Zaskakujące, jak wiele treści może zawierać się w tak niewielkiej książeczce… Dariusz Czajkowski – sędzia z blisko trzydziestoletnim stażem – w sposób maksymalnie skondensowany przedstawia istotę wykonywanego zawodu, obrazując ją przykładami spraw, w których orzekał. Stara się wykazać, że zawód sędziego można wykonywać z pasją i w całkowitym oddaniu uniwersalnym, humanistycznym zasadom.
Książka adresowana jest w pierwszej kolejności do młodych kandydatów do zawodu sędziowskiego. Prosty, pozbawiony prawniczego żargonu język czyni lekturę atrakcyjną również dla nieprawnika.
Narrację znakomicie uzupełniają korespondujące z treścią rysunki autorstwa sędziego Arkadiusza Krupy.
Orlęta Lwowskie to symbol niezłomności i wielkiego bohaterstwa. To określenie dzieci i młodzieży, walczących, a wielu z nich poległo, w konflikcie polsko-ukraińskim o Lwów w listopadzie 1918 roku. Przez całe dwudziestolecie międzywojenne pamięć o młodych obrońcach Lwowa była jednym z najistotniejszych składników wychowania patriotycznego dzieci i młodzieży. Etos ten był budowany przez książki taka jak ta. Wydana po raz pierwszy w 1921 roku była chętnie czytana przez młodzież i dorosłych w całej Polsce, a nauczyciele polecali ją uczniom. Po 1945 roku powieść Wilhelminy Adamówny została całkowicie zapomniana. To książka o wielkiej odwadze i poświęceniu, o wielkiej miłości do Lwowa. To powieść dla młodzieży, ale też dla dorosłych, w której narracja literacka przeplata się z historycznymi cytatami. Przypomina o najmłodszych bohaterach, którzy walczyli i oddali swoje życie za Lwów i za Polskę. 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości jest doskonałym pretekstem, aby ją przypomnieć. Książka została ponownie zredagowana, ułatwieniem lektury są przypisy wyjaśniające trudniejsze zagadnienia oraz wstęp prof. Adama Redzika. Książka zawiera siedem unikalnych, kolorowych ilustracji namalowanych przez krakowskiego artystę Marcina Wierzchowskiego.
Bombka, halba, sznytka – kto wie, co oznaczają te słowa? A czy ktoś dziś pamięta postać Johana Prohaski – polskiego patrioty niemieckiego pochodzenia i właściciela wielkiego browaru we Lwowie? Witold Szolginia wielokrotnie powtarzał, że było to Miasto śmiechu i uśmiechu. A inny wielki piewca tego miasta Henryk Zbierzowski pisał dosłownie – Lwów zawsze lubiał pić dużo i dobrze. A pito najchętniej piwo produkowane we lwowskich browarach. Książka Sławomira Jędrzejewskiego to historia piwa we Lwowie w latach 1840–1939. To opowieść o lwowskich browarach, ich właścicielach, o wielkich fortunach i spektakularnych bankructwach. Czytelnik znajdzie tu szczegółowe informacje o rodzajach lwowskich piw, ich jakości i smaku oraz znaczeniu na rynku ogólnopolskim. Nie zabrakło również opowieści o słynnych restauracjach, knajpkach i zwykłych spelunkach i ich specyficznej klienteli. Unikalny i obszerny materiał ilustracyjny pochodzi w większości ze zbiorów własnych autora. Butelki, etykiety, podkładki, reklamy i archiwalne zdjęcia tworzą niezwykły klimat tej książki. Źródłem informacji były lwowskie gazety, przedwojenne przewodniki, wspomnieniowe książki, pamiętniki, a nawet spisy telefoniczne i adresowe. Ta książka wzbudza tęsknotę za czasami, które już dawno odeszły. Jest też wielką zachętą, aby odwiedzić Lwów i zamówić chociaż bombkę eksportowego.
Książka Wojciecha Pestki to współczesna powieść łotrzykowska, dla której tłem są realia naszej teraźniejszości. Określenie: powieść szelmowska, powieść sowizdrzalska swój początek bierze w XVI-wiecznej Hiszpanii i zdobywa niezwykłą popularność w literaturze europejskiej. Zderzenie oczekiwań i wyobrażeń o świecie głównego bohatera z powszechnie przyjętymi zwyczajami jest podstawowym elementem budowy narracji awanturniczo-miłosnej. Sens istnienia tytułowemu frajerowi nadają kobiety: bez nich nie potrafi żyć. Jego łotrostwa są na miarę naszego czasu, za to jego wiara w miłość tak duża, że wydaje się infantylna, jego upór w poszukiwaniu ideału zaskakujący. Pod względem seksu pasowaliśmy do siebie: był zachłanny i zawsze było mu mało, ja też lubiłam się kochać. Nauczyłam go, mimo oporów z jego strony, bo był w tych sprawach konserwatywny, wszystkiego, co sprawia kobiecie przyjemność. Bawiło mnie przełamywanie jego zawstydzenia sobą, a później fascynacja nowymi doznaniami. Mnie to przeszło, jemu zostało, rozsmakował się w tym, pewnie jego umiejętności nieraz doceniały inne kobiety. Nie mam im tego za złe, jest w tym solidarność niezrozumiała dla mężczyzn to charakterystyka, którą bohaterowi wystawia Ewa, żona powieściowego frajera.
DZIELNICE KREATYWNE I KULTURALNE jest pierwszą polską publikacją opisującą to zagadnienie. Nie jest to temat zupełnie nowy, choć często te zjawiska nie były po prostu nazywane. Kiedyś dzielnice artystyczne czy kulturalne pojawiały się spontanicznie, stworzone oddolnie. Tak chociażby powstał powszechnie znany paryski Montmartre, który już̇ ponad 100 lat temu był przestrzenią zasiedlaną przez artystów malarzy poszukujących pracowni, miejsc do mieszkania, do przebywania z innymi twórcami. W polskiej rzeczywistości warto wspomnieć choćby o krakowskim Kazimierzu, choć dzielnica ta nie spełnia wszystkich warunków o jakich pisze autor. Dzisiaj także mogą powstać podobne dzielnice, stały się one popularne pod koniec XX w., gdy miasta dostrzegły potencjał transformacyjny dzielnic kreatywnych. W książce francuski badacz Basil Michel podaje liczne przykłady dzielnic kreatywnych i artystycznych z całego świata. Opisuje ich sukcesami, ale i wyzwania, trudności, a czasem niepowodzeniami z jakimi te miejsca się spotykają. Książka będzie niezwykle cenną lekturą dla wszystkich osób zainteresowanych wyzwaniami jakie stoją przed polskimi miastami. Może wskazać rozwiązania i pomóc uniknąć niepowodzeń. Książka ilustrowana zarówno zdjęciami jak i wykresami i mapami dzielnic kreatywnych i kulturalnych z całego świata.
Szesnasta książka z serii MIASTO SZCZĘŚLIWE
Upadek niektórych gałęzi przemysłu ciężkiego i lekkiego w połączeniu z masowym przenoszeniem działalności fabrycznej na obrzeża miast sprawiły, że na terenach zurbanizowanych powstała duża liczba nieużytków – skreślonych i opuszczonych przestrzeni, które stały się symbolem gospodarczego, społecznego i demograficznego kryzysu. I właśnie te przemysłowe nieużytki stanowią̨ prawdziwą szansę dla miast, które oddają̨ je we władanie artystom i różnym podmiotom kulturalnym, gdyż̇ w tej nowej konfiguracji opuszczone tereny stają się̨ zasobem sprzyjającym rozwojowi alternatywnych działań kreatywnych, na które nie ma miejsca w instytucjonalnych obiektach kulturalnych, a także przyciągają publiczność, aktywizują̨ lokalnych mieszkańców i pozwalają̨ rywalizować metropoliom o zainteresowanie turystów.
Fragment książki
Leksykon architektów i budowniczych pochodzenia żydowskiego w Krakowie w latach 18681939, to pierwsza taka publikacja w Polsce. Znajdą w niej Państwo 91 biogramów oraz informacje o przeszło tysiącu obiektów. Praca powstała w oparciu o źródła archiwalne, poszerzone o informacje od rodzin przedstawionych osób i jest efektem dwudziestoletnich zainteresowań autorki dziedzictwem krakowskich Żydów. Leksykon to książka nie tylko o architekturze, lecz również o ludziach, których dokonania w istotny sposób wpłynęły na współczesny obraz Krakowa. Niniejsza praca jest konsekwentną kontynuacją i ważnym rozszerzeniem dotychczasowych pionierskich badań archiwalnych i opracowań autorki, która dała się już poznać jako wnikliwy badacz historii krakowskich Żydów przełomu XIX i XX wieku, a zwłaszcza wkładu społeczności żydowskiej w budowanie nowoczesnego Krakowa. () Praca Barbary Zbroi imponuje jak w poprzednich jej publikacjach zarówno rzetelnością przeprowadzonej kwerendy archiwalnej, jak i wnikliwością badawczą. Widać przy tym wyraźne dążenie do maksymalnego przekazania nieznanej dotychczas wiedzy zarówno o społeczności żydowskiej Krakowa, jak i o samym mieście. Znana już dobrze z jej poprzednich prac detektywistyczna żyłka autorki umożliwiła uzyskać liczne unikalne relacje i materiały od rozsianych po całym świecie rodzin żydowskich architektów i budowniczych. Fragment recenzji prof. dr hab. Jacka Purchli
Finalista prestiżowej Nagrody im. Marcina Króla organizowanej przez Fundację Batorego. Wychylone w przyszłość. Jak zmienić świat na lepsze to opowieści z życia innowatorki poszukującej lepszego świata, która dzieli się z nami swoimi doświadczeniami. Zachęca nas, żebyśmy nie pozostawali w sferze marzeń, ale testowali własne wizje, bo tylko w praktyce możemy rozstrzygnąć, czy dane rozwiązanie sprawdzi się czy nie.Żyjemy w czasach, gdzie zmiana myślenia jest konieczna. Trzeba zatrzymać katastrofę klimatyczną i przebudować system społeczno-ekonomiczny. Aby wymyślić świat na nowo, potrzebujemy nowych narracji opierających się na pozytywnych wizjach przyszłości, które będą służyć nam za drogowskaz i mobilizować nas do działania. Autorka prowadzi nas przez opowieści o miejskich projektach, pokazując, że nie ma jednej recepty na sukces, ale możemy szukać schematów działań, które zwiększą jego powodzenie.Wychylone w przyszłość to książka o tym, że niewielkie lokalne działania przecierają drogę szerszym trendom i że prototypowanie rzeczywistości to sposób na testowanie idei. Kluczem do sukcesu jest współpraca - tylko dzięki połączeniu różnych kompetencji i perspektyw możemy przekraczać nasze ograniczenia. To zachęta do tego, żebyśmy zauważali zalążki lepszego świata i je pielęgnowali. Autorka szczególną uwagę poświęca miastom jako najlepszym przestrzeniom do wdrażania innowacji oraz projektom wykorzystującym potencjał społeczności lokalnych zarówno w kraju, jak i za granicą. To książka o optymizmie, niełatwym, ale potrzebnym.
Poza własnością to książka o polityce mieszkaniowej w Polsce. Badania Habitat for Humanity z 2015 roku pokazują, że kwestia mieszkaniowa to dla Polek i Polaków jeden z trzech najważniejszych problemów społecznych i bodaj największy mankament polskiej transformacji. Przez wiele lat temat mieszkalnictwa nie był traktowany przez rządzących jako istotny problem społeczny wymagający interwencji. Brakujących mieszkań miał dostarczyć wolny rynek. A mówiąc wprost – rozwiązaniem miało być kupno mieszkania na własność, w większości przypadków na wieloletni kredyt hipoteczny. Czy na pewno jest to jedyne rozwiązanie? Otóż nie. Joanna Erbel – socjolożka, działaczka miejska i ekspertka od spraw mieszkaniowych – na podstawie wielu dobrych i sprawdzonych przykładów z całego świata podsuwa nam na tacy gotową receptę. Alternatywą dla własności mieszkaniowej jest stabilny najem. Budowanie na wynajem każe stawiać sobie pytania, jak będzie wyglądać nasza przyszłość: jak projektować, żeby odpowiadać na zmiany klimatyczne? Jak budować dla starzejącego się społeczeństwa? Oraz ile powinno kosztować mieszkanie, żeby comiesięczne opłaty były do uniesienia przez ludzi zarabiających przeciętnie? Poza własnością to książka o wizji lepszej przyszłości dla mieszkalnictwa. Projektów łamiących schematy nie brakuje: Nowe Żerniki we Wrocławiu i mieszkania senioralne w Stargardzie Szczecińskim pokazują, że zarówno metropolie, jak i mniejsze miasta mogą być źródłem nowatorskich rozwiązań. W istocie bowiem rzecz nie dotyczy mieszkań, tylko tego, jak będziemy mieszkać w naszych miastach. I o tym właśnie jest książka Joanny Erbel – o konkretnym wymiarze przyszłości, nad którą możemy odzyskać wpływ – napisał o książce Edwin Bendyk z „POLITYKI”.
Słynna autobiografia Artura Rubinsteina (1887-1982) – urodzonego w Łodzi polskiego pianisty żydowskiego pochodzenia. Artysta pisze o swojej młodości – edukacji, rodzinie, początku kariery i o ludziach, których spotkał i którzy wywarli wpływ na jego twórczość. Jest to również przekonujący, napisany barwnym językiem opis środowiska artystycznego Belle Epoque i pierwszych dziesięcioleci XX wieku, a także niezwykle ważne świadectwo osobowości jednego z największych polskich artystów.
Rubinstein zabiera nas w fascynującą podróż przez ziemie polskie pod zaborami, a także Europę przełomu XIX i XX wieku. Fotograficzna pamięć autora, lekkość pióra i zainteresowanie wszystkim co piękne sprawia, że książka jest niezwykłym pamiętnikiem i przewodnikiem po miejscach, które zostały już dawno zapomniane. Rubinstein był niedoścignionym interpretator utworów Fryderyka Chopina, „New York Times” okrzyknął go jednym z największych pianistów XX w. Pomimo, że większość swojego życia spędził w Stanach Zjednoczonych, nigdy nie wyrzekł się swojego polskiego-żydowskiego pochodzenia. Żoną Artura Rubinsteina była Aniela Młynarska – autorka słynnej książki kucharskiej „Kuchnia Neli”.
Jak wygląda miasto skrojone na ludzką miarę? To takie, w którym wszyscy mieszkańcy – dzieci, dorośli i seniorzy, bogaci i biedni, niezależnie od ich stanu zdrowia, będą czuli się jak u siebie – przede wszystkim bezpiecznie. Jak sprawić by miasta zbliżyły się przynajmniej do tego ideału? Zdaniem autora „Być jak Kopenhaga”, Mikaela Colville-Andersena, to rower może znów uczynić nasze miasta przyjaznymi do życia: „Fakt, że dziewiętnastowieczny wynalazek może rozwiązać skomplikowane problemy XXI w. to czysta poezja”. I właśnie Kopenhaga, w której mieszka i której zmiany obserwuje i wspiera autor, wydaje się być wzorcem miasta przyjaznego – m.in. dzięki swej rowerowej infrastrukturze, która stała się marką duńskiej stolicy.
„Być jak Kopenhaga” to książka o rowerach, ale też pochwała życia miejskiego. Jak wskazuje autor, opowiada ona o tym, „jak w mieście przemieszczać dużo ludzi z miejsca na miejsce i jak skutecznie przywrócić rowerom status szanowanego, akceptowanego i dostępnego środka transportu, a do tego jeszcze na tej inwestycji zarobić”.
Colville-Andersen nie jest akademickim teoretykiem. Jak sam podkreśla, jeździł rowerem służbowo po 65 miastach, pedałując bez wysiłku i często zmagając się z dramatycznie złym asfaltem. Dziś swoim doświadczeniem dzieli się z włodarzami miast całego świata i z ich mieszkańcami. Przekonuje, że komfortowe dla wszystkich i zielone miasto to żadna utopia.
Przeczytanie tej książki zakończone pisemnym i ustnym egzaminem z jej treści powinno być ustawowym obowiązkiem każdego polskiego urzędnika mającego jakikolwiek wpływ na kształt miasta – napisał Filip Springer we wstępie do książki „Miasto Szczęśliwe”. Miasta są przyszłością ludzkości, to w nich już dziś mieszka większość ludności świata. Wedle szacunkowych danych WHO w 2050 r. będzie je zamieszkiwało około 66% globalnej populacji. Paradoksalnie jednak w krajach najbardziej rozwiniętych obserwujemy postępującą ucieczkę z miast, bowiem miasta jakie znamy są obarczone licznymi wadami. Autor mierzy się z pytaniem o przyszłość miast, podchodząc do zagadnienia z perspektywy ludzkiego szczęścia. Zdaniem autora miasto może i powinno być miejscem, w którym mieszkańcy prowadzą szczęśliwe życie, a osiągnąć to można przez właściwe rozwiązania urbanistyczne i projektowanie miast. „Miast szczęśliwe” łączy po mistrzowsku stronę faktograficzną ze sferą osobistych obserwacji i odczuć autora.
Autor, Charles Montgomery (ur. 1968 w Vancouver) to wielokrotnie nagradzany kanadyjski pisarz, dziennikarz i aktywista miejski, a zarazem jednym z najbardziej cenionych specjalistów w dziedzinie współczesnej urbanistyki, historii i rozwoju miast. Jest również liderem interdyscyplinarnego zespołu zajmującego się badaniem czynników, które wywierają wpływ na samopoczucie ich mieszkańców.
Wbrew temu, co mógłby sugerować tytuł, książka Petera Walkera charakteryzuje się całkowitym brakiem jakiejkolwiek ideologii – napisał o książce Olivier Schneider, Prezes Francuskiej Federacji Rowerzystów.
Przez większą część XX wieku wydawało się, że rower jest wynalazkiem, który prędzej czy później odejdzie do lamusa, oddając pola masowej motoryzacji, ewentualnie pozostanie tylko atrybutem ubranych w lycrę fanów sportu. Dla wielu ludzi powrót do rowerów jako codziennego środka transportu w miastach – który jest faktem – wciąż wydaje się czymś trudnym do wyobrażenia. Właśnie o tym niezwykłym fenomenie traktuje książka Petera Walkera. Autor to powszechnie znany w Wielkiej Brytanii komentator polityczny dziennika „The Guardian” i jednocześnie zapalony użytkownik roweru. Jak na dziennikarza szanowanej brytyjskiej gazety przystało autor odwołuje się do licznych badań naukowych i literatury. Zabiera czytelnika w podróż w czasie – do miast sprzed 80 i 120 lat, gdzie ruch rowerowy był czymś powszechnym i masowym, ale także do miast przyszłości, w których z pewnością rower będzie jednym z kluczowych środków transportu. Autor pokazuje, jak wygląda sytuacja transportu rowerowego w wielu miastach na świecie – Londynie, Nowym Jorku, Montrealu, duńskim Odense czy Sewilli. Nie unika trudnych tematów jak: przestrzeganie przepisów przez rowerzystów, jazda w kasku czy ryzyko związane z jazdą rowerem wśród wielu aut. Książka radykalna i do bólu merytoryczna. „Jak rowery mogą uratować świat” Petera Walkera to pozycja obowiązkowa na półce każdego obserwatora życia współczesnych miast.
W książce tej po raz drugi Leszek Piskorz objawił się nam jako człowiek wierny swoim zasadom, wierny teatrowi i kolegom. Dzięki tej książce niejednej osobie zakręci się łza w oku. Jest to wnikliwy zapis wspaniałego zjawiska jakim był Stary Teatr w swoim „złotym okresie”. Możemy poznać nie tylko co wydarzyło się na scenie, ale też i to co ulotne i zapomniane – życie zakulisowe teatru. Leszek Piskorz przedstawia całą plejadę wspaniałych aktorów, reżyserów oraz ludzi współtworzących teatr z ich zaletami, a czasem z lekką ironią i przywarami. Wielu cudownych kolegów odeszło na zawsze. Polowi pamięć o nich blaknie. Autor sprawia, że cała barwna paleta barwnych ciekawych i wybitnych osobowości odżywa na nowo. Dzięki Ci Leszku
Jerzy Trela
Książka, która zachęca do optymistycznego myślenia o mieście. Zbiór 11 tekstów o polskiej przestrzeni miejskiej, zainspirowanych poglądami autora MIASTA SZCZĘŚLIWEGO, Charlesa Montgomery’ego. Różne punkty widzenia, różnorodna tematyka, która od kilku lat przewija się w debacie publicznej, po raz pierwszy zostały ujęte w ramy książki. MIASTO NA PLUS powstało z potrzeby pokazania, że polskie miasta zmieniają się na lepsze. Istnieje dziś pokaźne grono ludzi – samorządowców, urzędników, aktywistów, naukowców i zwykłych mieszkańców – którym na sercu leży dobro miast, a w szczególności ich mieszańców. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, że zmiany, jakie następują, polepszają jakość życia – dodatkowe przejście dla pieszych, zmiana organizacji ruchu, rower miejski, nowy park z placem zabaw, budynek, który zachwyca swoją architekturą i dziesiątki innych przykładów. Pojęcia, takie jak woonerf czy partycypacja, z trudem przebijają się w publicznej debacie. Za tymi zmianami stoją konkretni ludzie, którym zależy na wdrażaniu idei miasta szczęśliwego. Jak czytamy we wstępie: Potrzebujemy koniecznie kogoś, kto popchnie nasze miasta do przodu, będzie liderem, za którym pójdą inni, kto będzie umiał przekonać wątpiących, by na nowo uwierzyli w życie miejskie i by – szukając wzorców – skierowali wzrok w stronę Kopenhagi raczej, a nie Detroit. Niezbędna jest także wiedza i wizja celu, do którego dążymy. Mówiąc krótko – potrzeba nam polskiego Gila Penalosy. Kto wie, może ktoś taki jest wśród autorów tekstów zebranych w niniejszej książce?
Lektura obowiązkowa dla dzieci i rodziców, którzy po jej przeczytaniu stają się bogatsi duchem – tak o tej książce mówi Tersa Schwarz, Nauczyciel Małopolski 2016. Za duży na bajki to opowieść o chłopcu, który – przez chorobę matki – zmuszony jest zrobić wielki krok w dorosłość, ale dzięki bliskości przyjaciół, niezwykłej ciotce i swojej otwartej głowie, robi go śmielej i pewniej. To historia, która wydarzyła się naprawdę lub właśnie dzieje się obok nas, uwrażliwiająca na wiele problemów, z jakimi stykamy się każdego dnia. Nie nachalnie – bo poprzez ciekawą opowieść, wartką akcję i zabawne przygody bohatera uczy empatii i optymizmu. Książka ta, oprócz tego, że bawi i wzrusza, zmusza także do zadania sobie pytania o to, co jest w życiu najważniejsze, dając ogromne możliwości dobrej rozmowy z naszymi dorastającymi dziećmi. Za duży na bajki to lektura dedykowana grupie wiekowej 9-13 lat, napisana językiem nastoletniego chłopaka.
To jest książka o tkance miasta. Sadk-Khan z pasją opisuje jego arterie: ulice pulsujące życiem, które wyzwalają w ludziach energię, sprzyjają innowacjom, i te, które nie zdają egzaminu. Ale ważniejszy od pasji jest w tej książce nowojorski pragmatyzm. Show me the numbers zwykł powtarzać burmistrz Michael Bloomberg, ilekroć odpowiedzialna za transport miejski Sadik-Khan przychodziła z nowymi pomysłami. Liczby często były zaskakujące, bo do urbanistycznej rewolucji doprowadziła w dużej mierze za pomocą skromnych środków. I to właśnie sprawia, że jej uniwersalny podręcznik jest lekturą fascynującą. I że może dostarczyć inspiracji mieszkańcom najrozmaitszych miast-od Rio po Kraków.
Przeczytanie tej książki zakończone pisemnym i ustnym egzaminem z jej treści powinno być ustawowym obowiązkiem każdego polskiego urzędnika mającego jakikolwiek wpływ na kształt miasta – napisał Filip Springer we wstępie do książki „Miasto Szczęśliwe”. Miasta są przyszłością ludzkości, to w nich już dziś mieszka większość ludności świata. Wedle szacunkowych danych WHO w 2050 r. będzie je zamieszkiwało około 66% globalnej populacji. Paradoksalnie jednak w krajach najbardziej rozwiniętych obserwujemy postępującą ucieczkę z miast, bowiem miasta jakie znamy są obarczone licznymi wadami. Autor mierzy się z pytaniem o przyszłość miast, podchodząc do zagadnienia z perspektywy ludzkiego szczęścia. Zdaniem autora miasto może i powinno być miejscem, w którym mieszkańcy prowadzą szczęśliwe życie, a osiągnąć to można przez właściwe rozwiązania urbanistyczne i projektowanie miast. „Miast szczęśliwe” łączy po mistrzowsku stronę faktograficzną ze sferą osobistych obserwacji i odczuć autora.
Autor, Charles Montgomery (ur. 1968 w Vancouver) to wielokrotnie nagradzany kanadyjski pisarz, dziennikarz i aktywista miejski, a zarazem jednym z najbardziej cenionych specjalistów w dziedzinie współczesnej urbanistyki, historii i rozwoju miast. Jest również liderem interdyscyplinarnego zespołu zajmującego się badaniem czynników, które wywierają wpływ na samopoczucie ich mieszkańców.
Książka wydana przy wsparciu Canada Council for the Arts
Księga zapomnienia to książka przeciwko wojnie. Wojnie w każdym znaczeniu tego słowa, w każdym jego sensie. Tej, która teraz toczy się na Ukrainie, tej która toczyła się w Afganistanie, tej, którą wszyscy pamiętamy z lekcji historiiTo jest książka przeciwko wojnie, w której z ręki jednego człowieka ginie drugi człowiek, gdziekolwiek i kiedykolwiek by nie miała miejsca.Autor, Wasyl Słapczuk, uczestnik wojny w Afganistanie, podejmuje po 30 latach od jej zakończenia próbę rozrachunku. Jego powieść jest pozbawiona opisów walk i heroizmu, to opowieść o rzeczywistości, której sam doświadczał każdego dnia: okrutnej, brudnej, niemożliwej do zrozumienia i pozbawionej logiki. Książka ukazała się w serii SUMA ZNAKÓW.
Liczba ofiar Obozu Janowskiego - początkowo obozu pracy, potem obozu koncentracyjnego, w końcu ośrodka zagłady - nie jest znana, ale wedug niektórych szacunków siegnąć mogła 200 tysięcy osób. [...]Czasem czytamy teksty Borwicza z niedowierzaniem jak potrafił, w takich warunkach, których grozę opisuje zresztą jak najlakoniczniej, zdobyć się na dystans, ironię, rozważania nad psychologią oprawców, ale też i nad wartością słowa pisanego, mówionego, śpiewanego, zapamiętanego (Eleonora Bergman).
Książka SECESJA WE LWOWIE nie jest zwykłym albumem o architekturze. Jest pierwszą bardzo poważną próbą zmierzenia się z artystycznym zjawiskiem jakim jest secesja we Lwowie. Zabytki te swoją unikalność zawdzięczają wybitnym architektom związanym z Politechniką Lwowską. Przykładem wyjątkowego charakteru tej architektury jest zdobnictwo zaczerpnięte ze stylu zakopiańskiego czy Huculszczyzny. O naszym projekcie napisał prof. Jacek Purchla: Lwowska secesja to jeden z najbardziej znakomitych i dobrze zachowanych a przy tym najmniej znanych zespołów architektonicznych Europy Środkowej początku 20 wieku. W moim głębokim przekonaniu secesyjna architektura Lwowa stanowić powinna jeden z najważniejszych rozdziałów w historii architektury zarówno polskiej, ukraińskiej jak i ogólnie europejskiej, a tak do tej pory nie jest.W książce przedstawiono 53 obiekty, ponad 250 kolorowych zdjęć i wiele oryginalnych, archiwalnych ilustracji i planów. Autorami tekstu są dwie znakomite badaczki: Żanna Komar (Międzynarodowe Centrum Kultury, Kraków) oraz Julia Bogdanowa z wydziału architektury Politechniki Lwowskiej. Autorem większości zdjęć współczesnych jest ukraiński fotograf Sergey Tarsov oraz Katarzyna Łoza (lwow.info), Oleksandr Novitsky, Jacek Tokarski. Za projekt książki odpowiedzialna jest Emilka Bojańczyk ze studia podpunkt.plProf. Jacek Purchla: Książka ma charakter popularnonaukowy. To wydaje mi się bardzo istotne. Praca w takiej formie ma szanse trafić do szerokiego grona odbiorców po obydwu stronach granicy. Taka edycja ma szansę nie tylko na spopularyzowanie lwowskiej secesji jako zjawiska, ale także może przyczynić się do działań na rzecz ochrony wielu cennych zabytków przed dewastacją i wolna gospodarka rynkową.Książka dwujęzyczna tekst w językach polskim i angielskim.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?