Autorzy jednego z najlepiej ocenianych komiksowych debiutów ostatnich lat wracają z nowym albumem! Roman Lipczyński i Paweł Garwol, twórcy niezwykłego ""Bez końca"", po raz kolejny zabierają czytelników w bardzo nietypową podróż. Tym razem odwiedzimy wnętrze grobu, bardzo niepokojący las czy przepełniony worek od odkurzacza, w którym legowisko urządził sobie krwiożerczy pająk. A to oczywiście nie wszystkie atrakcje, jakie czekają w tomie ""Chwila jak płomień"". Pewien pies pozazdrości ptakom, pewien widz będzie musiał stawić czoła oglądanemu filmowi, a pewien człowiek chce zabić czas, nie wiedząc, że czas potrafi się zemścić... Autorzy komiksowych nowel, których klimat porównywano w recenzjach do utworów Rolanda Topora, Franza Kafki czy Thomasa Otta znowu grają czytelnikom na nosie. Podsuwają mylne tropy, bawią się konwencjami, igrają z naszymi oczekiwaniami i przyzwyczajeniami. A przy tym intrygują, bawią i straszą. O pierwszym albumie Lipczyńskiego i Garwola recenzenci pisali: ""Czytelnik bez reszty zatapia się w świecie opowieści, gdzie to, co prawdziwe nieustannie flirtuje z tym, co fantastycznie nierealne."" Zeszyty Komiksowe ""Polski komiks eksportowy."" Booklips ""Pełen świeżych pomysłów."" Komiksomania ""Makabra i czarny humor rodzą się tu bezpośrednio na styku codzienności z wyjątkowością."" Dwutygodnik
W tej nietypowej autobiograficznej opowieści autor, zastanawia się nad kwestiami z pozoru banalnymi. Jak drobne wydarzenia sprzed wielu lat wpływają na naszą teraźniejszość? Czy możemy się zmienić? Co w życiu jest ważne?
Seks, narkotyki i nieśmiertelność.
Bezduszne międzyplanetarne korporacje, mające na usługach całe armie i fabryki produkujące ludzkie części zamienne.
Oto świat Yorgiego Adamsa, ostatniego ze Świetlnych, przywróconego do życia po setkach lat.
Ten były członek oddziału superżołnierzy pchany żądzą zemsty trafi na trop tajemniczej kosmicznej rasy, która podobno ma kontakt z Bogiem.
Czy uda mu się rozwikłać jej zagadkę i ocalić stojący na skraju przepaści świat?
Siedem tygodni” to wystarczająco dużo czasu, by nie tylko zająć się zwykłymi, codziennymi sprawami, ale także stawić czoła rozmaitym potworom, atakującym znienacka. Choć w zasadzie trzeba powiedzieć, że dla bohatera komiksu nawet te pozornie zwyczajne obowiązki – zakupy, opieka nad synem, spotkania z przyjacielem, praca – jawią się, jak zmagania z dzikimi bestiami. Pewnie dlatego uczęszcza on na równie potworną psychoanalizę, która zawsze pozostawia więcej wątpliwości niż odpowiedzi. Całkiem możliwe, że życie bohatera, które obserwujemy przez tytułowe siedem tygodni, byłoby trudne do zniesienia, gdyby nie było tak absurdalne i zabawne. I tak niepokojąco znajome.
„Siedem tygodni” to debiutancki album Januarego Misiaka, rysownika i scenarzysty, który swoje prace od lat pokazuje na licznych wystawach w Polsce i zagranicą, ale dopiero teraz doczekał się autorskiej publikacji. W swoim komiksie bardzo celnie i dowcipnie opisuje życie współczesnego everymana, jego problemy z byciem ojcem, mężem, synem, przyjacielem, pacjentem... Allenowski humor, oryginalna kreska i przemyślana konstrukcja to znaki rozpoznawcze „Siedmiu tygodni”, kolejnego świetnego polskiego debiutu.
Człowiek Parówka, Grand Banda i Gang Wąsaczy ponownie w jednym albumie! Najsłynniejsi bohaterowie z uniwersum stworzonego przez Marka Lachowicza (i pokolorowanego przez Tomka Kuczmę) wracają w najbardziej epickiej przygodzie od czasu wprowadzenia podwyżki biletów ZKM! Gorące głowy , w przeciwieństwie do albumów Człowiek Paroovka vs. Grand Banda i Dorysuj mu wąsy , to już nie tylko zbiór krótkich komiksowych opowieści. Tym razem łączą się one w jedną historię pełną hitchcockowskiego suspensu, zaskakujących zwrotów akcji, humoru oraz pojedynków z superłotrami! Wśród adwersarzy Parówki znajdą się m.in. Liga Pogromców Robotów, magister Szczut czy Człowiek Żelazko. By zwycięsko wyjść z opresji, nasz bohater nie tylko będzie musiał odkryć, kto na barze Bara zostawił napis zabójcy parówek!!! , ale także stanąć pewnej nocy na dachu magla i poznać sekret trójwymiaru!
„Porady Praktycznego Pana” Tadeusza Baranowskiego to komiks swawolny, nasycony podtekstami erotycznymi i grą słowną, sprośny, ale nie wulgarny. Każdy odcinek stanowi przezabawną kopalnię wiedzy na temat życia towarzyskiego, zawierania związków małżeńskich i rozwiązywania tych już zawartych. To też rozważania o miłości niespodziewanej oraz kilka praktycznych porad, jak dbać o własny (a czasami cudzy) interes. Poznajcie zatem Praktycznego Pana – maestro podrywu, który wprowadzi was w tajniki dorosłego życia, akcji w duecie (na flecie), a nawet w trójkącie. Możecie mu zaufać, gdyż czyni to już z powodzeniem od prawie pół wieku. Ale ostrzegamy! Album tylko dla dorosłych!
Jest rok 1933, wspomnienia I wojny światowej w Europie są nadal żywe, na świecie trwa wielki kryzys ekonomiczny, a nastroje faszystowskie niepokojąco szybko się rozprzestrzeniają. Tymczasem Leó Szilrd, węgierski naukowiec żydowskiego pochodzenia, w swoim berlińskim laboratorium marzy o znalezieniu źródła energii zdolnego napędzać statki kosmiczne. Kilka lat później zda sobie sprawę z innych konsekwencji takiego odkrycia.
Autorzy Bomby podążają tropem ludzkich instynktów i kolejnych decyzji politycznych. Z planszy na planszę jasne staje się, że na stworzenie bomby atomowej i zmianę równowagi na świecie wpłynęły zarówno potrzeba innowacyjności i marzenie o sile mogącej zatrzymać wojnę, jak i zaślepienie realizacją celu czy niezdolność do wątpliwości.
Tworząc monumentalny komiks Bomba, autorzy wychodzą od fascynacji tajemniczym śladem, jaki pozostał po wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie, i rekonstruują historię powstania tego katastrofalnego wynalazku. Sięgają do jego korzeni i pokazują, jak z odkrycia dokonanego przez idealistów przeradza się on w narzędzie władzy, nad którym jego odkrywcy tracą kontrolę.
Wampiry Szlurp i Burp ponownie się obudziły i ruszają na poszukiwania świeżej krwi. Choć zadowolą się także zapasami trzymanymi w lodówce (to nieprawda, że wampiry kręci tylko bulgocąca, gorąca krew – w wyjątkowo ciepłe noce lubią zanurzyć kły w schłodzonej posoce i pogrzechotać kostkami... lodu, oczywiście).
„Bezdomne wampiry o zmroku” to wznowiona w jednym tomie kompletna zawartość albumów „O zmroku” i „Bezdomne wampiry” z przygodami słynnych krwiopijców stworzonych przez legendarnego Tadeusza Baranowskiego. Znajdują się tutaj m.in. historie publikowane przed laty w czasopiśmie „Na Przełaj”, opowieści powstałe podczas pobytu polskiego autora w Belgii, w tym historie według scenariuszy Jeana Dufaux, a także 9 zupełnie premierowych plansz! 4 z nich ukazały się w magazynie „GaMa. Nowa Gazeta Magnetofonowa”, pozostałe wychodzą z krypty na światło dzienne (aj!) po raz pierwszy.
Podczas lektury bardzo prosimy uważać na szyję.
Kwiecień 1792 roku, twierdza Szpilberg. Niebezpieczną więźniarkę Franciszkę Barre niespodziewanie odwiedza cesarski oficer Juliusz von Mensdorff. Czego może oczekiwać od zniszczonej więzieniem morderczyni? I co może jej w zamian zaoferować?
Wkrótce Franciszka pod fałszywym imieniem i nazwiskiem trafia do Paryża, na którego ulicach wrze od rewolucyjnych emocji. Jedną niewłaściwą uwagę można przypłacić tam życiem, a to, jakie poglądy uchodzą za rewolucyjnie poprawne, zmienia się niesłychanie szybko.
Bohaterka „Wolności albo śmierci” musi błyskawicznie odnaleźć się w zupełnie nowych realiach, wydeptać w nich własne ścieżki i ocenić, od kogo uzyska to, czego poszukuje i komu może zaufać. Czy będzie to Gaspard, znajomy malarz i republikanin idealista, którego oburza przemoc rewolucji? Czy może obywatelka Klara Lacombe, której nawet rana postrzałowa nie zmusi do opuszczenia pola bitwy o republikę?
W tej skomplikowanej siatce zdarzeń i emocji, najtrudniejszym wyzwaniem dla Franciszki okaże się jednak konfrontacja z własną przeszłością, która niespodziewanie powróci do niej w samym centrum rewolucyjnego wiru. Fale wściekłości będą się od tej pory mieszać w niej z dręczącymi wyrzutami sumienia, ryzykownymi gestami spróbuje pokonać wątpliwości i rozpacz, ale czy zdoła je wyciszyć?
„Wolność albo śmierć” autorstwa Herzyk to komiks płaszcza i szpady, przygodowa epopeja dziejąca się w burzliwych czasach Rewolucji Francuskiej.
Klasyczne bajki i literackie motywy w nieklasycznych wariacjach autorstwa jedynego i niepowtarzalnego Krzysztofa „Prosiaka” Owedyka, autora m.in. „Będziesz smażyć się w piekle”!
W tym 140-to stronicowym zbiorze kilkudziesięciu krótkich historii Owedyk wielokrotnie wykorzystuje znane motywy: jest i Janko Muzykant, jest i Kopciuszek oraz Królowa Śniegu, są nawiązania do staroruskich bylin (Żar-Ptak), jak i wędrówki w siedmiopromilowych butach.
Ale jest też rzeczywistość, ta zza okna, tylko odbita w krzywym zwierciadle.
W niej gusła spotykają się z nauką.
Demony z potworami w ludzkiej skórze.
Śmieszno jest i straszno.
Jestem Śmierć,część życia, miłości iciebie.Bohaterką tej książki jest Śmierć, osoba miła i rozważna.Jej zadaniem jest odwiedzać wszystkich, którzy niebawem umrą - to mogą byćinsekty albo słonie, dzieci bądź starcy Śmierć pełni niezwykle ważną rolę -dopełnia Życie, dla którego robi nowe miejsce. Swoje zadanie wypełnia w sposóbjak najdelikatniejszy i troskliwy.Wspólnie z ""Jestem Życie"" książka ta wniezwykle piękny, nieoczywisty sposób zadaje podstawowe pytania dotyczące tegoczym jest śmierć i życie.
To nie jest najlepszy czas w życiu Bena Tanaki. Nie dość, że z natury jest sarkastycznym krytykantem, co utrudnia mu kontakty z ludźmi, to w dodatku jego wieloletni związek przechodzi burzliwy okres. Dziewczynie Bena, Miko Hayashi, ciągle wydaje się, że ten ogląda się za innymi kobietami, a co gorsza za białymi! Narastający konflikt nadaje bieg tej opowieści o różnicach między Kalifornią a Nowym Jorkiem, między poświęceniem a pożądaniem, wreszcie między prawdą a prawdą.W obyczajowo odważnych Niedoskonałościach Adrian Tomine, jeden z najwybitniejszych współczesnych twórców komiksów, mistrzowsko porusza się po polu minowym damsko-męskich i międzyludzkich relacji. Pełnych napięcia, inteligentnych i jednocześnie dowcipnych dialogów nie powstydziliby się Woody Allen czy Andrew Bujalski.Powieść graficzna Tomine to zaskakujące zwroty akcji, subtelnie nakreślone charakterystyki postaci i wyjątkowe poczucie humoru, które składają się na zabawną i wnikliwą refleksję na temat ludzkich niedoskonałości.
„Do bani z takim komiksem” Tadeusza Baranowskiego to album wyjątkowy. Pierwotnie ukazał się w 2005 roku i miał być swoistym pożegnaniem autora z czytelnikami oraz ich ulubionymi postaciami: Profesorkiem Nerwosolkiem, Entomologią Motylkowską, Lordem Hokusem Pokusem... Te 15 lat temu komiks miał limitowany nakład 550 egzemplarzy, który trafił tylko do garstki fanów, towarzyszyły mu liczne materiały specjalne, a nad całością wydania czuwał sam autor.
Teraz – po raz pierwszy od tamtego czasu – ten album Mistrza Polskiego Komiksu trafia do szerokiej dystrybucji. W porozumieniu z autorem pozbawiony będzie dodatków, tak by nabywcy limitowanego wydania dalej byli w posiadaniu unikatowej publikacji. Natomiast nic nie zmieni się w samym komiksie - niezwykle dowcipnym, fantastycznie kolorowym i cudownie narysowanym. Czyli takim, do jakich przez lata przyzwyczaił nas Tadeusz Baranowski.
Judasz Iskariota - akolita, obłudnik, winowajca - jest jedną z najtragiczniejszych postaci w Biblii. Ale gdyby nie on, historia Jezusa - historia, której Judasz był niewolnikiem, jeszcze zanim się narodził - nie wybrzmiałaby z taką siłą. Religia oparta na odkupieniu i przebaczeniu wymagała poświęcenia jednego człowieka za wszystkich. I tym człowiekiem nie był Jezus.
Ta napisana przez Jeffa Lovenessa, nominowanego do Emmy i nagrody Amerykańskiej Gildii Scenarzystów, i zilustrowana przez Jakuba Rebelkę (autora rysunków do m.in. „Miasta psów”) historia jest porywającą odyseją, w trakcie której Judasz wędruje przez bezmiar piekła, doświadczając zgryzot i usiłując odnaleźć swoje miejsce w „najwspanialszej historii, jaka kiedykolwiek została opowiedziana”.
Jakub Rebelka to szalony geniusz. W jego rysunkach dużo się dzieje, a zarazem każdy z nich jest na swój sposób kojący i urzeka pięknem. Jak on to, u diabła, robi?
Mike Mignola, twórca „Hellboya”
Orzeł polujący w hali odlotów, niedźwiedzie na sali rozpraw sądowych, inwazja motyli w centrum biznesowym wielkiej metropolii, członkowie zarządu międzynarodowej korporacji zamienieni w żaby, lisy wędrujące nocą po naszych domach i wiele innych zwierząt umieszczonych przez autora w miejscach zarezerwowanych dla ludzi. Co jest przyczyną tych anomalii?
Najnowsza książka Shauna Tana, autora m.in. „Przybysza”, „Zguby” czy „Opowieści z najdalszych przedmieść” to dwadzieścia pięć opowiadań, które skłaniają do przemyśleń nad relacją człowieka z innymi stworzeniami, które odsunięte na margines ludzkiego życia domagają się naszej uwagi.
Ilustracje do tego zbioru zostały wykonane przez autora w tradycyjnej technice malarskiej.
Osiedle Swoboda. Centrum to najnowsza odsłona jednej z najpopularniejszych polskich serii komiksowych, cieszącej się prawdziwie kultowym statusem.Śledziu wraca do swoich bohaterów i na stare osiedlowe kąty, ale wprowadza też nowe postaci i miejsca, jak choćby tytułowe Centrum. Akcja komiksu dzieje się kilkanaście lat po wydarzeniach z poprzednich części i odpowiada na przyjamniej kilka pytań o dalsze losy osiedlowej ekipy.Na album składają się trzy dłuższe historie - Tydzień SKS, Centrum, Niedźwiedź kontra Papa Stajlo - oraz cztery kilkuplanszowe opowieści. Każdy z dłuższych komiksów opatrzony jest wstępem autora i osobną okładką.
Po fantastycznej przygodzie w oceanie tym razem wyruszy do serca dżungli. Ale nie jest to zwykła dżungla z każdym krokiem Jasia czas zdaje się cofać, aż jego i czytelnika! - oczom ukażą się skrzypy, widłaki i dinozaury!Dzięki fantastycznym trójwymiarowym efektom narysowana przez Matthiasa Picarda tajemnicza dżungla, skrywająca ruiny starożytnej cywilizacji, będąca domem dla niezwykłych stworzeń staje się jeszcze bardziej fascynująca!Do komiksu dołączone są dwie pary okularów trójwymiarowych, aby umożliwić wspólną lekturę małym i dużym podróżnikom.
Jest rok 1919. Polska ledwie co odzyskała niepodległość, a wraz z nią – Puszczę Białowieską. Do Białowieży przybywa jeden z najwybitniejszych polskich przyrodników – profesor Władysław Szafer. Ma sprawdzić, w jakim stanie Puszcza przetrwała ponad wiek carskich rządów i okres rabunkowej gospodarki niemieckiej podczas I wojny światowej. Zastaje ponury obraz: spalone wsie, wyniszczone lasy i ostatni żubr, który zginął z ręki kłusownika...
Czy jednak na pewno ostatni? Przecież ocalał jeden mały żuberek, który nie dość, że jeszcze nie ma imienia, to niewiele wie o samodzielnym życiu w lesie. W poszukiwaniu innych żubrów wyrusza do legendarnego Serca Lasu. Nie domyśla się nawet, jak ważną rolę przyjdzie mu odegrać w rozgrywce, której stawką jest los Puszczy...
„Ostatni żubr” Tomka Samojlika, autora m.in. „Ryjówki przeznaczenia” i „Norki zagłady”, to niezwykła opowieść o tym, jak powstał rezerwat w Puszczy Białowieskiej. Jest to historia oparta na faktach, ale niepozbawiona elementów fantastycznych, tak charakterystycznych dla komiksów Samojlika, doktora Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży.
Pewnego dnia wódz Pajutów zwołuję radę wioski, by opowiedzieć sen, w którym nawiedził go Wielki Duch i zdradził lokalizację mapy z zaznaczonym miejscem, gdzie ukryto skarb przodków. Okazuje się, że znajduje się on... pod budynkiem biura szeryfa, czyli Binio Billa. To jeden kłopot. Drugi polega na tym, że o skarbie dowiadują się również przestępcy…
„Binio Bill... i skarb Pajutów” to wyjątkowy rozdział w historii stworzonego przez Jerzego Wróblewskiego kowboja. Był to bowiem pierwszy – i niestety ostatni – opublikowany przez Krajową Agencję Wydawniczą album z przygodami Zbigniewa Bileckiego. W dodatku znajdująca się w nim opowieść nie była wcześniej publikowana na łamach „Świata Młodych”, harcerskiej gazety, która do tej pory była domem dla Binio Billa. „Binio Bill... i skarb Pajutów” ukazał się w roku 1990, choć Wróblewski skończył nad nim prace dwa lata wcześniej.
Binio Bill tak naprawdę nazywał się Zbigniew Bilecki. Komiksowy świat usłyszał o nim po raz pierwszy w 1980 roku, gdy jego przygody wydrukował „Świat Młodych”. Perypetie dzielnego szeryfa z Rio Klawo z zapartym tchem śledziły setki tysięcy czytelników harcerskiej gazety.
Co ich tak zachwycało? Znakomite ilustracje, dynamiczne plansze, pełne humoru historie, w których Binio Bill nie tylko przemierzał prerię, walczył z bandytami, ale także został gwiazdą filmową westernu i poleciał w kosmos.
Autorem scenariuszy i rysunków do serii „Binio Bill” był Jerzy Wróblewski, jeden z najwybitniejszych twórców polskiego komiksu, stawiany w jednym rzędzie z Papciem Chmielem, Januszem Christą, czy Grzegorzem Rosińskim. Wielką popularność przyniosły mu 24 zeszyty z cyklu „Kapitan Żbik”, albumy „Hernan Cortes i podbój Meksyku”, „Cena wolności”, a także sensacyjne „Figurki z Tilos”, czy „Skradziony skarb”. No i „Binio Bill” oczywiście.
Źle się dzieje w Lesie Złamanych Serc! Jego obrońca, ryś, przepadł gdzieś bez wieści, gang psubratów terroryzuje okolicę, a porzucone na leśnym parkingu zwierzęta tracą resztki nadziei, obserwowane przez wiecznie głodną sowę z rozdwojeniem jaźni.
Czy jedna zagubiona kotka może coś tu zmienić? Szczególnie, jeśli ma do pomocy tylko papużkę, żółwia i… patyczaka?
„Bardzo dzika opowieść” to zabawna, wzruszająca, zaskakująca, a momentami straszna i oczywiście dzika historia o poszukiwaniu swojego miejsca i przyjaźni. To także pierwszy wspólny komiks prawdziwych mistrzów gatunku – Tomasza Samojlika i Marcina Podolca, których wspaniałymi kolorami wsparła Agata Mianowska.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?