Stany Zjednoczone przechodzą głęboką i radykalną transformację. Wszystkie oznaki wskazują na przyspieszone oddalanie się USA od nadanego sobie statusu globalnego hegemona. Dystans, który w wielu dziedzinach dzielił imperium od jego rosnących w siłę rywali radykalnie maleje.
Autor stara się zgłębić fakty dotyczące katastrofalnego upadku superpaństwa, zrozumieć jego przyczyny. Bada wiele dziedzin, od ekonomicznych (zwłaszcza energetycznych), przez technologiczne i militarne, po kulturowe. Obraz, który się wyłania jest porażający. Odindustrializowana gospodarka amerykańska staje się z dnia na dzień cmentarzem rodzimych przedsiębiorstw. Implozja dotyka tak dobrze do tej pory prosperujących dziedzin, jak komercyjny przemysł lotniczy, czy stoczniowy. Jedyny czynnik napędzający jako taki wzrost, wydobycie gazu i ropy z łupków, chwieje się na zbyt niepewnych podstawach.
Rozpad. Oznaki nadchodzącego upadku Ameryki i Zachodu to również książka o gwałtownym upadku wartości i profesjonalizmu elit i to zarówno tych przemierzających korytarze senatu i Białego Domu, jak umiejscowionych w wojsku i biznesie. Głęboki podział społeczeństwa wynikający bezpośrednio z rozpadu establishmentu grozi fizycznym rozpadem Stanów Zjednoczonych, jako zjednoczonego podmiotu – niezależnie od tego, czy górę wezmą tu podziały etniczne, czy ideologiczne. Najgłębsza linia podziału ma charakter kulturowy. Zachodzi ona pomiędzy samozwańczymi elitami wybrzeża, wspieranymi przez świeckie, liberalne media i struktury tzw. głębokiego państwa, które promują najbardziej radykalne ideologie dotyczące płci i rasy, a większością klasy robotniczej, którą te pierwsze definiują pejoratywnie, jako grupę „chrześcijańkich fundamentalistów”, „białych supremacjonistów”, „negacjonistów klimatycznych” i „wrogów nauki”.
Ameryka, kraj który kiedyś ogłosił się lśniącym miastem na wzgórzu, współcześnie stała się krajem słabo rokującym. Książka jest nie tyle ostrzeżeniem, przed zbliżającym się upadkiem, ile świadectwem procesu, który dzieje się tu i teraz. Ale czy wszystko jest stracone? Czy można jeszcze poradzić sobie z katastrofą, która rozgrywa się na naszych oczach? Autor dostrzega tu pewne możliwości.
***
ANDREI MARTYANOV jest ekspertem do spraw sił zbrojnych. Urodził się w Baku, ukończył Kaspijską Wyższą Szkołę Marynarki Wojennej i do 1990 roku służył jako oficer okrętowy i sztabowy straży przybrzeżnej. Brał udział w wydarzeniach na Kaukazie, które doprowadziły do upadku Związku Radzieckiego. W połowie lat 90. przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracował jako dyrektor laboratorium komercyjnej grupy lotniczej. Jest popularnym w Stanach Zjednoczonych blogerem, często publikuje swoje analizy na blogu „US Naval Institute Blog”. Jest autorem poczytnych książek: Losing Military Supremacy i The Real Revolution in Military Affairs.
Wektory równoległe – o serii
Nic tak nie urąga inteligencji, jak wizja rzeczywistości czarno-białej. Właśnie dlatego stworzyliśmy nową serię wydawniczą, w której prezentujemy alternatywne wobec arbitralnych opinii punkty widzenia na bieżącą politykę i wydarzenia.
Według najpopularniejszej narracji nasz świat dzieli się na dwa przeciwstawne sobie obozy: siły dobra, czyli postępowe, zachodnie demokracje oraz mroczny Mordor, do którego zaliczyć należy państwa uparcie nie dające się podporządkować liberalnej demokracji. Jak głosi wieść: wloką one za sobą ogon niechlubnej (marksistowskiej?) przeszłości, umiłowały krwawe dyktatury zamiast wolności, noszą na ramionach ciężkie bagaże zapóźnienia cywilizacyjnego. Czy jednak w dynamicznym, ulegającym ustawicznemu przebiegunowaniu świecie ta uproszczona manichejska wizja może być prawdą? Czy granica pomiędzy złem i dobrem przebiega ściśle według wytyczonych przez ludzkość granic państwowych i ideologicznych? Posłuchajmy głosu świata równoległego.
Ten, kto kontroluje emisję waluty w danym państwie, kontroluje to państwo, ten zaś kto kontroluje obieg i tworzenie informacji, kontroluje umysły obywateli. Informacja jest władzą, a utrzymanie władzy wymaga kontroli informacji. Informacja to inaczej formowanie i urabianie świadomości, a jeśli dokonywane jest w złej wierze, staje się dezinformacją, manipulacją służącą do tego, aby podstępem zmusić ludzi do działań, które przynoszą im szkodę i których sami z siebie by nie podjęli. Dezinformacja jest bronią używaną od czasów starożytnych, a jej archetypem jest koń trojański, który z pozoru nieszkodliwy, w istocie niszczy tych, którzy go przyjmą. W swojej klasycznej już książce Vladimir Volkoff, autor między innymi bestsellerowego Montażu, opisuje dzieje technik dezinformacyjnych od czasów antycznych do współczesnych. Prezentując najważniejsze schematy, pojęcia i sztuczki stosowane przez dezinformatorów, pokazuje, w jaki sposób można się przed nimi ochronić. Ta książka dostarcza wiedzy, która jest bronią, a w otaczającym nas świecie broń ta jest niezbędna, aby zachować wolność. Vladimir Volkoff (1932-2005), urodzony w Paryżu syn rosyjskich emigrantów, bratanek kompozytora Piotra Czajkowskiego, oficer wywiadu, wykładowca literatury i autor setki książek, od kryminałów szpiegowskich, przez pozycje science fiction aż po naukowe opracowania technik manipulacji. Do jego najważniejszych dzieł należą Le retournement, Montaż, nagrodzony przez Akademię Francuską w 1982 roku, Spisek, Kontrakt, Oprawca, a także zbiór artykułów zatytułowany Dezinformacja – oręż wojny. Był wydawcą czasopisma „Desinformation Hebdo”, stał też na czele Instytutu Badań nad Dezinformacją.
Teokracja okultystyczna to klasyczna praca poświęcona tajnym organizacjom oraz ich wpływowi na politykę. Wskazując na pokrewieństwo ze starożytnymi sektami gnostycznymi oraz średniowiecznymi ruchami religijnymi, Edith Starr Miller w prekursorski sposób ukazała istotną rolę masonerii i podobnych jej ruchów w kształtowaniu współczesnego świata. Opisując cele oraz metody działania tajnych stowarzyszeń, autorka dowodzi, że istniejące dziś systemy demokratyczne nie są dobrem wywalczonym przez lud, który wreszcie został dopuszczony do władzy. Przeciwnie, są parawanem, za którym rządy w poszczególnych krajach, a także na świecie, sprawowane są przez osoby spoza politycznego teatru, których głównym celem jest globalna władza.
***
Potęgi finansowej można użyć do głoszenia prawdy albo fałszu, czynienia dobra albo zła, zwiększania zamożności państwa i narodu albo doprowadzenia go do ruiny, dopóki jednak natura ludzka jest jaka jest, dopóki życiem ludzi mogą rządzić zazdrość, chciwość, osobiste ambicje i oportunizm, dopóty trwać będą rządy niewidocznej siły, która posługuje się metodami sprzecznymi z najżywotniejszymi interesami państwa i narodu. Trwałość demokracji jest zatem zdana na łaskę niewidocznych przywódców, którzy nie pełniąc żadnych oficjalnych funkcji w jawnych strukturach władzy, nie mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za następstwa poczynań rządów, które kontrolują. Jednocześnie jest to przyczyną wrodzonej słabości każdej formy władzy, czego ukoronowaniem jest przejęcie przez te same siły kontroli nad wszystkimi partiami w państwie - lewicowymi i prawicowymi, radykalnymi i konserwatywnymi. W rezultacie zmieniają się tylko marionetki, a władza jednostek nadzorujących działanie tego systemu pozostaje wciąż niczym nieskrępowana. Wyborcy, którzy próbują dociec, dlaczego ich starania nie przynoszą skutków, czynią to bezowocnie i nadaremnie. Są bowiem ofiarami oszustwa odpowiednio sterowanej propagandy, a ich przywileje wyborcze to jedynie farsa.
Skoro wszystkie frakcje w państwie mogą być sterowane z jednego źródła, nie ma powodu uważać, aby rzeczą nierealną było umiędzynarodowienie tego zjawiska.
Fragment książki
Edith Starr Miller
urodziła się w 1887 roku w Newport jako córka bogatego przemysłowca i adwokata Williama Starra Millera II. Dzieciństwo i młodość spędziła w Nowym Jorku, wychowując się wśród ówczesnej elity finansowej i kulturalnej USA. W 1921 roku poślubiła Anglika, Almerica Hugh Pageta, pierwszego barona Queenborough, człowieka związanego oficjalnymi i nieoficjalnymi kręgami najwyższej władzy (m.in. przez 16 lat pełnił funkcję skarbnika Ligii Narodów). Jako jego żona miała okazję poznać od wewnątrz tajniki współczesnej polityki, które opisała później w Teokracji okultystycznej. Jednak zanim książka się ukazała, Edith Starr Miller zmarła 16 stycznia 1933 roku w tajemniczych okolicznościach w paryskim szpitalu, podczas niegroźnego zabiegu. Jej śmierć do dziś budzi liczne wątpliwości, a część badaczy uważa ją za zemstę za ujawnienie informacji, których opinia publiczna nie powinna znać.
W serii KLASYKA MYŚLI ZACHODNIEJ ukazują się ważne książki z zakresu szeroko rozumianej humanistyki, które z różnych powodów są dziś pomijane i skazywane na zapomnienie. Lektura tych prac, napisanych z innej perspektywy i w innych czasach, wolnych od dzisiejszych przesądów i intelektualnej cenzury, pozwala lepiej zrozumieć naszą epokę i mechanizmy zachodzących zmian.
Bestseller, który wyjaśnia pochodzenie i naturę nowoczesnych technik inżynierii społecznej i politycznej kontroli. Fascynująca i bogata faktograficznie lektura, ujawniająca zatajane fakty. Z wielką przenikliwością opisane tu zostały mechanizmy, z których mieliśmy nie zdawać sobie sprawy. Historia przeprowadzonego na ogromną skalę, udanego przeprogramowania zachodniej kultury. Co łączy Adama Weishaupta - twórcę Iluminatów, Markiza de Sade, Zygmunta Freuda, bolszewików, berlińską bohemę lat trzydziestych, speców od wojennej propagandy, animatorów rewolucji seksualnej lat 60., współczesnych inżynierów opinii publicznej? Oświecenie miało swój początek jako ruch zmierzający do wyzwolenia człowieka, a niemal z dnia na dzień przekształciło się w przedsięwzięcie zmierzające do uzyskania nad nim kontroli. Niniejsza książka to opowieść o tej transformacji. Można w niej widzieć historię rewolucji seksualnej, nowoczesnej psychologii lub wojny psychologicznej. Tym, co je wszystkie łączy, jest wielopokoleniowe przedsięwzięcie realizowane metodą prób i błędów z umysłem wypaczonym przez namiętności, a sprowadzające się do tych samych konkluzji, do jakich doszedł św. Augustyn pod koniec istnienia Rzymskiego Imperium. Człowiek ma tylu panów, ile przywar, wad i słabości. Sprzyjając im, władza działa na rzecz zniewolenia, które może przyjąć postać kontroli politycznej. Pozostaje jedynie pytanie, czy owo zniewolenie daje się wykorzystywać dla czerpania z niego korzyści finansowych i politycznych, a jeśli tak, w jaki sposób można to osiągnąć. Najlepsza metoda kontrolowania ludzi jest ta, która osiąga swe cele, pozostawiając ich całkowicie nieświadomymi faktu, że podlegają kontroli, a najlepszą drogą do tego jest systematyczna manipulacja ich pożądaniami, albowiem człowiek się z nimi utożsamia. Broniąc ich, broni swojej "wolności", którą zazwyczaj pojmuje jako nieograniczoną możność zaspokajania własnych pragnień, nie rozumiejąc najczęściej, że niezwykle łatwo jest manipulować nimi z zewnątrz. Manipulacja ta służy dziś mrocznym siłom do udoskonalania systemu finansowego i politycznego nadzoru oraz eksploatacji. Dogłębnie rozumieli to św. Paweł i św. Augustyn, nazywając zjawisko owo "zniewoleniem przez grzech". Książka ta, opisując spójną konstrukcję światopoglądu opartego na tym zjawisku, wyjaśnia, w jaki sposób wyzwolenie seksualne stało się formą politycznej kontroli. E. Michael Jones
Dlaczego Kościół katolicki znajduje się w głębokim kryzysie? Zarówno zwolennicy, jak i wrogowie Kościoła, dostrzegają, że z Kościołem dzieje się coś złego. Choć narracje obu stron różnią się od siebie - gdyż pewne pozytywne cechy Kościoła przez jego przeciwników odbierane są jako szkodliwe i świadczące o jego upadku, jednak w większości obie grupy wskażą na te same problemy. O jakie problemy chodzi? Wystarczy przejrzeć gazety z ostatniej dekady, zarówno te poważne, jak i tabloidy. Bez trudu, na podstawie mniej lub bardziej drastycznych tytułów, można stwierdzić, że Kościół dotknięty jest tymi samymi plagami, które rozkładają zachodnie społeczeństwa i jego instytucje. O ile kiedyś wśród morza zepsucia i grzechu Kościół mógł być latarnią wskazującą wiernym właściwy kierunek i jedyny bezpieczny, a więc chroniący przed wiecznym potępieniem, brzeg, o tyle dzisiaj jego światło wydaje się gasnąć, a wypowiedzi hierarchów często bardziej przypomina korporacyjne public relations, niż kazania ewangeliczne. Możemy wciąż usłyszeć wieści o tym, że zarówno wyżsi dostojnicy kościelni, jak i szeregowi "robotnicy w owczarni Pana" okazują się upadli niczym potępieńcy cierpiący w Dantejskim piekle. Jeśli więc oprzemy się na medialnym obrazie Kościoła, możemy odnieść wrażenie, iż pogrążony on jest w głębokim kryzysie. Powstaje jednak pytanie: czy możemy ufać medialnym przekazom? Czy czasem nie mamy do czynienia z manipulacją? Biorąc pod uwagę naturę mediów jako narzędzi indoktrynacji oraz fakt, że niemal wszystkie wielkie koncerny medialne cechuje niechęć do wartości niesionych przez chrześcijaństwo, można - całkiem słusznie - sądzić, że ów medialny obraz Kościoła jest daleki od prawdy. Antykatolicka i antychrześcijańska propaganda medialna może zostać potraktowana jako jedno z narzędzi zdobywania "rządu dusz", a więc władzy nad ludzką świadomością. W ten właśnie sposób często bronią się zarówno hierarchowie Kościoła, jak i jego wierni, przekonując, że media po prostu kłamią albo wyolbrzymiają problemy. Można się z tym zgodzić, ale trzeba zgodzić się też, że owe problemy są, skoro mogą dziś stanowić paliwo dla medialnej, antykatolickiej propagandy. Poza tym warto zauważyć, że nie tylko antychrześcijańskie źródła wskazują na poważne odstępstwa ludzi Kościoła od ewangelicznych zasad i przesłania, które zobowiązali się nieść. Jak wspomnieliśmy wcześniej, również zwolennicy i członkowie Kościoła wskazują na rzeczywiste zjawiska i problemy, które pozwalają mówić o kryzysie instytucji kościelnych i samej wiary. Znany aforyzm Stefana Kisielewskiego głosi "to nie kryzys, to rezultat". I tak też można powiedzieć w tym wypadku. Cała ta medialna nagonka na Kościół, nieważne, czy przesadna, czy nie, podobnie jak zjawiska wskazywane przez zatroskanych wiernych, są jedynie rezultatem kryzysu. Kryzysu, który zaczął się już dawno temu i musiał toczyć Kościół przez długi czas, skoro rezultaty są tak jawne i tak poważne. Podobnie jak inflacja pieniądza jest objawem kryzysu, który od dawna musiał już toczyć gospodarkę, tak też inflacja moralna i religijna, którą obserwujemy w odniesieniu do katolicyzmu i całego chrześcijaństwa, jest wynikiem procesu trwającego co najmniej od półwiecza, jeśli nie dłużej. Procesu, który, chcąc oddać jego istotę, należałoby określić jako dechrystianizację Kościoła katolickiego, a więc odchodzenie tej instytucji od nauki Chrystusa.
Książka Babel zawiera wspomnienia Konrada Nirona (1924-2012) z okresu, w którym miał okazję prowadzić rozmowy z „człowiekiem z cienia”, którego tożsamość została ukryta pod nazwiskiem Hubert Brohl. W rozmowach tych Brohl z dystansem i realizmem opowiada o czasach PRL, odsłaniając mechanizmy władzy i kreśląc barwne portrety ludzi z gatunku homo sovieticus. Mówi również o kulisach transformacji ustrojowej, wskazując na jej rzeczywistych twórców oraz cele. Przy okazji ujawnia zagadkowe i niepokojące źródła globalnego ładu oraz jego antyludzkiej natury, dalece wykraczające poza świat polityki. Książka ta, publikowana wiele lat po śmierci autora, wskazuje na przyczyny otaczającego nas zła, o których wiedza może okazać się trudna do przyjęcia.
KIM JEST HUBERT BROHL?
Rękopis książki Babel przekazał Wydawnictwu w 2020 roku syn autora, który po latach zwłoki postanowił wreszcie opublikować, zgodnie z poleceniem ojca, jego wspomnienia i ujawnić pewne fakty, o których mówiła osoba ukryta pod pseudonimem Hubert Brohl. Przedstawione w książce Babel poglądy były na tyle intrygujące, że postanowiliśmy dowiedzieć się, kim faktycznie był Hubert Brohl. Z informacji, do jakich udało nam się dotrzeć, wynika, że była to osoba znajdująca się bardzo blisko najwyższych elit władzy, nie tylko w Polsce, mająca też wgląd w plany globalnych organizacji oraz znająca doskonale mechanizmy działania globalnej polityki. Udało nam się porozmawiać z historykami specjalizującymi się w czasach PRL, a także emerytowanymi oficerami służb, którzy potwierdzili autentyczność tej postaci, nie byli jednak w stanie – a być może nie chcieli – jednoznacznie jej zidentyfikować. Ponieważ od pewnego czasu Wydawnictwo nie ma już kontaktu z synem autora, pytanie o to, kim jest Hubert Brohl, pozostaje bez odpowiedzi.
Teokracja okultystyczna
to klasyczna praca poświęcona tajnym organizacjom oraz ich wpływowi na politykę. Wskazując na pokrewieństwo ze starożytnymi sektami gnostycznymi oraz średniowiecznymi ruchami religijnymi, Edith Starr Miller w prekursorski sposób ukazała istotną rolę masonerii i podobnych jej ruchów w kształtowaniu współczesnego świata. Opisując cele oraz metody działania tajnych stowarzyszeń, autorka dowodzi, że istniejące dziś systemy demokratyczne nie są dobrem wywalczonym przez lud, który wreszcie został dopuszczony do władzy. Przeciwnie, są parawanem, za którym rządy w poszczególnych krajach, a także na świecie, sprawowane są przez osoby spoza politycznego teatru, których głównym celem jest globalna władza.
***
Potęgi finansowej można użyć do głoszenia prawdy albo fałszu, czynienia dobra albo zła, zwiększania zamożności państwa i narodu albo doprowadzenia go do ruiny, dopóki jednak natura ludzka jest jaka jest, dopóki życiem ludzi mogą rządzić zazdrość, chciwość, osobiste ambicje i oportunizm, dopóty trwać będą rządy niewidocznej siły, która posługuje się metodami sprzecznymi z najżywotniejszymi interesami państwa i narodu. Trwałość demokracji jest zatem zdana na łaskę niewidocznych przywódców, którzy nie pełniąc żadnych oficjalnych funkcji w jawnych strukturach władzy, nie mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za następstwa poczynań rządów, które kontrolują. Jednocześnie jest to przyczyną wrodzonej słabości każdej formy władzy, czego ukoronowaniem jest przejęcie przez te same siły kontroli nad wszystkimi partiami w państwie - lewicowymi i prawicowymi, radykalnymi i konserwatywnymi. W rezultacie zmieniają się tylko marionetki, a władza jednostek nadzorujących działanie tego systemu pozostaje wciąż niczym nieskrępowana. Wyborcy, którzy próbują dociec, dlaczego ich starania nie przynoszą skutków, czynią to bezowocnie i nadaremnie. Są bowiem ofiarami oszustwa odpowiednio sterowanej propagandy, a ich przywileje wyborcze to jedynie farsa.
Skoro wszystkie frakcje w państwie mogą być sterowane z jednego źródła, nie ma powodu uważać, aby rzeczą nierealną było umiędzynarodowienie tego zjawiska.
Fragment książki
Edith Starr Miller
urodziła się w 1887 roku w Newport jako córka bogatego przemysłowca i adwokata Williama Starra Millera II. Dzieciństwo i młodość spędziła w Nowym Jorku, wychowując się wśród ówczesnej elity finansowej i kulturalnej USA. W 1921 roku poślubiła Anglika, Almerica Hugh Pageta, pierwszego barona Queenborough, człowieka związanego oficjalnymi i nieoficjalnymi kręgami najwyższej władzy (m.in. przez 16 lat pełnił funkcję skarbnika Ligii Narodów). Jako jego żona miała okazję poznać od wewnątrz tajniki współczesnej polityki, które opisała później w Teokracji okultystycznej. Jednak zanim książka się ukazała, Edith Starr Miller zmarła 16 stycznia 1933 roku w tajemniczych okolicznościach w paryskim szpitalu, podczas niegroźnego zabiegu. Jej śmierć do dziś budzi liczne wątpliwości, a część badaczy uważa ją za zemstę za ujawnienie informacji, których opinia publiczna nie powinna znać.
W serii KLASYKA MYŚLI ZACHODNIEJ ukazują się ważne książki z zakresu szeroko rozumianej humanistyki, które z różnych powodów są dziś pomijane i skazywane na zapomnienie. Lektura tych prac, napisanych z innej perspektywy i w innych czasach, wolnych od dzisiejszych przesądów i intelektualnej cenzury, pozwala lepiej zrozumieć naszą epokę i mechanizmy zachodzących zmian.
To nie jest kolejna książka o wirusie!Ta książka nie jest ani o wirusach, ani o chorobach, ani o ich leczeniu. To książka o sposobach, w jakie władza programuje ludzką świadomość, mając do dyspozycji media i kontrolując świat nauki. To książka o wojnie psychologicznej z ludźmi, którą wywołano pod pretekstem walki o zdrowie i bezpieczeństwo, wojny prowadzonej poprzez manipulację informacjami, sterowanie emocjami, nękanie i zastraszanie.Używając prowokacyjnej formy i zadając niewygodne pytania autor zmusza czytelnika do zastanowienia się nad prawdziwą naturą demokratycznej władzy oraz rolą mediów i nauki w jej sprawowaniu. Ukazując radykalne zmiany w świecie, jakie wprowadza się przy okazji walki z wirusem, tłumaczy, jak uwolnić się od strachu, za pomocą którego władza próbuje rządzić ludźmi.Jak powiedział słynny detektyw Sherlock Holmes: Gdy odrzucisz to, co niemożliwe, wszystko pozostałe, choćby najbardziej nieprawdopodobne, musi być prawdą.
Ogłoszona w 2020 roku pandemia koronawirusa nie jest wydarzeniem z zakresu medycyny czy ochrony zdrowia. Jest to wydarzenie polityczne i ekonomiczne, dla którego przykrywką jest globalna operacja socjotechniczna, mająca przekonać masy, że mamy do czynienia z globalnym zagrożeniem. Jednak prawdziwym zagrożeniem nie jest wirus, ale politycy oraz te globalne siły, którym politycy służą. Ani sam wirus, ani wywoływana przezeń choroba, ani skala zakażeń czy śmiertelność nie uzasadniają restrykcyjnych działań podjętych przez władzę. Walka z wirusem przynosi więcej szkód niż sam wirus. Nie tylko prowadzi do recesji ekonomicznej i destabilizacji społecznej, ale po prostu zabija ludzi. Jest więc jasne, że celem całej tej akcji nie jest ochrona zdrowia i życia obywateli. O co więc chodzi? O to samo, co zawsze: kontrolę, władzę i zyski. Pandemia koronawirusa to misternie skonstruowana wielka mistyfikacja, która jest nową odsłoną globalnej wojny. O tym, jak wywołano tę wojnę i po co, opowiada ta książka. Ogłoszona w marcu 2020 roku pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 nie jest niczym innym, jak „przemyślanym, propagandowym eksperymentem, ukierunkowanym na korzyści ekonomiczne”. Jest to globalna akcja dezinformacyjna, która pod pretekstem walki z wirusem i ochrony zdrowia ludzi służy do tego, aby przejąć ich własność i zniszczyć ich wolność. Podstawą tej akcji jest kłamstwo. Kłamstwo głoszone nieustannie przez polityków, usłużnych wobec władzy ekspertów, celebrytów, ideologów i duchownych. Kłamstwo rozpowszechniane nieustannie przez media wszelkiego rodzaju, od prasy, przez radio i telewizję po Internet. Cały ten system wielopiętrowego kłamstwa służy do budowania wielkiej mistyfikacji zwanej globalną pandemią, która jest przedstawieniem odgrywanym przed masami, aby je ogłupić, psychicznie zamęczyć, fizycznie zdewastować i ostatecznie po prostu złupić. Fragment książki Józef Białek – działacz podziemia antykomunistycznego, wydawca nielegalnych książek i publikacji w czasach PRL. Właściciel firmy Wektory i działającego od wielu lat pod tym samym szyldem wydawnictwa. Wydawca czasopisma „Opcja na prawo”. Działacz społeczny i polityk. Założyciel Dolnośląskiego Towarzystwa Gospodarczego (obecnie DIG), współzałożyciel Towarzystwa Prywatyzacyjnego oraz stowarzyszenia przedsiębiorców „Forum Polskie”. Autor bestsellerów: Czas spekulantów, Czas niewolników oraz Czas Sodomy odkrywających prawdziwe oblicze naszych czasów. SERIA WYDAWNICZA BIBLIOTEKA XXI WIEKU Świat zmienia się na naszych oczach. Dawny ład został zburzony, a w jego miejsce tworzony jest nowy porządek. Pojęcia i teorie, których dotąd używano do tłumaczenia rzeczywistości, okazują się zawodne. Potrzebujemy nowych ujęć i nowych drogowskazów. W serii BIBLIOTEKA XXI WIEKU prezentujemy książki, które pomogą czytelnikom
Od marca 2020 roku świat pogrążony jest w walce z globalną pandemią koronawirusa COVID-19. W książce tej czytelnik znajdzie przekłady istotnych dokumentów z ostatnich lat, z których wynika, że owa pandemia to jedynie pretekst do przeprowadzenia „wielkiego resetu”, dzięki któremu stanie się możliwa budowa nowego ładu światowego. Dokumenty te pokazują, że mamy do czynienia z finalizacją rozpoczętego wraz z końcem zimnej wojny projektu przebudowy świata zgodnie z globalistyczną ideologią „zrównoważenia” i „inkluzywności”, która jest nową maską światowego komunizmu. Wielki reset to książka, która mówi o planach globalnych elit władzy ich własnymi słowami. *** Niezależnie od tego, czy wirus pojawił się samorzutnie, czy ktoś mu w tym pomógł, reakcja globalnych instytucji i posłusznie spełniających ich polecenia rządów lokalnych jest zdecydowanie przesadzona i niewspółmierna do zagrożenia. Staje się więc oczywiste, iż traktują one zagrożenie wirusowe jedynie jako pretekst do przeprowadzenia operacji, którą planowano od kilku dekad i do której wstępem był globalny kryzys finansowy roku 2008. Celem tej operacji jest doprowadzenie świata do stanu takiej recesji, w jakiej znalazłby się wskutek wojny światowej. Dzięki temu możliwy będzie „wielki reset”, a więc wyczyszczenie pola gry i stworzenie nowych reguł, które pozwolą oligarchom rządzącym globem utrzymać, wzmocnić i poszerzyć władzę, zwykłym ludziom oferując ubóstwo, utratę własności i – ostatecznie – nie wolę. /Fragment książki/ SERIA WYDAWNICZA BIBLIOTEKA XXI WIEKU Świat zmienia się na naszych oczach. Dawny ład został zburzony, a w jego miejsce tworzony jest nowy porządek. Pojęcia i teorie, których dotąd używano do tłumaczenia rzeczywistości, okazują się zawodne. Potrzebujemy nowych ujęć i nowych drogowskazów. W serii BIBLIOTEKA XXI WIEKU prezentujemy książki, które pomogą czytelnikom
Pitirim A. Sorokin
(1889-1968), wybitny socjolog, twórca socjologii integralnej, zajmował się m.in. wojną, rewolucją, ruchliwością społeczną i kulturą. Urodził się w carskiej Rosji, gdzie studiował m.in. pod kierunkiem polskiego filozofia i socjologa, Leona Petrażyckiego. Po rewolucji bolszewickiej, zmuszony do opuszczenia kraju, przebywał najpierw w Berlinie i Pradze, a następnie wyemigrował do USA. Przez wiele lat był profesorem Uniwersytetu Harvarda w Cambridge, gdzie stworzył wydział socjologii. Do jego najważniejszych prac należą: Social and Cultural Dynamics (trzy tomy), Sociology of Revolution, Social Mobility (tłum. pol. Ruchliwość społeczna) oraz Power and Morality.
AMERYKAŃSKA REWOLUCJA SEKSUALNA,
opublikowana w 1956 roku, jest dziełem wyjątkowym. Odwołując się do zmian, jakie zaszły w pierwszej połowie XX wieku w kulturze zachodniej, a zwłaszcza w USA, Sorokin błyskotliwie diagnozuje nieuchronne następstwa, jakie pociąga za sobą seksualizacja życia przeprowadzana w imię wolności i powszechnego dostępu do przyjemności. Ceną za chwilowe polepszenie samopoczucia i uwolnienie instynktów jest, na poziomie społecznym, rozpad więzi i destrukcja rodziny, na poziomie jednostek zaś, zaburzenia osobowości, a przede wszystkim zanik potencjału twórczego. Wbrew oczekiwaniom, seksualna emancypacja w istocie oznacza poddanie ludzi władzy ich żądz oraz tych, którzy żądzami tymi potrafią sterować.
W serii KLASYKA MYŚLI ZACHODNIEJ ukazują się ważne książki z zakresu szeroko rozumianej humanistyki, które z różnych powodów są dziś pomijane i skazywane na zapomnienie. Lektura tych prac, napisanych z innej perspektywy i w innych czasach, wolnych od dzisiejszych przesądów i intelektualnej cenzury, pozwala lepiej zrozumieć naszą epokę i mechanizmy zachodzących zmian.
Rebelia. Kościół katolicki i rewolucja kulturalna to książka o ostatecznym cywilizacyjnym starciu między Kościołem katolickim a Oświeceniem – wojnie rozgrywającej się na naszych oczach od przeszło sześćdziesięciu lat. Atak wrogów Kościoła, według E. Michaela Jonesa, skupił się na trzech głównych obszarach: edukacji; publicznej promocji nieprzyzwoitości; demontażu pojęć takich, jak tradycyjny model rodziny i seksualności. Autor ukazuje, jak doszło do stworzenia nowej wywrotowej broni – ideologii kontrolowanego rozbudzania libido, która, w myśl jej twórców, ma doprowadzić ostatecznie do powszechnej laicyzacji. Książka jest dobrą analizą negatywnej roli, jaką w tej wojnie odegrały świeckie sądy, kościelne uczelnie oraz owoce, które przyniósł światu Sobór Watykański II.
Jones opisuje przebieg katolickich bitew z mediami i ośrodkami kultury masowej, zwłaszcza z Hollywood, ujawnia także źródła i scenariusze rebelii, która przeniosła się na łono samego Kościoła. Fundament, na którym opiera się działająca w Kościele piąta kolumna, to według autora książki tzw. amerykanizm – ideologia próbująca pogodzić mistyczne Ciało Chrystusa na ziemi z koncepcją idealnego, liberalnego państwa, którym miałyby być Stany Zjednoczone Ameryki. Idea ta, potępiona jeszcze przez papieża Leona XIII w Testem Benevolentiae Nostrae, wróciła niepostrzeżenie po Soborze Watykańskim II, ukradkiem zaabsorbowana przez rzymskokatolickie magisterium, stała się powodem jego niebezpiecznego rozdwojenia.
***
E. Michael Jones (ur. 1948), amerykański pisarz, wykładowca, komentator, wydawca periodyku „Culture Wars”. W swoich publikacjach demaskuje nowoczesne ideologie, które pod hasłami emancypacji i wyzwolenia usiłują wprowadzić nowy rodzaj totalitarnej kontroli. W Polsce ukazały się jego książki: Libido dominandi, Zdeprawowani moderniści, Jałowy pieniądz oraz Gwiazda i krzyż .
Kiedy przeciętny człowiek mający przeciętną pracę pragnie zdobyć własny kąt, aby ustabilizować się i założyć rodzinę, nie ma innego wyjścia, jak tylko wziąć bankowy kredyt hipoteczny na kilkadziesiąt lat. Tak dzieje się w Polsce i w innych krajach Zachodu. W rezultacie współczesne społeczeństwa faktycznie składają się w przeważającej mierze z bankowych niewolników, którzy zmuszeni są pracować i oddawać dużą część swoich zarobków bankom w zamian za dach nad głową, który owe banki im skredytowały. Czym się to różni od sytuacji niewolników żyjących w domu należącym do pana bądź feudalnych chłopów zgromadzonych w czworakach? Tylko zewnętrzną formą, mechanizm bowiem jest ten sam. Nie pracujemy na siebie, ale na kogoś innego. Na kogo? Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w tej książce. Czas niewolników to opowieść o tym, jak nasz świat w ciągu ostatnich dwóch stuleci został zagarnięty przez niewielką grupę ludzi działających poprzez ukryte w cieniu instytucje. To książka dla niewolników – o ich panach.
Józef Białek
Działacz podziemia antykomunistycznego, wydawca nielegalnych książek i publikacji w czasach PRL. Właściciel firmy Wektory i działającego od wielu lat pod tym samym
szyldem wydawnictwa. Wydawca miesięcznika, a następnie kwartalnika „Opcja na prawo”. Działacz społeczny i polityk.
Założyciel Dolnośląskiego Towarzystwa Gospodarczego (obecnie DIG), współzałożyciel Towarzystwa Prywatyzacyjnego, współzałożyciel stowarzyszenia przedsiębiorców „Forum Polskie”, przed laty prezes dolnośląskiego oddziału Unii Polityki Realnej. Założyciel
i wieloletni prezes lokalnego trzecioligowego klubu sportowego.
W ostatnich dziesięcioleciach z głupoty uczyniono cnotę, popularność zaczęła uchodzić za autorytet, choć medialni celebryci, którzy mają być wzorcami do naśladowania, zwłaszcza dla młodego pokolenia, są znani głównie z tego, że są znani.
To pieniądze, popkultura, mass media oraz nachalna propaganda i wszechobecna reklama kreują współczesne „elity”. Z kompletnych durniów, politycznych oszustów czy wytatuowanych kopaczy piłki uczyniono dziś coś w rodzaju arystokracji. Z różnego rodzaju złotoustych idiotek po wielu operacjach plastycznych, niezbyt muzykalnych i mało uzdolnionych transseksualistów czyni się dziś całkiem na poważnie wybitnych, mocno przepłaconych przedstawicieli świata artystycznego, wielkie gwiazdy estrady i show biznesu.
(...) Neoliberalne elity żądają bezwzględnego szacunku dla liberalnej demokracji i ustanowionej przez nie praworządności, jednocześnie podważając ją tam, gdzie jest to im wygodne, łamiąc niemiłosiernie wszelkie zasady, nie licząc się zupełnie ani z uczciwością wyborów, ani z równością obywateli wobec prawa, ani z rzeczową debatą publiczną. Współczesny establishment coraz bardziej przypomina przypadkową zbieraninę, pełną ludzi niegodziwych, złych, nieudaczników, notorycznych kłamców, zwykłych łajdaków, dewiantów różnej maści, durniów zaklinających rzeczywistość, ludzi zdemoralizowanych, bez wizji i pomysłu na lepsze jutro własnych narodów.
Ze wstępu
Ta książka nie pozostawia złudzeń – wielki kryzys i załamanie opartej na dolarze światowej gospodarki, są nieuniknione. Współczesna aktywność gospodarcza nie jest wynikiem racjonalnych przesłanek, lecz niskich pragnień i instynktów, takich jak: chciwość, zawiść, pożądanie.
Leczenie skutków kryzysu 2008 jest pozorne. Globalna nademisja pieniądza, utrzymywanie stóp procentowych na bardzo niskim poziomie, prowadzą – zdaniem autora – prostą drogą do katastrofy. Stany Zjednoczone weszły na niebezpieczną ścieżkę, i kiedy mała grupka obywateli państwa odnosi gigantyczne korzyści, większość ponosi tylko straty. Chwilowe ożywienie gospodarcze nie jest trwałe. Świat, zamiast wychodzić z niedawnej recesji, z coraz większą prędkością osuwa się w otchłań.
Dlaczego amerykański eksperyment „wolnościowego ładu” się nie powiódł? Odpowiedź postępowców brzmi: Ameryce nie udało się sprostać w pełni obietnicom integracji i równości – prawdopodobnie w wyniku chciwości korporacji i białych elit. Konserwatysta głównego nurtu albo libertarianin stwierdzi, że odpowiedzi należy szukać w okresie liberalizacji prawa w latach sześćdziesiątych, w okresie tzw. Warren Court albo w utracie konstytucyjnej sprawiedliwości. Christopher Ferrara w swojej książce Wolność, bóg, który zawiódł oferuje zupełnie inną odpowiedź. Opierając się na solidnej argumentacji, demaskuje obietnicę gwarantowanych swobód, jako oszukańczą chimerę. Opisuje, jak fałszywy bożek nowego porządku politycznego – idea liberalnej wolności, która narodziła się na długo przed założeniem Ameryki – zyskiwał coraz większe poparcie, powoli rosnąc w siłę w pierwszych latach istnienia narodu amerykańskiego. Dziś, gdy idea wolności osiągnęła swoją pełną moc, wbrew złudnym obietnicom dźwigamy ciężar jej przytłaczających dekretów i doświadczamy pustki świeckiego zarządzania, które na nas nałożyła.
Ferrara demaskuje liczne mity konstruowane na użytek świeckiego państwa z nieustępliwością poszukiwacza prawdy. A prawdę o przyczynach fiaska wolnościowego projektu ukrywają zarówno środowiska liberalne, jak i konserwatywno-libertariańskie. W tej błyskotliwej, nowej wersji amerykańskiej historii i życia politycznego autor wzywa czytelników, by odważnie spojrzeli rzeczywistości w oczy, zwłaszcza że rysuje się możliwość odnalezienia utraconej drogi do prawdziwego społecznego ładu i autentycznej wolności, które wciąż mogą być dziedzictwem ludzkości.
***
Książka Chrisa Ferrary w sposób najbardziej przekonujący pokazuje, że wolność negatywna jest idolem i tym samym liberalizm jest ostatnią z ideologii. Faktycznie ujawnia, że zasadniczo taki jest sekret tej ideologii ukryty za wszystkim innym.
John Milbank, University of Nottingham, autor Theology and Social Theory
Bardzo czytelny i intelektualny milowy kamień w katolickiej historii kościelnej. Dzieło to powinno być przeczytane przez każdego zainteresowanego chrześcijańską teologią i kształtowaniem przez nią społeczeństwa, w którym żyjemy.
Graham Ward, Regius profesor teologii,
University of Oxford
Nie mogłem odłożyć tej książki, odkąd ją otworzyłem. Jej narracja jest przekonująca od początku do końca, przyjemna w czytaniu, bogata naukowo i pełna wiedzy. Wolność, bóg, który zawiódł to wyczyn będący dowodem mocy. Wspaniałe osiągnięcie!
Patrick McKinley Brennan, John F. Scarpa,
katedra katolickich nauk prawnych,
Villanova University
Ferrara jest jednoosobową armią występującą przeciwko molochowi świeckiego liberalizmu i stanowemu Lewiatanowi, a książką Wolność, bóg, który zawiódł zadał decydujący cios.
Thaddeus Koziński, autor The Political
Problem of Religious Pluralism
Christopher A. Ferrara jest prawnikiem oraz prezesem i głównym pełnomocnikiem procesowym American Catholic Lawyers Association, specjalizującym się w sprawach dotyczącej pierwszej poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych oraz w zagadnieniach prawa cywilnego. Jest autorem kilkuset artykułów i sześciu książek, w tym powszechnie uznanej The Church and the Libertarian – publikacji poświęconej obronie katolickiej nauki społecznej, oraz The Great Facade – autorskiego studium poświęconego zmianom, jakie nastąpiły w Kościele po Soborze Watykańskim II. Obecnie książka ta jest uważana za jedną z najlepszych diagnoz, jaką kiedykolwiek na ten temat napisano.
Autorzy, odwołując się do ogromnej ilości źródeł, dowodzą, że homoseksualizm nie tylko był obecny w NSDAP, lecz także przyczynił się do skrajnego militaryzmu w nazistowskich Niemczech. Książka ta jest głośną odpowiedzią na publikację The Pink Triangle: The Nazi War against Homosexuals, w której Richard Plant starał się udowodnić, że przyczyną, dla której homoseksualiści padli ofiarą nazizmu, była wpisana weń homofobia. Lively i Abrams odkrywają homoseksualne wątki ideologicznego wywaru, z którego wyłonił się nazizm. Wykazują, że wielu liderów niemieckiego reżimu przejawiało skłonności homoseksualne lub było jawnymi homoseksualistami.Douglas Scott Lively amerykański działacz, pisarz, adwokat i niezależny kandydat na gubernatora Massachusetts w wyborach w 2014 roku. Działacz amerykańskiego ruchu pro-life i organizacji występujących przeciwko gejowskiemu lobby. Prezes Abiding Truth Ministries konserwatywnej chrześcijańskiej organizacji z siedzibą w Temecula w Kaliforni. Dyrektor kalifornijskiego oddziału American Family Association i rzecznik Oregon Citizens Alliance.Kevin Abrams pisarz i żydowski tradycjonalista, który wyemigrował do Izraela. Założyciel organizacji The International Committee for Holocaust Truth. Autor artykułu: The other side of The Pink Swastika, który ukazał się w 1994 roku w biuletynie Lambda Report Petera LaBarbera i stał się przyczynkiem do napisania książki Różowa swastyka. Homoseksualizm w partii nazistowskiejRóżowa swastyka. homoseksualizm w partii nazistowskiej to poparta rzetelnymi badaniami, nadzwyczaj interesująca i przyjemna w czytaniu książka obalająca gejowski mit, którego symbolem jest różowy trójkąt; mit głoszący, że naziści nienawidzili homoseksualistów. W błyskotliwy sposób ujawniono w niej, że w partii nazistowskiej homoseksualizm był głęboko zakorzenionydr Howard Hurwitz,Family Defense Council
Hipermarkety opanowały handel na Zachodzie. Olbrzymie centra handlowe i międzynarodowe sieci w błyskawicznym tempie wyparły małe, lokalne sklepiki, zajmując nie tylko tereny na przedmieściach, ale również wkraczając do centrów miast i niszcząc istniejący tam wcześniej handel. Zwolennicy hipermarketów twierdzą, że pozwalają one kupować ludziom więcej i taniej, dając dodatkowo nowe miejsca pracy. Jak jest jednak naprawdę? Czy rzeczywiście w hipermarketach kupimy wszystko taniej? Czy w salonach sieci handlowych faktycznie znajdziemy więcej niż w tradycyjnych specjalistycznych sklepach? Czy hipermarkety przyczyniają się do ograniczenia bezrobocia, czy raczej je wspierają, na dodatek niszcząc lokalne wspólnoty? Odpowiedzi na te pytania znajdzie czytelnik w tej pasjonującej, ale też budzącej grozę książce.
Książka ta pokazuje, że model ekonomiczny propagowany przez wielkich detalistów jest współczesną wariacją na temat starego europejskiego systemu kolonialnego, zaprojektowanego nie po to, by zbudować dzięki niemu społeczeństwa samowystarczalne gospodarczo i zdolne do życia, ale by pozbawić społeczności wszelkich bogactw i zasobów. Mimo to wiele miast ochoczo otwiera drzwi przed korporacyjnymi kolonizatorami. Niektóre robią to w oczekiwaniu na zwiększone dochody z podatków, jednak w pewnym momencie zdają sobie sprawę, że wielkie sklepy odciskają wyraźne piętno na infrastrukturze i usługach publicznych. A może być jeszcze gorzej: gdy z lokalnej gospodarki pozostają jedynie ruiny, miasta orientują się, że są całkowicie uzależnione od kilku hipermarketów, które mogą podnieść ceny, zwolnić pracowników lub zagrozić przeniesieniem się do sąsiedniej miejscowości, o ile nie otrzymają ulg podatkowych. (fragment Wprowadzenia)
Język, jakim się posługuje Carroll, sprawia, że jego dzieła czyta się jednym tchem. O sprawach trudnych i zawiłych pisze w sposób prosty i łatwo przyswajalny. Dzięki lekturze Historii chrześcijaństwa czytelnik pozna nowe, ciekawe wątki z dziejów Kościoła i przekona się, że ostatecznie w świecie nic nie dzieje się przypadkowo, chaotycznie, lecz rządzi tym Ktoś, kto jest Panem Historii, a człowiek obdarzony wolną wolą może starać się świat ten albo budować, albo niszczyć."" ks. prof. dr hab. Mieczysław Kogut
Celem niniejszej książki jest odkrycie korzeni wiary ? wiary naszych czasów. Współcześni rewolucjoniści to ludzie wierzący, nie mniej gorliwi i oddani swej wierze niż dawni chrześcijanie czy muzułmanie. Nowością jest w ich wypadku jedynie przekonanie, że obalenie tradycyjnej władzy przyniesie doskonały świecki porządek.
Ta całkowicie utopijna idea stała się kołem napędowym Europy w XIX stuleciu i najskuteczniej rozprzestrzeniającą się na świecie ideologią Zachodu wieku XX. Nie jest to historia rewolucji, lecz rewolucjonistów: nowatorskich twórców nowej tradycji. Obejmuje ona okres stu dwudziestu pięciu lat od upadku rewolucji francuskiej pod koniec XVIII wieku do pierwszej rewolucji rosyjskiej z początku wieku XX. Teatr opisywanych zdarzeń stanowiła Europa epoki industrialnej, scenę główną zaś oficyny prasowe wielkich miast europejskich (?)
Wiara rewolucyjna nie ukształtowała się w gruncie rzeczy pod wpływem krytycznego racjonalizmu francuskiego oświecenia (jak zazwyczaj się sądzi), ale raczej okultyzmu i niemieckiego protoromantyzmu. Wiara ta bowiem zrodziła się we Francji w epoce rewolucji w wąskim gronie intelektualistów i literatów parających się dziennikarstwem, zafascynowanych tajnymi stowarzyszeniami, a jednocześnie zapalonych zwolenników ?ideologii?, pełniących funkcję świeckiego erzatzu przekonań religijnych.
(Ze wstępu autora)
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?