Odcięta dłoń w reklamówce pełnej dwustuzłotówek, czy brutalne sex taśmy -takie pamiątki zostawiali nam uczestnicy spotkań w zaciszu restauracyjnych vip-roomów. Komfortowe saloniki u „Sowy i Przyjaciów” oraz w „Amber Room” zapewniały dyskrecję, więc stały się ulubionymi miejscami rozmów ludzi władzy i biznesu. Przy drogich winach i wyrafinowanych potrawach podejmowali oni najistotniejsze dla Polski decyzje. Bez świadków. Ale do czasu. Z czasem w vip-roomach pojawiły się urządzenia rejestrujące dźwięk. To ja je tam umieszczałem. A teraz opowiem wam, jak podsłuchałem system. Dlaczego to zrobiłem. I czego się dowiedziałem.
Chciał być dziennikarzem. Został nim. A potem? Pił wino z Marszałkiem Broz Tito. W „Życiu Warszawy” opisywał wielkie budowy socjalizmu. Był z wizytą u geniusza Karpat Nikolae Caucescu i widział jak Edward Gierek pieli grządki. Balangował z „warszawką” w latach 60. Demaskował gigantomanię następnej dekady w programie „Listy o gospodarce”. W stanie wojennym handlował sztuczną biżuterią. Na maszynie produkującej nalepki na tanie wino, wydrukował 200 tys. egzemplarzy „Archipelagu Gułag”. Pomagał Wałęsie w jego debacie z Miodowiczem. Dziś mówi, że chciałby wyjechać z Polski. Kto? Bober. Andrzej Bober.
Za życia wyśmiany, po śmierci ubóstwiany. Dziś jest ikoną sztuki światowej. Paul Gauguin. Prowokował, odrzucał zasady, kpił z całego świata. Mieszkał w Paryżu, Bretanii, na Tahiti i Hiva Oa. Podróżował do Brazylii, Peru, Nowej Kaledonii, Indii i Australii. Zwiedził cały niemal świat. Podróże po Gauguinie to opowieść o miejscach gdzie bywał. Tomasz Rudomino udał się jego śladami by wytropić wszystkie zakamarki życia i duszy tego artysty. W tej historii pełno jest zatem ludzi, sztuki i anegdot. Jest też o tym, co znajdowało się na talerzu Gauguina i dlaczego nie lubił malarstwa Van Gogha. Wreszcie jest to książka o podróżowaniu. I o tym co może być najważniejsze, gdy pasja i pragnienia nie idą w parze z rozsądkiem.
Okrzyknięto ją lwicą lewicy. Z mężnym sercem w kształtnej piersi, jak mawiał o niej Leszek Miller. Jej znakiem firmowym stał się gest zabrania torebki ? po raz pierwszy zrobiła to, żegnając się z widzami "Wiadomości" w 1991 roku. W polityce miała spektakularne wzloty i niemniej widowiskowe upadki. Jaka naprawdę jest Aleksandra Jakubowska? Po raz pierwszy zdecydowała się opowiedzieć o sobie całą prawdę i jest to opowieść bez retuszu. O dzieciństwie i młodości w szemranej dzielnicy Pruszkowa ? Żbikowie, o małżeńskim mezaliansie, trudnym macierzyństwie, o pracy w mediach w czasach polskiej transformacji, wreszcie o polityce. A jeśli polityka, to i afery, a wśród nich ta najgłośniejsza ? afera Rywina i faktyczny w niej udział Aleksandry Jakubowskiej. Z tych opowieści wyłania się obraz kobiety niezwykle silnej, przebojowej, lojalnej nawet wbrew sobie. Ale jest to także obraz Polski i polskiej polityki, pełnej zakrętów, niespodziewanych zwrotów akcji, okraszony mnóstwem anegdotycznych historii dotyczących osób, które swego czasu nadawały ton politycznej scenie. Komu się naraziła? Kto ją zdradził? A wreszcie też ? kto się boi Aleksandry Jakubowskiej? O tym w najgłośniejszym tego roku wywiadzie rzece, jaki z Aleksandrą Jakubowską przeprowadziła Anita Czupryn.
To historia fotografki gwiazd Ani Szubert, która wygrała wojnę z chłoniakiem, a walkę tę dokumentowała bez żadnej cenzury w mediach społecznościowych. Była nazywana"najradośniejszą pacjentką onkologii". To jednak tylko jedna strona medalu, jej historia - duchowej przemiany i wygranej walki z rakiem - ma też wiele smutnych wątków, o których zdecydowała się opowiedzieć PIOTROWI MIEŚNIKOWI (autorowi książki "Wyznania hieny. Jak to się robi w brukowcu"). Ania zwierzyła mu się m.in. z tego, że: • rak tak naprawdę był czymś... najlepszym, co przydarzyło jej się w życiu • była uzależniona od morfiny i leków przeciwbólowych • mężczyźni w jej życiu często mieli na nią gorszy wpływ niż śmiertelna choroba • seks w chorobie nowotworowej ma szczególny smak • wielu hejterów życzyło jej śmierci, gdy walczyła z chłoniakiem Ta książka ma charakter uniwersalnej opowieści o nieszczęściu, walce i zwycięstwie.
Jedna praca, jeden etat przez całe zawodowe życie to już przeszłość. Zmienisz zawód kilka, a nawet kilkanaście razy. Nie tylko zawód – także wykształcenie i środowisko. Boisz się tych zmian? To normalne. Każdy się boi. Zmiana wymaga wysiłku, a nasz mózg woli sprawdzone rozwiązania. „Skazani na sukces” to książka, która pomoże Ci odnaleźć się na dynamicznym rynku zatrudnienia: zbudować swoją markę i elastycznie reagować na zmieniającą się rzeczywistość. Bo największą szansę na sukces mają ci, którzy najlepiej potrafią się dostosować. Myślenie można trenować, jak każdą dyscyplinę sportu. Pod tym względem nasz mózg zachowuje się jak każdy inny mięsień - pisze Iwona Radziszewska. „Skazani na sukces” to książka, która zawiera praktyczne porady, jak zamienić porażkę w sukces, poradzić sobie z utratą pracy, znaleźć wymarzone zajęcie i sprawić, że nasze życie zacznie podążać w wyznaczonym przez nas kierunku. Radziszewska, trenerka, dziennikarka i socjolożka pokazuje, że każdy może zmienić swój mózg. Wystarczy tylko rozpocząć trening. Z tą książką będzie to łatwe, jak nigdy dotąd.
„Niewinni” to historie ludzi, którzy zostali wciągnięci w niszczące tryby wymiaru sprawiedliwości. Czasem przypadkiem, niekiedy w wyniku nadgorliwości policji, złej woli śledczych lub wszechwładzy lokalnego układu. Kiedy system się pomyli, życie zwykłego człowieka zamienia się w horror podobny do tego jaki przeżywał Józef K. Te prawdziwe sprawy opisuje Grzegorz Gozdór. Adwokat, który ma dość tego, że polska Temida zbyt często miażdży niewinnych ludzi.
To żołnierze frontowi. Od lat na ich froncie bez zmian. Wróg atakuje każdego roku około stu siedemdziesięciu, stu osiemdziesięciu tysięcy z nas, także dzieci. Co roku jedno średniej wielkości polskie miasto zachoruje więc na raka. Każdy z tych tysięcy chorych trafi do jednego z nich, a jest ich zaledwie pięciuset. Onkolodzy - ludzie codziennie stający oko w oko z jednym z najtrudniejszych medycznych wyzwań i odpowiadający pacjentom na pytania, których nikt nie chce słyszeć. Nam opowiedzieli między innymi czy sami boją się raka, czy da się oswoić ze śmiercią i jak rozkłada się ją na raty. I co robią, żeby nie zwariować od swojej pracy.
Prezydent Lech Kaczyński rozmawiał Z Łukaszem Warzechą w marcu i kwietniu 2010 roku. Ich ostatnie spotkanie miało miejsce zaledwie trzy dni przed tragiczną śmiercią prezydenta w Smoleńsku. Wywiad się urywa, nie został dokończony, ale i tak jest najlepszym zapisem wizji politycznej Lecha Kaczyńskiego. Stał się też jego politycznym testamentem. Książkę przedmową opatrzył Jarosław Kaczyński.
Człowiek, który wie bardzo dużo, wreszcie przerywa milczenie. Grzegorz Jankowski stworzył tabloid „Fakt” i kierował nim 11 lat. W tym czasie był jedną z najbardziej wpływowych postaci polskiego życia publicznego, choć sam unikał kamer i fleszy. O jego przychylność – czasem w żałosny sposób - zabiegali zarówno celebryci, jak i ministrowie. Inni mu grozili. Z książki wyłania się przygnebiający obraz polskiej elity politycznej i kulturalnej. Dowiadujemy się między innymi, jak w gabinecie Jankowskiego rozpoczęła się wojna polsko-polska, gdy w 2005 roku Donald Tusk z premedytacja oblał kawą Lecha Kaczyńskiego. Tylko po to, żeby podczas dyskusji wyprowadzić rywala z równowagi. Z tego co ujawnia można zbudować polskie House of Cards. To kawał mięsistej prawdy o Polsce.
Cuda zdarzają się każdego dnia. Nie mają co do tego wątpliwości bohaterowie tej książki, którzy z radością dzielą się tym, co ich spotkało, a co teoretycznie jest niemożliwe. Nagłe uwolnienia z nałogów, poczęcia, do których miało nigdy nie dojść, niespodziewane uzdrowienia czy normalne życie, mimo, że lekarze zapowiadali wegetację. I wreszcie nieoczekiwane spotkania, które zmieniają życie. By to zrozumieć potrzeba jednego: wiary.
Demokracja umiera – twierdzi politolog Marek Migalski. W ćwierć wieku po ultraoptymistycznym „Końcu historii” Fukuyamy, Migalski stawia przeciwną, pesymistyczną tezę – liberalna demokracja nie tylko nie opanowuje świata, ale jest w odwrocie. Przegrywa nawet w swych matecznikach – Stanach Zjednoczonych i Europie, gdzie staje się pustym, pozbawionym treści rytuałem. Głos obywatela znaczy coraz mniej, liczą się wielkie pieniądze oraz odhumanizowana machina biurokratyczna. „Koniec demokracji” zawiera także angielskojęzyczną wersję tego ważnego eseju.
Mówili o tym miejscu Sala Śmiechu i nawet wtedy, sześćdziesiąt lat temu, nikt nie wiedział, skąd się ta nazwa wzięła. To wyglądało jak rzeźnia - powie dawny pracownik więzienia. Fragment książki
„Siedem dni z życia psa” to kolejna książka autora głośnej „Spowiedzi psa”. Tym razem Dariusz Loranty opowiada nie o sobie, lecz o swoim alter ego - komisarzu Bernardzie. Poza nazwiskiem bohatera wszystko inne w książce jest autentyczne, bo najlepsze scenariusze kryminałów piszą przestępcy i tropiący ich śledczy. Loranty barwnie przedstawia pracę policjantów kryminalnych w wielkiej metropolii. I pokazuje ich wzajemne, skomplikowane relacje, bowiem ci zestresowani herosi nie są wolni od takich ludzkich ułomności jak zawiść. A ceną zwycięstwa w bezustannej walce ze złem najczęściej staje się życie osobiste.
Trzeba w życiu zdobyć skarb czterdziestu rozbójników, lampę Aladyna, wybrać kilka gwiazd na niebie, by je zaadoptować, wsiąść do wymarzonej fury, ubrać wypasioną skórę i dostać na urodziny najdroższą komórę np. z serii Vertu, by zrozumieć, że fura, skóra i komóra z najgorętszej nawet półki nie są nic warte. - pisze Ewa Minge w swojej autobiografii „Życie to bajka”. Ewa Minge jest najbardziej znaną na świecie polską projektantką mody. Jej kolekcje były prezentowane na pokazach w Nowym Jorku, Mediolanie, Paryżu, Rzymie, Montrealu, Moskwie, Barcelonie, Berlinie, Wiedniu czy Dubaju. Od 20 lat prowadzi dom mody Eva Minge, zajmuje się też architekturą, wzornictwem przemysłowym i tworzeniem akcesoriów takich jak okulary, obuwie, biżuteria. W książce opowiada o tym, jak dążyła do sukcesu. Ma nadzieje, że jej historia będzie inspiracją, że doda sił tym, którzy wątpią w siebie. Książka pozwala zobaczyć z bliska kobietę, która odniosła sukces, matkę, przyjaciółkę, córkę. Autorka opowiada o swoim rozstaniu z mężem, o tym jak patrzy na salonowe życie, o tym, czym jest dla niej sztuka i moda. "Urodziłam się, by stworzyć świat z mojej wyobraźni, świat, jak z bajki, kolorowy, piękny, czarodziejski... dobry - pisze.
Nigdy nie byłem punkiem"" - mówi w tej książce Tomek Lipiński. To więcej niż wywiad-rzeka: jeden z najważniejszych polskich muzyków rockowych po raz pierwszy tak szczerze opowiada o swojej buntowniczej młodości i drodze do muzyki. O błędach, jakie popełnił w życiu i o wieloletniej walce z ciężką depresją. I o tym, dlaczego autor piosenki ""Nie wierzę politykom"" zaśpiewał na konwencji Platformy Obywatelskiej, że ""jeszcze będzie przepięknie"". A w tle przesuwa się pół wieku zmieniającej się Polski, widzianej oczami dwóch rówieśników - chłopców z ""dobrych"" inteligenckich rodzin warszawskich, którzy niepostrzeżenie dobili do 60-tki.
Ściganie bandytów, pozyskiwanie informatorów, balansowanie na granicy prawa, a wszystko przy akompaniamencie języka towarzyszy zza wschodniej granicy. Tytułowy glina nigdy nie oczekiwał poklepywania po plecach ze strony przełożonych i często wbrew zwierzchnikom oraz procedurom uparcie dążył do celu. Momentem przełomowym w jego karierze była tajemnicza śmierć jednego z policjantów. Prywatne śledztwo bohatera książki pozwoliło odkryć wstrząsającą prawdę...
Kolejny zbiór felietonów Igora Zalewskiego, który konsekwentnie ucieka od polityki w stronę tematyki obyczajowej. Zbiorowym bohaterem Zalewskiego jest polska klasa średnia w średnim wieku. Dzieciata, obarczona kredytami, zapracowana i już zmęczona imprezowaniem, ale dziarsko udająca, że wcale tak nie jest. Błyskotliwy i zabawny portret generacji, która weszła w dorosłe życie koło roku 1989 i nieoczekiwanie dla siebie odkryła, że młodość nie trwa wiecznie.
Przez całe dekady to był najbardziej pożądany gabinet w Polsce. Jego lokator miał i ma nadal wielką władzę. W gabinecie prezesa TVP spotykały się wielkie gwiazdy, wielkie pieniądze i wielka polityka. O swych rządach na Woronicza Beacie Modrzejewskiej odpowiadają prezesi Telewizji Polskiej: Wiesław Walendziak, Robert Kwiatkowski, Andrzej Urbański, Janusz Zaorski, Juliusz Braun i Jan Dworak. Ale prawdziwą sensacją jest wywiad z legendarnym szefem Radiokomitetu z czasów Edwarda Gierka Maciejem Szczepańskim!
„Ryje” to znani politycy i celebryci. Polują na nich „paparuchy”, czyli fotografowie robiący zdjęcia z ukrycia. Chcą zdobyć „mordochwyty”, czyli kompromitujące fotki. Wszystko to opisują „hieny”, czyli pracownicy brukowców, a w postaci kolorowej medialnej papki spożywacie to Wy – czytelnicy, choć tak naprawdę jesteście dla nich tylko „targetami”. Wulgarna, brudna i cyniczna książka dziennikarza, który przez 7 lat pracował w „Fakcie”. Wielka polityka, mali politycy, dziennikarskie hieny, morze alkoholu i ani kropli moralnych zasad. Ta książka demaskuje prasę brukową. A przy okazji ludzi z pierwszych stron tabloidów.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?