Poza wprowadzającym esejem, na rozprawę składają się dwie części - dwa bloki tematyczne - oraz esej końcowy. W pierwszym z wymienionych esejów przedstawiono stan współczesnej estetyki, kreśląc cztery modelowe ujęcia zjawiska nazywanego jej kryzysem. Ale właśnie jako ujęcia modelowe, idealizacyjne, ukazują one typy puste lub, mówiąc inaczej, bieguny pomiędzy którymi rozpościera się realna różnorodność interpretacji owego przesilenia. Analiza tak zakreślonego obszaru problemowego prowadzi do wniosku, że trudności estetyki nie są li tylko jej wewnętrzną sprawą; że mogą być odczytywane jako symptom istotnych zaburzeń relacji między człowiekiem a światem. Parafrazując słowa Jorge Louisa Borgesa, relację tę obrazowo scharakteryzowano mianem malowania świata na nasz obraz i podobieństwo. Sformułowanie powyższej konkluzji zamyka esej wprowadzający i zarazem stanowi pomost do dwóch głównych części rozprawy. Skrótowo mówiąc, są one poświęcone rozważaniom o technikach owego malowania już to bazujących na mowie, języku lub znaku, już to operujących wartościami. Całość zamyka sytuujący się poza drugą częścią pracy esej. Wartość przez pryzmat znaku: próba koncepcji pola walentnego. Zgodnie z jego tytułem stanowi on próbę wykorzystania dotychczasowych rozważań dla konstrukcji ciągłego pola walentnego.
W humanistycznym procesie odnajdywania ładu oraz sensu istnienia, w trudzie odkrywania utraconej tożsamości niewątpliwie wyjątkową rolę stanowi Biblia jako wielki kod literatury, niepowtarzalna Księga Ksiąg, z którą wchodzą w dialog kolejne pokolenia pisarzy i poetów. Nieustanne nawiązania do Pisma świętego są możliwe dzięki szczególnej polisemii biblijnego Słowa. N. Frye pisze: Jednym z najpowszechniejszych doświadczeń lektury Biblii jest przeczucie coraz dalszych odkryć, których można dokonywać w obrębie tej samej struktury słownej. Wśród wielorakich sposobów nawiązywania do Biblii, wierszowana parafraza poszczególnych ksiąg zdobyła szczególną popularność w wieku XVII, czego przyczyn należy upatrywać w czynnikach kulturowych, religijnych, jak i społeczno-politycznych. Analiza i interpretacja tychże parafraz doprowadza do odpowiedzi na pytania o wierność pisarzy wobec Biblii oraz o skalę odstępstw od kanonicznego pierwowzoru, ponieważ są one świadectwem tego, w jaki sposób Pismo Święte było czytane i komentowane przez pisarzy, wreszcie – dlaczego ich fascynowało i uaktualniało się w kolejnej epoce kultury polskiej, jak pomagało odzyskać utraconą tożsamość – zarówno jednostkową jak i zbiorową. Lektura XVII-wiecznych parafraz Starego Testamentu pokazuje, w jaki sposób pisarze ówcześni przez pryzmat Biblii postrzegali jednostkowe dylematy moralne oraz problemy otaczającego ich świata, jak je interpretowali i wplatali w tok narracji biblijnej. Literatura barokowa głęboko zakorzenia się w Biblii, ale proces ten jest przecież dwukierunkowy: Biblia znajduje miejsce w literaturze, a literatura otrzymuje swój pełny sens w Biblii, bez znajomości której wszelkie próby zrozumienia specyfiki kultury europejskiej okazałyby się nierealne. Powstające w XVII wieku liczne parafrazy wątków i tematów zaczerpniętych z Pisma świętego świadczyły o ogromnej fascynacji Księgą Ksiąg, a jednocześnie o wspomnianej już polisemii wciąż aktualnego biblijnego Słowa, stanowiącego najwyższy autorytet moralny, do którego odwoływał się człowiek poszukujący podstawowej prawdy o sensie własnego człowieczeństwa.
Z recenzji prof. dra hab. Stanisława Koziary: Książka Marzeny Marii Szurek przynosi jedną z najszerzej zakrojonych prób materiałowej ekscerpcji oraz porównawczo-językowych analiz dwóch staropolskich translacji Pisma Świętego – katolickiej Biblii Wujka (1599) oraz protestanckiej Biblii gdańskiej (1632). Jako cel główny Autorka postawiła sobie, z jednej strony, paralelną konfrontację określonych warstw językowo-stylistycznych tychże tłumaczeń, z drugiej zaś wskazanie na ich udział oraz rolę w procesie współtworzenia i utrwalania znamion polskiego stylu biblijnego. Jako słuszne uznać należy uczynienie przez Szurek polem konfrontacji i analiz dwóch głównych płaszczyzn językowych obydwu staropolskich zabytków, obejmujących: spetryfikowane połączenia wyrazowe (frazeologizmy, paremie, formuły) oraz składnię, które to obszary w dość zgodnej opinii uchodzą za inwariantne wyznaczniki polskiego stylu biblijnego. Przeprowadzone przez Marzenę Marię Szurek analizy porównawcze przynoszą wiele istotnych wniosków i spostrzeżeń badawczych. Sporo ustaleń ma charakter pionierski i zarazem weryfikujący wcześniejsze na tym polu obserwacje, nierzadko posiadające status tez obiegowych. W pierwszej kolejności dotyczą one stopnia i rodzaju zależności intertekstowych obydwu badanych tłumaczeń staropolskich. Za sprawą podjętych przez Szurek badań otrzymujemy szereg nowych argumentów na rzecz wzmocnienia uprzednio wyrażanych przez badaczy opinii, mówiących o znacznym stopniu powinowactwa językowego i przekładowego pomiędzy Biblią Wujka a Biblią gdańską w ich pierwszych, pełnych edycjach. Uzewnętrznienie się owych podobieństw na inwariantnych stylowo płaszczyznach, za jakie uchodzą spetryfikowane połączenia wyrazowe oraz określone konstrukcje syntaktyczne, wydatnie wzmacnia i tę tezę, która obydwa przekłady staropolskie stawia w roli głównych filarów i wzorców kształtowania i utrwalania cech polszczyzny biblijnej. Dla tego rodzaju wnioskowań praca Marzeny Marii Szurek dostarcza najszerszych, jak dotąd, argumentów materiałowo-analitycznych.
Książka pokazuje kulturowe, filozoficzne i etyczne tło dalekowschodniego kodeksu wojskowego/wojennego Bushido. Jest bardzo istotnym elementem wprowadzającym na nasz grunt głębokie podstawy rycerskiej kultury Wschodu, znanej u nas w tym zakresie nieco pobieżnie poprzez szerokie rozpowszechnienie sztuk i sportów walki. Dodatkowym atutem tego opracowania jest również to, iż Autor jest nie tylko filozofem, ale i praktykiem, mistrzem dalekowschodniej Sztuki Walki. Uważa on nie bez racji, że Budo-Karate jest jedną z psychofizycznych manifestacji prakseologii.
Duchowy wymiar wzrostu każdego grzesznika, odbywający się poprzez drugą osobę został uczyniony podstawą rozważań nad dążeniem do wieczności w piśmiennictwie żałobnym, a jego doskonałą ilustracją jest ikonograficzna postać miłosiernego rozpustnika. Ten umieszczony na wschodnich przedstawieniach Sądu Ostatecznego człowiek – jak pisze W. Hryniewicz – zdaje się istnieć na granicy między dwoma przestrzeniami wyobrażającymi zbawienie i potępienie. Postać ta staje się egzystencjalnym wyobrażeniem równoczesności porządku dobra i zła, bliskości nieba i piekła. Jest on symbolem niezdecydowania, nieokreśloności, wewnętrznego nieładu i rozdarcia. Trwa niejako w oczekiwaniu na ostateczne rozstrzygnięcie swych losów i odnalezienie właściwej przestrzeni. Postać miłosiernego rozpustnika wprowadza w rzeczywistość eschatyczną tajemniczy wymiar czasu i oczekiwania, moment odroczenia i zawieszenia. Łączy w sobie wieczność i czas.
TOMASZ NASTULCZYK (ur. 1983) jest badaczem literatury i kultury staropolskiej. Ukończył polonistykę w Uniwersytecie Jagiellońskim jako seminarzysta prof. dra hab. Wacława Waleckiego i tam też przygotowuje obecnie pracę doktorską pod jego kierunkiem. Autor książki Z dziejów świadomości literackiej w Rzeczypospolitej XVII w. Przysłowia łacińskie w zbiorze «Adagia Polonica» Grzegorza Knapiusza (wybrane przykłady). Uczestniczył w zespole naukowym opracowującym wydanie pism łacińskich Jana Kochanowskiego (Ioannes Cochanovius, red. W. Walecki, Kraków 2008, Collegium Columbinum). Interesuje się recepcją kultury antycznej w dobie staropolskiej, paremiologią i paremiografią, literaturą nowołacińską, a także teatrem dawnym i współczesnym. Współpracuje z Centrum Badawczym Bibliografii Polskiej Estreicherów (www.estreicher.pl).
Książka wnosi nowe spojrzenie na ikonografię ruską, przygotowana bowiem została przez zespół wybitnych specjalistów, którzy potrafili ożywić tę problematykę spojrzeniem na sztukę ruską z perspektywy zachodnioeuropejskiego warsztatu naukowego i kontekstu ikony bizantyńskiej.
Książka […] jest najzupełniej bezkonkurencyjna. Do czynienia mamy tu z historycznym ujęciem nieprzebadanego dotąd problemu obecności i zakładanej funkcji obrazu w kształceniu humanistycznym oraz z problemem rozumienia samego zakresu pojęcia „obraz” w kontekście edukacji szkolnej. Historyczność
ujęcia nie czyni problemu przebrzmiałym. Wręcz odwrotnie. Jest jego wielkim walorem. Ze względu na dzisiejszą, cywilizacyjnie napędzaną „opresję inwazji obrazów”, szkoła stoi bowiem przed szeregiem absolutnie zasadniczych pytań dotyczących traktowania obrazu, a książka może stanowić rzetelną pomoc w formułowaniu odpowiedzi na takie pytania […]. Przez pryzmat rozpoznań z tej książki widać wyraźnie, jak trudno szkoła o znaczącej do dziś oświeceniowej proweniencji przyswaja pewne nowe koncepcje, jak łatwo ulegają one degradacji i degeneracji, rozmyciu, przeinaczeniu, oderwaniu od kontekstu, z którego wyrosły, zapomnieniu wreszcie, oraz jaka jest przy tym moc i żywotność wszelkiego głupstwa w metodyce, więc na co trzeba uważać przy projektowaniu jakichkolwiek rozwiązań dla współczesnej szkoły. (Z recenzji prof. dr hab. Zofii Agnieszki Kłakówny)
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?