`Rok w lodach Antarktydy` to literacka i fotograficzna opowieść Ryszarda Czajkowskiego o pobycie na Białym Kontynencie w latach 1965-1967. Autor był uczestnikiem pierwszej po II wojnie światowej polskiej grupy badawczej, która spędziła ponad rok w radzieckich bazach na Wschodniej Antarktydzie. Ryszard Czajkowski znany jest jako podróżnik, polarnik i filmowiec, ale ma też znaczący dorobek naukowy. Jego pierwsza podróż na Antarktydę była wyprawą badawczą, dzięki której pozyskał cenne dane naukowe i dzięki której... `porzucił` naukę na rzecz podróży. W czasie pobytu na stacjach „Mirnyj” i „Mołodiożna” nie tylko prowadził badania, ale także obserwował i dokumentował życie codzienne polarników i ich zajęcia oraz „podglądał” stałych mieszkańców kontynentu – pingwiny i foki. Nie brak w książce osobistych refleksji autora o ponad rocznym pobycie w oddaleniu od domu i rodziny, ciekawych anegdotek z życia polarników i opowieści o przygodach, których tam doświadczył. Tekst wzbogacony jest licznymi fotografiami, ukazującymi niezwykłe formy lodowców skrywających ląd, dryfujących gór lodowych, widoki Antarktydy uchwycone z samolotu, statku i podczas pieszych wędrówek autora wokół baz. Ryszard Czajkowski był w Antarktyce jeszcze dwa razy, budując polską stałą stację antarktyczną im. H. Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego. W uznaniu jego zasług i dorobku, samotny szpiczasty nunatak, znajdujący się nieopodal tej stacji, nazwano Iglicą Czajkowskiego. Książka ukazuje się w 50. rocznicę wyprawy i dokumentuje udział polskich polarników w badaniach nad fascynującą Antarktydą.
Antarktyda jest wymarzonym celem chyba każdego podróżnika. Ponieważ szanse na samodzielną wyprawę na ten wyjątkowy kontynent są małe, autor zdecydował się na grupowy wyjazd komercyjny. Jednak nie poleciał tam samolotem ani nie popłynął zwykłym statkiem – aby poczuć smak przygody, wybrał rejs żaglowcem. Podróż taką poleca szczególnie amatorom żeglarstwa, bo będą mogli „pobiegać” po rejach, zapalonym turystom, ponieważ dotrą do miejsc trudno dostępnych i bardzo rzadko odwiedzanych, jak Tristan da Cunha, miłośnikom natury, gdyż przyroda była największą atrakcją tej wyprawy, a przede wszystkim entuzjastom fotografii, bo będą usatysfakcjonowani różnorodnością kadrów.
Album jest fotograficznym zapisem tego niezwykłego rejsu. Zobaczymy groźne fale Cieśniny Drake’a i Morza Scotia, wspaniałe krajobrazy lodowe na Morzu Weddella, niezwykłych kształtów góry lodowe i ogromne góry stołowe, pośród których „Europa” raz była majestatycznym żaglowcem, a raz kruchą łupiną. Poznamy Georgię Południową – subantarktyczną wyspę, ziemię pingwinów królewskich, których kolonie liczą setki tysięcy osobników, a także królestwo słoni morskich i kilku milionów uchatek antarktycznych; to na nią dotarł bohaterski Shackleton wracający w 1916 roku ze swojej nieudanej próby przejścia przez Antarktydę. Ujrzymy Nightingale, wyspę w archipelagu Tristan da Cunha, gdzie gniazdują albatrosy, a ich młode usiłują dziobnąć zbyt ciekawskich turystów. Na Antarktydzie i na sąsiednich wyspach odwiedzimy argentyńskie stacje badawcze i domy polarników ze szwedzkiej wyprawy Nordenskjölda zimujących tu w 1903 roku. Dotrzemy do opuszczonych baz wielorybniczych na Wyspie Zwodniczej i na Georgii Południowej, gdzie kilkadziesiąt lat temu ludzie, zabijając dla zysku miliony uchatek, fok i wielorybów, doprowadzili prawie do wyginięcia tych zwierząt. W podróży przez południowy Atlantyk będą nam towarzyszyć dostojne albatrosy wędrowne.
Zapraszamy na rejs „Europą” na Antarktydę i Georgię Południową. Popłyniemy z Ushuai w Ameryce Południowej, a podróż zakończymy w Afryce, w Kapsztadzie.
Przemierzyć Afrykę na rowerze, tak daleko jak się da, na ile starczy sił, pieniędzy i zdrowia... Tego niezwykłego zadania podjął się autor tej książki, Jacek Herman-Iżycki. W ciągu jedenastu miesięcy pokonał ponad 10 000 km rowerem, przemierzając piaski Sahary oraz sawanny i lasy równikowe Afryki, zdany jedynie na własne siły i życzliwość spotykanych na trasie osób. Książka „Rowerem przez Saharę i jeszcze dalej..." jest kroniką tej podróży. Obok notatek robionych w jej trakcie wzbogacają książkę niezwykłe zdjęcia, wykonane przez autora, będące z kolei fotograficzną kroniką tej fascynującej wyprawy. Wraz z autorem, przemierzamy oczami wyobraźni afrykański kontynent sprzed 35 lat... szlaki wiodące przez Saharę, błotniste drogi afrykańskiego interioru, przeprawiamy się pirogami przez rzeki, "łapiemy stopa” gdzieś daleko od ludzkich siedzib, gdy rower odmawia dalszej jazdy. Na swojej trasie autor spotyka niezwykłych ludzi pustyni, mieszkańców wiosek zanurzonych w tropikalnym lesie, czasem biednych, ale na swój sposób, szczęśliwych. Spotyka innych globtroterów, ale także wiele niezwykłych osób, które przyjechały do Afryki, aby swoją pracą i poświęceniem nieść pomoc materialną i społeczną jej mieszkańcom. Byli to misjonarze, nauczyciele, lekarze, inżynierowie i naukowcy.
Działania militarne prowadzone podczas I wojny światowej w Beskidzie Niskim przyniosły krwawe żniwo. Tysiące żołnierzy poległo w walce, a także zmarło z powodu ran i chorób. Na rozsianych po lasach, wzgórzach i dolinach cmentarzach wojennych spoczywają żołnierze – często bezimienni – obu walczących stron konfliktu. W opracowaniu tym przedstawiono 60 cmentarzy z okręgów nr I Żmigród i nr III Gorlice. Wszystkie zadziwiają swoją niepowtarzalną, różnorodną architekturą, a jednocześnie zmuszają do zadumy i refleksji. Wśród 31 cmentarzy okręgu żmigrodzkiego (numery 1–11 oraz 43–62), zaprojektowanych przez słowackiego architekta Dušana Jurkoviča, na szczególną uwagę zasługują nekropolie w Regietowie Niżnym i Wyżnym, Gładyszowie, Krempnej, Grabiu, Koniecznej, Woli Cieklińskiej oraz w Małastowie na Przełęczy Małastowskiej. Nieco inne w założeniach projektowych niż cmentarze z okręgu żmigrodzkiego są nekropolie okręgu gorlickiego. Spośród 54 cmentarzy tego okręgu do albumu wybrano 29 (numery 63–86, 88, 91, 126–128), w większości zaprojektowane przez Hansa Mayra (wyjątkiem jest reprezentacyjny cmentarz nr 91 w Gorlicach projektu Emila Ladewiga i Gustava Ludwiga). Do najciekawszych można zaliczyć nekropolie w Sękowej, Ropicy Górnej, Gorlicach i Małastowie.
Autor przedstawił fakty historyczne dotyczące głównych frontów I wojny światowej, ze szczególnym uwzględnieniem działań prowadzonych w Beskidzie Niskim – bitew karpackich (styczeń-kwiecień 1915) i operacji gorlickiej (maj 1915). Okrucieństwo tej wojny opowiedziane zostało słowem i obrazem. Opisom cmentarzy i analizie ich symboliki towarzyszy bogata dokumentacja ikonograficzna – fotografie archiwalne oraz nastrojowe zdjęcia współczesne. ?
Według autora ? rower jest uniwersalny, niezniszczalny, jest nie tylko narzędziem, lecz także ideą, filozofią, często wyzwaniem. Rower to także nałóg, od którego nie można się uwolnić. Tylko czy warto próbować? Ryszard de Teisseyre ? Markiz dawkuje sobie ten narkotyk od 15 lat, ulega mu i podczas wypraw z przyjacielem ? Diabłem dzięki rowerowi właśnie przeżywa przygody swego życia. Opowiada o nich ze swadą we wspomnieniach, a kolejne diabelskie podróże poprowadziły w tym czasie podróżników przez Polskę, Prusy Wschodnie, Litwę, Łotwę, Estonię, Rosję, przez Krym na Kaukaz, do krainy trolli ? Szwecji, w Alpy, a dalej przez Azję i znów na krańce Europy, aż po Nordkapp. Opisane barwnym językiem spotkania z innymi cyklistami, mieszkańcami mijanych krain, a także liczne niespodzianki i wyjątkowe przeżycia uzupełnione wieloma zdjęciami tworzą ciekawy obraz turystyki rowerowej. To doskonała, wciągająca lektura i poradnik dla wszystkich chcących zwiedzać świat na rowerze.
Łemkowskie cerkwie to pierwsza publikacja, w której autorzy starali się pokazać i opisać wszystkie zabytkowe cerkwie zachowane na terenach Łemkowszczyzny. Przetrwały one tragiczne dla Łemków czasy wysiedleń w latach czterdziestych i zniszczeń dokonywanych w okresie PRL-u. Większość z nich to obecnie kościoły rzymskokatolickie, niektóre stały się obiektami muzealnymi. W albumie przedstawiono 111 cerkwi, w tym kilka zbudowanych współcześnie. Dzięki znakomitym fotografiom możemy podziwiać bogactwo drewnianej i murowanej architektury, piękno ikonostasów, ikon i polichromii. Swą urodą zachwycają również zachowane w naturalnym otoczeniu kaplice, przydrożne kapliczki, figury i krzyże.
ŁEMKOWSKIE CERKWIE to pierwsza publikacja, w której autorzy starali się pokazać i opisać wszystkie zabytkowe cerkwie zachowane na terenach Łemkowszczyzny. Przetrwały one tragiczne dla Łemków czasy wysiedleń w latach czterdziestych i zniszczeń dokonywanych w okresie PRL-u. Większość z nich to obecnie kościoły rzymskokatolickie, niektóre stały się obiektami muzealnymi. W albumie przedstawiono 111 cerkwi, w tym kilka zbudowanych współcześnie. Dzięki znakomitym fotografiom możemy podziwiać bogactwo drewnianej i murowanej architektury, piękno ikonostasów, ikon i polichromii. Swą urodą zachwycają również zachowane w naturalnym otoczeniu kaplice, przydrożne kapliczki, figury i krzyże.
Książeczka o podróżowaniu jest filozoficzną refleksją nad sensem przemierzania świata. Nie opowiada o konkretnych podróżach, lecz o podróżowaniu. Stara się zaprezentować zbliżony do ideału model, realizowany w praktyce na wiele sposobów. Jest jednocześnie pochwałą podróżowania, wyrazem fascynacji autora podróżami i podróżnikami – najzdrowszymi pod słońcem szaleńcami przemierzającymi świat w rytm uderzeń serca.
Dlaczego warto podróżować? Bo podróż daje poczucie wolności. A skoro wolność jest tym, czego człowiek pragnie jak wody, to i podróż, grzejąc się w cieple wielkiego pojęcia wolności, urasta do rangi fundamentalnego doświadczenia ludzkiego życia. Można wymienić wiele motywów podróżowania, na przykład chęć przeżycia przygody, czy znalezienie na Ziemi rzeczy nieziemskich. Jednak przyczyną par excellence jest właśnie pragnienie wolności.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?