Usłysz mnie. Wysłuchaj mnie. Kiedy zawracałem myślą ową do Ciebie, do Matki Mojej Boskiej, któraś po prawdzie byłaś wszędzie, ale najczytelniej tutaj, na wałach wiślanych, gdzie wędrowałem już jako dziecko, po ubitym skrzącym się śniegu a potem wracałem na Azory, na jednej nodze, z miejskiej podróży i mógłbym przysiąc, że mijaliśmy się setki razy na szkolnych korytarzach nie zwracając na siebie uwagi.
Usłysz mnie. Wysłuchaj mnie. Módl się za mną.
Niska wysokość to wewnętrzna sprzeczność. Marcin Pawlik doskonale o tym wie, dlatego nieustannie bawi się z czytelnikiem, mieszając rejestry, zderzając ze sobą to, co pozornie do siebie nie przystaje. Chłopiec z miasta smogu zadaje się tu z Matką Boską (a nawet z Matkami Boskimi) na różne sposoby, nieustannie upada w miłość, choć wciąż sobie powtarza, że miłość nie jest niczym przyjemnym. Czy taki upadek boli? Czytajcie, a będzie wam dane słowo za słowem.
Marcin Pawlik (ur. 1978) – politolog, radca prawny, basista. Członek formacji muzycznej Ruch Taki Jak Zwykle. Czynny kadrowicz Reprezentacji Polskich Pisarzy w Piłce Nożnej. Autor książek poetyckich Deklinacja nic (Lokator 2009), Bunt na jeziorach (Lokator 2012) oraz Bajkonur (Lokator 2017). Znów stacjonuje w Krakowie.
Norbert zupełnie przez przypadek podejmuje się próby odnalezienia uprowadzonego Przemka. Poszukiwania Przemka są dla niego gwarantem możliwości życia na tym świecie, do czego, jak uważa, nie ma prawa. Józef – ojciec Przemka – chce przekazać synowi cały majątek, w tym warsztat. Przemek jednak czuje się przez ojca przytłoczony, chce się wyrwać spod jego wpływów. Porwanie jest dla Józka osobistym dramatem, a dla Przemka niespodziewaną ucieczką.
Akcja rozgrywa się między innymi w krakowskich knajpach i na dworcach wśród bezdomnych. Wątki filozoficzne wplecione w powieść czynią ją jeszcze bardziej ciekawą i nieprzewidywalną.
Jak żyć w świecie bez Boga, jak w ogóle żyć? I czy człowiek pasuje do świata?Czy człowiekowi odpowiada życie...? I co zrobić, by stać się częścią tego, co jest wokół? Te i inne pytania stawia sobie Norbert. Aż nadarza się okazja, która może stać się przepustką do życia: poszukiwanie uprowadzonego. Czy bohaterowi uda się doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału? A co, jeśli uwolnienie z rąk porywacza nie zakończy wszystkich problemów, życie przecież nadal trwa i biegnie, jak chce…
U Pawlika nic nie jest tym, czym się wydaje. Bajkonur to kosmodrom, z którego daje się nura w wyobraźnię, miesza szyki, wlewa wspomnienia do kadzi ze snami, zabiera rzeczy potrzebne i trochę mniej potrzebne. Bajkonur to miasto, to kocimiasto i psimiasto, to bajka o nocy i dniu, o domach i oknach, o grafitowych pantalonach i evencie z Judaszem, o tym, co dzieje się w przerwie meczu o Puchar Polski i o tym, co w Pewexie. Przeszłość wywrócona na nice, wetknięta w okruchy tu i teraz, jutrzejsze wizje spalają się na skraju państwa. Jakiś smutek dziwny, jakieś krwiste niepokoje idą ramię w ramię z magią chwili. Niby wiemy, że bywało różnie, ale kicamy. Kicamy, choć wilcy nam skaczą po piętach, trochę jak u Jacoba, trochę jak u Herberta, trochę jak w tych wszystkich najładniejszych i najstraszniejszych zarazem bajkach, co są z języka i na języku.
Jakub Kornhauser
Marcin Pawlik (ur. 1978) – politolog, prawnik, basista oraz tekściarz zasłużonych zespołów alternatywnych, członek trupy teatralnej Teatr Bob. Czynny kadrowicz Reprezentacji Polskich Pisarzy w Piłce Nożnej. Wydał dwie książki poetyckie Deklinacja nic oraz Bunt na jeziorach. Stacjonuje w Krakowie.
Marcin Pawlik nie daje za wygraną: z bólem porzuca pragnienie ucieczki - zamiast tego wypróbowuje, wymienia i uzupełnia języki. Obsesja, jaką staje się własna pamięć, skłania do ponownego odgrywania znanych fraz, wymyślania własnych stylów. Zagubienie przeplata się tu nieustannie z pragnieniem powiedzenia ostatniego słowa. W poezji Pawlika to światło z filmowego projektora wytycza ścieżki. Przyjemność oglądania jednak nie wystarcza - ruchome obrazy nie zatrzymują pamięci, nie unieważniają myśli o własnych buntach, nie powstrzymują wrogich gestów. Rozbrajaniu języka towarzyszy wymyślanie chwilowych teorii, wśród których żadna nie znajdzie się na liście ulubionych. ""Rozsmakować się i odjechać."" Olga Szmidt
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?