KATEGORIE [rozwiń]

Wydawnictwo Lokator

Okładka książki Sainte - Fabeau

29,00 zł 17,61 zł


Sainte-Fabeau skrywa wiele tajemnic. Można tu trafić do Uniwersytetu Tysiąclecia, w którym trwają eksperymenty nad inżynierią czasu, do Dolnego Miasta o niewymiernym kształcie, do kościołów zmienionych w restauracje i do więzienia, w którym dni następują po sobie w porządku alfabetycznym. Główny bohater przyjeżdża z wykładem, ale natychmiast zanurza się w dziwną przygodę, przypominającą straszny i piękny sen. Poznajemy ten sen w dwóch alternatywnych wersjach, które zaczynają się w tym samym miejscu, a prowadzą w zupełnie odmiennych kierunkach. Po jednej stronie namiętny romans, proces sądowy o morderstwo i rewolucja, po drugiej – stabilizacja, założenie rodziny i daremne oswajanie niesamowitości tego miejsca. Sama opowieść jest równie wielowymiarowa, co tytułowe miasteczko: raz mroczna, nasycona grozą i erotycznymi fantazjami jak u Kafki, innym razem lekka i purnonsensowa jak u Topora, ale zawsze pełna hipnotycznego czaru.
Okładka książki Przejdź do historii

29,00 zł 19,13 zł


Przez całe sześćdziesiąt jeden stron poetyckiego zbioru Linn Hansn mierzy się z historią. To zaskakujące u kogoś, kto pochodzi z kraju, w którym historia nigdy nie była tak ważna, jak w lepiej nam znanych partiach Europy. Czym jest dla niej historia: wszystkim, co minęło? Gdzie ma początek? Jak się skończy? Czy wzbudza nostalgię? Co nią kieruje i czy ta kierownicza siła różni się od natury? Czy jest sens o to pytać? Szwedzka poetka z wielką pasją, oszczędnością słowa, wystawiając na próby wielkie klasyczne formuły, kreśli dzisiejszy stan świata. To więcej niż sztuka pamięci: sztuka budzenia lęku i nadziei, skrytych w tym, co było i być może będzie.
Okładka książki Eloy Engramy

21,00 zł 13,85 zł


Engramy to ślad pamięciowe, zmiany pozostawione w układzie nerwowym przez konkretne przeżycia. Na ich podstawie pamięć odtwarza potem cały magazyn wspomnień i doświadczeń. W „Engramach” Marta Eloy Cichocka proponuje nam wietrzenie magazynów pamięci: nie tylko tej indywidualnej (nieraz bardzo prywatnej, choć przecież uniwersalnej), lecz również pamięci zbiorowej, palimpsestu wyimków ze świętej księgi Majów obok świeżych okruchów traum całkiem współczesnych. Wietrzenie magazynów zainspirowali m.in. Zbigniew Herbert, Olga Tokarczuk i Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, PJ Harvey, Jónsi i Patti Smith, Juan Gelman czy Ko Un. To liryka erudycyjna i osobista zarazem, delikatna i drapieżna, serdeczna i skupiona, wciśnięta w strofy jak w szpilki, a czasem jak w glany, „kobieca jak / poezja kobiety którą stać na poezję”, i której ironiczne credo brzmi: „dużo / piszę mało zapisuję”. Tak wybrzmiewa poetycki wielogłos samotności: „mam cztery języki w jednym milczę / w drugim mówię w trzecim piszę / w czwartym liczę tylko na siebie”.
Okładka książki Puste sentencje

21,00 zł 12,75 zł


Tradycja i nowoczesność, aleksandryny i haiku, merengue i mazurki – wszystko to znajdziemy w wierszach Enrique Wintera, w wybuchowym wyborze Marty Eloy Cichockiej. Od wzgórz Valparaíso, gdzie bohater liryczny przeżywa młodzieńcze wzruszenia i rozterki, aż po polskie dróżki, które przemierzała charakterna babcia poety, „Modzelewska po ojcu, Wyrzykowska po matce”: PUSTE SPACJE same się proszą, by zapełnić je znaczeniami. ENRIQUE WINTER (1982) – chilijski poeta, prozaik i tłumacz. Z pochodzenia potomek polskich i niemieckich imigrantów, z wykształcenia prawnik, z zamiłowania literat, wydawca w Ediciones del Temple, tłumacz Charlesa Bernsteina i Philipa Larkina na język hiszpański, stypendysta New York University w dziedzinie twórczego pisania, wykładowca na Universidad Católica de Valparaíso.
Okładka książki Na północ jedzie się, by umrzeć

36,00 zł 21,85 zł


Miejsce akcji – północna Szwecja. Bohaterowie – kobieta i mężczyzna, którzy jeżdżą po okolicy starym volvo. Na stacji benzynowej zastrzelą chłopaka w kasie. Będzie on pierwszą ofiarą ich morderczego turnée. Ktoś będzie musiał wrócić do miejsca, z którego kiedyś uciekł, by pochować młodszego brata. Ktoś inny będzie niesłusznie podejrzany. Ktoś trzeci na marne będzie czekał, aż mąż wróci do domu. Na północ jedzie się, by umrzeć może być powieścią o zbrodni, ale niekoniecznie o tej, o której się początkowo myśli. Może to być powieść o północy Szwecji, o tym, co dziedziczymy i jaki ma to na nas wpływ. Może to być również szwedzka wersja albumu „Nebraska” Bruce’a Springsteena. A może nowa powieść Idy Linde jest miejscem, w którym rządzi strach? IDA LINDE urodziła się w 1980 r. w Umea, jest szwedzką pisarką, poetką i tłumaczką. Zadebiutowała w 2006 r. tomem wierszy (Testament maszynowej dziewczynki). W 2009 r. opublikowała zbiór prozy poetyckiej Om jag glömmer dig blir jag en annan („Jeśli o tobie zapomnę, stanę się kimś innym”, pol. wyd. Lokator Media 2015), a dwa lata później, w roku 2011, powieść En kärleksförklaring („Poleciały w kosmos”, pol. wyd. Lokator Media 2016). Przekłady jej wierszy drukowane były w czasopismach Portret, Tekstualia i Rita Baum oraz prezentowane w ramach projektu „Wiersze w metrze” w Warszawie. Na początku 2017 r. wydawnictwo Lokator Media opublikowało „29 niewysłanych listów” w nakładzie bibliofilskim. Autorką wszystkich polskich przekładów utworów Idy Linde jest Justyna Czechowska. JUSTYNA CZECHOWSKA (1979) jest tłumaczką literatury szwedzkiej, literaturoznawczynią, koordynatorką projektów literackich, autorką kilku wywiadów i antologii. Jest współzałożycielką Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury. Od roku 2015 współtworzy Gdańskie Spotkania Tłumaczy Literatury „Odnalezione w tłumaczeniu”. Przekłada, co jej się podoba, między innymi prozę Tove Jansson, Idy Linde i Agnety Pleijel oraz współczesne szwedzkie poetki.
Okładka książki Bajkonur

21,00 zł 12,75 zł


U Pawlika nic nie jest tym, czym się wydaje. Bajkonur to kosmodrom, z którego daje się nura w wyobraźnię, miesza szyki, wlewa wspomnienia do kadzi ze snami, zabiera rzeczy potrzebne i trochę mniej potrzebne. Bajkonur to miasto, to kocimiasto i psimiasto, to bajka o nocy i dniu, o domach i oknach, o grafitowych pantalonach i evencie z Judaszem, o tym, co dzieje się w przerwie meczu o Puchar Polski i o tym, co w Pewexie. Przeszłość wywrócona na nice, wetknięta w okruchy tu i teraz, jutrzejsze wizje spalają się na skraju państwa. Jakiś smutek dziwny, jakieś krwiste niepokoje idą ramię w ramię z magią chwili. Niby wiemy, że bywało różnie, ale kicamy. Kicamy, choć wilcy nam skaczą po piętach, trochę jak u Jacoba, trochę jak u Herberta, trochę jak w tych wszystkich najładniejszych i najstraszniejszych zarazem bajkach, co są z języka i na języku. Jakub Kornhauser Marcin Pawlik (ur. 1978) – politolog, prawnik, basista oraz tekściarz zasłużonych zespołów alternatywnych, członek trupy teatralnej Teatr Bob. Czynny kadrowicz Reprezentacji Polskich Pisarzy w Piłce Nożnej. Wydał dwie książki poetyckie Deklinacja nic oraz Bunt na jeziorach. Stacjonuje w Krakowie.
Okładka książki Wieloryb

29,00 zł 17,61 zł


Krzysztof Globisz jako tytułowy WIELORYB wielki płetwal wyrzucony na brzeg oceanu. Zuzanna Skolias i Marta Ledwoń jako działaczki Greenpeace'u, które próbują go ratować, polewają go wodą i śpiewają mu piosenki. Ale kto tu komu i w czym pomoże, to się jeszcze okaże. Tekst wielokrotnie nagradzanego Mateusza Pakuły to sztuka o empatii, o wychodzeniu z choroby i niesieniu pomocy, o słowach i o tym, czego słowa nie są w stanie powiedzieć, o sile muzyki i jej uzdrawiającej mocy, o czułości, rodzeniu dzieci, o granicach wyobraźni.To tekst dedykowany Krzysztofowi Globiszowi który po udarze mózgu powraca na scene teatru. Krzysztof Globisz wciąż jest w trakcie rehabilitacji, dzięki której stopniowo pokonuje paraliż i afazję.
Okładka książki Wstrząsająco przystojny mężczyzna

29,00 zł 17,61 zł


Wstrząsająco przystojny mężczyzna to druga książka w dorobku Wiśniewskiego groteskowa, zabawna, labiryntowa opowieść o pogrzebie, którego uczestnicy poznają fantastyczne i absurdalne wspomnienia zmarłego. Opowieść rozpada się na dziesiątki innych opowieści, zawieszonych pomiędzy szaleństwem a baśnią, mistyką a humorem, pomiędzy twórczością Flanna O'Briena i Borisa Viana. Z tego labiryntu wyobraźni każdy czytelnik znajdzie swoje własne wyjście.Tomasz Wiśniewski ur. 1987 w Hanowerze, pisarz i krytyk literacki. Za debiutancki zbiór opowiadań O pochodzeniu łajdaków (Wydawnictwo Lokator, 2015) nominowany do Nagrody Conrada, Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza i Górnośląskiej Nagrody Literackiej Juliusz oraz uhonorowany Nagrodą Specjalną Krakowa Miasta Literatury UNESCO (2016)
Okładka książki Poezje zebrane

55,00 zł 33,37 zł


W pierwszej części książki mamy utwory choleryczne, histeryczne, pochodzące z okresu sensacjonistycznego, a im dalej zagłębiać się będziemy w lekturę, wiersze stają się coraz bardziej intymistyczne, przesiąknięte cierpieniem, znużeniem życiem, tęsknotą za minionym czasem, strachem i niepokojem, coraz bardziej przypominają w swoim wydźwięku Księgę Niepokoju. Campos coraz bardziej upodabnia się do swego stwórcy, aby w końcu stać się z nim tożsamy. Wojciech Charchalis Álvaro de Campos urodził się w Lizbonie 13 października 1890 r. i wiele podróżował po Oriencie oraz po Europie. Jakkolwiek by było, mierzył 175 cm, a zatem był wysoki jak na swoją epokę, miał cerę lekko śniadą, włosy czarne, gładkie. Nie nosił okularów, a oczy miał w nieokreślonym kolorze. Jest niewierzącym homoseksualistą. Głównym tematem jego wierszy jest samotność, a za najważniejszy z napisanych przez niego wierszy uważa się „Trafikę”. Jego mistrzem był Walt Whitman, Cesário Verde i Alberto Caeiro. Fernando Pessoa
Okładka książki Notatki metafizyczne

30,00 zł 18,20 zł


Álvaro de Campos to heteronim Fernanda Pessoi. Portugalski pisarz wymyślił tę postać, stworzył jej biografię, wyposażył ją także w świadomość oraz emocje, nadał jej wyobrażeniową formę życia. Przede wszystkim jednak napisał cykl utworów poetyckich, które upublicznił pod tym właśnie pseudonimem. Czego brakowało Camposowi? Ciała. Choćby ciała graficznego. W „Notatkach metafizycznych” PIO Kaliński tworzy – za pomocą linorytów – ontologiczną podstawę dla wymyślonego przez Pessoę poety. Od teraz Campos istnieje bardziej i lepiej. Grzegorz Jankowicz
Okładka książki Nie dam ci siebie w żadnej postaci

33,00 zł 20,02 zł


Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki (1962). Jest bodaj jedynym polskim pisarzem, który nie udzielił żadnego wywiadu. Nawet po odebraniu Nagrody Literackiej Nike w 2009 roku. Opublikował m. in. Peregrynarz (Warszawa 1992), Liber mortuorum (Lublin 1997), Kamień pełen pokarmu. Księga wierszy z lat 1987-1999 (Izabelin 1999, wydanie słoweńskie 2005), Przewodnik dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania (Legnica 2000, 2003), Daleko stąd zostawiłem swoje dawne i niedawne ciało (Kraków 2003), Dzieje rodzin polskich (Warszawa 2005, wydanie austriackie 2012), Piosenkę o zależnościach i uzależnieniach (Wrocław 2008, 2009), Imię i znamię (Wrocław 2011, 2012), Podaj dalej (Poznań 2012), a także Kochankę Norwida (Wrocław 2014).Laureat m. in. Nagrody im. Barbary Sadowskiej (1994), Nagrody Niemiecko-Polskich Dni Literatury w Dreźnie (1997), Nagrody Literackiej Gdynia (2006, 2009), Hubert Burda Preis (2007), Nagrody Literackiej Nike (2009) i Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2012). Mieszka w Warszawie.
Okładka książki Poleciały w kosmos

33,20 zł 20,04 zł


Silja i Sontag poleciały w kosmos. Każda ze swojej rakiety, opowiadają historię o mamie Eleonore, matematyczce, wiecznie rozerwanej między miłością do różnych mężczyzn, miłością do pracy i miłością do córek. Życie sióstr naznaczone jest brakiem zakorzenienia. Dorosną w Cambridge, gdzie Eleonore wkrótce zostawi ich tatę, przeniosą się do Paryża i zamieszkają z Kleinem, którego Eleonore obdarzy wielkim uczuciem. W końcu trafią do Szwecji, do domu w stacji kolejowej, gdzie uczucie bycia w drodze nigdy ich nie opuści. Gdzie jest mama, kiedy my jesteśmy w kosmosie? – zastanawiała się Silja. Zawiaduje wieżą kontrolną, to do niej wysyłamy informację, zanim ona wyśle ją dalej. Dba o to, żebyśmy trzymały właściwy kurs, to ją powiadomimy, kiedy będziemy chciały wrócić do domu. Czy to jest nasz dom? Nie sądzę.
Okładka książki O pochodzeniu łajdaków czyli opowieści z metra

29,00 zł 17,61 zł


Laureat Nagrody Specjalnej Krakowa Miasta Literatury UNESCO, ufundowanej przez Krakowskie Biuro FestiwaloweNiezwykła wyobraźnia literacka Wiśniewskiego oddaje hołd Calvino, Borgesowi czy twórcom z grupy OuLiPo. Pozornie zwykła i oswojona rzeczywistość ma swoją absurdalną, groteskową, czasem przerażającą podszewkę. Jego proza to odświeżający powiew niekonwencjonalności.Tomasz Wiśniewski urodzony 1987 r. w Hanowerze. Studiował filozofię, kulturoznawstwo i filologię klasyczną. Przez krótki czas doktorant UAM w Poznaniu, badający historię ezoteryzmu. Aktualnie, jako krytyk literacki, pisze m.in. dla Kultury Liberalnej i Culture.pl.Joanna Grochocka (Ideyka) Rysuje, maluje, czyta, fotografuje, wycina, nakleja i ogląda. Artystka wizualna, autorka ilustracji książkowych i prasowych, plakatów, murali oraz instalacji. Współpracowała m.in. z Wydawnictwem Dwie Siostry, Tygodnikiem Powszechnym, Krytyką Polityczną, MaleMENem, Znakiem czy Charakterami. Jej prace uczestniczyły w licznych projektach i wystawach (m.in. Warszawa, Paryż, Wenecja, Kraków, Padwa, Berlin, Londyn). Absolwentka filozofii na Uniwersytecie Gdańskim; studiowała grafikę na tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych. Autorka bloga z ilustrowanymi wyimkami z literatury Miłość Asteników. Pochodzi z Sopotu, aktualnie mieszka i pracuje w Warszawie.
Okładka książki Republica Poetica 1.0: 111 wierszy

39,90 zł 24,22 zł


„REPUBLICA POETICA 1.0: 111 wierszy” jest zwieńczeniem projektu „Literatura to ludzie, kultura to komunikacja”, realizowanego pod auspicjami Santander Universidades. Obejmuje 111 wierszy 11 poetów języka hiszpańskiego. To niepełna, acz reprezentatywna panorama hiszpańskojęzycznej poezji współczesnej. Poezja roczników 70. i 80. Poezja debiutantów i wytrawnych literackich graczy. Poezja ironicznych wykładowców akademickich i energicznych laureatów stypendiów twórczych. Od wierszy flirtujących z inspiracjami średniowiecznymi, poprzez odarte z rymów i złudzeń sonety, po niepoprawne politycznie manifesty. Poezja konkretna. Poezja abstrakcyjna. Poezja konceptualna. Poezja konfesyjna. Poezja o wielu twarzach – co najmniej jedenastu, bynajmniej nie tylko stu jedenastu – którą łączy jeden wspólny mianownik (poza kontekstem samej antologii): jest to poezja napisana w języku hiszpańskim. Zwanym również: kastylijskim, dla odróżnienia od innych języków Hiszpanii – katalońskiego, baskijskiego czy galicyjskiego. Napisana w języku hiszpańskim, ale tylko po części w Hiszpanii, a po części w Chile, Kolumbii, Meksyku i Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, gdzie tym językiem posługuje się co czwarty obywatel. „REPUBLICA POETICA 1.0: 111 wierszy” stanowi zjawisko o tyle wyjątkowe, że jest antologią dwujęzyczną, zwielokrotniającą moc hiszpańskojęzycznego oryginału siłą polskiego przekładu. Tej bezkompromisowości i tej siły rażenia nie mają inne, istniejące na polskim rynku wydawniczym pozycje. W przypadku antologii dwujęzycznej bowiem polski przekład natychmiastowo odsłania przed dwujęzycznym czytelnikiem swoje newralgiczne punkty, niejako postulując przy tym partnerskie traktowanie. „REPUBLICA POETICA” to nie tyle antologia współczesnej poezji hiszpańskiej, chilijskiej, kolumbijskiej czy meksykańskiej, co próba polifonicznej antologii poezji transatlantyckiej, poezji czasu przemian, przemocy i globalizacji, równie fascynująca przez swoją różnorodność i wyczuwalną odmienność kulturową, co przyjazna i wymowna dzięki kontekstom ewidentnym dla polskiego odbiorcy. Autorzy: Luis Vicente de Aguinaga, Rocío Cerón, Nacho Escuín, Felipe García Quintero, Cristián Gómez Olivares, Erika Martínez,Elena Medel, Ana Merino, Vicente Luis Mora, Luis Arturo Restrepo, Enrique Winter. Tłum. Wojciech Charchalis, Marta Eloy Cichocka, Marcin Sarna, Marta Szafrańska-Brandt & uczestnicy „Manufaktury Poezji”, warsztatów przekładu literackiego: Julia Cichocka, Magdalena Gołaszewska, Aleksander Hofman, Joanna Karaś, Karolina Mączka, Karolina Rejowicz, Dominika Ryfa, Katarzyna Rusinowska, Katarzyna Szabłowska, Tymofieva, Dominika Wagner (SWPS) i Paulina Banaś, Anna Dutkiewicz, Bożena Grząka, Paweł Kania, Maria Mucha, Beata Olearczuk, Natalia Sak, Małgorzata Szwaja, Adriana Szymańska, Bartosz Troll, Jakub Zelek (UP).
Okładka książki Panoptikos - Mateusz Pakuła

39,90 zł 24,22 zł


Och rajska wyspo! O tobie marzą żeglarze wszystkich krajów i wszyscy długowłosi hipisi łączą się w kółka graniaste śniąc o tobie na jawie i we śnie. Jakie to melodie można na tobie usłyszeć wie tylko Robert Janowski a twoje piaski wyrazić potrafi w piosence Wojciech Gąsowski nikt inny. Kelly Familly zabija się wzajemnie o możliwość na ciebie wyjazdu żeby najuroczszy klip świata nakręcić i zrobić wielki come back! Tam jest dopiero żyć nie umierać! Tam rosną mandarynki jak pół ręki wielkie i soczyste i jak kiełbasa najadliwe. Tam całe lasy ananasowe rosną a ryby z rozkoszą wskakują z morza prosto w bułkę tartą chrupiącą panierkę już gotową na nie czekającą.-fragment sztuki Smutki tropików, nagrodzonej Gdańska Nagroda Dramaturgiczna 2014
Okładka książki Dzikus - Jacques Jouet

29,00 zł 17,61 zł


Opublikowana po raz pierwszy w 2001 r. minipowieść Dzikus jest opowieścią mężczyzny o imieniu Paul, po części opartą na biografii Paula Gauguina. Jouet dokonuje jednak całego szeregu, często komicznych, przesunięć wobec życiorysu jednego z prawodawców francuskiego postimpresjonizmu, sprawiając, że co chwilę trzeba się upewniać, co w tej historii jest zaczerpnięte z pierwowzoru, a co kompletnie zmyślone. Paul, podobnie jak jego pierwowzór, służył w marynarce i pracował na giełdzie, choć nie odbył w dzieciństwie wraz z rodzicami podróży do Peru -- pojechał tam dużo później w poszukiwaniu złota. Gauguin miał pięcioro dzieci, Paul sześcioro, ,,i ani jednego mniej"", żona malarza miała na imię Mette-Sophie, tego drugiego -- Pauline, choć obie pochodziły z Danii i w pewnym momencie porzuciły Francję, by wrócić w swoje rodzinne strony. W Arles Gauguin mieszkał przez pewien czas z Vincentem van Goghiem, który z powodu nieporozumień z podziwianym przez siebie artystą odciął sobie ucho. Paul natomiast zamieszkał z niejakim Hectorem Vermierem, również malarzem, ale także -- powiedzielibyśmy dzisiaj -- performerem (takim w rodzaju Mariny Abramović) oraz prekursorem Marcela Duchampa.
Okładka książki Rzeczy

30,00 zł 18,20 zł


Rzeczy (fr. Les Choses. Une histoire des années soixante ) - debiutancka powieść Georges'a Pereca z 1965 roku, za którą otrzymał w tym samym roku Nagrodę Renaudot. Bohaterowie Pereca - Sylvie i Jerôme, niedoszli absolwenci uniwersytetu, najpierw ankieterzy agencji reklamowych, później ich właściciele, wydziedziczeni z tradycji, odcięci od przeszłości i pozostawieni samym sobie - nadaremnie szukają dostępu do upragnionego świata dobrobytu. Nie mogąc żyć życiem ""prawdziwym"" (lepszym, pełniejszym, bogatszym etc.), postanawiają (nieomal mimowolnie) żyć życiem na niby. Żyją tak jakby byli bogaci, tak jakby mogli się ubierać w najlepszych sklepach, tak jakby umieli korzystać z przyjemności, tak jakby naprawdę kochali życie, tak jakby ich egzystencja naprawdę była sztuką. Rzeczy zostały pomyślane jako odyseja typowych przedstawicieli pokolenia, które wchodziło w dorosłość w latach 60. XX w., jako opowieść o straconej generacji, której przypadł w udziale trefny los.
Okładka książki Kobierki

32,00 zł 19,41 zł


Kobierki to polifoniczna powieść inicjacyjno-przygodowa, najbezwstydniej pijana i najbeznadziejniej trzeźwiejąca historia od czasów Pod Mocnym Aniołem Pilcha. Czterdziestoletni Bobi, bobohater świeżo po dramatycznych przejściach i zejściach, trafia na odwyk w szpitalu psychiatrycznym w Kobierzynie, gdzie w towarzystwie dwunastu sobie podobnych wyrusza w podróż w poszukiwaniu życia po piciu. Bobuś, niesforny uczeń, ze wszystkich sił opiera się reedukacji, salwuje się ucieczką w ironię i groteskę, improwizuje, przymierza maski, pokazuje język, przeprowadzając na nim karkołomne eksperymenty. Jego lustrzane alter-ego, narrator Siedmiu Pieczątek – siedmiu zadań terapeutycznych, w prosty sposób i zupełnie serio opowiada grozę życia spustoszonego przez alkohol. Ale najgłówniejszym bohaterem Kobierków, przemawiającym ustami wszystkich postaci, nicującym i stwarzającym ich język, jest głód. Głód uczuć i utraconej bliskości. Głód życia albo śmierci. Głód słów i sensów. Głód alkoholu. Grzegorz Franczak (ur. 5734). Początki b. krakowskie. Dzieciństwo na dzikim pograniczu Śródmieścia i N. Huty. Doktorat z zakresu slawistyki na Uniwersytecie „Ca’ Foscari” w Wenecji. Pokazywał język i literaturę polską na uniwersytetach w Trieście, Udine i Lecce, obecnie adiunkt i wykładowca na Uniwersytecie w Mediolanie. Poeta (dawno temu). Tłumacz poezji łacińskiej (m. in. Katullusa: Poezje wszystkie, Kraków 2013) i nowołacińskiej (m. in. Kochanowskiego), a także włoskiej – Petrarki, Giuseppe Ungarettiego, Giacomo Leopardiego (Nieskończoność. Wybór Pieśni, Warszawa 2000 – nagroda „Literatury na świecie” za najlepszy debiut translatorski). Autor przyczynkarskiej monografii (po włosku) i pół kopy artykułów z zakresu literatury staropolskiej. Wydawca niesłusznie zapomnianych drugorzędnych tekstów staropolskich. Nie mieszka.
Okładka książki Syn swojego ojca

60,00 zł 36,41 zł


Główny bohater, niedźwiadek, spaceruje po lesie w towarzystwie ojca. Napotkany myśliwy zabija starego niedźwiedzia, a małego zabiera do domu, gdzie poddaje go tresurze. Staje się jego zastępczym rodzicem. Od tej chwili mały żyje pomiędzy dwoma światami, z których każdy przyciąga go do siebie. Z jednej strony przynależy do lasu - jest zwierzęciem, nie może przekreślić swej biologicznej metryki. Z drugiej należy do miasta, gdzie znalazł nowy dom i wykształcenie, gdzie nauczył się, jak żyć pośród innych, jak wyrażać pragnienia i jak realizować swe zamierzenia. Ale ścierające się w nim impulsy wywołują potworny niepokój. Bohater pogrąża się w kryzysie. Z pomocą przychodzi mu sztuka, dzięki której uświadamia sobie źródła wyniszczającej go choroby. Marzy o trzeciej drodze, o pojemniejszej formie życia, nowej tożsamości, która pomieści w sobie jego dwoistą naturę i pozwoli mu zakorzenić się w świecie. By wyjąć z impasu, musi wybrać swojego ojca - musi pogodzić się ze stratą i ostatecznie odrzucić biologiczne więzy. Ale nawet to nie wystarczy. Być może - sugeruje Nicolas Presl - tylko miłość może zażegnać ten kryzys i przynieść bohaterowi upragnione ukojenie
Okładka książki Notatki na marginesach Księgi niepokoju spisanej..

30,00 zł 17,89 zł


Marginesy owych stronic - w tym wypadku konkretnych stronic zapisanych ręką Pessoi - Piotr Kaliński pokrywa linorytami, dając nam do zrozumienia, że pisać można także obrazem, a pojęcie notatki odnosi się nie tylko do słowa, ale też do form wizualnych. Przepisuje - podobnie jak kopiści - kawałki istniejącego tekstu i dodaje do nich coś w rodzaju iluminacji lub ilustracji. Ale z założenia powiela wyłącznie fragmenty, pojedyncze sentencje. Przypomina w tym nieco Borgesowskiego Pierre'a Menarda, który z niemal trzech (przepisanych słowo w słowo) rozdziałów Cervantesowskiego ,,Don Kichota"" tworzy ,,własną"" powieść. Jak powiada Borges, Menard wzbogacił sztukę lektury o niezwykle inspirującą technikę zamierzonego anachronizmu i błędnej atrybucji, dzięki którym dawne teksty możemy czytać tak, jakby były nam współczesne, przenosić je w nowe konteksty, ożywiać je i poddawać się ich przemożnemu wpływowi.

Promocje

Uwaga!!!
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?
TAK
NIE
Oczekiwanie na odpowiedź
Dodano produkt do koszyka
Kontynuuj zakupy
Przejdź do koszyka
Oczekiwanie na odpowiedź
Wybierz wariant produktu
Dodaj do koszyka
Anuluj