Zamierzeniem autora było ukazanie czytelnikowi portretu słowiańskiego pogaństwa, znanego nam głównie ze źródeł pisanych i ludowych podań, w mniejszym stopniu ze źródeł archeologicznych. Bohaterem swojego wywodu uczynił Peruna bóstwo grzmotu. Książka podejmuje próbę usystematyzowania dotychczasowych ustaleń oraz przedstawienia go w szerszym kontekście. Wychodząc od teorii G. Dumzila o trzech funkcjach spełnianych przez panteon indoeuropejski, wypracowuje własną koncepcję, w której obok postaci reprezentujących funkcje władzy (Weles, Trzygłów, Św. Mikołaj/Św. Sawa/Św. Jurij), siły (Perun, Światowit, Ilja Muromets, prorok Eliasz) i produkcji (m. in. Jarovit, Mikula Seljani, Jarylo, Kupalo, Kostroma) występują też niebiański ojciec bogów (Swarog, Svjatogor) oraz matka bogów (Mokosz, Siwa, Św. Paraskewa).Od redakcj
Zaczęłam inaczej patrzeć na rosnące u nas drzewa. Powiało od nich historią, prehistorią, wiecznością! Uprzytomniłam sobie, że one, znane mi przeważnie tylko z widzenia, mają swoje ciekawe losy, swoje kraje pochodzenia, swoje bliższe i dalsze rodziny, swoje upodobania i fobie, mają wrogów, cierpią na różne choroby i inne niedole...Postanowiłam poznać je naprawdę. A więc literatura przedmiotu: publikacje naukowe i popularnonaukowe, podręczniki i przewodniki, różne klucze do oznaczania roślin, zielniki zwyczajne i czarodziejskie, stare i nowe kalendarze, pamiętniki, zbiory obyczajów, wróżb, zabobonów, klechdy, podania, żywoty świętych i pustelników zamieszkujących dziuple wypróchniałych pni, horoskopy...Napisałam po prostu gawędy o moich ojczystych drzewach. Są to gawędy o drzewach, które zastałam na polskiej ziemi, gdy przyszłam na świat, gawędy zawierające trochę wiadomości z ekologii, botaniki, historii, obyczajów, urozmaicone anegdotą, ciekawostką, horoskopem. Powstały z mojego umiłowania drzew, które kształtują nasz ojczysty krajobraz, towarzyszą nam cicho i wiernie w codziennym życiu, a mają także, choć często sobie tego nie uprzytamniamy, wielki wpływ na nasze zdrowie, nastrój, sposób myślenia.Ze wstępu
Słowiańska powieść fantasy.Czy ktoś też to widział? Oto z nieba wolnym lotem spływała kobieta, chuda jak szkielet ubrana w samo giezło, postrzępione i poszarpane od wiatru. Trzymała w kościstej ręce gałązkę lipy, z której smutno zwisały ususzone liście.Wojna z istotami nadprzyrodzonymi to nie przelewki, szczególnie jeśli rozzłościło się demony słowiańskie! Czyżby mieszkańcy grodów czymś się narazili? Wieda i Krzesimir zwani dziećmi Żar-Ptaka, chcą przeniknąć ich zamiary i uchronić współplemieńców. Czy młodym bohaterom uda się uchronić plemiona od klęski?
Co byście zrobili, gdyby okazało się, że świat dookoła nie jest do końca tym, na co wygląda?Tegoroczne wakacje zapowiadały się naprawdę nudno. Damianowi przychodziły do głowy różne figle, które miały urozmaicić słoneczne i ciepłe dni. Tylko, że to ktoś (lub coś?) postanowił spłatać mu największego psikusa. Niespodziewanie na drodze chłopca pojawił się kot, niezwykły, czarny kot z niesamowitymi, pulsującymi żywo oczami i w dodatku potrafiący mówić, i o wiele, wiele więcej.Nasi bohaterowie będą musieli przemierzyć czas i przestrzeń, aby odnaleźć tajemniczego Zinfregina i odzyskać pewien bardzo cenny przedmiot. To wszystko będzie możliwe, tylko dzięki pewnej wyjątkowej zdolności, którą posiada chłopiec.
O Szczecinie przed niemal tysiącem lat kronikarze pisali, że to:
bardzo duże miasto i większe od Wolina, w okręgu swym zamykał trzy wzgórza, z których środkowe wyższe, poświęcone największemu bogu pogańskiemu, Trzygłowowi.
Góra Trzygłowa to dzisiejsze Wzgórze Zamkowe, które dawniej wieńczył potężny gród chroniący święte miejsce. W kącinie zaś stał posąg o trzech głowach, których oczy i usta zasłaniała złota zasłona. Z biegiem lat wojowie szczecińscy pomogli zgromadzić tam imponujący skarb, którym nie pogardziłby największy ze smoków. Czarny ogier przekraczając przez dziewięć włóczni przynosił wróżbę o powodzeniu wypraw wojennych. Gdy w wyniku misji chrystianizacyjnej Ottona z Bambergu dawny świat obracał się gruzy, wyznawcy Trzygłowa ukryli jego złoty posążek u pewnej wdowy w okolicach Wolina. Inni zaś mówią, że idola szukać trzeba we wsi Trzygłów pod Pyrzycami albo pod wielkim głazem w Tychowie. Może Ty go odnajdziesz?
Pomorze to ziemia srogich Słowian rozsiadłych nad brzegami Bałtyku. Dotrzeć tam nie było łatwo, bo dostępu chroniły szerokie pasy pradawnych puszcz i bagien. Przebyć je mogłeś zaledwie kilkoma wąskimi drogami, albo łodzią w dół rzeki. Słowiańscy żeglarze i wojownicy wyruszali na morskie rajdy, by łupić sąsiednie kraje i napadać ich floty handlowe. Tak się dawali wszystkim we znaki, że niemal ustał handel na Bałtyku. Docierali do południowej Szwecji, ale nade wszystko do Danii, gdzie wielokrotnie niszczyli, palili i rabowali najważniejsze miasta, Hedeby, Aarchus, a nawet ówczesną stolicę Roskilde. Wyszak i inni szczecińscy piraci byli tylko jednymi z bardzo wielu spośród Słowian mieszkających nad brzegami Bałtyku, którzy zaprawieni byli w bojach i oddawali się morskiej grabieży.
Mitologia każdego ludu opowiadała historię świata od momentu jego stworzenia po ostateczny kataklizm, była ona ciągłą opowieścią będącą zbiorowym przedstawieniem całościowej wizji świata i jego historii. Mitologia słowiańska, odtworzona z rozmaitych, rozproszonych wątków, połączonych w jednorodną ramę narracyjną (sieć fabularną, fabułę) czy pewien układ fabularny, nie była tu zapewne wyjątkiem. Historię świata i człowieka, którą opowiadała, w jakiejś części na pewno odziedziczyła po jeszcze starszej od niej mitologii indoeuropejskiej. O tej natomiast możemy już powiedzieć nieco więcej pewnego
Nowe przygody Borka. Nieco już starszy, ponownie przenosi się w czasie, tym razem w światlegend o początkach Polski. Jego podróż wiedzie przez historie opisane w najstarszych polskichkronikach. Spotyka Lecha, Piasta, Rzepichę, Popiela, Kraka, Wandę i wielu innych książąt ibohaterów. Bierze udział w wędrówce Słowian, w bitwie pod Krakowem i ucieka przed wawelskimsmokiem. Obserwuje jak Mieszko buduje państwo Piastów. Tym razem w podróży towarzyszy mujego młodszy brat Oskar.Ponad 100 ilustracji czarno-białych, każda strona ozdobiona.Książka zawiera słowniczek i posłowie dla starszego czytelnika wraz z proponowaną literaturą.
Pierwszy raz wydana w 2009 była pierwszą w Polsce opowieścią dla dzieci przedstawiającą bogatąi poprawną merytorycznie mitologię Słowian.Bohater książki - Borek - przenosi się w czasie, podróżuje po krajach słowiańskich i spotykaposzczególnych bogów. Ujeżdża czarnego konia Trzygłowa, niesiony jest śpiewem Bojana, umykaprzed wielkim odyńcem z Radogoszczy, spotyka wilkołaki, Rodzanice, Leszyja. Poszukuje złotegoposążka Triglava, którego w dziupli drzewa ukryją słowiańscy żercy.Książka edukacyjna, popularyzatorska ale i przygodowa. Pisana w konwencji fantasy, jednak nieposiłkująca się żadnymi elementami spoza słowiańskiej mitologii.Zawiera słowniczek, którego hasła mogą być jednocześnie zagadkami.
„Jaka jesteś Babo Jago?” to książeczka dla najmłodszych dzieci, a także rodzaj tzw. artbooka, a więc dzieła sztuki samego w sobie. Tworzą ją reprodukcje szesnastu autorskich czarno-białych linorytów, zaprezentowanych całostronicowo, wraz z napisanymi do nich wierszykami, układającymi się w opowieść o stosunku podmiotu do tytułowej postaci. Inspiracją do książki stał się sen autorki z dzieciństwa. Wiedząc jak dzieci boją się tej postaci Katarzyna Górewicz postanowiła załagodzić dziecięcy strach poprzez ukazanie Baby Jagi w nieco innym świetle.
Boicie się Baby Jagi?
Kiedy byłam mała, przestraszyła mnie we śnie.
Dlatego od dawna zastanawiałam się, kim ona jest.
Dzisiaj widzę Babę Jagę jako ciekawą starszą panią,
trochę zwariowaną, ale już nie tak groźną.
Jeśli poświęcimy komuś czas, zrozumiemy dlaczego jest
taki, jaki jest.
Bo każdy, gdy nadepnąć mu na odcisk,
może stać się nieprzyjemny.
Z Babą Jagą też lepiej nie igrać.
A herbata z malinami złagodzi wszystkie strachy.
Przedsięwzięcie zrealizowano dzięki wsparciu Województwa Zachodniopomorskiego.
Katarzyna Górewicz, artystka, urodzona w Kołobrzegu, gdzie uczyła się rysunku i malarstwa u Dariusza Kalety, następnie ukończyła Uniwersytet Nauk Stosowanych w Hamburgu na kierunku Projektowanie, ze specjalizacją Ilustracja/Projektowanie w komunikacji. Po 10 latach w Niemczech, w 2013 roku wróciła do Polski i zamieszkała w Szczecinie, gdzie tworzy, ilustruje, udziela się w akcjach i projektach edukacyjnych, prowadzi warsztaty dla dzieci i dorosłych, współtworzy Drużynę Grodu Trzygłowa i Wydawnictwo Triglav.
Do osady nad brzegiem jeziora przybywa młody Wodnik. Mieszkańcy przygarniają chłopca do siebie, ofiarują mu dach nad głową i dzielą się swoim szczęściem, a także problemami. Historia Wodnika, to opowieść o zderzeniu świata dziecka ze światem dorosłych. W mitologii słowiańskiej jest miejsce na bliskość, która przenika i czułość, której wszyscy pragniemy.
Książka dla dzieci, której w ślad za treścią nadaliśmy sentymentalną szatę. Mamy nadzieję, że rodzicom przypomni ich własne dzieciństwo, a pociechy zapozna z delikatną magią dawnej ilustracji.
Fragment:
"Przyjazd kupców do osady wywołał wielkie poruszenie. Wszyscy wyłazili z chat, stajen, spływali z jeziora i ściągali z okolicznych lasów. Nie tylko ludzie zbierali się na tę sposobność. Poukrywane zazwyczaj w borach istoty, mniejsze i większe, również przybywały ośmielone gwarem, okrzykami zachwytu i różnymi błyskotkami, które kupcy ze sobą przywieźli. Przybyło więc kilka Rusałek, całe stadko domowików, Leśny Dziad, a nawet jedna Południca, mimo że było już dobrze pod wieczór. "
Czyta Wojciech Żołądkowicz.
Oryginalny podkład muzyczny zespół Percival (Mikołaj Rybacki, Katarzyna Bromirska).
Piosenka "Borek i Bogowie Słowian" - muzyka Krzystof Konieczny, tekst Joanna Lacher, Igor Górewicz, Katarzyna Bromirska, aranżacja Mikołaj Rybacki.
CD 1: książka czytana z podkładem muzycznym
format: mp3
czas nagrania: 4 godz., 26 min.
CD 2: podkład muzyczny
format: CD audio
czas nagrania: 59 min. 50 sek.
Bohater - Borek - przenosi się w czasie, podróżuje po krajach słowiańskich i spotyka poszczególnych bogów. Ujeżdża czarnego konia Trzygłowa, niesiony jest śpiewem Bojana, umyka przed wielkim odyńcem z Radogoszczy, spotyka wilkołaki, Rodzanice, Leszyja. Poszukuje złotego posążka Triglava, którego w dziupli drzewa ukryją słowiańscy żercy.
Odkryj fascynujący świat słowiańskich mitów, które ożywają na kartach tej książki idealnej dla każdego, kto pragnie poznać tajemnice swoich dziadów.Opowieści słowiańskie to zbiór fascynujących historii nawiązujących do bogatej mitologii i folkloru Słowian. Każde opowiadanie zabiera czytelnika w magiczny świat, gdzie spotyka bohaterów takich jak wiedźmy, duchy, bogowie i mityczne stworzenia. Przeplatają się w nich elementy przygody, tajemnicy, magii i miłości, tworząc niezapomniane narracje. Czytelnicy będą mieli okazję odkrywać różnorodność kultur słowiańskich oraz poznać ich niezwykłe wierzenia i tradycje. Opowieści słowiańskie to zaproszenie do magicznego świata, który porwie czytelników w wir emocji i wyobraźni.Artur Chrostowski to pasjonat mitologii słowiańskiej i twórca programu "My!Słowianie - czyli podcast o mitologii", w którym zgłębia tajemnice dawnych wierzeń i legend. Z zawodu opiekun medyczny, a z serca miłośnik historii i tradycji swoich przodków. Mieszka na malowniczej Kurpiowszczyźnie, gdzie łączy swoje pasje z codziennym życiem.
Po wielu latach, w odpowiedzi na liczne prośby użytkowników, oddajemy w Państwa ręce drugie wydanie, drugiego tomu popularnego katalogu zdobnictw z opisami w języku polskim.Wracamy z kolejnym tomem Zdobnictwa wczesnego średniowiecza.Na trzech filarach zdjęcia, nowe publikacje, internet oparłem tom III katalogu Zdobnictwa wczesnego średniowiecza. Oto więc nowy zbiór 266 nowych choć jakże wiekowych wzorów. Jak zawsze wybranych spośród zabytków różnorodnych kategorii. Tym razem największą grupę stanowią wzory z kilku miejsc. Pierwszym z nich będzie Dublin, który odwiedziliśmy w 2014 z okazji festiwalu organizowanego dla uczczenia 1000-lecia bitwy pod Clontarf. Zwłaszcza charakterystyczna dla stolicy Irlandii jest kolekcja pięknie zdobionych w oryginalnym stylu przedmiotów drewnianych. Drugą grupą są wzory zaczerpnięte z Norwegii i Muzeum Historii Kultury w Oslo. Tematycznie zaś znajdą Państwo dużą ilość ornamentyki w stylu Borre. Sporo też zaczerpnęliśmy tym razem z tekstyliów, poczynając od zdobień sławnego stroju z grobu komorowego w Mammen, przez wyszywane i tkane wzory z Oseberg, po późniejsze wyszycia z Rusi. Także dwa bardzo znane wiatrowskazy dostarczyły pewnej ilości ornamentów.Jak zawsze, i tym razem przedstawiamy grafiki dwuwymiarowe, w wersji czarno-białej, umożliwiającej najszersze adaptowanie motywów i tam gdzie to możliwe niemal dowolne dobranie kolorów. Również logika układu nie uległa zmianie, skupiając się na funkcjonalności, nie grupując ornamentów pod względem miejsca pochodzenia, kategorii zabytku, stylu wykonaniu, datacji, czy niesionej symboliki.
Mitologia każdego ludu opowiadała historię świata od momentu jego stworzenia po ostateczny kataklizm, była ona ciągłą opowieścią będącą zbiorowym przedstawieniem całościowej wizji świata i jego historii. Mitologia słowiańska, odtworzona z rozmaitych, rozproszonych wątków, połączonych w jednorodną ramę narracyjną (sieć fabularną, fabułę) czy pewien układ fabularny, nie była tu zapewne wyjątkiem. Historię świata i człowieka, którą opowiadała, w jakiejś części na pewno odziedziczyła po jeszcze starszej od niej mitologii indoeuropejskiej. O tej natomiast możemy już powiedzieć nieco więcej pewnego
Po wielu latach, w odpowiedzi na liczne prośby użytkowników, oddajemy w Państwa ręce drugie wydanie, drugiego tomu popularnego katalogu zdobnictw z opisami w języku polskim.Wracamy z kolejnym tomem Zdobnictwa wczesnego średniowiecza.Na trzech filarach zdjęcia, nowe publikacje, internet oparłem tom III katalogu Zdobnictwa wczesnego średniowiecza. Oto więc nowy zbiór 266 nowych choć jakże wiekowych wzorów. Jak zawsze wybranych spośród zabytków różnorodnych kategorii. Tym razem największą grupę stanowią wzory z kilku miejsc. Pierwszym z nich będzie Dublin, który odwiedziliśmy w 2014 z okazji festiwalu organizowanego dla uczczenia 1000-lecia bitwy pod Clontarf. Zwłaszcza charakterystyczna dla stolicy Irlandii jest kolekcja pięknie zdobionych w oryginalnym stylu przedmiotów drewnianych. Drugą grupą są wzory zaczerpnięte z Norwegii i Muzeum Historii Kultury w Oslo. Tematycznie zaś znajdą Państwo dużą ilość ornamentyki w stylu Borre. Sporo też zaczerpnęliśmy tym razem z tekstyliów, poczynając od zdobień sławnego stroju z grobu komorowego w Mammen, przez wyszywane i tkane wzory z Oseberg, po późniejsze wyszycia z Rusi. Także dwa bardzo znane wiatrowskazy dostarczyły pewnej ilości ornamentów.Jak zawsze, i tym razem przedstawiamy grafiki dwuwymiarowe, w wersji czarno-białej, umożliwiającej najszersze adaptowanie motywów i tam gdzie to możliwe niemal dowolne dobranie kolorów. Również logika układu nie uległa zmianie, skupiając się na funkcjonalności, nie grupując ornamentów pod względem miejsca pochodzenia, kategorii zabytku, stylu wykonaniu, datacji, czy niesionej symboliki.
Po wielu latach, w odpowiedzi na liczne prośby użytkowników, oddajemy w Państwa ręce drugie wydanie, drugiego tomu popularnego katalogu zdobnictw z opisami w języku polskim.Przedstawiamy zatem drugą część katalogu graficznego Zdobnictwo wczesnego średniowiecza na którą składa się kolejnych 258 motywów. Tym razem wybór dokonywany był wzorem pierwszego wydania Zdobnictwa..., to znaczy tak, by przy zachowaniu przekrojowości czasowej i terytorialnej, dać różnorakie możliwości praktycznego zastosowania ornamentyki. Tematycznie zaś wyróżniają się tym razem dwie grupy. Jedna to kolekcja przerysów wspaniałych reliefów nagromadzonych na dwóch zaledwie przedmiotach, a mianowicie tzw. relikwiarzach z Kamienia i Bambergu, które słusznie uznawane są za arcydzieła. Druga grupa ma znacznie prostszą formę, ale bogatą symbolikę, składają się bowiem na nią proste wyobrażenia bogów i innych istot rodem z mitologii Słowian północnych Germanów wczesnego średniowiecza. Przedstawienie tej grupy jest wynikiem wielokrotnie powtarzających się pytań naszych rozmówców, którzy w wielu miejscach zwracali się do nas z prośbą o udostępnienie dobnych wizerunków. Jest to też sposobność, by szerokiej międzynarodowej publiczności obok znanych i lubianych bogów wikingów zaprezentować nie mniej w swoich czasach poteżnych, choć dzisiaj słabiej rozreklamowanych ich słowiańskich kolegów po fachu. Tym samym odpowiadamy na jeszcze jedną potrzebę wyrażaną przez odbiorców poza Polską, sprowadzającą się do woli choćby wstępnego poznania elementów kultury Słowian.
Kolejne wydanie pierwszej na rynku polskim pozycji w całości poświęcona tematowi zdobnictwa wczesnego średniowiecza. Dla Słowian, wikingów, artystów, rzemieślników, twórców sztuki użytkowej, projektantów, designerów, grafików komputerowych, projektantów stron www, wykonawców i amatorów tatuaży, historyków i historyków sztuki, studentów i uczniów szkół, uczelni plastycznych i artystycznych, oraz wszystkich rozmiłowanych w dawnej kulturze, jej pięknie i estetyce.
Tytuł dokładnie oddaje zawartość, bowiem książka zawiera graficzne interpretacje motywów zdobniczych i ornamentów występujących na przedmiotach używanych we wczesnym średniowieczu - mniej więcej od VIII do końca XII wieku. W centrum zainteresowania jest tutaj sam motyw zdobniczy, czy to rozeta, popularna plecionka, ornament roślinny, przedstawienie figuralne bądź specyficznie ujęty symbol. W doborze materiału poszukiwania objęły niemal wszystkie tereny odwiedzane przez wikingów oraz te zamieszkiwane przez wszystkie odłamy Słowian, a także kraje z którymi nasi przodkowie wchodzili w najczęstsze kontakty.
Zdobnictwo występujące na rękojeściach mieczy, tulejach włóczni, ostrogach, okuć toreb i kołczanów, uchwytach noży i drewnianych łyżek, pochewkach, butach, srebrnych i brązowych ozdobach, mozaikowych posadzkach, kościanych szkatułkach, rylcach, grzebieniach i elementach siodeł, pozostałościach fragmentów materiałów, rytach kamiennych, portalach, kapitelach kolumn romańskich, w średniowiecznych księgach, przeniesione zostały na papier i przedstawione w sposób graficzny. Niektóre zostały rozwinięte, by stworzyć ornamenty taśmowe, a inne zachowały swój pierwotny układ. Wszystko po to, by ktokolwiek poszukując inspiracji albo konkretnych wzorów związanych z tamtymi czasami miał wybór kilkuset takich motywów. Każdy odtwórca historyczny, chcący obszyć swoje giezło, ozdobić wytłaczaniem skórzane elementy stroju nie będzie już musiał wertować tysięcy stron i mieć nadzieję, że jego wyobraźnia podpowie mu zastosowanie każdego ze wzorów. Każdy miłośnik i wykonawca tatuażu, będzie mógł swobodnie przenieść proponowany wzór na ciało. Podobnie zresztą, jak każdy, kto po prostu będzie tworzył stronę internetową w odpowiednim klimacie, reklamę, albo zwyczajnie będzie chciał malowaniem lub rzeźbieniem ozdobić krzesło, stół, framugę, ścianę, samochód, kubek, koszulkę, będzie mógł po prostu zajrzeć do prezentowanego katalogu.
Wszystkie motywy opatrzone zostały podpisem mówiącym o miejscu pochodzenia, przybliżonej datacji, oraz przedmiotu na którym się znajdowały.
Już po raz trzeci oddajemy w ręce czytelników kolejny tom z serii Collectio Cathalogorum Gnesnensium.Tym razem publikacja poświęcona jest problematyce przedstawionej na wystawie czasowej pt. Kultura muzyczna w początkach państwa polskiego, którą prezentowano w gnieźnieńskim Muzeum w 2019 roku.Muzyka towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów. Zalicza się dziś do uniwersaliów kulturowych. Jej obecność we wszystkich społecznościach, również u pierwszych Słowian, nie budzi żadnych wątpliwości 2. Wiedzę na temat dawnych instrumentów, zapisów nutowych czy zwyczajów związanych z muzyką czy muzykalnością w przeszłości czerpiemy dziś zarówno ze źródeł archeologicznych, historycznych, jak i etnograficznych. (...) Prezentowana publikacja stanowi rodzaj syntezy obecnego stanu wiedzy na temat kultury muzycznej okresu wczesnego średniowiecza na ziemiach polskich.- ze wstępu Magdaleny Robaszkiewicz
Przedstawiamy drugie wydanie książki Wierzchowce Bogów, pionierskiej pracy ukazującejbogactwo znaczeniowe motywu konia w kulturze barbarzyńskiej Północy wczesnegośredniowiecza. Z niemal benedyktyńską cierpliwością autorka zebrała strzępy informacji rozsianychw źródłach historycznych i z zacięciem podróżnika odwiedzała liczne muzea Polski i Skandynawii,by osobiście zbadać, zmierzyć i sfotografować mnogie i bardzo rozproszone znaleziskaarcheologiczne. Powstała w ten sposób niemal encyklopedyczna praca, zawierająca obok barwnychopisów rytuałów tych wróżebnych i tych krwawych także unikatowy katalog artefaktów, m.in.tajemniczych, miniaturowych koników, nie wiedzieć czy to zabawek, ofiar zastępczych, czyosobistych idoli kultowych.Agnieszka Łukaszyk jest absolwentką Wydziału Historycznego UAM na kierunku Archeologia, wspecjalności średniowiecze. Była pracownikiem Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, oddziałGród w Grzybowie, adiunktem w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu, uczestnikiem pracnaukowo-badawczych w Polsce, Niemczech, Grecji i na Cyprze, autorką artykułów naukowych ipopularno-naukowych. Interesuje się wczesnośredniowieczną Słowiańszczyzną i Skandynawią,archeologią eksperymentalną oraz tzw. odtwórstwem historycznym.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?