Autorka jest psychiatrą, psychoanalitykiem, terapeutką oraz specjalistką w dziedzinie wiktymologii. Aktywnie angażuje się w walkę o poszanowanie praw jednostki. Jej książka, nagłośniona przez media i wydana w ponad dwudziestu krajach, wywołała szeroką debatę społeczną. Marie-France Hirigoyen charakteryzuje najczęściej spotykane formy agresji w związku małżeńskim, rodzinie oraz miejscu pracy. Analizuje specyficzny charakter i kolejne fazy relacji perwersyjnej oraz osobowość prześladowcy i ofiary. Refleksja na temat konsekwencji molestowania moralnego kończy się praktycznymi wskazówkami, pozwalającymi ofiarom dostrzegać różne formy przemocy i się im przeciwstawiać. Książka jest jednocześnie oskarżeniem współczesnego społeczeństwa o obojętność wobec tego destruktywnego zjawiska i tolerowanie go. Ostrzega przed banalizacją tej formy agresji, wymierzonej w godność oraz integralność psychiczną jednostki.Jeśli ktoś był już kiedyś przedmiotem ataków osobnika perwersyjnego, rozpoznaje od razu ów zimny ton, który wprawia w stan napięcia i wywołuje lęk. Słowa się tutaj nie liczą, ważna jest zawarta w nich groźba. Dzieci – ofiary rodziców moralnie perwersyjnych – bardzo trafnie opisują zmianę tonu, która poprzedza agresję: „Czasami przy kolacji, gdy zwracał się do moich sióstr, głos jego stawał się bezbarwny i suchy. Wiedziałem od razu, że usłyszę jakieś raniące słowo”.fragment książkiW skrócie:światowy bestseller, wydany w 24 krajach świata (w samej Francji osiągnęła nakład 450 tys. egzemplarzy),wydana w Polsce już po raz IV,3 bloki tematyczne: Perwersyjna przemoc na co dzień, Relacja perwersyjna i jej protagoniści, Konsekwencje molestowania moralnego dla ofiary oraz opieka nad nią,to książka, która wywołała szeroką debatę społeczną, doprowadzając do stworzenia projektu ustawy o zwalczaniu molestowania moralnego!
Apokalipsa przypomina nam, że naszą ostateczną nadzieją nie jest po prostu śmierć i pójście do nieba, lecz ujrzenie powrotu naszego Pana w chwale, zmartwychwstanie oraz zaślubiny nieba i ziemi, kiedy Nowe Jeruzalem zstąpi jak oblubienica. Naszym przeznaczeniem, jako uczniów Jezusa, jest uczta weselna Baranka w wiecznym mieście, którego nie sposób opisać i w którym ujrzymy Boga twarzą w twarz.
John Eldredge uważa, że to, co naprawdę definiuje istotę męskości, zostało całkowicie stracone dla naszego myślenia. „Większość mężczyzn uważa, że Bóg postawił ich na ziemi, aby byli dobrymi chłopcami – pisze w Dzikim sercu. – Właśnie to uważamy za wzór dojrzałości chrześcijańskiej”. Tymczasem warunkiem uchwycenia tego, co konstytuuje mężczyznę, jest zrozumienie trzech fundamentalnych pragnień, kryjących się głęboko w jego sercu: pragnienia stoczenia bitwy, przeżycia przygody i uratowania damy w nieszczęściu. Dzikie serce to książka napisana nie tylko dla mężczyzn. Powinna przeczytać ją również każda żona i matka mająca syna. Ta książka nie jest o siedmiu sprawach, które należy zrobić, żeby być miłym facetem. To książka o uzdrowieniu i wyzwoleniu serca mężczyzny, o jego namiętnościach i prawdziwej naturze, którą otrzymał od Boga. To zaproszenie, aby pognać na pola pod Bannockburn, na Dziki Zachód, skoczyć z wodospadu i uratować Piękną. Jeśli bowiem naprawdę chcesz poznać, kim jesteś jako mężczyzna, jeśli chcesz odnaleźć życie, które warto przeżyć, jeśli chcesz głęboko pokochać kobietę i nie przekazać swoich błędów dzieciom, to musisz odzyskać swoje serce. Musisz udać się w góry duszy, na pustynię i w niezbadane rejony – i wytropić tę nieuchwytną zdobycz.
Wydawnictwo W drodze wraz z Dominikańskim Ośrodkiem Liturgicznym i Liturgia.pl przygotowało przewodnik po Triduum Paschalnym. Przeznaczony jest on do samodzielnej lektury, prowadzonej z pewnym wyprzedzeniem w stosunku do samej celebracji. Celem autorów – świeckich, duchownych, uznanych liturgistów i teologów, a nade wszystko ludzi Wielkiej Nocy – jest przynieść czytelnikom pomoc w przygotowaniu do świętowania tajemnicy Zmartwychwstania. Obok tekstów poświęconych podstawowym treściom celebrowanym w poszczególne dni Triduum, przewodnik zawiera: praktyczne wskazówki czyli tzw. Dobra praktyka, objaśnienia symboli, a także medytacje na temat wybranych dzieł sztuki i utworów poetyckich. Znaleźć w nim można również teksty ojców Kościoła oraz fragmenty Pisma Świętego.
Wielu ludzi nie wie o tym, że receptą na brak sensu życia jest medytacja głębi – kontemplacja, obecna w chrześcijaństwie od początku jego istnienia. Ta książka pomaga zagłębić się w medytację chrześcijańską. Osiągnąć skupienie, wyciszyć rozbiegane myśli, zyskać spokój. Uczy kontemplacji prowadzącej od wymiaru cielesnego do duchowego. Człowiek, zbliżając się do Boga, zbliża się do siebie i odwrotnie. Praktykowanie codziennej medytacji chrześcijańskiej owocuje życiem wypełnionym Bożą obecnością.
Książka dotyczy problemu więzi matka - dorosłe dziecko. Choć autorzy przedstawiają krótko proces kształtowania się tej relacji w dzieciństwie, główna ich uwaga skupia się na uzdrowieniu więzi dorosłych osób z ich matkami. Autorzy omawiają sześć typów relacji, nazywając je kolejno: Mama Manekin, Mama Porcelanowa Figurka, Mama Kontroler, Mama Puchar Zwycięstwa, Mama Zawsze Szef, Mama Master Card. Zajmują się też opisem druzgocących dla ludzkiej psychiki skutków nieprawidłowej więzi z najważniejszą osobą w naszym życiu, wskazują drogi radzenia sobie z tym problemem w oparciu o wspólnotę, która umożliwia proces "powtórnego matkowania". * Jak powiedzieć mamie „nie” bez poczucia winy? * Jak uwolnić się od ciężaru przeszłości?* Jak zbudować zdrowe relacje z mamą?* Jak uzdrowić relacje z innymi ludźmi? Książka ta nie jest krytyką naszych mam, ale wyjściem naprzeciw jednej z największych potrzeb współczesności: pojednaniu.
Drugie wydanie fundamentalnego dzieła św. Katarzyny ze Sieny. Nasz świat jest naznaczony głodem tożsamości. Dla wielu ludzi najbardziej palącym pytaniem jest: „Kim ja jestem?”. To było pytanie Katarzyny. Współczesne poznawanie samego siebie jest często narcystycznym zajmowaniem się sobą, introwersyjną koncentracją na własnym samopoczuciu i spełnianiu się. Jednak według Katarzyny, kiedy w końcu widzę siebie takim jaki jestem, nie odkrywam małego okruchu samotnego bytu. Katarzyna opisuje siebie jako „zamieszkałą i zadomowioną w celi poznania siebie”. Jeśli odważę się podjąć tę podróż w celu poznania siebie, wówczas odkryję jak jestem mały, nieporadny i ograniczony, lecz poznam również, że cały jestem kochany i ceniony. Timothy Radcliffe OP, św. Katarzyna patronką Europy Lepiej będzie dla mnie, jeśli wszyscy będą zbawieni, a ja sama będę znosić męki piekielne, bylebyś tylko mi zostawił miłość do Ciebie... Jeśli Twoja prawda i sprawiedliwość zgodzą się na to, chciałabym zupełnego zniszczenia piekła albo przynajmniej, żeby żadna dusza tam się więcej nie dostała. A najbardziej bym się cieszyła, gdybyś położył mnie na paszczę piekła, żeby ją zamknąć i żeby nikt więcej tam się nie dostał. Bo w ten sposób wszyscy moi bliźni byliby zbawieni. z Dialogu
Summa teologii św. Tomasza z Akwinu (znana też jako Suma teologiczna) to jego najważniejsze i najsłynniejsze dzieło. Pracował nad nim przez siedem ostatnich lat życia. Należy ono do klasyki filozofii i teologii, a jednocześnie jest jednym z najbardziej wpływowych tekstów w kulturze Zachodu.
Summa teologii św. Tomasza z Akwinu (znana też jako Suma teologiczna) to jego najważniejsze i najsłynniejsze dzieło. Pracował nad nim przez siedem ostatnich lat życia. Należy ono do klasyki filozofii i teologii, a jednocześnie jest jednym z najbardziej wpływowych tekstów w kulturze Zachodu.
Faktem jest, że częściej zastanawiamy się nad sensem pracy niż nad znaczeniem odpoczynku. W świecie, w którym wszystko jest skalkulowane, gdy chcemy być wydajni i sprawczy, odpoczywanie wydaje się marnowaniem czasu. Josef Pieper przywraca znaczenie odpoczynkowi jako chwilom, w których mamy możliwość świętowania, a „najuroczystszym, jaki w ogóle istnieje, sposobem obchodzenia święta, jest kult”. Uważa, że praca nie powinna być wyłączną miarą naszego życia. Przestrzega przed dyktaturą pożytku i użyteczności jako jedynych wyznaczników sensownego działania, ale także przed czczym organizowaniem czasu wolnego, co może być tak naprawdę kolejną formą pracy.
Marnotrawny świat to cykl rozważań z lat 1935–1936, prezentowanych w nocnym programie radiowym The Catholic Hour (Godzina Katolicka), którego Fulton J. Sheen przez ponad dwie dekady był gospodarzem. Amerykański duchowny zaskakuje czytelnika oryginalną interpretacją ewangelicznej przypowieści o synu marnotrawnym. Rolę młodszego syna przypisuje cywilizacji zachodniej, która po wiekach błądzenia powróci do domu Ojca, na łono Kościoła. Odrzuciliśmy Pismo Święte i wiarę w istnienie Boga, zanegowaliśmy konieczność istnienia religii, ale za chwilę dojrzejemy do tego, by powrócić do Ojca – przekonuje autor. Dopełnienie stanowi druga część książki. Arcybiskup dowodzi w niej, że ostatnie słowa Chrystusa na krzyżu korespondują z siedmioma częściami Mszy Świętej, która tym samym staje się odzwierciedleniem dramatu odkupienia świata.Grzech to jedyna rzecz, do której współczesna cywilizacja nie zamierza się przyznać. Uważa bowiem, że nie jest zdolna do grzechu, a winę ponosi nie człowiek, który narusza prawo moralne, lecz prawo moralne, które w jej mniemaniu nie nadąża za swoją epoką. W rezultacie sensualizm wcześniejszego pokolenia obecnie wydaje się błahostką. Słowa takie jak »posłuszeństwo« i »czystość«, które kiedyś uważano za święte, obecnie, w erze doznań cielesnych, uznaje się za przejaw słabości lub ograniczenie wolności. Jeśli miałbym znaleźć obraz najlepiej opisujący naszą cywilizację, powiedziałbym, że znajdujemy się w sferze półcienia, czyli w miejscu, w którym światło blednie, a zaczyna się mrok.fragment książkiW skrócie:błyskotliwa i niezwykle wnikliwa interpretacja przypowieści o synu marnotrawnym,dzieje i kondycja zachodniej cywilizacji ukazane w kontekście przypowieści,ostatnie słowa Chrystusa znajdują odzwierciedlenie w 7 częściach mszy świętej, która staje się w ten sposób odbiciem dramatu odkupienia świata,wspaniały przykład porywającego, ożywczego, zrozumiałego dla każdego kaznodziejstwa.„Jeśli świat ma kiedykolwiek odzyskać utracony pokój, musi ponownie odnaleźć Boga" – przekonuje charyzmatyczny kaznodzieja, Fulton J. Sheen. Duchowa uczta dla spragnionych autentycznej refleksji historycznej i religijnej.
Kolejny tom Dzieł wszystkich Tomasza z Akwinu, jakim jest t. 34: Kwestie quodlibetalne (tytuł oryginalny: Quaestiones de quolibet) zawiera szereg dysput prowadzonych przez Akwinatę w różnym czasie. Quodlibet znaczy dosłownie „co się podoba”. Ten średniowieczny gatunek literacki był zapisem prowadzonych na ówczesnych uniwersytetach dyskusji, w których każdy członek społeczności akademickiej mógł zadać „mistrzowi” dowolne pytanie. Tłumacz dzieła i autor wprowadzenia do niego, prof. Mikołaj Olszewski, tak porównuje je z innymi typami średniowiecznych tekstów teologicznych: „Gdybyśmy chcieli krótko scharakteryzować kwestie quodlibetalne w porównaniu do rozważań zawartych w summach, komentarzach do Sentencji czy kwestiach dyskutowanych, można by powiedzieć, że kwestie ze średniowiecznych syntez teologicznych rozpatrują zagadnienia, które należy przedstawić, jeżeli chce się przekazać kanon wiedzy; kwestie dyskutowane służą autorom do wyrażenia idei, które chcą przekazać swoim słuchaczom; a kwestie quodlibetalne pozwalają słuchaczom dowiedzieć się od mistrzów tego, co ich interesuje”.
Zapach pomarańczy to opowieść o Zakonie Kaznodziejskim, jakiej jeszcze nie było. Zostajemy wciągnięci w intrygujący i nieznany dotąd świat dominikańskich klasztorów. To nie tylko osiem wieków niezwykłej duchowości, ale także charakterystycznego poczucia humoru, który należy do głównych znaków rozpoznawczych braci Świętego Dominika.Autorzy podjęli szalone ryzyko. Co w końcu myśleć o setce anegdot, które nie zawsze przedstawiają zakonników w pozytywnym świetle? Jak przejść spokojnie obok dominikanów planujących na siebie zamachy, gnębiących jezuitów, podszywających się pod paulinów, uzdrawiających okładami z ziemniaków, eksperymentujących z kwasem azotowym czy zapraszających do swoich klasztorów kryminalistów? A może jednak kryje się w tym uroczy podstęp dominikańskiej radości? Czy istnieje lepszy sposób, by opowiedzieć o pięknie życia, niż sięgnięcie do jednej z boskich cech, jaką jest poczucie humoru?
Czy Bóg jest arogancki? Czy karze ludzi zbyt surowo? Czy odpowiada za czystki etniczne i ludobójstwo? Czy jest opresyjny wobec kobiet, znęca się nad dziećmi i promuje niewolnictwo? Czy nawołuje do przemocy? Słowem – czy Bóg wyłaniający się z kart Starego Testamentu jest potworem? Paul Copan, odpowiadając w swojej książce między innymi na zarzuty tzw. nowych ateistów, nie tylko dokonuje starannej egzegezy kontrowersyjnych fragmentów Pisma Świętego, ale również umieszcza je w odpowiednim kontekście historycznym i literackim.
Pierwszy List św. Piotra ma wiele do przekazania naszemu pokoleniu. Podobnie do chrześcijan z I wieku, również my potrzebujemy na nowo odkryć naszą tożsamość jako członków Bożego domu oraz żyć w sposób odmienny od ludzi nas otaczających (1 P 1,14). Również my jesteśmy powołani do prowadzenia sprawiedliwego życia oraz bycia przykładem dla innych, tak by bardziej ochoczo przyjmowali oni Ewangelię (1 P 2,12). (fragment Wprowadzenia do Pierwszego Listu św. Piotra)
Liczba młodych ludzi odwracających się od Kościoła jest niepokojąca. Konsekwencją ponurych statystyk są przejmujące historie zranionych rodzin. Rodzice tęsknią za powrotem swoich dzieci do Kościoła, pytając: „Gdzie popełniliśmy błąd?”. Nie możemy ze spokojem podchodzić do problemu i czekać na zmianę sytuacji. Potrzebujemy nowej strategii. Musimy zrozumieć prawdziwe powody, dla których młodzi rezygnują z wiary, i opracować plan, dzięki któremu będą chcieli powrócić do Kościoła i życia wiarą.
Kolejny tom Dzieł wszystkich Tomasza z Akwinu, jakim jest t. 34: Kwestie quodlibetalne (tytuł oryginalny: Quaestiones de quolibet) zawiera szereg dysput prowadzonych przez Akwinatę w różnym czasie. Quodlibet znaczy dosłownie „co się podoba”. Ten średniowieczny gatunek literacki był zapisem prowadzonych na ówczesnych uniwersytetach dyskusji, w których każdy członek społeczności akademickiej mógł zadać „mistrzowi” dowolne pytanie. Tłumacz dzieła i autor wprowadzenia do niego, prof. Mikołaj Olszewski, tak porównuje je z innymi typami średniowiecznych tekstów teologicznych: „Gdybyśmy chcieli krótko scharakteryzować kwestie quodlibetalne w porównaniu do rozważań zawartych w summach, komentarzach do Sentencji czy kwestiach dyskutowanych, można by powiedzieć, że kwestie ze średniowiecznych syntez teologicznych rozpatrują zagadnienia, które należy przedstawić, jeżeli chce się przekazać kanon wiedzy; kwestie dyskutowane służą autorom do wyrażenia idei, które chcą przekazać swoim słuchaczom; a kwestie quodlibetalne pozwalają słuchaczom dowiedzieć się od mistrzów tego, co ich interesuje”.
Św. Tomasz w tekście komentarza opiera się na poprzedzającej go tradycji – cytuje Ojców Kościoła (m.in. świętych Ambrożego, Augustyna, Hieronima) oraz autorów bliższych mu historycznie (zwłaszcza glosę Piotra Lombarda). Jednocześnie wchodzi z tą tradycją w dialog, m.in. zauważając rozbieżności w interpretacjach czy opowiadając się za taką lub inną opinią jako właściwszą. Wszystko to ma na celu integralne wyjaśnienie tekstu i jego wielu możliwych sensów – wychodząc od dosłownego i przechodząc do duchowego. W jego komentarzu mocny jest także element filozoficzny. Charakterystyczne powiązanie Biblii i metafizyki stanowi poniekąd „znak firmowy” egzegezy Tomaszowej. Współcześni komentatorzy zwracają także uwagę, że choć św. Tomasz nie miał warsztatu (zwłaszcza językowego) współczesnej nam egzegezy, to odczytanie przez niego myśli św. Pawła jest często bardzo trafne.
Czy należy rozmawiać w Kościele o przywództwie i wpływie, jaki wywierają na jego wspólnotę świeccy? Czy jest na to miejsce, jeśli wziąć pod uwagę rolę, jaką odgrywa hierarchia – diakoni, prezbiterzy i biskupi? Autor na oba pytania odpowiada twierdząco. W centrum rozważań stawia teoretycznie oczywistą tezę, że świeccy są Kościołem i mają w nim do odegrania ważną rolę. Pokazuje, że ich zadanie nie polega jedynie na odbieraniu treści – mogą podjąć aktywną służbę, a nawet koordynować działaniami innych, stawać się liderami mniejszych wspólnot i swoją apostolską aktywnością wpływać na przyszłość Kościoła.
Objawienia prywatne – nawet te uznane oficjalnie przez Kościół – budzą skrajne emocje. Często przyciągają tylu samo przeciwników, ilu zwolenników. Nikt nie ma obowiązku w nie wierzyć, jednak od wieków stanowią punkt odniesienia dla wielu katolików. Są pomocą w poznawaniu jedynego Objawienia, jednak ich zdecydowana większość to objawienia fałszywe, które przeinaczają nauki zawarte w Piśmie Świętym i Tradycji.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?