Latem 1918 roku nad Marną załamało się natarcie Niemców na Paryż - jak się okazało, była to ich ostatnia operacja ofensywna na froncie zachodnim podczas pierwszej wojny światowej. Alianci przejęli inicjatywę strategiczną i ruszyli na wschód. Ważną rolę w tym przełomie odegrały oddziały amerykańskie dowodzone przez gen. Johna Pershinga.26 września amerykańska 1. Armia przystąpiła do ofensywy na linii Moza-Argony. Na 40-kilometrowym odcinku frontu, zwłaszcza w rejonie Lasu Argońskiego, rozgorzały krwawe walki. Była to druga w dziejach największa bitwa US Army (po walkach w Normandii w 1944 roku), w której łącznie wzięło udział 1,2 mln żołnierzy zza oceanu. Mimo sukcesów jankesów trwała aż do zawieszenia broni 11 listopada 1918 roku.Jarosław Wojtczak w swojej 25. książce w serii "Historyczne Bitwy" (absolutny rekord!) ze swadą opisuje zaangażowanie sił amerykańskich w wojnę w Europie i boje w Lesie Argońskim. Najgłośniejszym echem odbiła się walka w okrążeniu "zapomnianego batalionu" z 77. Dywizji Piechoty, który przez pięć dni bohatersko odpierał niemieckie ataki, zanim doczekał się odsieczy. Sprowadziła ją gołębica Cher Ami, która została ciężko ranna podczas lotu z meldunkiem nad pozycjami wroga...
„Czarny Kocioł wyciągnął amerykańską flagę i zatknął ją na długą tyczkę wraz z kawałkiem długiej materii. Stał pod namiotem z gwiaździstym sztandarem powiewającym na wietrze i wołając, że to nieporozumienie, wzywał ludzi do gromadzenia się wokół flagi i zachowania spokoju. Wokół niego zbierały się tymczasem tłumy kobiet, dzieci i starców wierząc, że tak długo ja będzie powiewać nad nimi flaga Stanów Zjednoczonych, wojsko nie będzie do nich strzelać. Od strony obozu Białej Antylopy i Wojennego Czepca (…) nadciągały nowe grupy Indian wystraszone strzałami żołnierzy. Biała Antylopa szedł na przedzie z wiarą w magiczną moc flagi (…). Gdy dotarł do namiotu Czarnego Kotła, dołączył do nich Stojący w Wodzie i wodzowie wyszli naprzeciw wojska, aby powiedzieć, że nie chcą walczyć. W ich stronę natychmiast posypały się kule. Zawrócili więc i pobiegli z powrotem do obozu.” Książka prezentuje najważniejszą bitwę okresu kolonizacji Wielkich Równin przez Amerykanów. Masakra Czejenów i Arapahów nad potokiem Sand Creek w Kolorado na zawsze pozostała symbolem krwawej eksterminacji i śmierci ludzi, których jedyną winą było to, że bronili tradycji i ziemi swych przodków.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?