pozszywaniec z mechanicznym okiem. Ostatni sprawiedliwy.
Bezwzględny likwidator upiorów i demoniej hołoty.
Zawsze w towarzystwie miotacza granatów, półautomatycznej ex-śrutówki, gadającej kobyły i innych morderczych zabawek.
Podrzyna gardła, rąbie głowy, gruchocze kręgosłupy. Z nonszalancją włożyłby spluwę w usta samego boga - gdyby tylko sowicie mu zapłacono.
O tym, że w jego głowie siedzi monstrum wie tylko on. O tym, kim jest naprawdę, wiedzą nieliczni.
Skończył się czas, aby żyć. Nadszedł czas, by zabijaćPoznaj zabójcę czarodziejów i poszukiwacza przygódPrzebrnij pustynię w pogoni za Czerwoną GwiazdąPoczuj dławiący strach przenikający do szpiku kościSkryj się w ciemności, bowiemNadchodzi Bakly - najemnik, zabójca, szarlatan. Twardy, nieustępliwy, plujący śmierci w twarz.Zabijanie cesarskich żołnierzy, morderców lub wyspecjalizowanych zabójców jest proste i stało się nudne. Zabijanie czarodziejów sprawiało mi czystą radość zwykł twierdzić.Conan, Rambo i cała plejada herosów mogą mu pozazdrościć siły i charakteru.
Świat stał się pustynią, skażoną chemicznymi, genetycznymi i radioaktywnymi truciznami. Czterysta lat po zakończeniu wojny globalnej ludzie chcą przywrócić go do stanu poprzedniego. Potrzebują źródeł, surowców i przestrzeni życiowej. Oprócz skażenia przeszkadzają im w tym pogrobowcy Starej Wojny - stopniowo rozpadające się, ale nadal aktywne autonomiczne maszyny bojowe i degradujące się sztuczne inteligencje. Matyjasz Sanders jest technikiem mechanikiem, jego zadanie to ochrona pozostałych przed atakami niebezpiecznych maszyn. W swojej specjalności należy do najlepszych, a na podstawie własnych doświadczeń wierzy, że zbliża się dzień, w którym planeta znów będzie należała do ludzi. Jako mechanik w jednostce zawodowych najemników zapewniających ochronę długodystansowym konwojom handlowym sam może się do tego przyczynić.Stal nie jest najodporniejszym materiałem...Maszyny nie powinny zabijać ludzi.
Nazwisko: Bakly
Profesja: były gladiator, najemnik
Zadania: przyjmie każde (za odpowiednią zapłatą)
Najbardziej nie lubi: magii
Przyjaciele: nic mu nie wiadomo na ten temat
Wrogowie: wielu, zbyt wielu…
Pomimo, że Bakly nie przepada specjalnie za magią, ta ciągle staje na jego drodze. To przez nią ma najwięcej kłopotów i to przez nią musi spłacić pewien rodowy dług. Najmuje się nie tylko jako „prywatny detektyw”, ale też ratuje przed śmiercią na stosie pewną, młodą czarownicę (bynajmniej z nie z dobroci serca).
Najemnik wyrusza też do Wolnej Strefy jako ochroniarz buchaltera Ochinota, osoby wielce utalentowanej w tropieniu przekrętów i wspieraniu bogaczy w pomnażaniu ich „skromnych” majątków… Tam również Bakly dostanie nietypowe zlecenie. Przecież, czymś te długi rodzinne trzeba spłacać, a nasz bohater podejmie się każdego zadania… Cóż, najemnik nie ma lekkiego życia, a jego mroczne i przerażające wspomnienia jest w stanie złagodzić jedynie wódka. Jakakolwiek, nawet ta najgorszego gatunku, byle pozwoliła zapomnieć o koszmarze przeszłości… I trudno się temu dziwić, zwłaszcza, gdy na jego drodze pojawiają się złowrogie typki spod ciemnej gwiazdy i wojownicy ninja — mistrzowie w zadawaniu tortur.
Trzeba uczciwie przyznać, że ilość brutalnych scen może zmrozić delikatne serca niewiast, ale bez obaw, nie jest to typowa książka trafiająca tylko w męskie gusta, panie też znajdą tu coś dla siebie..
Koniasz – wrażliwy zabijaka
Ostry gość. Wciąż na krawędzi. Jego droga usłana jest trupami prześladowców. Z jednej strony zabójczo skuteczny, z drugiej – po ludzku słaby. Z twarzą poharataną bliznami. Ze zranioną duszą. Ścigany przez jego zbirów. Zabijaka z przymusu. Najemnik z konieczności.
Tuła się po świecie, w którym napisy na wielu miejscach mapy informują, że tam już tylko lwy… Póki co, niezwyciężony.
Jego mocodawca, Miroslav Žamboch, po raz kolejny zaprasza na wyprawę do świata twardzieli, charakternych kobiet i typów spod ciemnej gwiazdy, w którym aż kipi od akcji, mordobicia i walk.
Nie jestem najsilniejszy ze wszystkich ludzi, jakich spotkałem, ani najszybszy, najwytrzymalszy czy najsprytniejszy, ale w zasadzie jestem idealnym zabijaką. Może właśnie dlatego tak kocham życie i zrobię wszystko, żeby przejść jak najwięcej dróg, poznać jak najwięcej dziwów i spotkać jak najwięcej ludzi.
Twórca Koniasza podbija kosmos. Wrażenie przebywania w świadomości maszyny, nigdy jeszcze nie było tak dojmujące. Wszechświat od dawna już nie należy tylko do ludzi. Krzem kontra węgiel, krew kontra superciekłe płyny, ewolucja jest nieubłagana. Na szczęście dla homo sapiens maszyny walczą również przeciw sobie; sojusze szybko powstają i jeszcze szybciej znikają, a wciąż powstają byty stojące na pograniczu świata. Tworzyliśmy niezłe zoo, w większości sami weterani niezliczonych bitew, hybrydy techniczne sklecone z części znalezionych w magazynie. Przedstawialiśmy dziwaczną mieszankę istot o różnych stopniach rozwoju i świadomości. Niektórzy byli po prostu głupi, inni okaleczeni a jeszcze inni nadzwyczaj sprytni, ale tak nietypowi i pokręceni, że musiałem się odwracać od ich odmienności. Sztuczne Inteligencje o zaszczepionym posłuszeństwie w ich hardcorowych mózgach. No i oczywiści byli pomiędzy nami łowcy tacy jak ja. Gdy robot bojowy DB 24, którego główną umiejętnością jest agresywne prowadzenie walki i maksymalizacja siły ognia uzyska samoświadomość piekło może się okazać całkiem miłym miejscem.
Mroczna legenda przeszłości, intelektualista z mieczem w ręku, romantyk bez sumienia. Koniasz. Rusza na polowanie, jakiego dotąd nie znała historia. Wszyscy chcą tylko jednego… Zabić go! Zabić Koniasza! Mordujcie go tak by czuł, że umiera… Książka jest niebezpieczna jak bagno – nawet człowiek nie wie, kiedy go wciągnie. Fabuła turkocze, intryga się zacieśnia, akcja zwalnia na minutę, by zagłębić się w starych księgach, a potem wybucha w walce ulicznej. (…) Koniasz, Niebezpieczny jak taksówkarz De Niro, Brudny Harry i Leon Zawodowiec zmieleni razem i wypieczeni na planie „Szklanej pułapki”(…) Inteligentny, bystry i przenikiwy – jak wilk samotnik, który nauczył się przez lata wszystkich sztuczek myśliwych. kawa z cynamonem
Podczas swojej wędrówki nauczyłem się dbać sam o siebie i widać to po mnie na pierwszy rzut oka. Mam prawie dwa metry wzrostu, silną budowę, blizny gdzie tylko się da (zdziwilibyście się, gdzie), twarz upiększoną złamanym kilkakrotnie nosem. Jestem aż niezdrowo ciekawy i żeby zajrzeć w to czy inne miejsce, chętnie zaryzykuję parę następnych szram. I tak nie ma już czego na mnie popsuć. Koniasz jest jednym z lepszych najemników. Nic zatem dziwnego, że otrzymuje bardzo trudne i nietypowe zlecenie. Szybko przekonuje się, że to zadanie jest również niezwykle niebezpieczne. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy na jego drodze staje potężny przeciwnik gotowy zrobić wszystko, by nie dopuścić do realizacji przedsięwzięcia. Mimo, że Koniasz konsekwentnie realizuje cel, nic nie układa się tak jak powinno. Wszystko wskazuje na to, że wyprawa może się nie udać. Jej los wydaje się przesądzony. W obliczu klęski każdy rozsądny człowiek spakowałby manatki i ruszył w siną dal. Tymczasem ,,człowiek do wynajęcia"" nie rezygnuje. Umowa jest umową, a dobry najemnik ma swój honor. Tak jak Koniasz.,,Na ostrzu noża"" to wciągająca powieść, w której los bohaterów splata się z polityką, intrygą i zdradą. To uczta złożona z dań doskonale doprawionych mieszanką adrenaliny i namiętności. Dla smakoszy. ""Właśnie takie książki lubię, jeśli chcę się oderwać od rzeczywistości, zrelaksować i uprzyjemnić sobie wieczór: lekka, napisana przystępnym językiem, wciągająca. Dużo się tu dzieje: jest akcja, walka, intryga, leje się mnóstwo krwi, ale jest także wątek miłosny oraz refleksja.""lubimy czytać""Koniasz to gość, przy którym wymiękają takie wymoczki jak Rambo czy inne Predatory. Jest najemnikiem pełną gębą. Potrafi gębę obić. Potrafi nożem rzucić. I mieczem wnętrzności policzyć też. Ale nie jest ordynarny ani okrutny. Mimo poharatanej mordy i równie wdzięcznie podrapanego ciałka, jest prawdziwym dżentelmenem i człowiekiem honoru. Nie zdradzi, kasy nie podwędzi, a i z kobietą bez jej zgody nie... wiadomo co. Jest przy tym obyty w towarzystwie, oprócz strzelania z kuszy potrafi także listy pisać i książki czytać. Nade wszystko jednak potrafi myśleć. I to tak skutecznie, że kiedy trybiki w jego głowie zaczynają się ruszać, drżyjcie nieprzyjaciele, bo z nim szans nie macie. "" Gildia
""... Mówią, że nadzieja umiera przedostatnia. Dłużej przeżywa tylko czarny humor..."" sierżant Lancelot Gievitz - Kompania Zwiadowcza 17 Batalionu Sił Szybkiego Reagowania Królestwa Sierżant Lancelot został karnie wcielony do batalionu zwiadu Jej Wysokości. Tu przeciętna długość życia jest krótsza niż okres służby. A gdy jego jednostka wylądowała na granicy z ziemią niczyją, życie sierżanta Lancelota zdaje się w przyśpieszonym tempie dobiegać końca.
Kim ty w ogóle jesteś? Pieprzony Bond w spódnicy? Marika Zahaňská to młoda, wysportowana i niezwykle seksowna kobieta. Pracuje jako asystentka w wyższej szkole i - nie licząc problemów uczuciowych czy pojawiającego się czasami debetu na koncie - prowadzi stosunkowo spokojne życie. Do czasu. W ciemnej uliczce gdzieś za Książęcą w Pradze natknie się na uzbrojonego bandytę i młodego człowieka, który pomoże jej wydostać się z tarapatów. W ciągu zaledwie kilku godzin wplącze się w niebezpieczną grę, którą prowadzą między sobą wywiad amerykański, poszukujący walizek nuklearnych i czesko-rosyjska mafia atakowana przez tajemniczych najemników. Wyjaśnienie zagadki, śmierć albo życie, znajduje się właśnie w Pradze.
Według starego prawa na trzydzieści dni przed koronacją ogłasza się wolne łowy. Kto następcę tronu zabije, ten ma szansę na zajęcie jego miejsca. Na miesiąc przed koronacją starszy syn władcy ginie w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a jego bratu Tekuardowi, który właśnie stał się zwierzyną łowną, nie pozostaje nic innego prócz ucieczki przed zabójcami, najemnymi czarodziejami, przed całym światem. Mimo iż jego szanse na przeżycie są niemal równe zeru, za wszelka cenę stara sie umknąć łowcom.
„Miałem już wszystkiego dość. Czarodziejów, wyszkolonych assasinów, treningu i studiowania magii. Nigdy nie chciałem być czarodziejem, unikałem ich, nie ceniłem magii bardziej niż to było konieczne. Wszystko to zdało się na nic, ponieważ mój ojciec był największym magiem na Kontynencie a ja będę musiał umrzeć z tego powodu. A wraz ze mną bliżej nieokreślona ilość innych ludzi.”
Trzy historie. Prawdziwy popis zręczności literackiej najpopularniejszego czeskiego autora Fantasy. Długi sprint bez tchu, gdzie o dziwo, to ostatni bierze wszystko.
Brutalny świat zajadłej wojny klanów. Wszystko co kochacie w prozie Żambocha. Ducatti wydobywa aktywne drogie kamienie dla klanu czarodziejów w Górach Północnych. Nie jest łatwo, bo skoncentrowana tam magia w przeciągu kilku godzin potrafi wypalić mózg każdego zwyczajnego człowieka. Na dużej głębokości wystarczy do tego kilka sekund. W Głębinie mogą przeżyć jedynie czarodzieje. Kamieni pożądają wszystkie klany. A o to, czego chcą wszyscy, zazwyczaj toczy się krwawa walka. Ducatti chce tylko przeżyć... Chciał... przynajmniej na początku.
Miroslav Żamboch i jego złe światy już niemal dekadę zwalają z nóg czytelników, których z każdą książką przybywa.Tym razem Pragę zalewa fala wampirów, łatwych kobiet, motocykli, azjatyckich mieczy i morze czeskiej krwi. Zawrotne tempo akcji. Nawet zwykła bójka nagle zmienia się w regularną wojnę klanów. Nie ma miejsca na żarty, nie ma chwili na oddech. Złapałem go za kark i przycisnąłem do siebie. Stłumionym trzaskom wystrzałów towarzyszyły błyski ognia z otworu wentylacyjnego nad barem. W rytm tych wystrzałów drgała moja żywa tarcza. Przestała dopiero po ustaniu ognia. Wyrwałem zza pasa nóż do rzucania i cisnąłem go w otwór, z którego padły strzały. Chrapliwy jęk przekonał mnie, że rzut był celny.
Koniasz jest już starszy, nieco mądrzejszy i wolniej regeneruje się z ran (chociaż w rankingu na łatwość zabicia nadal plasuje się pomiędzy słoniem a nosorożcem), a ponadto od czasu do czasu myśli o tym, żeby wreszcie rzucić miecz, znaleźć sobie mądrą kobietę i osiąść gdzieś na stare lata. (...) Grunt jednak, że pomiędzy sentymenty zawsze wtrąci się jakiś bandzior z mieczem, ewentualnie lokalny mistrz szermierki, który skutecznie wybija Koniaszowi z głowy myśli o spokojnej starości. W rezultacie drugi tom Krawędzi żelaza pozostaje książką napakowaną akcją, choć kilka spokojniejszych przerywników każdy Czytelnik na pewno przyjmie z wdzięcznością.
Piotr „Rebound” Brewczyński, Poltergeist
Bakly, były gladiator, obecnie najemnik, nie przepada za magią. Ta jednak ciągle staje na jego drodze. To przez nią ma najwięcej kłopotów i to przez nią musi spłacić pewien rodowy dług.
Cóż, najemnik nie ma lekkiego życia, a jego mroczne wspomnienia jest w stanie złagodzić jedynie wódka. Jakakolwiek, nawet ta najgorsza, byle pozwoliła zapomnieć o koszmarze przeszłości...
Wielcy tego świata już o nim wiedzą.
Nielegalne polowania na artefakty z przeszłości – Koniasz!
Zrujnowany rynek handlu zbożem – Koniasz!
Krach na giełdzie szmaragdów – Koniasz!
Skandal dyplomatyczny na Pustyni Gutawskiej – Koniasz!
Jeden człowiek! Jeden sprawca wszystkich koszmarnych niepowodzeń! Podróżnik, zwiadowca, awanturnik, najemnik.
Rusza polowanie, jakiego dotąd nie znała historia. Cesarscy komandosi, wojownicy ninja, Konwent do zwalczania magii i bezlitośni czarodzieje. Wszyscy chcą tylko jednego...
Zabić go! Zabić Koniasza! Mordujcie go tak by czuł, że umiera...
Rabbi Löw, twórca Golema, to jeden z najpotężniejszych czarowników na świecie. Jednak i jemu pomoże interwencja Agencji, przeprowadzona dosłownie w ostatniej chwili. Wprawdzie czarownik jest uratowany i przeniesiony do szwajcarskiego ośrodka technologicznego E.F., ale jednej rzeczy nie udało się uratować: czarodziejskiego pergaminu, ożywiającego nieżywą materię i w ten sposób budzącego siły, których rozum żadnego śmiertelnika nie pojmie... A właśnie na ten pergamin już czekają tysiące wojowników z terakoty w grobie Pierwszego Cesarza Imperium Chińskiego. Zniszczenie uwolnionych potworów jest trudne, być może niemożliwe - gliniane armie przechodzą przez Europę i oblegają Pragę. JFK ze swoimi przyjaciółmi musi znowu dołożyć wszelkich starań i posłużyć się sprytem, żeby utrzymać w równowadze równoległe światy. I ocalić nasz własny świat - ten, na który musimy zasłużyć.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?