Jest rok 1938. W otulonej białą gazą lektyce podróżuje tajemniczy chłopiec. Wraz z nimi do położonego w górach Dalmacji hotelu Orion, zwanego też Niemieckim Domem, wspina się jego ojciec, znany krakowski fizyk, Tomasz Mieroszewski. Tragarze, oprócz niezliczonych bagaży, dźwigają też radio i antenę. To dzięki temu wynalazkowi profesora na szczycie góry będzie można usłyszeć, jak Ernest Wilimowski strzela pięć goli do bramki brazylijskiej drużyny, na zawsze zapisując się w annałach światowego futbolu.
Nad atmosferą rodem z Mannowskiej Czarodziejskiej góry wisi tajemnica: temat rozmowy, którą profesor zamierza odbyć z synem, a zarazem cel ich dziwnej podróży. Jeden z najbardziej ekscytujących w historii piłki nożnej mecz ma być tylko pretekstem…
W tej niewielkiej powieści jest wszystko: miłość, samotność, smutek, nieszczęście, mądrość, głupota, dobroć, zło, zwyczajność. Ale też tematy zawsze bliskie Jergoviciowi: tożsamość, inność, wykluczenie, tolerancja, zagrażająca wojna.
Pisanie opowiadań jest jak trzymanie w ręku pestki i tworzenie wokół niej czereśni. Albo śliwki – mówi o swojej twórczości Zdeněk Svěrák. Podwójne widzenie to zbiór dziewiętnastu opowiadań, z których pierwsze powstało powstało w roku 1966 a ostatnie w 2008. Pestką każdego z nich jest codzienność i dlatego każdy może tu odnaleźć znajome sytuacje i znajomych ludzi.Wyrafinowany, inteligentny humor, miejscami zadziorny, miejscami podszyty smutkiem, niesamowity zmysł obserwacji i nieprzeciętne wyczucie języka (co dla Tłumaczy, jak sami przyznają, stanowiło nie lada wyzwanie) charakteryzują każdą opowieść, którą tworzy Svěrák. Podwójne widzenie to także jeszcze jeden dowód na to, że Czesi to mistrzowie formy, ciętej ironii i empatii w prawdziwie Hrabalowskim stylu.
Prezentowane opowiadania zostały uhonorowane podwójną nagrodą Magnesia Litera w kategorii Nagroda Czytelników (2004 i 2012), a także podwójnym tytułem „Czeski Bestseller” (2008 i 2011). W 2014 r. otrzymał nagrodę im. Miroslava Švandrlíka przeznaczoną dla autorów najlepszych książek humorystycznych.
Księga Szeptów zaczyna się w malowniczej scenerii, na ormiańskiej uliczce z Foc?ani lat 50. ubiegłego stulecia, pośród oparów świeżo palonej kawy i zapachów ze spiżarni babci Armenuhi, pośród starych ksiąg i fotografii dziadka Garabeta. Jednak czytelnikowi nie jest dane doświadczyć niezmąconej intymności przywoływanego domu, nie jest też zaproszony, by uczestniczyć w jakiejkolwiek pogawędce wesołych ludzi, którzy snują, w czasie pokoju, opowieści o Arze Pięknym lub Tigranie Wielkim. „Ormiańscy starcy dzieciństwa" Varujana Vosganiana nie mają do opowiedzenia radosnych zdarzeń, lecz fakty wręcz niepokojące. Opowiadając starają się zrzucić ciężar traumy – swojej i swoich poprzedników. Historia ludobójstwa Ormian z 1915 roku, historia niekończących się konwojów wygnańców w marszu śmierci na pustyni Deir-ez-Zor, historia Ormian, którzy obrali drogę uchodźstwa, zostały odmalowane na stronach powieści wręcz olśniewająco.
Bliskość to splatające się z wolna losy kilku postaci, ich głosy, relacje ułożone niechronologicznie, przeplatające się, nawiązujące do siebie, przedstawione ze sporego czasowego dystansu, co nadaje powieści nieco melancholijny klimat. Całość ma w sobie jakieś ryzyko, element przygody, pewną czułość. Bliskość to między innymi Andaluzja, mało snu, dużo dymu, budki telefoniczne, samochody, statki, latino jazz i poezja, dużo poezji, dużo literatury. To właściwie książka o literaturze, jej oddziaływaniu.
Mam wrażenie, że Mălaicu-Hondrari dał nura w literaturę latyno, ze szczególnym wskazaniem na Cortázara i Bolano, i wynurzył się z Bliskością w zębach. To jest jedna z tych książek, za którymi przepadają ci, którzy generalnie przepadają za książkami. Rumuńsko-hiszpańska opowieść o miłości i poezji. Tak, wiem, jak to może brzmieć, ale bez obaw: to jedna z tych powieści o miłości i poezji, które nie mają nic wspólnego ze słodyczą i ckliwością, za to dużo z życiem i czytaniem. Co przecież na jedno wychodzi.
Tomasz Pindel
W maleńkiej miejscowości na południu Krety pewien wędrowiec spotyka młodego mężczyznę, który przedstawia mu historię swojej podróży z Pragi aż do wybrzeży Morza Libijskiego. Tajemnicze morderstwo, które staje się pretekstem do snucia opowieści o... opowiadaniu. Powieść-gobelin, nazywana też powieścią-kalejdoskopem, która za każdym razem ukazuje się czytelnikowi w innej postaci, zależnie od indywidualnego odczytania.
Podróż na Południe to wyprawa do wnętrza historii, do granic Europy i koncepcji opowiadania. Ajvaz odkrywa przed czytelnikiem cały katalog miejsc, przestrzeni realnych i fikcyjnych, stopniowo odsłaniając tajemniczą fabułę. Koresponduje z ogromnym repertuarem dzieł: od science fiction po Krytykę czystego rozumu Kanta, wykazując podobieństwo z takimi pisarzami jak Roland Barthes, Jonathan Culler, Italo Calvino, Neil Gaiman, Jorge Luis Borges i wielu innych.A
To jest Vandam.
Mówią na niego Vandam, bo tak jak ten aktor, umie zrobić dwieście pompek. Nie jest naziolem, serio, tylko prawdziwym facetem, nie półfacetem, ostatnim prawdziwym Czechem.
Lubi starą dobrą pracę ręczną.
Adolf Hitler uratował mu życie.
Myślisz, że wiesz, co to czeski humor?
Cały świat kocha czeskie piwo i czeski humor!
Myślisz, że wszędzie wojna, a w Czechach ciepełko, knedliki, pokój i spokój?
Spoko.
W najnowszej powieści Jaroslava Rudiša jak uparty refren powracają kapitalizm, komunizm, miłość i wolność.
"Wygrać nie mogą wszyscy. Ale wszyscy mogą przetrwać" - Jaroslav Rudiš przeważnie pisze właśnie o tym. Tyle, że teraz wpadł w furię. Powieść ułożył jak manifest. O kapitalizmie, komunizmie, miłości - owszem, czułości - no, powiedzmy. Z bohaterem Samo Zło. Jak zawsze błyskotliwą, bardziej niż zwykle przewrotną, ciągle chwilami zabawny. Wkurzony. Totalnie zaskakujący.
/Aleksandra Boćkowska/
Rok 1854, Arta w Epirze. Dwóch chłopców, Grek i Turek, rodzi się tej samej nocy, a ich losy zostają związane na zawsze. Tej samej nocy zostaje popełnione tajemnicze morderstwo. W cieniu odmierzającego czas tureckiego panowania zegara spotykają się Grecy, Turcy, Żydzi... Wszystko ma miejsce w boskim imarecie, ,,jadłodajni Boga"" otwartej dla każdego: życie dwójki przyjaciół, tajemniczy morderca, niewielka Grecja i niezmierzone Imperium Osmańskie, a małe konflikty i wielkie rewolucje splatają się z codziennością.Kalpouzos zręcznie umieszcza swoich bohaterów w przestrzeni wieloetnicznego miasta, w którym, jak w soczewce, ogniskują się ich problemy, radości i odmienne sposoby postrzegania świata. W epickiej opowieści, bez uprzedzeń przedstawiającej trudne relacje grecko-tureckie, wątki historyczne mieszają się z literacką fikcją. Imaret. W cieniu zegara to zmysłowa podróż na Wschód, pełna kolorów, zapachów i smaków.
Pomiędzy zapadłą górską wioską na wschodnich krańcach dawnej Czechosłowacji, a wielkimi miastami obu nowych państw rozgrywa się życie Andrejka Dunki. Jego los jako Cygana jest, jak się zdaje, przesądzony. Zarówno rodzina, jak i gadzie, chcą go wtłoczyć w utarte, działające od lat schematy, na które nikt nie narzeka. Nikt, poza nim samym, bo Andrejko w odróżnieniu od innych chce tylko spokojnie żyć.
Niczym mityczny Odyseusz przemierza rozpadający się kraj. Ta wieloletnia wędrówka w poszukiwaniu wolności zamienia się jednak w bezsilną walkę z rzeczywistością i własnymi uczuciami. Historia tułaczki, miejscami liryczna, miejscami naturalistycznie okrutna, pozwala zrozumieć rozdartą cygańską duszę.
Martin Smaus z wyczuciem ukazuje mentalność środkowoeuropejskich Romów oraz przyczyny i skutki rozpadu ich tradycyjnego społeczeństwa. Tytuł powieści nawiązuje do starej, śpiewanej do dziś cygańskiej pieśni. Książka otrzymała prestiżową nagrodę Magnesia Litera w kategorii Debiut Roku 2006 oraz nagrodę literacką czeskiego Klubu Książki (2005).
Żółte oczy prowadzą do domu, łącząc ironię Kundery z wnikliwą obserwacją ludzkich zachowań, opowiadają historię o przyjaźni, tęsknocie i miłości ponad wszystko. Zabierając nas w podróż do barwnego świata Ameryki Południowej, pozwalają doświadczyć zderzenia dwóch kultur i dwóch pokoleń. Losy emigrantów i ich tęsknota za ojczyzną, skłaniają do refleksji, czym jest dom i gdzie każdy z nas ma swoje miejsce na ziemi. Jak je odnaleźć? Czy lekiem na nostalgię okaże się składanie papierowych żurawi orizuru?
Pomiędzy zapadłą górską wioską na wschodnich krańcach dawnej Czechosłowacji, a wielkimi miastami obu nowych państw rozgrywa się życie Andrejka Dunki. Jego los jako Cygana jest, jak się zdaje, przesądzony. Zarówno rodzina, jak i gadzie, chcą go wtłoczyć w utarte, działające od lat schematy, na które nikt nie narzeka. Nikt, poza nim samym, bo Andrejko w odróżnieniu od innych chce tylko spokojnie żyć. Niczym mityczny Odyseusz przemierza rozpadający się kraj. Ta wieloletnia wędrówka w poszukiwaniu wolności zamienia się jednak w bezsilną walkę z rzeczywistością i własnymi uczuciami. Historia tułaczki, miejscami liryczna, miejscami naturalistycznie okrutna, pozwala zrozumieć rozdartą cygańską duszę. Martin Šmaus z wyczuciem ukazuje mentalność środkowoeuropejskich Romów oraz przyczyny i skutki rozpadu ich tradycyjnego społeczeństwa. Tytuł powieści nawiązuje do starej, śpiewanej do dziś cygańskiej pieśni. Książka otrzymała prestiżową nagrodę Magnesia Litera w kategorii Debiut Roku 2006 oraz nagrodę literacką czeskiego Klubu Książki (2005).
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?