Tytułowy Eddy mieszka w małym miasteczku na północy Francji, pochodzi z robotniczej rodziny. Od urodzenia czuje się inny od rówieśników, jest też przez nich inaczej traktowany. Czuje, że powinien się urodzić gdzie indziej, stać się kimś innym, po prostu być innym człowiekiem. Czy uda mu się uciec i przeobrazić w kogoś, kim tak bardzo chciałby być?douard Louis nakreślił wzruszający portret wyrzutka, osoby, której nikt w otoczeniu nie akceptuje ani koledzy, ani rodzina, ani lokalna społeczność. Czy uda mu się wyrwać z matni przeznaczenia?Ból. To uczucie towarzyszyło mi nieustannie podczas lektur y debiutanckiej powieści douarda Louisa. Wracały do mnie obrazy i sytuacje, gdy sam stawałem się ofiarą homofobicznej przemocy, przed którą nic mnie nie mogło uchronić, nikt mi też nie przyszedł z pomocą. Słyszane za plecami okrzyki, wyzwiska, śmiechy. To codzienność większości nastolatków chłopców i dziewcząt innych niż wszyscy. Jeszcze nikt we współczesnej literaturze nie sportretował tej sytuacji z werystyczną brutalnością, jednocześnie analizując przyczyny i źródła przemocy. Louis stworzył przejmujący portret robotniczej rodziny, od którego trudno się uwolnić. Autobiograficzna sugestywność tylko wzmacnia siłę rażenia tej niezwykłej powieści. Po co o tym czytać? By nie być obojętnym. Książka ważna dzisiaj, ale przykra prawda jest taka, że to powieść, która nigdy nie przestanie być aktualna. Dopóki wszyscy się nie obudzimy.
Dwudziestodwuletni Galen mieszka z matką w odosobnionej, otoczonej sadami owocowymi starej rezydencji w Kalifornii. Ojca nie zna, przemocowy dziadek nie żyje, a babcia powoli traci pamięć. Żadne z nich nie pracuje, utrzymują się z rodzinnego majątku, na który czyhają siostra matki Helen i jej siedemnastoletnia córka Jennifer. Kiedy w pięcioro wyruszają na kilka dni wspólnego, rodzinnego odpoczynku, długo skrywane emocje wybuchają.
David Vann po raz kolejny zaskakuje i szokuje, przedstawiając nam Galena. Zaprasza czytelników do odwiedzenia zakamarków umysłu tego rozgorączkowanego, niestabilnego psychicznie bohatera, który powoli osuwa się w szaleństwo.
Vann ma niezwykły dar obrazowania surowej rzeczywistości rodziny, którą trzymają przy sobie nienawiść i przemoc. Fascynująca, trudna do zapomnienia lektura.
„Library Journal”
Odważna i znakomita… „Brud” pokazuje nam coś nieoczekiwanego i zaskakującego. Szczegóły, jak zawsze u Vanna, są oddane idealnie.
„San Francisco Chronicle”
David Vann jest mistrzem pisania o najciemniejszej stronie ludzkiego serca…nurkuje w mroczne zakątki ludzkiej psychiki. To powieść jednocześnie fascynująca i niepokojąca.
„Denver Post”
Autor, którego można czytać i czytać.
„The Economist”
Niepokojąca.
„Financial Times”
Bohaterka powieści, młoda Amerykanka, jest piękna, chuda, świetnie wykształcona i zamożna. Na pierwszy rzut oka powinna być też szczęśliwa, ale nie jest. Mamy rok 2000, za chwilę początek nowego tysiąclecia, gospodarka kwitnie i wszystko mogłoby się układać idealnie, jednak tylko długi odpoczynek i odcięcie się od rzeczywistości dają bohaterce nadzieję na dalsze normalne życie.""Mój rok relaksu i odpoczynku"" to opowieść o niemożliwej do przezwyciężenia samotności i braku radości życia pomimo tego, że na pozór wszystkie okoliczności sprzyjają dobrej i wygodnej przyszłości bohaterki tej historii. W ciągłej pogoni za kimś lub za czymś, co da nam szczęście, warto się zatrzymać na chwilę i zastanowić nad sobą. Może hasło szczęście jest w nas choć banalne, jest zwyczajnie prawdziwe?
Madame Zero i inne opowiadania to premierowy wybór prozy wielokrotnie nagradzanej brytyjskiej pisarki Sarah Hall. Niezwykły zbiór zmysłowych, czasem mrocznych opowiadań, które rozgrywają się w zaskakujących krajobrazach – wiejskich, przemysłowych, psychologicznych – nieustannie rezonujących niepokojem. Czy akcja toczy się podczas apokaliptycznej burzy, na lokalnym basenie czy w sali operacyjnej, opowiadania Hall zamieszkują głęboką krainę między naturą a miastem, codziennością a surrealizmem, ludźmi a zwierzętami.
Tak przerażająco doskonały, że jego lektura jest niemal bolesna. Z pewnością najlepszy zbiór opowiadań, jaki czytałem od dekady.
Wells Tower
Wyjątkowa, wciągająca, przerażająca i autentyczna.
„Guardian”
Dwukrotnie nominowana do Nagrody Bookera za swoje powieści Hall jest ostrą, zmysłową i bezpośrednią pisarką o niesamowitej sile i wdzięku.
„Sunday Times”
Hall pięknie pisze o kobietach, szczególnie kobietach widzianych i wyobrażanych sobie przez mężczyzn, a kiedy wybiera męski głos narracji i męskich bohaterów, jest to jednocześnie wirtuozerskie i niepokojące.
Melissa Harrison, „Financial Times”
Niewielu pisarzy tak jak Sarah Hall pisze opowiadania równie doskonałe, co powieści. Pisze o ciele z tym samym wdziękiem co o ziemi, chłodnym policzku wody, zapachu powietrza. Wyczulona na wszystko, co dzikie.
„Observer”
Hall jest mistrzynią krajobrazu i zwięzłości, przenosi czytelnika w różne miejsca – mentalnie i emocjonalnie – po czym prowadzi w inne… Te opowiadania są niepokojące i delikatne, zaskakujące i smutne, opanowane i zmysłowe, na brzegach barwione wspaniałym mrocznym cieniem. Nie ma lepszej rekomendacji dla tego zbioru niż pragnienie, by po ukończeniu lektury od razu zacząć od nowa.
„Scotland on Sunday”
"Bezimienna główna bohaterka nagle traci przyjaciela, który bardzo wiele dla niej znaczył. Pozostaje po nim pustka … i wielki, przygarnięty przez niego dog arlekin. Kto miałby się nim zająć? Niechętna zwierzętom wdowa w podeszłym wieku? Nieobecna, skłócona ze zmarłym córka, która nawet nie pofatygowała się na pogrzeb?
W nagrodzonej prestiżową National Book Award z 2018 roku powieści Sigrid Nunez w sposób błyskotliwy i przenikliwy opowiada o przyjaźni, miłości i śmierci, jak też o wartościach, jakie do naszej egzystencji wnoszą zwierzęta. Kto komu bardziej pomaga w trudnych chwilach – one nam czy my im? Wzruszająca, mądra powieść o tym, co w życiu najważniejsze.
To jest książka, którą mogłabym napisać, gdybym umiała. Szczera, a zarazem baśniowa opowieść o miłości i żałobie. Analiza relacji z zesłanym miłosiernie przez opiekuńcze moce, choć rozsadzającym miniaturowe mieszkanie, psem. Podzielam zdumienie narratorki, która znajduje codziennie „spersonalizowane” reklamy kursów pisarskich, łączonych z gotowaniem, medytacją lub pobytem w spa. I jak ona odrobinę wierzę, że powieść może nas przeprowadzić przez najgorsze, lecz nikogo nie ocali. My możemy uratować kogoś, żeby on uratował nas, choć po lekturze nie mam pewności, czy takie zdanie nie topi się we własnej, pozornej, głębi.
- Inga Iwasiów
Książka Sigrid Nunez, mądra i do bólu szczera, to nie tylko opowieść o najważniejszych uczuciach i pragnieniach, których często nie można spełnić. To nie tylko dowód na to, jak wyjątkowymi stworzeniami są psy. To również brutalna prawda o zakłamaniu i fałszywych relacjach panujących w środowisku literackim. Lustro, w którym wielu powinno się przejrzeć.
- Michał Nogaś, „Gazeta Wyborcza” / „Radio Książki”
Nunez pisze w sposób prosty, ale jest to prostota wypracowana, podszyta olbrzymią erudycją. Przez pierwsze strony książki brnęłam powoli, ponieważ byłam tak zachwycona, że musiałam skopiować do notesu co drugie zdanie.
- Olga Wróbel, „Kurzojady”
Można przeczytać całą w jeden wieczór, ale nie warto tego robić. Każda minuta spędzona z tą książką jest cenna. Nie śpiesz się do końca, ciesz się „Przyjacielem” jak najdłużej, bo nieczęsto trafi a się tak mądra, a jednocześnie ciepła historia.
- Agnieszka Kalus, „Czytam, bo lubię”
Nunez nie definiuje uczuć, nie nazywa ich; daje im wolność. „Przyjaciel” to literacki hołd dla wszystkich czworonogów, które zawsze są przy nas. W tej historii role się odwracają – to człowiek staje się najlepszym przyjacielem psa. Jedna z najpiękniejszych opowieści o (miłości?
przyjaźni? szacunku?) byciu razem.
- Karolina Kurando, „BOOKS SILENCE”"
"Dwie małe siostry, które nagle zostają same na przepięknej plaży, nie do końca rozumieją, co się wokół nich dzieje, ale przeczuwają, że trzeba szukać ratunku. Podczas wakacji matka z kilkuletnimi synkami zostają w domu na odludziu zdani tylko na siebie; muszą przeżyć, choć w bujnych zaroślach czai się niebezpieczeństwo. Malowniczy cypel zostaje zaatakowany przez huragan i tylko czas pokaże, czy samotna kobieta przetrwa atak żywiołu w opuszczonym
miasteczku.
Dla wielu Floryda to miejsce pełne słońca, kryształowo czystej, błękitnej wody i białych piasków. Być może to prawda, ale Lauren Groff w swoich opowiadaniach nie tam nas zabiera. Wraz z autorką odkrywamy mroczne zakątki świata i ludzkiej duszy, w których czai się strach, prawdziwy lub wyimaginowany.
Nie szerokie, złote plaże, a moczary pełne węży. Nie szum fal, a dyskretne buczenie wszechobecnych klimatyzatorów. Nie opaleni surferzy, a ludzie, którzy próbują znaleźć dla siebie miejsce. Floryda według Groff nie raz was zaskoczy. Jednego możecie być pewni - to znakomita literatura.
Natalia Szostak, „Książki. Magazyn do czytania”, „Krótka Przerwa”
Floryda to pełen zaskoczeń zbiór opowieści o lęku, samotności i nieustannej obawie o życie bliskich. Groff doskonale udało się sportretować ludzką naturę w miejscu, które tylko z pozoru wydaje się rajem.
Monika Długa, „God save the book”
Groff umiejętnie operuje opozycją kultura-natura. W jej opowiadaniach człowiek zostaje przedstawiony jako istota słaba, zupełnie bezbronna wobec natury – dzikiej i nieobliczalnej potęgi. Ponadto odkrywa w człowieku jego zwierzęcość, obdziera go z norm społecznych, konfrontuje z pierwotnym „ja”.
Karolina Kurando, „BOOKS SILENCE”
We florydzkim krajobrazie Groff jest całkiem sporo Davida Lyncha: egzotyczny i jasny, a jednocześnie pulsujący ukrytą wrogością… Groff pisze pięknie, jej spostrzeżenia są głębokie, a każde opowiadanie to lśniący, zdobiony skarb wydobyty z głębiny.
„The Economist”
Groff porzuca blichtr Miami dla klejących, rojących się od węży okolic podzwrotnikowych, mokradeł i letniego żaru, z których rodzi się elektryzujący zestaw bohaterów i światów.
„Vanity Fair”
Fani Groff natychmiast rozpoznają tę miłość do opisu…Surowe, pełne zagrożeń, językowo potężne opowiadania. Zaniepokoją każdego czytelnika… Literacki tour de force niepewności osadzony w rozpalonym miejscu, amerykańskim stanie w kształcie pistoletu.
„Kirkus”
Niebezpieczna energia, zdobiona bogatymi i niepokojącymi detalami, emanuje z tego zbioru, którego bohaterowie mierzą się z wężami, huraganami i własnym autodestrukcyjnym zachowaniem.
„Time Magazine”
Lauren Groff wspaniale opowiada… Floryda to pokrzepiająca proza na niespokojne czasy. Jej ostateczny wydźwięk, nawet najbardziej złowrogi… dąży w stronę miłości i obietnicy istnienia dobrych ludzi, nie tylko w jednym stanie, ale na świecie.
„New York Times”
Spod stron tej książki niespokojnie czai się coś nieposkromionego. Wyjątkowa proza Groff pulsuje niebezpieczeństwem; jej piękno, tak jak piękno tytułowego stanu, leży w niezrównanej dzikiej bujności.
„Financial Times”
Te nowe opowiadania są zwięzłe i oszczędne, emanują z nich poczucie zagrożenia i zwierzęca energia.
„Wall Street Journal”"
To książka o wszystkim, co ważne w życiu: o miłości, poszukiwaniach, ambicjach i samotności
Bohaterowie pokazani są jak w kalejdoskopie: poznają się, mijają i poruszają w labiryncie życia, nie tracąc optymizmu i nadziei nawet wtedy, gdy zderzają się ze ścianą rzeczywistości.
Czekaj, mrugaj to misternie ułożona mozaika z ludzkich uczuć i relacji. Dekadę po pierwszym wydaniu powieść nadal zachowuje swoją uniwersalną aktualność.
„Literacki smakołyk – lekki, ale zarazem erudycyjny, ironiczny i serio, z prostą historią i misterną konstrukcją. Mamy tu ludzi-kratery i ludzi-owce, młode kobiety z różnymi złudzeniami i facetów przeżywających kryzys wieku średniego. Kolizji między nimi nie da się uniknąć, wtedy właśnie robi się i śmiesznie, i smutno, bo Gunnhild Oyehaug zajmuje się dekonstrukcją wielu płciowych i społecznych stereotypów. A najlepszym dowodem na odwrócenie porządku w jej powieści są postaci narratorek – Beatrycze i Dulcynea, zajmujące miejsce Dantego i Don Kichota”.
– Paulina Małochleb, „Książki na ostro”
„Książka pełna zagadek. Od tajemniczego tytułu po samo zakończenie. Ale do jej czytania nie potrzeba zdolności detektywistycznych, wystarczy otwarta głowa i miłość do sztuki, która odgrywa ogromną rolę w życiu bohaterów. Zadziwiające jest to, jak łatwo gubią się w jej interpretacjach i jak słabo radzą sobie ze zrozumieniem własnych uczuć. Są przez to tacy prawdziwi, ludzcy i nam bliscy”.
– Agnieszka Kalus, „Czytam, bo lubię”
„W tej książce wszystko jest ważne. Na przykład to, co się stanie z twoim wybitym zębem, i to, czy zdecydujesz się zamówić zupę czy wino przed południem. Bo Gunnhild Oyehaug proponuje nam opowieść o zaglądaniu do ludzkiej głowy z wielu perspektyw, bardzo drobiazgowo. Nietuzinkowa i pełna napięcia narracja o tym, co oczywiste. Tylko czy oczywiste jest to, że jesteśmy ludźmi?”
– Jarosław Czechowicz, „Krytycznym okiem”
„Wielogłos ciekawie skrojonych, charyzmatycznych postaci, których losy się ze sobą przeplatają. Zachwyca mnie, jak głęboko w sztuce i literaturze zakorzenione są ich życia, jak przy ich pomocy bohaterowie objaśniają sobie codzienność. To momentami cierpka, lecz niezwykle pozytywna opowieść o tych, którzy wciąż szukają swojego miejsca we wszechświecie. Barwny, oryginalny głos oddany wyjątkowemu narratorowi”.
– Karolina Kurando, „BOOKS SILENCE”
„Może nie jest idealna, ale wiele jej nie brakuje”.
– „Kirkus Reviews”
„Czekaj, mrugaj to idealna proza na nasze czasy”.
– „Dagens Nyheter”
„Gunnhild Oyehaug napisała literacką powieść. W odróżnieniu od wielu innych pisarzy udało jej się napisać książkę nie tylko ambitną, ale również taką, którą się świetnie czyta”.
– „Göteborgs-Posten”
Autorka pisze o trzech kobietach, ale udaje jej się stworzyć cały wszechświat, opowieść o całym naszym ciężkim, śmiesznym życiu.
– „The Paris Review”
"Edward i Ruth tworzą z pozoru wspaniałą parę: zgodnie z planem Edwardowi udało się znaleźć kobietę doskonałą: ma piękną młodą żonę, stał się obiektem zazdrości kolegów i jest dumnym partnerem spełniającej wszystkie jego marzenia wybranki. Jednak czy żona jest równie szczęśliwa i spełniona w tym związku? Kiedy rodzi się upragniony synek, misterna konstrukcja idealnej rodziny rozpada się na drobne kawałeczki.
W swojej mikropowieści Tommy Wieringa maluje portret wygodnej egzystencji niby zadowolonej z siebie pary, która mimo wszystko nie odnajduje się we wspólnym życiu kreowanym według przepisu na wzorcowy związek. Czy kochają się naprawdę, czy tylko dbają o pozory?
„Mężczyźni będą zazdrościć, współczuć, klepać po plecach albo stawiać wódkę w barze. Kobiety będą oceniać, wyzłośliwiać się, wyzywać od najgorszych, aby potem wzdychać nad lekturą. W końcu okaże się, że to opowieść o życiu tak zwyczajnym, jak setki innych dziejących się równocześnie tuż obok nas. Bohater, którego chciałam przytulić i kopnąć w tym samym momencie. To doskonała książka! Od razu po zamknięciu ostatniej strony zostaniecie zasypani pytaniami, które będą się domagać odpowiedzi.”
„Literacka Kavka”
Opisy seksu, ciał i apetytów głównych bohaterów przypominają prozę Updike’a, kiedy był w szczytowej formie… Jeśli jednym z celów fikcji jest pokazywanie nas samym sobie, to lustro Wieringi stanowi niestety nasze wierne odbicie.
„The Guardian”
Autor opisuje rozpad świata jednego człowieka, ale zadaje wiele pytań etycznych dotyczących życia… Zapadająca w pamięć.
„The Sunday Times”
Ta historia wprawi i kobiety, i mężczyzn w zakłopotanie, ale każde z nich z innego powodu.
„The Sydney Morning Herald”
Autor dawkuje dramatyczne przeżycia bohaterów lirycznymi, smutnymi dialogami i oszczędnym nastrojem swojej opowieści. Okrucieństwo zawsze nas zaskakuje i uderza ze zdwojoną siłą.
„Corriere della Sera”
Magik.
„Den Morgen”"
"Karolina Andersson, badaczka modernizmu cieszącą się uznaniem w środowisku historyków sztuki, jest w średnim wieku, nie ma dzieci ani stałego partnera i nie czuje się w życiu spełniona. Pewnego dnia pod opiekę pani profesor trafi a młody doktorant twierdzący, że odkrył nieznaną dotąd, niezwykle utalentowaną malarkę. Czy wreszcie nadszedł długo oczekiwany przełom w życiu Karoliny?
Therese Bohman stworzyła bohaterkę podobną do naszych znajomych i przyjaciółek. Jaka jest rola singielek w średnim wieku w naszym społeczeństwie? Czego pragną te kobiety, kogo szukają? Co jest w życiu najważniejsze? W powieści nominowanej do prestiżowej Nagrody Augusta autorka próbuje odpowiedzieć na te skomplikowane pytania.
O takiej kobiecie nikt w Polsce nie zrobiłby serialu: niewierna, zbyt niezależna, za dobrze wykształcona. Dlatego przeczytajcie tę powieść.
- Paulina Małochleb, „Książki na ostro”
Ileż to razy słyszałyśmy, że w pewnym wieku różnych rzeczy się nie robi? Najpierw jesteś na coś za młoda, później nagle za stara. Przede wszystkim ciągle jesteś kobietą. (...) O zmierzchu warto przeczytać, nawet jeśli nie jesteś kobietą po czterdziestce. W przypadku mężczyzn - zwłaszcza wtedy.
- Natalia Szostak, Justyna Suchecka, „Krótka Przerwa”
Poruszająca i inna niż dotychczasowe powieść o samotności w wielkim mieście, o relacjach, które nie zaspokajają potrzeby bliskości, o ciele, pożądaniu i o intelekcie. Bohman w mistrzowski sposób oddaje atmosferę współczesnego Sztokholmu,
porównywano ją nawet do najsłynniejszego portrecisty tego miasta, Hjalmara Söderberga.
- Katarzyna Tubylewicz
W świecie, w którym hołduje się młodości i jędrności, kobiecym wdziękom bez cellulitu i fałdek pojawia się opowieść o kobietach,
o których zapominamy - nadal pięknych, wykształconych, samodzielnych i podejmujących decyzje wbrew oczekiwaniom
społecznym.
- „Literacka Kavka”
Ta psychologicznie intensywna podróż to obraz inteligentnej, odnoszącej sukcesy kobiety, zżeranej przez potrzeby, których –
jak się obawia – nie potrafi zaspokoić.
- „Publishers Weekly”"
Czy pływaczka musi naprawdę pływać? Kto z nas nie boi się tajemniczej postaci zakradającej się w nocy po schodach? Jak zwabić ukochaną osobę, kiedy nie mamy odwagi opowiedzieć jej o naszych potrzebach? Czy uda nam się spokojnie usiąść przy jednym stole z kimś, kogo traktowaliśmy jak własne dziecko, dopóki niepostrzeżenie nie zaczął się spotykać z naszym byłym partnerem? To nie poradnik, ale autorka udzieli nam pewnych życiowych podpowiedzi.
W szesnastu krótkich tekstach Miranda July opowiada historie ludzi zakochanych, samotnych, poszukujących, często zagubionych, ale jednak wierzących w to, że się uda.
"Mistrzyni absurdu powraca. W opowiadaniach July kryje się znów neurotyczność z posmakiem czułej pokraczności, która nie irytuje, ale bezpiecznie balansuje na skraju absurdu i wyższej formy odczuwania. Bohaterowie July to samotnicy gotowi na ogromne przemiany, ale trzymani w ryzach przez własne lęki. Ich nieokiełznana wyobraźnia jest jak mechanizm zapalający fabułę, który nie wygasa w czytelniku po lekturze."
Księgarka na regale
"Pisarstwo July jest kapryśne, postaci czasem poruszają się jak we śnie... ale nikt tak dobrze jak July nie rozumie podstawowych, ludzkich prawd i nikt nie mówi tak otwarcie o naszej potrzebie przynależności i akceptacji."
„The Guardian?
"Te wspaniałe opowiadania mają jedną fantastyczną, rzadką – ale niezbędną – cechę: są zaskakujące."
George Saunders
Jörgen Hofmeester starał się zbudować idealne życie dla siebie i swojej rodziny: ma pracę w renomowanym wydawnictwie, piękny dom w najlepszej dzielnicy Amsterdamu, spore oszczędności, atrakcyjną żonę i dwie piękne córki. Kiedy kolejne filary jego uporządkowanego świata walą się w gruzy, Hofmeester nie może zrozumieć, dlaczego wszystko dookoła się zmienia i czasem nie udaje się zrealizować nawet dobrze przemyślanych planów.
Tirza jest najbardziej znaną książką Grunberga, wielokrotnie nagradzaną, uhonorowaną między innymi nagrodami: holenderską Libris i belgijską Złotą Sową. Została przetłumaczona na 21 języków. W 2010 roku holenderskie środowisko literackie uznało Tirzę w badaniach tygodnika „De Groene Amsterdammer” za jedną z najważniejszych powieści XXI wieku.
Wśród wielu obliczy miłości, które znamy z życia i literatury, to opisane przez Grunberga jest jednym z najtrudniejszych. Bo do czego może doprowadzić niepohamowane wręcz uczucie ojca do jednej z córek? Czy istnieje sposób, by zauważyć przekraczanie kolejnych granic? W Tirzie holenderski pisarz nie tylko znakomicie sportretował życie rodzinne swoich bohaterów. Dał także trafny i zasmucający obraz dzisiejszego świata – biedy, przesytu, terroru, a przede wszystkim obezwładniającej samotności.
Michał Nogaś, „Gazeta Wyborcza”
Niepokojący dramat Grunberga to wyjątkowa opowieść o pożądaniu i władzy. Pytania, które padają w Tirzie będą aktualne przez wiele najbliższych lat, tak samo jak ponadczasowa jest historia, którą udało się Grunbergowi opowiedzieć. Tu jest dramat, tu jest pożądanie, tu nie ma łatwo – Tirza nie pozostawi nikogo obojętnym. I to jest jej największym zwycięstwem w tej trudnej konkurencji, jaką jest literatura naprawdę piękna.
Wojciech Szot, „Kurzojady”
Epopeja o samotności? Słodko-gorzka przypowieść o nieuchronności, przemijaniu, drobnomieszczaństwie? A może po prostu:
mrożący krew w żyłach thriller psychologiczny? Zaskakująca Tirza jest wszystkim po trochu. Dobra robota, panie Grunberg!
Marcin Wilk, „Wyliczanka”
Tirza to imponująca i niepokojąca powieść, w której pisarz stawia nas przed lustrem. Ecce homo - zdaje się mówić. Postawił przed lustrem przede wszystkim pełnego samozadowolenia człowieka Zachodu, który 11 września 2001 r. zobaczył, jak wiele z pewników jego świata wyparowuje, a w całym swoim lęku i rozpaczy obawia się zewnętrznego zła, nie widząc, ile jest go w nim samym. Jörgen Hofmeester, to my.
Jury nagrody Libris
Młody paryżanin wraca do domu w wigilijną noc po udanej kolacji z przyjaciółmi. Jest czwarta nad ranem i ulice są puste. Nieopodal domu zaczepia go nieznajomy. Decyzja o tym, czy zaprosi go do domu, czy nie, na zawsze zmieni życie głównego bohatera.
Édouard Louis, młoda gwiazda literatury, nazywany francuskim Faulknerem, snuje fascynującą opowieść o tym, co dzieje się z człowiekiem, który doświadcza przemocy.
O dobrych książkach trzeba rozmawiać. Połowa maja, messenger.
Szybka wymiana zdań, w biegu.
Czytam Louisa. Świetny jest!
(Mówiłem).
Kapitalnie skrojona powieść.
(Potwierdzam, świetna konstrukcja!)
I te zmiany tempa akcji, te głosy z offu!
(A do tego cała prawda o współczesnej Francji, o przemocy, która narasta).
Jestem tą książką zachwycony.
(I ja. I będą kolejni, zobaczysz).
Wojciech Szot, „Kurzojady” (Michał Nogaś, „Gazeta Wyborcza”/„Radio Książki”)
W hipnotycznej powieści Louis dociera do tego, co w przemocy uniwersalne –
prawideł, które tworzą „historię przemocy”. Te prawidła dotyczą nieodwracalnego psychicznego naznaczenia ofi ar; zrodzonej przez upokorzenie nienawiści i pragnienia zemsty; wreszcie - poczucia wywłaszczenia z własnej historii, która – opowiadana przez innych - staje się coraz bardziej obca i niewyrażalna. Proza, której nie da się zapomnieć.
Juliusz Kurkiewicz, „Książki. Magazyn do Czytania”
Przerażająca konfrontacja ofiary i oprawcy. Pokłady zła oraz żądzy, ale potem przede wszystkim to, co pozostaje... Louis tworzy opowieść o tym, jak rodzą się strach i uprzedzenie. Do czego prowadzą. I o tym, że mogą być później groźniejszymi oprawcami niż ten realny. Dreszcze przy lekturze.
Jarosław Czechowicz, „Krytycznym okiem”
Ojciec i jego dwóch nastoletnich synów wygrali wojnę"", jak nazywają trudny rozwód i walkę o prawo do wyłącznej opieki nad dziećmi. Zostawiają dom w Kansas i jadą przez noc do Nowego Meksyku, by zacząć od początku, podekscytowani szansą na nowe życie we trzech. Od podstaw budują codzienność, wydawałoby się zwyczajną chłopcy idą do szkoły, ojciec zdaje się pracować, nawiązują znajomości.Wkrótce jednak pojawiają się złowieszcze zapowiedzi zmian martwe i nieobecne spojrzenie ojca, nocne hałasy, coraz dziwniejsi goście. Chłopcy obserwują, jak ich świat zaczyna się zmieniać i ogarnia go chaos. Daniel Magariel przedstawia nam fascynującą postać walczącego o normalność rodzica i porażający obraz współuzależnionej rodziny.""Zachwycający, niezwykle dojrzały debiut Magariela to książka o rzeczach najważniejszych. O dziecięcej naiwności i wierze w to, że najbliżsi nie krzywdzą. O braterstwie, ojcostwie i miłości, która zbyt często bywa ślepa. Ale Nasz chłopak to także opowieść o tym, jak łatwo ulegamy manipulacjom i pozwalamy, by ktoś świadomie nadużywał naszego zaufania. Siła tej prozy jest ogromna. Paraliżująca."" - Michał Nogaś, Gazeta Wyborcza""Precyzyjna, niepokojąca i intensywna. Mało kto potrafi jak Magariel powiedzieć tak wiele w tak niewielu słowach. Gwałtowny i mocny debiut."" - Hanya Yanagihara""Doskonała, niepokojąca, dramatycznie komiczna, wstrząsająca mistrzowski popis mówiący coś nowego o klasie, męskości, uzależnieniu i rodzinie. Daniel Magariel to ekscytująca nowa obecność w amerykańskiej literaturze."" -George Saunders""W tej narkotycznej dosłownie i w przenośni prozie zło czai się od pierwszej strony. Trudno się od niego będzie uwolnić, podobnie jak i trudno będzie uwolnić się od czytania Naszego chłopaka."" - Marcin Wilk, Wyliczanka""Jedna z najbardziej niezwykłych debiutanckich powieści tego roku wstrząsający obraz relacji, które wiążą nas z rodziną Współczucie i głębokie zrozumienie istoty uzależnienia nadają znaczenie tej niewielkiej powieści Daniela Magariela."" - Rolling Stone
Gdy szefowie proszą Cheryl o udzielenie gościny ich córce Clee, poukładany świat kobiety zaczyna się chwiać w posadach. Z czasem okazuje się jednak, że właśnie Clee – młoda, samolubna, przekonana o swojej doskonałości, piękna i leniwa blondynka – wniesie do hermetycznego życia Cheryl to wszystko, czego potrzebowała i ciągle poszukiwała.
Miranda July opowiada historię znerwicowanej, przytłoczonej codziennością czterdziestotrzyletniej kobiety. Wiecznie zestresowana Cheryl mieszka sama, walczy z natręctwami, ale także z humorystycznymi przypadłościami. To bohaterka, w której każda z nas odnajdzie część siebie i będzie się zżymać, że można być tak strasznie dziwną, a jednocześnie ujmującą osobą.
"Kiedy ojciec proponuje Royowi spędzenie kilku miesięcy na odludnej wyspie Sukkwan, tylko we dwóch, chłopak waha się, zanim postanowi opuścić dom i znaną sobie codzienność. Nic nie potoczy się tak, jak sądzili. Życie zaskakuje i ciągle przypomina, że nie wszystko można przewidzieć, zaplanować i ułożyć po swojemu. Ważne jest, by przetrwać, odnaleźć radość tam, gdzie tylko się da, i wybaczyć innym ich słabości.
Skomplikowane relacje rodzinne, trudne wybory, miłość i namiętności, to wszystko znajdziemy w oszczędnej prozie Davida Vanna, która targa emocjami czytelnika i której nie da się zapomnieć.
Legenda o samobójstwie to książka utkana z pięknych, głęboko wstrząsających opowieści. Uważajcie - to powieść, którą zapamiętacie do końca życia.
- Jakub Żulczyk
Jeśli szukasz książki nieoczywistej, zaskakującej i poruszającej to musisz poznać Legendę o samobójstwie Davida Vanna. Autor stworzył przejmującą opowieść o relacji syna i ojca, dorównującą klasykom światowej literatury. Vann nie boi się literackiego i artystycznego ryzyka, wręcz zaskakując tym, jak łatwo omija rafy sentymentalizmu i kiczu. Proza, z którą trzeba się zmierzyć.
- Wojciech Szot, Kurzojady
Prawdziwie wielki pisarz.
- The Irish Sunday Independent
Pełna mściwości, a jednocześnie żalu i empatii, wiarygodna, a jednocześnie odrealniona, i absolutnie wciągająca.
- Christopher Tayler, The Guardian
Nieustępliwa, rozdzierająca serce doskonałość, która wytrzyma porównanie z Drogą Cormaca McCarthy’ego.
- The Weekend Australian Magazine
Doskonała (…) Proza Vanna ma w sobie siłę Cormaca McCarthy’ego i Hemingwaya, a jednocześnie własną energię i zwinność.
- The Times"
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?