Słowianie wierzyli, że bogowie sterują kosmosem i naturą, żywiołami takimi jak światło, woda, ogień, odpowiadają za rytm dobowy i zmieniające się pory roku. Autor szeroko opisuje poszczególnych bogów: jak ich przedstawiano w źródłach pisanych i w sztuce, jakie mieli cechy i atrybuty, jak wyglądał ich kult w różnych odłamach Słowiańszczyzny. Sporo miejsca poświęcono demonom i istotom mitycznym, takim jak wilkołaki, wampiry i strzygi.
Tomasz Kosiński, autor książek „Rodowód Słowian”, „Słowiańskie skarby”, Runy słowiańskie”, wydaje w Bellonie kolejną publikację pt. „Bogowie Słowian”. Przedstawia w niej panteon słowiańskich bogów, bóstw i bohaterów-herosów, zarówno z ziem polskich, jak i Pomorza, Połabia, Czech, Rusi i Bałkanów.
Za każdym numerem wytatuowanym na przedramieniu, kryje się tajemnica.
Ta wyszła na jaw dopiero 75 lat po Auschwitz.
Czy można być bohaterem i tchórzem zarazem?
Fatalnym mężem i jeszcze gorszym ojcem a jednak zasłużonym patriotą?
Jaka jest najwyższa cena, którą można zapłacić za Polskę?
Stefania Stawowy doświadczyła piekła na własnej skórze. Będąc żoną słynnego partyzanta AK, trafiła za niego do Auschwitz. Zakładniczka i ofiara „męskiej” wojny, sama znalazła się na froncie. Jej wojna to obozowe baraki, place apelowe i kilometry drutów pod napięciem. Głód, selekcja i ciągłe zagrożenie śmiercią. Paniczny strach o dzieci, wyrzuty sumienia i ból.
A jednak przetrwała. Przeszła przez piekło Auschwitz, Ravensbrück, Flossenbürg. Przeżyła „marsz śmierci” do Zwodau. Duża w tym zasługa Jürgena – strażnika-esesmana, który jak ona zostawił w domu dwie małe córeczki. To, co ich połączyło, to jeszcze przyjaźń czy już miłość.
Tego nie napisał żaden scenarzysta, tę historię napisało życie.
Pragnę by świat zrozumiał, że prawdziwymi bohaterami nie zawsze są ci, stawiani na cokołach. My kobiety, zazwyczaj ciche i skromne, wspierające mężczyzn na frontach ich życiowej walki, aktorki drugiego planu, wielokrotnie płaciłyśmy najwyższą cenę za sławę naszych ojców, mężów i synów.
Ewa
Po odzyskaniu pamięci profesor Wilczur wraca do pracy w swojej klinice. Odzyskuje stanowisko i znów cieszy się szacunkiem, ale nie dla wszystkich jest to szczęśliwy rozwój wydarzeń. Zniechęcony podstępnymi intrygami ucieka z powrotem na wieś tam, gdzie czuje się naprawdę potrzebny.Czy Rafał Wilczur odnajdzie w poleskich Radoliszkach oczekiwany spokój? Czy miłość pięknej młodej kobiety stanie się skutecznym lekiem na jego depresję i pozwoli mu odnaleźć utraconą wiarę w sens życia?Książka jest kontynuacją wydanego wcześniej w serii Znachora.
Czysta prawda o brudnej służbie
Tajemnice PRL-owskich służb to bardzo chodliwy towar. Łakomy kąsek dla światowych agentur. Dla nich każdy brud się przyda. Do szantażu, do werbunku, do eliminacji. Wątki homoseksualne, korupcyjne kwity, haki – wszystko znajdzie kupca. A Polska to doskonały rynek takich papierów.
Radosław Sztylc – młody oficer Wojska Polskiego trafia w sam środek międzynarodowej afery szpiegowsko-kryminalnej. Aby rozwikłać krwawą zagadkę, musi przyjąć propozycję „nie do odrzucenia”. Zostaje oficerem Wojskowych Służb Informacyjnych. Zmierzy się nie tylko ze sprytnym i bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem po obu stronach Oceanu Atlantyckiego. Najgroźniejsze niebezpieczeństwo grozi mu ze strony własnych służb. Do tego dochodzi walka z rutyną, trepami i wojskowym „betonem”. Bo – jak mówią bardziej doświadczeni oficerowie - nie ma lekko w przemyśle ciężkim. Kto wyjdzie z tej walki zwycięsko?
„Hajlajf” to najnowsze dzieło dwójki autorów.
Pierwszy z nich to ukrywający swoją tożsamość były Oficer WSI i Służby Kontrwywiadu Wojskowego - Kafir. O swojej służbie w Afganistanie opowiedział w debiutanckiej powieści „Kontakt”, wydanej w 2018 r. Książka okazała się bestsellerem i ściągnęła na niego kłopoty. Na przełomie kwietnia i maja 2019 r., do jego mieszkania zastukali z nakazem przeszukania funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej, a on sam stał się celem śledztwa pod zarzutem ujawnienia informacji niejawnych.
Drugim autorem jest dziennikarz Łukasz Maziewski, który od kilku lat pisze o bezpieczeństwie dla największego polskiego dziennika, Faktu.
– Chciałem pokazać, że w WSI służyli tacy ludzie, jak w całej armii; dobrzy, źli, lepsi i gorsi. Ale na pewno nie głupi – przekonuje Kafir.
Osnową narracji Lucio Russo jest przeciwstawienie dwóch tez z pogranicza historii, geografii i kultury. Pierwsza zakłada, że różne cywilizacje rozwijały się niezależnie i w izolacji od siebie, podlegając jednak uniwersalnym prawom rządzącym procesem rozwoju ludzkości; według drugiej rozwój ten należałoby traktować jako całościowe zjawisko, w którym były okresy regresu, ale był i postęp.
Autor, podpierając się najnowszymi osiągnięciami archeologii, twierdzi, że narody i państwa Starego Świata łączyła zbyt pokaźna sieć wzajemnych związków ekonomicznych, społecznych i kulturowych, żeby utrzymała się podzielana przez większość historyków koncepcja niezależnego, odizolowanego rozwoju. Prowadzi to do pytania, czy prekolumbijska Ameryka miła kontakty z innymi kontynentami, czy nie. Russo skłania się ku tezie, że takie kontakty były, i powołuje się na rozmaite współczesne teorie i artefakty. Przedstawia kronikę wydarzeń świadczących o tym, że poznawaliśmy świat nieco dalszy niż Morze Śródziemne z przyległościami (Wikingowie na Grenlandii, Ultima Thule, ekspedycja Fenicjan z ramienia faraona Necho II). Odmienne poglądy dominujące dotąd w pojmowaniu kontaktów międzycywilizacyjnych wyjaśnia bezkrytycznym przyjmowaniem przez badaczy obliczeń Klaudiusza Ptolemeusza z II wieku n.e., który jednak zasadniczo pomylił się w określaniu rozmiarów Ziemi. Błąd wybitnego antycznego uczonego wskazuje, że upadek wiedzy, jaki wystąpił w świecie śródziemnomorskim w czasie podbojów Cesarstwa Rzymskiego, był zdecydowanie dalej posunięty niż się powszechnie przyjmuje. Otwiera nam to drogę do rozważenia alternatywnej wizji historii dziejów – może trzeba porzucić dotychczasową wizję niezależnej, równoległej ewolucji cywilizacji na dwóch kontynentach na rzecz nowej wizji jednej, wspólnej historii.
Dzielne dziewczyny, tajne agentki SOE, mistrzynie w dziele szpiegowania i sabotażu. Zostały wyszkolone w kryptografii i kartografii. Były ekspertkami w sztuce werbunku, komunikacji i dowodzenia partyzantką. Służyły w pełnych napięcia dniach wojny na każdym teatrze wojny w Europie.
W księżycowe noce przerzucano je do Francji, by służyły jako kurierki, radiooperatorki, sabotażystki i przywódczynie ruchu oporu. Wywodziły się z różnych klas społecznych, pochodziły z różnych krajów, a żadna z nich nie miała wcześniej nic wspólnego z walką – były ochotniczkami, które z poczucia patriotyzmu zgłaszały się do tej niebezpiecznej pracy.
Wysyłały i odbierały wiadomości, walczyły z bronią w ręku lub… uwodziły mężczyzn, by zdobywać od nich informacje. Brytyjki, Francuzki, Amerykanki, Polka, Nowozelandka – wszystkie rzuciły na szalę swój los, by wziąć udział w wysiłku wojennym.
Spektrum agentek było szerokie – od dziewcząt, które dopiero co opuściły szkołę, po dojrzałe kobiety, od przedstawicielek klasy robotniczej po córki arystokratów, od przeciętnych po piękności, od skromnych i pruderyjnych po skandalistki.
Pracowały w skrajnie niebezpiecznych warunkach, zagrożone zdradą, aresztowaniem, torturami i śmiercią. Pełniły służbę ofiarnie, zostawiając w domu rodziny, żyjąc w nieustannym poczuciu zagrożenia. Z 39 agentek śmierć poniosło 13, a kilka innych przeżyło piekło tortur gestapo, francuskich więzień i obozów koncentracyjnych.
Nie zawsze po wojnie za tę służbę potrafiono im właściwie podziękować.
Struktura i problematyka istnienia w przestrzeni bezpieczeństwa pododdziałów kontrterrorystycznych, proces przygotowania operatorów tego rodzaju sił specjalnych do działań bojowych, planowanie i dowodzenie działaniami bojowymi oraz charakterystyka uzbrojenia i wyposażenia takich jednostek wszystkie aspekty tej niezwykle atrakcyjnej, a zarazem tajemniczej problematyki w jednej książce!
Niniejsza publikacja poświęcona jest Polkom, którym dane było odcisnąć trwały ślad w historii państw, do których zawitały jako żony władców, bądź tym, które wybiły się na samodzielność, albo, jak stało się to w przypadku Katarzyny Jagiellonki, przeżyły dramatyczne przygody, starając się być wsparciem dla swoich mężów. Wszystkie bohaterki zamieszczonych tu opowieści były córkami udzielnych władców, poza Maryną Mniszchówną, Julią Hauke i Matyldą, królową Belgów, ale z kolei ich losy są urzeczywistnieniem bajki o Kopciuszku – ale niekoniecznie ze szczęśliwym zakończeniem. W książce m.in. władczyni wikingów – Świętosława, a także Elżbieta Łokietkówna – najpotężniejsza królowa doby średniowiecza czy cesarzowa Elżbieta – Piastówna na cesarskim tronie.
Krew, pot, łzy i dwadzieścia lat historii.Selekcja to nie tylko legendarna impreza, która przez dwadzieścia lat otwierała finalistom drzwi do polskich jednostek specjalnych. To granicząca z szaleństwem determinacja i poświęcenie ale i charyzma i starania Majora Kupsa. Jednak Selekcja to przede wszystkim ludzie ich dążenia, marzenia i emocje. To niemal nieludzki wysiłek w trakcie treningów i na poligonie, słodki smak zwycięstwa i gorycz porażek, a często zaledwie początek drogi dla tych, którym wydawała się celem.Selekcja to dwadzieścia lat historii pokonywania własnych słabości. W tej książce znajdziesz nie tylko historię jednej z najważniejszych imprez wojskowo survivalowych w Polsce, ale także historię ludzi, którzy zmienili swoje życie, bo uwierzyli w siebie, w to, że potrafią i mogą wygrać.
Zbiór opowiadań Antoniego Czechowa – rosyjskiego nowelisty i dramatopisarza, klasyka literatury rosyjskiej. Literaturoznawcy określają go jako mistrza „małych form literackich”, w jego twórczości przeważały obrazki obyczajowe, miniatury z życia urzędników, kupców, ziemian i chłopów, łączące komizm z wyraźnymi akcentami krytyki społecznej, a wszystko to na barwnym tle obyczajowym XIX-wiecznego imperium carów. Sławę przyniosły mu dramaty Wiśniowy sad, Wujaszek Wania czy Trzy siostry, wystawiane na deskach teatralnych całego świata. Wśród opowiadań, jakie znajdziemy w prezentowanym zbiorze, na uwagę zasługują jego wczesne nowele, np. Kameleon czy Śmierć urzędnika.
Ćwicz z legendarnym szturmowcem GROMu!
Przygotuj się do selekcji z NAVAL-em!
Kiedyś był w tym samym miejscu co Ty teraz. Ślusarz – spawacz z Raciborza, który marzył o przejściu selekcji do najbardziej elitarnej polskiej jednostki. Jakie ćwiczenia pomogły mu pokonać setki pozornie silniejszych i bardziej wytrzymałych kandydatów?
Albo zrób to po prostu dla siebie!
Zadbaj o swoją formę z tym niezwykłym przewodnikiem. Jeden z najsprawniejszych ludzi w Polsce ćwiczy w domowych warunkach, używając takich samych sprzętów jak Ty. Ale nikt lepiej od niego nie wytłumaczy Ci jak to robić DOBRZE.
Forma, dieta, sukces
Słowa a czyny. Psychika. Pewność siebie. Motywacja. Nawadnianie. Właściwa dieta. Efektywność ćwiczeń. Praktyczne porady w jaki sposób dostać się do GROM albo innych jednostek specjalnych. Albo po prostu – jak zyskać formą godną szturmowca!
Podejmiesz wyzwanie?
Czy dzikie zwierzę może stać się wiernym przyjacielem człowieka? Tak, jeśli człowiek, w którego ręce się dostaje, potrafi okazać mu miłość i otoczyć je troskliwą opieką.Tytułowy bohater powieści jest mieszańcem psa i wilka wykorzystywanym do nielegalnych walk z innymi psami. Po jednej z nich ledwo żywego Białego Kła wykupuje młody chłopak, by zabrać go z Dalekiej Północy na farmę w Arizonie i podjąć się jego oswojenia. Pełne przygód życie w różnych miejscach okazało się dla Białego Kła prawdziwą szkołą przetrwania.Klasyczna powieść przygodowa Jacka Londona, napisana w 1906 roku, od pierwszego wydania wpisała się do światowego kanonu literatury dziecięcej i młodzieżowej. Uczy miłości do zwierząt, a także oczarowuje pięknem nieposkromionej natury.
Znakomita książka, uchodząca za jedną z najlepszych w dorobku Orwella, tłumaczona na wiele języków świata, zaliczana do najlepszych utworów obyczajowych osadzonych w realiach Europy, w której za kilka lat wybuchnie wojna... Sam pracował na czarno jako pomywacz w restauracji jednego z eleganckich hoteli paryskich. Rozdziały, w których barwnie relacjonuje on swoje przeżycia i przygody należą do najwspanialszych w literaturze światowej opisów świata ukazanego z perspektywy kuchni, od zaplecza. Jeden z polskich krytyków literacko-filmowych napisał kiedyś, że w uznanej literaturze istnieją tylko trzy książki, podejmujące tę tematykę; ""Zaklęte rewiry"" Worcella, ""Kuchnia"" Weskera oraz właśnie ""Na dnie w Paryżu i w Londynie"". Orwell pokazuje jednak nie tylko świat jedzenia, hotelowej kuchnii restauracji, kucharzy, pomywaczy, pokojówek, boyów hotelowych i tak dalej. Podczas pobytu w Paryżu przebywał on wśród lumpenartystów, złodziejaszków, emigrantów słowiańskich, prostytutek, ich alfonsów, próżniaków oraz autentycznych nędarzy. To właśnie ich barwny świat penetruje i wnikliwie, często z ciepłym, ironicznym humorem - opisuje, pochylając się nad ludzkimi tragediami, zastanawiając się nad przyczynami biedy i upadku. Niektóre motywy i postacie (np. szalejący w knajpie murarz Fureux) znajdą się potem, po wielu latach, w ""Roku 1984"". Klasyk literatury brytyjskiej i światowej, autor. ""Folwarku Zwierzęcego"" i ""Roku 1984"".
Najważniejsza reguła pracy tajniaka brzmi: jeśli przestajesz się bać, musisz zrezygnować.Radykał to memoir amerykańskiego agenta FBI muzułmańskiego wyznania, który pod przykryciem zwalczał terrorystów. Elnoury przyłączył się do elitarnej jednostki kontrterrorystycznej, której głównym zadaniem było zdobycie zaufania terrorystów planujących zabicie jak największej liczby niewinnych cywilów. Dla Elnoury'ego i jego zespołu to prawdziwy wyścig z czasem muszą ich zatrzymać, zanim będą mogli zrealizować swoje plany.Radykał wprowadza nową perspektywę na temat wojny z terroryzmem.
Świat wstrzymał oddech.
Tysiąc stóp nad powierzchnią księżyca włącza się alarm. Astronauci spoglądają na komputer – pali się żółte światło ostrzegawcze, a ekran wyświetla komunikat „1202”. Żaden z nich nie wie, co to znaczy, a czas ucieka...
20 lipca 1969 roku Neil Armstrong i Buzz Aldrin stali się pierwszymi ludźmi, którzy chodzili po Księżycu. Misja Apollo 11, jedno z największych osiągnięć technologicznych na świecie, była gigantycznym przedsięwzięciem, w którym wzięło udział ponad 410 000 mężczyzn i kobiet.
Porywająca relacja z rozgrywki, w której stawką była nie tylko supremacja w kosmosie, ale przede wszystkim realne przetrwanie Ameryki jako demokracji.
Księżyc od zarania dziejów jest nieodłącznym towarzyszem ludzi, wyznaczającym rytm pór roku, cykl przypływów i odpływów czy prognozowanie pogody. Był tajemniczym obiektem, któremu przypisywano mistyczne moce. Nieustannie zmieniające się położenie Srebrnego Globu na nocnym niebie doprowadziło do ustalenia cykli Księżyca i ich wpływu na każdy aspekt przyrody. Od zawsze budził ciekawość mieszkańców Ziemi.
Mały krok Armstronga faktycznie okazał się ogromnym skokiem dla ludzkości. W ciągu trzech i pół roku po locie Apollo 11 NASA wysłała na Księżyc jeszcze sześć załogowych statków kosmicznych. Później nadeszła era bezpieczniejszych i tańszych lotów bezzałogowych. Na tym nie koniec eksploracji kosmosu. „Człowiek zawsze podążał tam, gdzie tylko mógł dotrzeć”, powiedział astronauta z załogi Apollo 11 Mike Collins w amerykańskim Kongresie w 1969 roku. I dopóki pozostaniemy ludźmi, nie ustaniemy w takich dążeniach.
Runy słowiańskie skrywa zasłona milczenia. W nauce wciąż pokutują tezy narzucone przez niemieckich uczonych w XIX i XX wieku, że Słowianie jako jedyna wielka grupa etniczna we wczesnośredniowiecznej Europie nie znali pisma, co miało potwierdzać ich niższość cywilizacyjną.
Tomasz Kosiński, autor bestsellerowego „Rodowodu Słowian” oraz „Słowiańskich skarbów”, uważa, że prawda była inna.
Dawni Słowianie używali własnego pisma runicznego, podobnie jak Skandynawowie. Świadczą o tym liczne zabytki pokryte runami odnalezione na terenie Polski, Niemiec, Rosji, Ukrainy i innych państw. Autor na podstawie ich analizy rekonstruuje słowiański alfabet runiczny. Twierdzi, że „Słowianie lubowali się w zabawach słownych, często ukrywali prawdziwe znaczenia, stosowali szyfry”. Znajomości pisma, dostępnej tylko nielicznym, przede wszystkim kapłanom, towarzyszyły magia i tajemnica. Ci, którzy umieli pisać runy, bywali uważani za bogów lub ludzi otoczonych ich opieką, predystynowanych do sprawowania ważnych funkcji w swoich społecznościach.
Życiem przedwojennych gwiazd kina, teatru i artystów kabaretowych nie pasjonowały się wyłącznie nastoletnie panienki. Wiele osób śledziło doniesienia prasy i plotki o swoich ulubieńcach, do aktorki Jadwigi Smosarskiej przychodziły listy pisane krwią jej wielbicieli, a ściany na klatkach schodowych domów, w których mieszkali Bodo i Żabczyński, pokrywały wyznania miłosne pisane przez zakochane w nich kobiety. Przedwojenne gwiazdy kina i kabaretu były celebrytami swoich czasów, ikonami stylu i elegancji, korzystającymi z uroków życia i nienarzekającymi na brak gotówki. Wielka zawierucha dziejowa, jaką była druga wojna światowa, ich życie zmieniła jednak diametralnie. Część wielkich przedwojennych artystów, zwłaszcza tych legitymujących się żydowskim pochodzeniem, musiała uciekać z kraju, inni stanęli przed wyborem życia w biedzie, kelnerowania lub występów w teatrach koncesjonowanych przez okupanta.O tym, jak potoczyły się okupacyjne losy Eugeniusza Bodo, Hanki Ordonówny, Iny Benity czy Mieczysławy Ćwiklińskiej i innych gwiazd, a także jak zginął zdrajca Igo Sym, opowiada właśnie publikacja Wojenne losy przedwojennych gwiazd.
Pasjonujące wspomnienia człowieka, którego życie określają eksploracja i innowacja. "Ponad niebem" odtwarza niezapomniane przygody naszych czasów. Poczynając od dramatycznych, niezmiernie ryzykownych spacerów kosmicznych bohatera książki, amerykańskiego astronauty Scotta Parazynskiego, aż do zdobycia przezeń szczytu Mount Everest, kiedy to ocierał się o śmierć – jego organizm doznał uszkodzeń w następstwie przebywania w anormalnych warunkach przestrzeni kosmicznej – krok po kroku życie wybitnego sportowca, lekarza i eksploratora.
„Pisząc z umiarem, lecz i błyskotliwie, wplatając przy tym w narrację nieoczekiwany humor, Parazynski – wraz ze współautorką tej książki – przedstawia nam swoje przygody. A łączą się one z docieraniem w takie miejsca, które niewielu przed nim odwiedzało, czy to będzie przestrzeń kosmiczna, czy też szczyt Mount Everest”. Booklist
„Ponad niebem to opis niezwykłego, pełnego przygód życia – na Ziemi i ponad nią”. Houston Chronicle
„Z każdej strony książki wyziera zapał, determinacja, kreatywność i ciekawość świata, a wreszcie wielkie poczucie humoru autora; Ponad niebem bezsprzecznie zainspiruje przyszłe pokolenia do tego, by dążyć do realizacji marzeń każdą cząstką własnego istnienia”. John Glenn, pierwszy amerykański astronauta na orbicie okołoziemskiej
Ile twarzy posiada każdy z nas? Jakie pragnienia tłumimy w sobie, a którym pozwalamy ujrzeć światło dzienne lub pojawić się pod osłoną nocy? Do czego może doprowadzić brak akceptacji? Odpowiedzi na te pytania należy szukać w historii bohaterów Drugiej twarzy. Komisarz Anders Knutas wraz z Karin Jacobsson tym razem starają się rozwikłać tajemniczą śmierć przykładnego męża i ojca, który zostaje znaleziony w sypialni rodzinnego domku letniego. Okoliczności jego śmierci wskazują na morderstwo o podłożu seksualnym. Czy policja ma do czynienia ze zgonem autoerotycznym?W toku dochodzenia dochodzi do podobnego przypadku śmiertelnego. Ślady prowadzą między innymi do klubu dostępnego dla wtajemniczonych, którego motywem przewodnim jest bondage i zaawansowane erotyczne zabawy.Druga twarz to książka poruszająca tematy zdrady, seksualnych fantazji, toksycznej miłości, a także ukrywania swojego prawdziwego oblicza. W tej książce nie zabrakło także opisów wspaniałych gotlandzkich krajobrazów i elementów szwedzkiej tradycji.
P.C. Almond jest autorem znakomicie przyjętej na Zachodzie biografii diabła. Tym razem prezentuje biografię Boga, czyli historię paradoksu, dramatu transcendentnej, ponad-i bezczasowej istoty, która od początku świata współistnieje w różnych formach z ludźmi – czyli całkowitym jego przeciwieństwem, śmiertelnymi stworzeniami należącymi do upadłego i przejściowego jedynie świata, który On jakoby stworzył. Autor przedstawia Boga w różnych aspektach Jego natury – wewnętrznej oraz zewnętrznej – od najwcześniejszych czasów aż do chwili obecnej, pokazuje, jakiej ewolucji podlegało pojęcie Boga i jakimi środkami posługiwali się ludzie, żeby zbliżyć się do Istoty Najwyższej. W chrześcijaństwie, judaizmie, islamie i innych religiach Bóg postrzegany jest jako ktoś kogo nie można pojąć zwykłym aparatem zmysłów, jednocześnie jednak ów Bóg dąży wszędzie do tego, żeby stać się jednością ze światem i z nami.
Koncepcja bóstwa była według autora czynnikiem spajającym, a jednocześnie twórczym dawnej oraz współczesnej (liczonej od średniowiecza) cywilizacji. Jest to zatem nie tylko biografia Boga, ale i historia ewolucji wiary w Istotę Najwyższą, a także historia negowania samej jej koncepcji. Historia Boga, zdaniem autora, jest jednocześnie, od zarania dziejów świata, historią poszukiwania odpowiedzi na pytanie o zasadniczy sens naszego bytu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?