Biografia Janusza Palikota – jednego z najbarwniejszych polityków ostatniego dziesięciolecia, kandydata na prezydenta RP w wyborach w 2015 roku.
Kandyduję na urząd prezydenta RP, bo wierzę, że możliwa jest trochę inna Polska. Wolna od strachu przed prawdziwą nowoczesnością, która jest wolnością głów i serc, a nie tylko nowoczesnością autostrad i pociągów. Chcę w kampanii reprezentować i zmobilizować ludzi, którym bliskie jest marzenie o takiej Polsce. Chcę, by ich głos został usłyszany ponad dudnieniem bębnów wojennych tych, którzy zaraz ruszą na wojnę. Ale kandyduję również dlatego, że Polska potrzebuje innej polityki gospodarczej – opartej na rozwoju, a nie na niskich płacach. Wiem, że mam kwalifikacje, by tego dokonać.
Janusz Palikot
I nie mów do mnie Dżordżyk to napisana świetną nowoczesną polszczyzną, niebanalnie skomponowana, a do tego skrząca się inteligencją opowieść o uczuciu, które rodzi się ze zderzenia rzeczywistości i literatury, kiedy życie płynnie przechodzi w tekst, w fikcję, a fikcja niepostrzeżenie obleka się w ciało. To także portret mieszkańców rozpędzonej, poddanej dyktatowi zysku i sukcesu współczesności, w której – jak się szczęśliwie okazuje – bliskość wciąż jest możliwa. (Tadeusz Dąbrowski)
Nagroda w Konkursie Literackim Miasta Gdańska im. Bolesława Faca za 2013 rok
Pomieszczone tu „eseje” krążą wokół jednego słowa: esse, ?????, sein, być… I potykają się na progu partykuły przeczącej „nie”, która wzbrania dostępu do zagadki „bycia”. Wzbrania, udostępniając? Udostępnia, wzbraniając? I tak. I nie. Odpowiedź byłaby nie-tak-tem. Taktowne „jest” pytanie.
Podzielam pełne irytacji i rezygnacji zdziwienie Czesława Miłosza: „I po co zapisano stronice, tony, katedry stronic […], jeżeli nie dodały nic do tego dźwięku: jest?”.
Po nic. I dlatego – ohne Warum – dokładam niewypaloną do cna cegiełkę do „katedry stronic”, stroniczkę ze znaczkiem zapytania. I tak Nic nie wzruszy „tego dźwięku”…
Młot na poetów to próba pisania na nowo historii, ukazania jej roli jako dostarczycielki fabuł. Zamiast skoncentrować się na jednej fabule, autor podsuwa czytelnikowi ich wielość, obnażając jednocześnie rozmaite techniki spinania „faktów” w ciągi historyczne. Jedna z fabuł jest bardziej od innych rozwinięta, ale też nie stanowi zamkniętej całości i zaprasza czytelnika do dalszych poszukiwań źródłowych, bądź uruchomienia wyobraźni. Ta wyróżniona fabuła dotyczy sensacyjnej wprost historii, związanej ze śledztwem z początku XVII wieku, podjętym przez agentów króla Anglii i Szkocji Jakuba I Stuarta, którego celem było wykrycie i ukaranie autorów książek szkalujących nie tylko sam majestat, ale i rodzinę królewską oraz szkocką nację. Wszystkie źródła wykorzystane przez autora, umieszczone w obszernym aneksie, są wynikiem wieloletnich badań w bibliotekach na całym świecie, tak więc nie jest to sequel Wieloryba (1999), w którym wszystkie źródła były sfabrykowane.
Sztuka Bronisława Wojciecha Linkego domaga się dziś wysłowienia. Jest to sztuka bogata i różnorodna. Spoglądając na nią, współczesny odbiorca musi doznawać zawrotu głowy - tyle tu tematów, szokujących ujęć i niezwykłych pomysłów. Dzieło Linkego odsłania niebezpieczną wyobraźnię, swoiste igranie ze skorpionem własnej imaginacji. Nie ma bowiem pośród polskich artystów XX wieku twórcy bardziej niespokojnego i trawionego obsesjami niż Linke. Jego wyobraźnia została zakleszczona w świecie wypełnionym przez fantazmaty lęku, trwogi i zagrożenia. Dzieło to, wyrastające ze sztuki początków XX wieku, świeci światłem własnym o indywidualnym, rozpoznawalnym charakterze. Tymczasem twórczość Linkego zakrzepła w nie zawsze słusznych ocenach krytyków sztuki i ludzi pióra. Pięćdziesiąt lat po śmierci artysta ten wciąż czeka na swego odkrywcę...
Bohaterowie Szekspira zawładnęli wyobraźnią osiemnastowiecznej publiczności teatralnej. Fala zainteresowania twórczością angielskiego dramaturga przyniosła niezwykłą popularność aktorom wcielającym się w postacie z jego sztuk. Uwielbienie dla Szekspira objawiało się wśród publiczności stanami bliskimi histerii. Daniel Chodowiecki był jednym z owych pełnych entuzjazmu, emocjonalnie zaangażowanych widzów, którzy tłumnie wypełniali widownie europejskich teatrów. W latach 1778–1788 najpierw w szkicach, potem na metalowych matrycach negatywowych, wreszcie na akwafortowych odbitkach, wieńczących skomplikowany proces technologiczny, pojawili się bohaterowie rodem z literackiej wyobraźni Szekspira. Inspirowane jego twórczością ilustracje Chodowieckiego skrywają mnogość wątków rzucających światło na ogromną szekspirowską scenę, jaką w XVIII wieku stała się Europa.
Szkolnictwo wyższe w krajach nordyckich się zmienia, podobnie jak w większości krajów świata. Krytycy obecnie dominującej idei uniwersytetu w tym obszarze Europy utrzymują, że tradycyjne wartości humboldtowskie, związane z prowadzeniem badań i nauczaniem, oraz skandynawskie, związane z dążeniem do wyrównywania szans i nierówności społecznych za pomocą edukacji akademickiej, zostają zastąpione przez utylitaryzm rynkowy. Rozważania zawarte w książce wskazują jednak na nierozerwalność myślenia o funkcji i roli uczelni oraz o zarządzaniu szkolnictwem wyższym z wizjami nowoczesnego rozwoju społecznego. Przeprowadzone analizy wykazują, że uniwersytet jest zawsze instytucją na miarę swego czasu, a szkolnictwo wyższe, będące na północy Europy nieodłączną częścią sektora publicznego, podlega zmianom analogicznym do reform zachodzących w nordyckim modelu państwa opiekuńczego w erze postindustrialnej.
Publikacja jest efektem kolejnego etapu katalogowania najstarszych pomników sztuki drukarskiej w Bibliotece Gdańskiej PAN, po wydanym w 1954 i uzupełnionym w 1967 roku "Katalogu Inkunabułów Biblioteki Miejskiej w Gdańsku".
Znajdziemy tu opisy i zdjęcia kunsztownie oprawionych piętnastowiecznych rozpraw medycznych, Biblii, brewiarzy, zbiorów prawa kanonicznego i świeckiego, homiliarzy, mszałów, psałterzy, przewodników duchowych i podręczników logiki.
August Strindberg, jedna z najważniejszych postaci europejskiego modernizmu, pisarz, który ? zgodnie z określeniem Jana Błońskiego ? ?podważył fundament dramatu, ale możliwości sceny rozszerzył niemal ad infinitum?, znany jest w Polsce niemal wyłącznie jako twórca teatralny. Dramaturgia to jednak tylko niewielki ułamek dzieła szwedzkiego pisarza. Po roku 1892 Strindberg porzuca na kilka lat działalność literacką i zaczyna zajmować się eksperymentami chemicznymi
i alchemicznymi oraz badaniami z zakresu fizyki, optyki, astronomii, biologii, meteorologii, geologii i lingwistyki. Krystalizuje się wtedy nowy, inspirowany pismami Swedenborga, Linneusza, Goethego i dziewiętnastowiecznych alchemików i okultystów, światopogląd pisarza. ?Metoda? naukowa Strindberga oparta jest na nieustannym poszukiwaniu podobieństw i analogii, odrzuca on przy tym paradygmat pozytywistyczny i wszelki podział na specjalizacje naukowe, próbując opisać całość stworzenia w kategoriach religijnych.
Jerzy Limon prezentuje działalność angielskich wędrownych zespołów teatralnych w Gdańsku w pierwszej połowie XVII wieku. Ich aktywność wiązała się z powstaniem i dziejami pierwszego na terenie Polski teatru publicznego, zwanego Szkołą Fechtunku. Tezy wyłożone w tej książce dały podwaliny pod jeden z najbardziej niezwykłych teatrów świata – Gdański Teatr Szekspirowski.
Dominikanie byli prekursorami budownictwa ceglanego w północnej Polsce – organizowali cegielnie i wznosili pierwsze murowane obiekty w Gdańsku, Elblągu czy Tczewie. Tym samym dzieje budowy założeń dominikańskich są istotne nie tylko z powodu samych zabytków. Dają wgląd w rozwój kultury materialnej miast – ich architektury i urbanistyki. Piotr Samól podjął się ustalenia architektonicznych dziejów kościołów dominikanów w Gdańsku, Chełmnie, Elblągu, Tczewie i Toruniu. Dzięki trwającym dekadę badaniom terenowym przedstawił wiele nowych faktów na temat powstania i przekształceń architektury badanych obiektów. Zebrany materiał i liczne autorskie ilustracje pozwoliły mu opisać fenomen kościołów, które są na trwałe wpisane w krajobraz kulturowy dawnego państwa zakonu krzyżackiego w Prusach.
Bogato ilustrowany, wnikliwy esej, pokazujący, że grzech stanowi siłę napędową wszystkich głównych postaci szekspirowskich, zarówno w komediach, jak i tragediach. Wyselekcjonowane fragmenty dramatów, w których obecność grzechów głównych jest bardzo wyraźna, autor zestawia z ikonografią epoki, głównie niderlandzką. Obrazy nie zostały jednak dobrane na zasadzie wyszukiwania „ilustracji” do poszczególnych scen, lecz wspólnoty wrażliwości i widzenia świata. Dzięki temu Limon tworzy obraz epoki (renesansu i baroku), która wyrosła na fundamencie nowo powstałej kultury miejskiej.
W antologii Imago psychoanalizy znalazły się teksty czołowych przedstawicieli i przedstawicielek ruchu psychoanalitycznego. Wilhelm Stekel, Karl Abraham, Sándor Ferenczi, Siegfried Bernfeld, Helena Deutsch, Lou Andreas-Salomé, Otto Rank, Otto Gross, Georg Groddeck czy Hermine Hug-Hellmuth to kluczowi współpracownicy Sigmunda Freuda, którzy przyczynili się do rozwoju i popularyzacji psychoanalizy w pierwszych dekadach XX wieku. Tom prezentuje ich refleksje nad związkiem nieświadomości i sztuki, społecznym znaczeniem teorii Freuda, miłością i śmiercią, szaleństwem i swobodnym fantazjowaniem, nienormatywną seksualnością, psychologią dziecka i psychoanalizą kobiet.
Sztuka ludowa to Nemezis polskiej inteligencji, nowoczesny fantazmat oparty na micie dobrego dzikusa oraz przekonaniu o autentyczności człowieka naturalnego i stanowiącej jego pochodną wierze w prawdę prymitywu. Ewa Klekot pisze o praktykowaniu tych przekonań i wierzeń przez kolejne pokolenia inteligentów różnych orientacji politycznych; o uwikłaniu wiejskiej wytwórczości i twórczości plastycznej w romantyczną legendę o ludowych korzeniach narodu jedną z najsilniej ugruntowanych struktur długiego trwania w potocznej wizji narodowej przeszłości. O tym, że w procesie tworzenia sztuki ludowej kolekcjonerzy, artyści i badacze ubierali własną kreatywność w poetykę odkrycia, podczas gdy wytwórcy poddawanych metamorfozie rzeczy uzyskiwali status odkrywanych, od których oczekiwano jedynie, by spełniali zdefiniowane podczas wytwarzania odkrycia warunki ludowości. Publikacja dofinansowana przez SWPS Uniwersytet Humanistycznospołeczny.
Janusz Górski, który ostatnio wydał kilka książek przypominających ludzi z okresu świetności polskiej ilustracji i plakatu, poprosił mnie o wspomnienia, zwierzenia o twórcach, których znałem w latach 60. i 70. XX wieku. Chodziło po prostu o relacje naocznego świadka, uzupełniające jego wiedzę o tamtych czasach. Zaskoczył mnie pomysłem wydania tych wspomnień, ale skoro do tego doszło, chcę dołączyć kilka zdań mojego komentarza. Mówię tutaj o ludziach znanych mi z relacji zawodowych, ale także o ludziach mi bliskich, których podziwiam, którym również dużo zawdzięczam. Mówię o wielkich przyjaźniach. Dlatego staram się opowiedzieć, za co ich podziwiam i w czym leżą ich zasługi. Nie mówię jako krytyk. Wyrażam swój punkt widzenia i mam do tego prawo. Nie oceniam przyjaźni, bo są bezcenne. Nie klasyfikuję cudzego dorobku, bo to nie moja profesja. Chcę przybliżyć ludzi, których znałem i o których wiele słyszałem, bo na to zasługują.
Józef Wilkoń
Eseje wybitnej pianistki odsłaniają nie tylko charakter jej relacji z wielkimi artystami – poczynając od matki (słynnej śpiewaczki) przez Witolda Lutosławskiego i Dang Thai Sona po Jerzego Maksymiuka – lecz także osobiste opinie i poglądy oraz nierzadko bardzo zabawne anegdoty. Czytelnik wyrusza z autorką w podróż z rodzinnego domu w gdańskiej Oliwie do sal koncertowych w odległych krajach Azji i obu Ameryk.
Ci, którzy czekają na dramatyczne opisy przekraczania własnych granic i dążenia do perfekcji za wszelką cenę będą rozczarowani. „Forte-piano” to ciepła, zabawna i wzruszająca opowieść kobiety, która czerpie z życia pełnymi garściami. Pobłocka stawia pytania, dzieli się rozważaniami i wspomnieniami. Empatyczny czytelnik z łatwością przejmie optykę autorki i dołączy do czołówki najwybitniejszych artystów muzyki klasycznej, by zanurzyć się w świecie pełnym zachwytów.
W trzech tomach „Historii męskości” autorzy podejmują próbę opisania tego, jak tytułowa kategoria funkcjonowała w kulturze europejskiej w ciągu ponad dwóch i pół tysiąca lat – od starożytnej Grecji aż po początek XXI stulecia.
W XIX stuleciu znaczenie cnoty męskości osiąga apogeum. Konstytuujący ją system wyobrażeń i norm narzuca się wówczas tak silnie, że wydaje się praktycznie niepodważalna. Męskość nie jest zwykłą cnotą osobistą.
Porządkuje społeczeństwo, determinuje panujące w nim relacje, stanowi fundament wszelkich wartości. Nadaje kształt wyobrażeniom o świecie i uczestniczy w procesie formowania się narodów. Męskość jest jednak także brzemieniem dla tych, którym odmawia się udziału w jej pożądanych wzorcach – jak „zniewieściałym” homoseksualistom, podległym proletariuszom czy skolonizowanym „tubylcom”.
Prace składające się na ten tom kreślą całościowy obraz funkcjonowania kategorii męskości w burzliwym i wyjątkowo długim XIX wieku, który według zgodnej opinii historyków francuskich zaczyna się wraz z wybuchem Rewolucji Francuskiej (1789) i trwa do zakończenia pierwszej wojny światowej (1918).
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, uzyskanych z dopłat ustanowionych w grach objętych monopolem państwa, zgodnie z art. 80 ust.
1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.
Księgi polskich obłąkanych XIX stulecia nie ma. Gdyby jednak istniała, trzeba by jej szukać gdzieś pomiędzy Liber chamorum, spisem luźnych ludzi czy katalogiem przypłotnic. Mieszkańcom szalonych kamienic, czubkom, smutnodurnym, ludziom zadumowym należałoby się jednak szczególne miejsce w tym konglomeracie wykluczonych. Historia polskiego szaleństwa w XIX wieku jest bowiem historią bezprecedensowej medykalizacji. Wiek XIX uznał prawo do choroby umysłowej, ale to wiek XX i XXI całkowicie utożsamił szalonego z „chorym na szaleństwo”.
Obłęd, szaleństwo, pomieszanie zmysłów to mroczne i budzące lęk aspekty ludzkiej kondycji, które potrafią nas także pociągać, uwodzić i intrygować. Niezwykła książka Miry Marcinów bezpiecznie prowadzi nas do wrót duchowego Hadesu, gdzie po przeżyciu katharsis zostajemy przywróceni samym sobie. Pozwala nie tylko zapoznać się z niemal nieznaną, a przecież fascynującą przeszłością rodzimej psychopatologii, ale w niebagatelny sposób przyczynia się także do wzrostu naszego samopoznania.
dr hab. Bartłomiej Dobroczyński, Instytut Psychologii UJ
Znaczenie wydanej w roku 1915 książki Heinricha Wölfflina porównać można jedynie do przełomu rewolucji Kopernikańskiej. Wniosła ona bowiem do warsztatu historyka sztuki cały szereg nowych narzędzi badawczych, takich jak analiza strukturalna i opisowa koncepcja metody historycznej, oraz dokonała błyskotliwego podziału na styl klasycystyczny i barokowy na podstawie pojęć odnoszących się do cech formalnych. Jednocześnie Wölfflin wykazał, że to właśnie forma, a nie treść – jak powszechnie sądzono – opisuje świat, w którym powstaje dzieło sztuki. Współcześnie dzieło niemieckiego badacza stanowi lekcję, jak wnikliwie odczytywać malarstwo, rzeźbę i architekturę.
Wiedeń 1913 to próba rekonstrukcji świata, który odszedł bezpowrotnie wraz z I wojną światową, a jednocześnie wyprawa do źródeł nowoczesności. Rok 1913 to fascynujący czas ścierania się starych i nowych idei, nie tylko w muzyce, malarstwie i literaturze, ale także w nauce i w życiu codziennym, Wiedeń jest miejscem, gdzie widać to ze szczególną wyrazistością.
Na kartach książki spotykają się wybitni artyści – Schiele i Kokoschka, wielcy kompozytorzy – Schönberg i Szymanowski, wspaniali pisarze – Kafka i Musil, genialni uczeni – Einstein, Freud i Wittgenstein, a jakby tego było mało przyszli dyktatorzy – Hitler i Stalin. Autor przedstawia ich splatające się wielokrotnie indywidualne losy sięgając po rozmaite, często sprzeczne ze sobą świadectwa i dokumenty, z których znaczna część nieznana była dotąd polskim czytelnikom. Zamiast jednej prawdy pokazuje złożone mechanizmy mitologizacji historii, w które zaplątani byli niejednokrotnie bohaterowie książki.
Książka nominowana do Nagrody Literackiej Nike 2014.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?