W ostatnich dziesięcioleciach z głupoty uczyniono cnotę, popularność zaczęła uchodzić za autorytet, choć medialni celebryci, którzy mają być wzorcami do naśladowania, zwłaszcza dla młodego pokolenia, są znani głównie z tego, że są znani.
To pieniądze, popkultura, mass media oraz nachalna propaganda i wszechobecna reklama kreują współczesne „elity”. Z kompletnych durniów, politycznych oszustów czy wytatuowanych kopaczy piłki uczyniono dziś coś w rodzaju arystokracji. Z różnego rodzaju złotoustych idiotek po wielu operacjach plastycznych, niezbyt muzykalnych i mało uzdolnionych transseksualistów czyni się dziś całkiem na poważnie wybitnych, mocno przepłaconych przedstawicieli świata artystycznego, wielkie gwiazdy estrady i show biznesu.
(...) Neoliberalne elity żądają bezwzględnego szacunku dla liberalnej demokracji i ustanowionej przez nie praworządności, jednocześnie podważając ją tam, gdzie jest to im wygodne, łamiąc niemiłosiernie wszelkie zasady, nie licząc się zupełnie ani z uczciwością wyborów, ani z równością obywateli wobec prawa, ani z rzeczową debatą publiczną. Współczesny establishment coraz bardziej przypomina przypadkową zbieraninę, pełną ludzi niegodziwych, złych, nieudaczników, notorycznych kłamców, zwykłych łajdaków, dewiantów różnej maści, durniów zaklinających rzeczywistość, ludzi zdemoralizowanych, bez wizji i pomysłu na lepsze jutro własnych narodów.
Ze wstępu
Ta książka nie pozostawia złudzeń – wielki kryzys i załamanie opartej na dolarze światowej gospodarki, są nieuniknione. Współczesna aktywność gospodarcza nie jest wynikiem racjonalnych przesłanek, lecz niskich pragnień i instynktów, takich jak: chciwość, zawiść, pożądanie.
Leczenie skutków kryzysu 2008 jest pozorne. Globalna nademisja pieniądza, utrzymywanie stóp procentowych na bardzo niskim poziomie, prowadzą – zdaniem autora – prostą drogą do katastrofy. Stany Zjednoczone weszły na niebezpieczną ścieżkę, i kiedy mała grupka obywateli państwa odnosi gigantyczne korzyści, większość ponosi tylko straty. Chwilowe ożywienie gospodarcze nie jest trwałe. Świat, zamiast wychodzić z niedawnej recesji, z coraz większą prędkością osuwa się w otchłań.
Drugi tom książki nie pozostawiającej suchej nitki na fundamentach amerykańskiego liberalizmu oraz jego skutkach.
Dlaczego amerykański eksperyment „wolnościowego ładu” się nie powiódł? Odpowiedź postępowców brzmi: Ameryce nie udało się sprostać w pełni obietnicom integracji i równości – prawdopodobnie w wyniku chciwości korporacji i białych elit. Konserwatysta głównego nurtu albo libertarianin stwierdzi, że odpowiedzi należy szukać w okresie liberalizacji prawa w latach sześćdziesiątych, w okresie tzw. Warren Court albo w utracie konstytucyjnej sprawiedliwości. Christopher Ferrara w swojej książce Wolność, bóg, który zawiódł oferuje zupełnie inną odpowiedź. Opierając się na solidnej argumentacji, demaskuje obietnicę gwarantowanych swobód, jako oszukańczą chimerę. Opisuje, jak fałszywy bożek nowego porządku politycznego – idea liberalnej wolności, która narodziła się na długo przed założeniem Ameryki – zyskiwał coraz większe poparcie, powoli rosnąc w siłę w pierwszych latach istnienia narodu amerykańskiego. Dziś, gdy idea wolności osiągnęła swoją pełną moc, wbrew złudnym obietnicom dźwigamy ciężar jej przytłaczających dekretów i doświadczamy pustki świeckiego zarządzania, które na nas nałożyła.
Ferrara demaskuje liczne mity konstruowane na użytek świeckiego państwa z nieustępliwością poszukiwacza prawdy. A prawdę o przyczynach fiaska wolnościowego projektu ukrywają zarówno środowiska liberalne, jak i konserwatywno-libertariańskie. W tej błyskotliwej, nowej wersji amerykańskiej historii i życia politycznego autor wzywa czytelników, by odważnie spojrzeli rzeczywistości w oczy, zwłaszcza że rysuje się możliwość odnalezienia utraconej drogi do prawdziwego społecznego ładu i autentycznej wolności, które wciąż mogą być dziedzictwem ludzkości.
***
Książka Chrisa Ferrary w sposób najbardziej przekonujący pokazuje, że wolność negatywna jest idolem i tym samym liberalizm jest ostatnią z ideologii. Faktycznie ujawnia, że zasadniczo taki jest sekret tej ideologii ukryty za wszystkim innym.
John Milbank, University of Nottingham, autor Theology and Social Theory
Bardzo czytelny i intelektualny milowy kamień w katolickiej historii kościelnej. Dzieło to powinno być przeczytane przez każdego zainteresowanego chrześcijańską teologią i kształtowaniem przez nią społeczeństwa, w którym żyjemy.
Graham Ward, Regius profesor teologii,
University of Oxford
Nie mogłem odłożyć tej książki, odkąd ją otworzyłem. Jej narracja jest przekonująca od początku do końca, przyjemna w czytaniu, bogata naukowo i pełna wiedzy. Wolność, bóg, który zawiódł to wyczyn będący dowodem mocy. Wspaniałe osiągnięcie!
Patrick McKinley Brennan, John F. Scarpa,
katedra katolickich nauk prawnych,
Villanova University
Ferrara jest jednoosobową armią występującą przeciwko molochowi świeckiego liberalizmu i stanowemu Lewiatanowi, a książką Wolność, bóg, który zawiódł zadał decydujący cios.
Thaddeus Koziński, autor The Political
Problem of Religious Pluralism
Dlaczego amerykański eksperyment „wolnościowego ładu” się nie powiódł? Odpowiedź postępowców brzmi: Ameryce nie udało się sprostać w pełni obietnicom integracji i równości – prawdopodobnie w wyniku chciwości korporacji i białych elit. Konserwatysta głównego nurtu albo libertarianin stwierdzi, że odpowiedzi należy szukać w okresie liberalizacji prawa w latach sześćdziesiątych, w okresie tzw. Warren Court albo w utracie konstytucyjnej sprawiedliwości. Christopher Ferrara w swojej książce Wolność, bóg, który zawiódł oferuje zupełnie inną odpowiedź. Opierając się na solidnej argumentacji, demaskuje obietnicę gwarantowanych swobód, jako oszukańczą chimerę. Opisuje, jak fałszywy bożek nowego porządku politycznego – idea liberalnej wolności, która narodziła się na długo przed założeniem Ameryki – zyskiwał coraz większe poparcie, powoli rosnąc w siłę w pierwszych latach istnienia narodu amerykańskiego. Dziś, gdy idea wolności osiągnęła swoją pełną moc, wbrew złudnym obietnicom dźwigamy ciężar jej przytłaczających dekretów i doświadczamy pustki świeckiego zarządzania, które na nas nałożyła.
Ferrara demaskuje liczne mity konstruowane na użytek świeckiego państwa z nieustępliwością poszukiwacza prawdy. A prawdę o przyczynach fiaska wolnościowego projektu ukrywają zarówno środowiska liberalne, jak i konserwatywno-libertariańskie. W tej błyskotliwej, nowej wersji amerykańskiej historii i życia politycznego autor wzywa czytelników, by odważnie spojrzeli rzeczywistości w oczy, zwłaszcza że rysuje się możliwość odnalezienia utraconej drogi do prawdziwego społecznego ładu i autentycznej wolności, które wciąż mogą być dziedzictwem ludzkości.
***
Książka Chrisa Ferrary w sposób najbardziej przekonujący pokazuje, że wolność negatywna jest idolem i tym samym liberalizm jest ostatnią z ideologii. Faktycznie ujawnia, że zasadniczo taki jest sekret tej ideologii ukryty za wszystkim innym.
John Milbank, University of Nottingham, autor Theology and Social Theory
Bardzo czytelny i intelektualny milowy kamień w katolickiej historii kościelnej. Dzieło to powinno być przeczytane przez każdego zainteresowanego chrześcijańską teologią i kształtowaniem przez nią społeczeństwa, w którym żyjemy.
Graham Ward, Regius profesor teologii,
University of Oxford
Nie mogłem odłożyć tej książki, odkąd ją otworzyłem. Jej narracja jest przekonująca od początku do końca, przyjemna w czytaniu, bogata naukowo i pełna wiedzy. Wolność, bóg, który zawiódł to wyczyn będący dowodem mocy. Wspaniałe osiągnięcie!
Patrick McKinley Brennan, John F. Scarpa,
katedra katolickich nauk prawnych,
Villanova University
Ferrara jest jednoosobową armią występującą przeciwko molochowi świeckiego liberalizmu i stanowemu Lewiatanowi, a książką Wolność, bóg, który zawiódł zadał decydujący cios.
Thaddeus Koziński, autor The Political
Problem of Religious Pluralism
Christopher A. Ferrara jest prawnikiem oraz prezesem i głównym pełnomocnikiem procesowym American Catholic Lawyers Association, specjalizującym się w sprawach dotyczącej pierwszej poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych oraz w zagadnieniach prawa cywilnego. Jest autorem kilkuset artykułów i sześciu książek, w tym powszechnie uznanej The Church and the Libertarian – publikacji poświęconej obronie katolickiej nauki społecznej, oraz The Great Facade – autorskiego studium poświęconego zmianom, jakie nastąpiły w Kościele po Soborze Watykańskim II. Obecnie książka ta jest uważana za jedną z najlepszych diagnoz, jaką kiedykolwiek na ten temat napisano.
Autorzy, odwołując się do ogromnej ilości źródeł, dowodzą, że homoseksualizm nie tylko był obecny w NSDAP, lecz także przyczynił się do skrajnego militaryzmu w nazistowskich Niemczech. Książka ta jest głośną odpowiedzią na publikację The Pink Triangle: The Nazi War against Homosexuals, w której Richard Plant starał się udowodnić, że przyczyną, dla której homoseksualiści padli ofiarą nazizmu, była wpisana weń homofobia. Lively i Abrams odkrywają homoseksualne wątki ideologicznego wywaru, z którego wyłonił się nazizm. Wykazują, że wielu liderów niemieckiego reżimu przejawiało skłonności homoseksualne lub było jawnymi homoseksualistami.Douglas Scott Lively amerykański działacz, pisarz, adwokat i niezależny kandydat na gubernatora Massachusetts w wyborach w 2014 roku. Działacz amerykańskiego ruchu pro-life i organizacji występujących przeciwko gejowskiemu lobby. Prezes Abiding Truth Ministries konserwatywnej chrześcijańskiej organizacji z siedzibą w Temecula w Kaliforni. Dyrektor kalifornijskiego oddziału American Family Association i rzecznik Oregon Citizens Alliance.Kevin Abrams pisarz i żydowski tradycjonalista, który wyemigrował do Izraela. Założyciel organizacji The International Committee for Holocaust Truth. Autor artykułu: The other side of The Pink Swastika, który ukazał się w 1994 roku w biuletynie Lambda Report Petera LaBarbera i stał się przyczynkiem do napisania książki Różowa swastyka. Homoseksualizm w partii nazistowskiejRóżowa swastyka. homoseksualizm w partii nazistowskiej to poparta rzetelnymi badaniami, nadzwyczaj interesująca i przyjemna w czytaniu książka obalająca gejowski mit, którego symbolem jest różowy trójkąt; mit głoszący, że naziści nienawidzili homoseksualistów. W błyskotliwy sposób ujawniono w niej, że w partii nazistowskiej homoseksualizm był głęboko zakorzenionydr Howard Hurwitz,Family Defense Council
Odsłaniając kulisy wielkiej polityki i ujawniając nieznane, sensacyjne informacje, autor ukazuje, w jaki sposób w ciągu XX wieku dolar stał się najsilniejszą walutą świata, wypierając najpierw funta, a następnie degradując nawet złoto. Oprócz przeszłości, Song Hongbinga interesuje jednak przede wszystkim przyszłość. Żyjemy w epoce kresu dominacji dolara. Stany Zjednoczone są schyłkowym mocarstwem, którego siła, również militarna, oparta jest na gigantycznym zadłużeniu. Co nas czeka, kiedy mocarstwo to upadnie? Jak potoczą się losy świata? Co zrobi Europa, co zrobią Chiny? Jaka waluta ma szansę zastąpić dolara? Wszystkie te kwestie Song Hongbing opisuje jak zwykle w pełen rozmachu i fascynujący sposób.
Hipermarkety opanowały handel na Zachodzie. Olbrzymie centra handlowe i międzynarodowe sieci w błyskawicznym tempie wyparły małe, lokalne sklepiki, zajmując nie tylko tereny na przedmieściach, ale również wkraczając do centrów miast i niszcząc istniejący tam wcześniej handel. Zwolennicy hipermarketów twierdzą, że pozwalają one kupować ludziom więcej i taniej, dając dodatkowo nowe miejsca pracy. Jak jest jednak naprawdę? Czy rzeczywiście w hipermarketach kupimy wszystko taniej? Czy w salonach sieci handlowych faktycznie znajdziemy więcej niż w tradycyjnych specjalistycznych sklepach? Czy hipermarkety przyczyniają się do ograniczenia bezrobocia, czy raczej je wspierają, na dodatek niszcząc lokalne wspólnoty? Odpowiedzi na te pytania znajdzie czytelnik w tej pasjonującej, ale też budzącej grozę książce.
Książka ta pokazuje, że model ekonomiczny propagowany przez wielkich detalistów jest współczesną wariacją na temat starego europejskiego systemu kolonialnego, zaprojektowanego nie po to, by zbudować dzięki niemu społeczeństwa samowystarczalne gospodarczo i zdolne do życia, ale by pozbawić społeczności wszelkich bogactw i zasobów. Mimo to wiele miast ochoczo otwiera drzwi przed korporacyjnymi kolonizatorami. Niektóre robią to w oczekiwaniu na zwiększone dochody z podatków, jednak w pewnym momencie zdają sobie sprawę, że wielkie sklepy odciskają wyraźne piętno na infrastrukturze i usługach publicznych. A może być jeszcze gorzej: gdy z lokalnej gospodarki pozostają jedynie ruiny, miasta orientują się, że są całkowicie uzależnione od kilku hipermarketów, które mogą podnieść ceny, zwolnić pracowników lub zagrozić przeniesieniem się do sąsiedniej miejscowości, o ile nie otrzymają ulg podatkowych. (fragment Wprowadzenia)
Język, jakim się posługuje Carroll, sprawia, że jego dzieła czyta się jednym tchem. O sprawach trudnych i zawiłych pisze w sposób prosty i łatwo przyswajalny. Dzięki lekturze Historii chrześcijaństwa czytelnik pozna nowe, ciekawe wątki z dziejów Kościoła i przekona się, że ostatecznie w świecie nic nie dzieje się przypadkowo, chaotycznie, lecz rządzi tym Ktoś, kto jest Panem Historii, a człowiek obdarzony wolną wolą może starać się świat ten albo budować, albo niszczyć."" ks. prof. dr hab. Mieczysław Kogut
Fałszywy świt poświęcony jest przede wszystkim krytyce ideologii wolnego rynku, którą Gray uważa, obok socjalizmu i komunizmu, za dziedzictwo oświecenia i jego wiary w istnienie jakichś żelaznych praw, kierujących rzeczywistością społeczną. Zdaniem autora ideologia wolnego rynku, cechująca się kultem pracy, ekonomicznego wzrostu i nieograniczonej konsumpcji, ma w istocie taki sam, skrajnie materialistyczny charakter, jak opozycyjny wobec niej socjalizm. W rezultacie ideologia ta zamiast wspierać wolność, niszczy ją, podobnie jak inne wartości, które leżą u jej podstaw. Nie powinno to jednak dziwić, jeśli zdamy sobie sprawę, że globalne społeczeństwo wolnorynkowe, sterowane jakąś „niewidzialną ręką”, jest taką samą utopią jak globalny komunizm oparty na centralnym planowaniu. Lekarstwem na socjalizm nie jest liberalizm, podobnie jak lekarstwem na liberalizm nie jest socjalizm: jeśli potrzebujemy jakiegoś lekarstwa, to powinien być to środek uwalniający nas od chorobliwego uzależnienia od mitów oświecenia.
John Gray (ur. 1948), w latach 80. ideowy przywódca brytyjskiej Nowej Prawicy, krzewiciel idei Hayeka, entuzjasta rządów Margaret Thatcher i autor klasycznych prac na temat liberalizmu. Z czasem stał się jednym z jego najbardziej oryginalnych krytyków. Obecne poglądy Graya lokują się poza tradycyjną lewicą i prawicą, a on sam, jako nieprzejednany krytyk oświecenia i wywodzącej się z niego mitologii postępu, pod wieloma względami zbliża się do myśli konserwatywnej. W Polsce ukazały się takie książki Graya, jak: Dwie twarze liberalizmu; Al-Kaida i korzenie nowoczesności oraz Czarna msza: apokaliptyczna religia i śmierć utopii.
Jeśli jedną z oznak utopistycznej natury globalnego wolnego rynku były nierealistyczne założenia dotyczące ludzkiej wiedzy, inną było ignorowanie władzy i konfliktu. Rynki to nie maszyny, które raz wprawione w ruch działają po wieki. Są instytucjami, które przejawiają wszystkie wady swoich twórców i konflikty pomiędzy nimi. Nie tylko są podatne na cykle koniunkturalne, lecz odzwierciedlają sprzeczne cele i wartości ludzi, którzy ich używają. Zaś ponad wszystko systemy rynkowe są nie bardziej trwałe niż władza, na której się opierają. Skłonność do wymiany dóbr i usług – czy, jak nazwał to Adam Smith, do wymiany i handlu – wydaje się niemal powszechna. Wymiana rynkowa istnieje zarówno w obozach koncentracyjnych, jak i w centrach handlowych. Jednak wysoko rozwinięte instytucje rynkowe istnieją jedynie wtedy, kiedy chronione są prawa własności, a kontrakty są dotrzymywane, a to zapewnić może jedynie państwo. Kiedy upadają rządy i państwa, to samo dzieje się z systemami rynkowymi, które były przez nie nadzorowane i podtrzymywane.
(z Przedmowy)
Celem niniejszej książki jest odkrycie korzeni wiary ? wiary naszych czasów. Współcześni rewolucjoniści to ludzie wierzący, nie mniej gorliwi i oddani swej wierze niż dawni chrześcijanie czy muzułmanie. Nowością jest w ich wypadku jedynie przekonanie, że obalenie tradycyjnej władzy przyniesie doskonały świecki porządek.
Ta całkowicie utopijna idea stała się kołem napędowym Europy w XIX stuleciu i najskuteczniej rozprzestrzeniającą się na świecie ideologią Zachodu wieku XX. Nie jest to historia rewolucji, lecz rewolucjonistów: nowatorskich twórców nowej tradycji. Obejmuje ona okres stu dwudziestu pięciu lat od upadku rewolucji francuskiej pod koniec XVIII wieku do pierwszej rewolucji rosyjskiej z początku wieku XX. Teatr opisywanych zdarzeń stanowiła Europa epoki industrialnej, scenę główną zaś oficyny prasowe wielkich miast europejskich (?)
Wiara rewolucyjna nie ukształtowała się w gruncie rzeczy pod wpływem krytycznego racjonalizmu francuskiego oświecenia (jak zazwyczaj się sądzi), ale raczej okultyzmu i niemieckiego protoromantyzmu. Wiara ta bowiem zrodziła się we Francji w epoce rewolucji w wąskim gronie intelektualistów i literatów parających się dziennikarstwem, zafascynowanych tajnymi stowarzyszeniami, a jednocześnie zapalonych zwolenników ?ideologii?, pełniących funkcję świeckiego erzatzu przekonań religijnych.
(Ze wstępu autora)
Do tej pory na polskim rynku wydawniczym ukazało się niewiele cennych publikacji ujmujących syntetycznie dzieje chrześcijaństwa. Z zadowoleniem powitałem więc zapowiedź wydania wielotomowego dzieła Warrena H. Carrolla, autora wielu cennych publikacji z dziejów Kościoła, skrupulatnego badacza czyta się jednym tchem.
O sprawach trudnych i zawiłych pisze w sposób prosty i łatwo przyswajalny. Dzięki lekturze Historii chrześcijaństwa czytelnik pozna nowe, ciekawe wątki z dziejów Kościoła i przekona się, że ostatecznie w świecie nic nie dzieje się przypadkowo, chaotycznie, lecz rządzi tym Ktoś, kto jest Panem Historii, a człowiek obdarzony wolną wolą może starać się świat ten albo budować, albo niszczyć.
ks. prof. dr hab. Mieczysław Kogut
Do tej pory na polskim rynku wydawniczym ukazało się niewiele cennych publikacji ujmujących syntetycznie dzieje chrześcijaństwa. Z zadowoleniem powitałem więc zapowiedź wydania wielotomowego dzieła Warrena H. Carrolla, autora wielu cennych publikacji z dziejów Kościoła, skrupulatnego badacza i świetnego polemisty. Język, jakim się posługuje Carroll, sprawia, że jego dzieła czyta się jednym tchem. O sprawach trudnych i zawiłych pisze w sposób prostym i łatwo przyswajalny. Dzięki lekturze Historii chrześcijaństwa czytelnik pozna nowe, ciekawe wątki z dziejów Kościoła i przekona się, że ostatecznie w świecie nic nie dzieje się przypadkowo, chaotycznie, lecz rządzi tym Ktoś, kto jest Panem Historii, a człowiek obdarzony wolną wolą może starać się świat ten albo budować, albo niszczyć.
ks. prof. dr hab. Mieczysław Kogut
Skąd się biorą kryzysy finansowe? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba postawić kilka innych. Kto kontroluje emisję waluty? Kto zyskuje na inflacji? Komu zależy na drukowaniu papierowego pieniądza bez pokrycia w złocie? Kto pragnie uzależniać ludzi od kredytów? Do kogo należy amerykańska Rezerwa Federalna?
Skąd się biorą kryzysy finansowe? Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba postawić kilka innych: kto kontroluje emisję waluty? Kto zyskuje na inflacji? Komu zależy na drukowaniu papierowego pieniądza bez pokrycia w złocie? Kto pragnie uzależniać ludzi od kredytów? Do kogo należy amerykańska Rezerwa Federalna? Po co stworzono Międzynarodowy Fundusz Walutowy? A przede wszystkim: w jaki sposób prowadzona jest globalna wojna o pieniądz?
Song Hongbing, chiński analityk finansowy, stara się odpowiedzieć na te pytania, spoglądając na świat zachodni z zewnątrz i usiłując dociec, w którym momencie ta dynamicznie rozwijająca się cywilizacja popełniła błąd, który doprowadził do dzisiejszego permanentnego kryzysu i rosnącego zadłużenia. Jego opowieść obejmuje ostatnie trzy wieki historii Europy i Ameryki, poczynając od założenia Banku Anglii w 1694 roku, poprzez dzieje rodziny Rothschildów i ich imperium finansowego, powołanie Rezerwy Federalnej, udział kół finansowych w inspirowaniu dwóch wielkich wojen światowych, rezygnację z parytetu złota, aż po kryzys naftowy lat siedemdziesiątych, klęskę „azjatyckich tygrysów” w latach dziewięćdziesiątych i ostatni kryzys finansowy na rynku nieruchomości USA. Przedstawiając dzieje powolnego upadku Zachodu polegającego na dobrowolnym oddawaniu się państw w niewolę banków, autor pragnie ostrzec Chiny i inne dynamicznie rozwijające się kraje Azji przed popełnieniem błędów, które mogą doprowadzić do utraty nie tylko dobrobytu, ale także suwerenności. Jednakże ta książka, pisana dla azjatyckiego czytelnika, może być również pouczająca dla nas. Choć bowiem popełniliśmy już wiele z błędów, o których pisze autor, zawsze jest nadzieja, że nie będziemy popełniać następnych.
Trzeci tom Historii chrześcijaństwa to dzieło, w którym autor podejmuje próbę przedstawienia dziejów chrześcijaństwa zachodniego na przełomie XII oraz XIII wieku; potęgi papiestwa i Kościoła, a także czasów jego kryzysu.
W.H.Carroll nie boi się poruszyć tematów związanych z tragicznymi wydarzeniami. Zwraca uwagę na problemy trudne oraz kontrowersyjne. Za pomocą metod naukowych dokonuje obiektywnej analizy przeszłości Kościoła. Cennymi uwagami zmusza czytelnika do głębszych refleksji.
Do tej pory na polskim rynku wydawniczym ukazało się niewiele tak cennych publikacji ujmujących syntetycznie dzieje chrześcijaństwa. Dzięki tej lekturze czytelnik z pewnością pozna nowe ciekawe wątki z historii Kościoła. (wg recenzji ks. prof. dr hab. Mieczysława Koguta)
Polskie wydanie kontrowersyjnej książki Understanding Jewish Influence: A Study in Ethnic Activism. Autor, przedstawiając dystynktywne cechy żydowskiej kultury i osobowości, drobiazgowo ukazując je na przestrzeni dziejów, wykorzystuje zarówno żydowskie, jak i nie-żydowskie udokumentowane źródła. Spośród rozlicznych tematów podejmowanych przez amerykańskich akademików i intelektualistów żaden nie jest równie drażliwy, jak kwestie wpływów etnicznych, a spośród nich żadna nie jest drażliwsza w omawianiu, niż kwestia wpływów żydowskich.
Niniejsza książka jest adresowana do tych, którzy choć raz w życiu oglądając dzieła młodych artystów podczas wizyty w muzeum lub w galerii sztuki współczesnej, pytali ściszonym głosem, czy to, na co patrzą lub to, czego słuchają, jest naprawdę sztuką? Oczywiście, w obliczu sztuki awangardowej lub postawangardowej możemy skapitulować i zgodzić się z tym, że współczesna sztuka jest niedostępna naszej wrażliwości z powodu naszej własnej niewiedzy i gburowatości. Przyjmując taką postawę, możemy zignorować naturalny odruch odrzucenia czy lekceważenia, jaki wywołują w nas współczesne dzieła i mimo wszystko doszukiwać się w nich czegoś wartościowego. Jest też drugie rozwiązanie, dość ryzykowne, ale dające zdecydowanie więcej satysfakcji – możemy podjąć trud refleksji i w akcie odwagi powiedzieć wprost, że król jest nagi, zaś to, co w dużej mierze ma do zaproponowania sztuka współczesna, to zwykły humbug i figiel.
Roman Konik, filozof, historyk idei, estetyk, pisarz i publicysta, autor licznych artykułów, monografii naukowych i powieści, profesor filozofii na Uniwersytecie Wrocławskim.
W lutym 2022 roku rozpoczęła się wojna na Ukrainie. Od tego momentu media zasypują nas nawałą informacji, robiąc wszystko, aby wywołać u widzów skrajne emocje, od współczucia dla jednych do nienawiści do drugich. Poza tą medialną wrzawą i hasłami wypowiadanymi przez polityków mało kto zadaje sobie bardzo proste, ale koniczne w naszej sytuacji pytania: o co chodzi w tej wojnie? Kto i po co ją wywołał, kto ją podtrzymuje i kto z niej odnosi największe korzyści? Jaka jest rzeczywista rola Rosji, a jaka USA? Co naprawdę planują Niemcy i jaki jest dalekosiężny cel Chin? A przede wszystkim: dlaczego Polska zachowuje się w taki, a nie inny sposób, pogrążając się w niespotykanym dotąd kryzysie gospodarczym? Kto nas naciska, kto nami gra? Ile na tym tracimy i czy cokolwiek zyskamy?
Autorzy artykułów zawartych w tym tomie mają odwagę postawić te pytania i próbują na nie dać odpowiedź. Czy wojna na Ukrainie to tylko skutek imperialnej polityki Rosji, czy dalszy ciąg Wielkiego Resetu, którego celem jest globalny totalitaryzm pod wodzą wielkich korporacji; a może mamy do czynienia z wielkim pęknięciem geopolitycznym i powrotem do świata wielobiegunowego? Jakie będą ekonomiczne skutki ukraińskiego konfliktu, zwłaszcza dla przeciętnych Polaków, na których przerzucono koszty realizacji pewnego politycznego planu? Jak zmieni się nasz kraj pod względem społecznym, kiedy na trwałe pojawi się w nim znacząca mniejszość? Co powinniśmy zachować, aby nie ulec propagandzie mocarstw i w ogniu walk między nimi nie stracić naszej wolności?
Od tych pytań nie można uciekać. Tylko dzięki wiedzy o tym, co się naprawdę dzieje, możemy starać się rozsądnie działać i planować przyszłość. W innym bowiem wypadku, jak już nieraz to bywało, Polska zostanie rozegrana przez globalne mocarstwa, które nie mają przyjaciół, a tylko interesy.
Kto tak naprawdę przegra wojnę na Ukrainie? Rosja, Ukraina? A może największym przegranym okaże się ktoś zupełnie inny?
Seria wydawnicza „Komentarze Opcji na Prawo”, nawiązuje do miesięcznika, a od 2013 roku – kwartalnika „Opcja na Prawo”, który wydawany był przez wydawnictwo Wektory do 2019 roku. Było to pismo społeczno-polityczne, w którym ukazywały się wyselekcjonowane publikacje dotyczące bieżących wydarzeń politycznych, jak i ponadczasowych zagadnień ideowych, politycznych i ogólnospołecznych. Słynęło ze stawiania odważnych zdroworozsądkowych opinii, nierzadko wyprzedzających czas swojej publikacji. Przez jego łamy na przestrzeni lat przewinęło się wielu znamienitych autorów reprezentujących różne środowiska konserwatywne, prawicowe. „Opcji na Prawo” trudno jednak zarzucić światopoglądowy hermetyzm. Redakcja była zawsze otwarta na ciekawe opinie autorów nie związanych z prawą stroną sceny politycznej, od centrum po lewicę. Wielu czytelników kwartalnika oczekuje wznowienia jego wydań. Seria książkowa „Komentarze Opcji na Prawo” jest pośrednią próbą wyjścia naprzeciw tym oczekiwaniom.
Udo Ulfkotte (1960-2017) – niemiecki publicysta dziennikarz i pisarz polityczny. Studiował prawo i nauki polityczne. W 1987 roku doktoryzował się na uniwersytecie we Fryburgu. Należał do współpracowników Fundacji Konrada Adenauera. Wykładał w Federalnej Akademii Polityki Bezpieczeństwa, jako dziennikarz towarzyszył kanclerzom, prezydentom i ministrom w ich podróżach zagranicznych. Prowadził zajęcia z zakresu ekonomiki zarządzania na uniwersytecie w Lüneburgu, wykładał zarządzanie kryzysowe, szpiegostwo gospodarcze oraz etykę biznesu na Olivet University w San Francisco.
W 2003 roku został laureatem Nagrody Obywatelskiej przyznanej przez fundację im. Annette Barthelt z siedzibą w Kilonii. W latach 1986 – 2003 był redaktorem dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” w dziale polityki zagranicznej. Publikował m.in. w czasopismach „Capital”, „Cicero”, „Junge Freiheit” oraz w materiałach agencji informacyjnej ddp. Niektóre jego książki trafiły na listy beststellerów tygodnika „Der Spiegel”. W 2006 roku należał do założycieli organizacji Pax Europa (którą opuścił dwa lata później).
Szwajcarski dziennikarz, Beat Stauffer, nazwał Ulfkottego jednym z „najostrzejszych niemieckich krytyków islamizmu”, którego – „co muszą przyznać nawet zaprzysięgli wrogowie – niełatwo pokonać na płaszczyźnie faktów”. Książka Niemcy jako Mekka całkowicie potwierdza tę opinię. Jest ona szczegółowym i niezależnym opisem procesu podboju Europy przez islam. Udo Ulfkotte przełamuje poprawną politycznie zmowę medialną, konfrontując czytelników z przytłaczającym ogromem pesymistycznych faktów. Autor wylicza konkretne przykłady w jaki sposób niemieccy politycy i dziennikarze są z jednej strony szantażowani, z drugiej zaś opłacani, by swoimi doniesieniami przysłużyć się postępującej islamizacji.
Jak wynika z analizy Ulfkottego, islamizacja nie jest zjawiskiem przypadkowym, lecz efektem tajnego planu i stoją za nią potężne grupy wpływu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?