Tęsknimy za tym, żeby kochać i być kochanymi. Nasze pragnienie miłości ne zna granic. Nasze życie oscyluje wokół miłosći.Ta książka jest syntezą teologii i praktycznej sztuki życia. Punktem wyjścia jest człowiek stworzony na obraz Boga; Boga, który nie jest samotnym władcą, ale pełną miłości wspólnotą. Ludzka miłość jest prawdziwa w takim stopniu, w jakim odzwierciedla miłość Trójjedynego Boga.
Francuskie wydanie książki ""Ukryci w miłości"" zostało szczególnie wyróżnione wśród publikacji ubiegających się o miano najlepszej w dziedzinie duchowości.Decyzja francuskich czytelników potwierdza, że książka Wilfrida Stinissena OCD, pozornie skierowana tylko do braci i sióstr karmelitanek, może być wartościową lekturą dla każdego, niezależnie od powołania. Szwedzki karmelita bosy porusza w niej codzienne sprawy takie jak praca, formy modlitwy i ascezy, odpoczynek aby uczyć kontemplacyjnego stylu życia. Wszyscy jesteśmy powołani do miłości. Aby pozwolić się jej odnaleźć, wystarczy wejść w jej ukrycie Jak to zrobić? Nie jest to żadną miarą książka, którą czyta się jednym tchem. Jest ona po prostu zbiorem dobrych rad, z których każdy może korzystać zgodnie ze swoimi aktualnymi potrzebami i wedle własnego uznania. Możemy z nich czerpać, dokonując wcześniej rozeznania, co przecież Reguła karmelitańska zaleca nam wyraźnie i co możemy uznać za jeden z filarów naszej duchowości.
Pismo Święte rozpoczyna się i kończy z Maryją: w Księdze Rodzaju czytamy o „matce wszystkich żyjących”, a w Apokalipsie o Niewieście, która pokonuje Smoka.Wilfrid Stinissen OCD prezentuje oryginalne i wszechstronne ujęcie problematyki Maryjnej. Przypomina, dlaczego Maryję powinniśmy traktować jako wzór pokory, wiary i miłości. Pełna łaski Rodzicielka Syna Bożego jest tą, za którą warto podążać, i której należy się cześć za Jej rolę w dziele zbawienia.
Porywająca książka cenionego rekolekcjonisty i znanego mistrza duchowego o działaniu Ducha Świętego, w której Stinissen OCD przypomina nam o tym, że Bóg jest tajemnicą. Porównanie Ducha do wiatru, tchnienia, uświadamia nam, że jest w Nim coś nieprzewidywalnego – wiatru nie da się uchwycić, nie można też nim sterować. Podobnie nie mamy władzy nad wodą i ogniem, tak nie mamy jej też wobec Ducha, ale „gdzie jest Duch Pański – tam wolność” (2 Kor 3,17). Kto daje się pochwycić Duchowi (wiatrowi), otrzymuje coś z Jego tajemnicy i nieprzewidywalności.
Wielu ludzi nie wie o tym, że receptą na brak sensu życia jest medytacja głębi – kontemplacja, obecna w chrześcijaństwie od początku jego istnienia. Ta książka pomaga zagłębić się w medytację chrześcijańską. Osiągnąć skupienie, wyciszyć rozbiegane myśli, zyskać spokój. Uczy kontemplacji prowadzącej od wymiaru cielesnego do duchowego. Człowiek, zbliżając się do Boga, zbliża się do siebie i odwrotnie. Praktykowanie codziennej medytacji chrześcijańskiej owocuje życiem wypełnionym Bożą obecnością.
Rzetelne i przystępne studium poświęcone zachodniej mistyce chrześcijańskiej. Autor książki przeprowadza nas przez pokoje wewnętrznej twierdzy czy zamku, jak określa duszę św. Teresa, i zachęca do wejścia na tę drogę, która jest drogą miłości oblubieńczej i zjednoczenia. Odwołuje się, jak Teresa z Ávili, do tęsknoty, która budzi się w sercu zranionym Bożą miłością – jest to rana nie do zagojenia, jej rozpalenie potęguję się z każdym kolejnym zbliżaniem się do Boskiego Oblubieńca, a jedynie On jest godny, aby się do niej zbliżyć. Pozwólmy Mu działać, dajmy się Mu prowadzić i uleczyć.
Na samym początku drogi duchowej nie można oczekiwać od nikogo doskonałej motywacji. Teresa z Ávili pragnie pokierować leniwymi i ociężałymi spośród nas, a tacy w większości jesteśmy, wskazując przy tym na wielkie rzeczy, które nas czekają. Ona wie, że mamy ambicje, i do nich się odwołuje. Ważne, byśmy zobaczyli, co Bóg chce z nami uczynić i byśmy zaczęli za tym tęsknić. Taka tęsknota daje niezwykłą siłę.
Gdy nieustannie koncentrujemy się na tym, co powinniśmy zrobić, a zapominamy o tym, co otrzymaliśmy, wywracamy wszystko do góry nogami. Zapominamy, że życie chrześcijańskie nie jest przede wszystkim pracą do wykonania, lecz darem do przyjęcia. Otrzymaliśmy nowe życie, aby je przeżyć; młode wino, aby je wypić. To jest naszym podstawowym i w zasadzie jedynym celem. Ufajmy bardziej Duchowi Świętemu niż własnym możliwościom.
W tej książce, która w całej pełni czerpie z chrześcijańskiej mistyki, spotykamy się z wyzwaniem, które daje nam wolność. Korzystajmy z tego daru!
Na drodze ku większej prostocie modlitwy niezawodnym przewodnikiem jest św.Jan od Krzyża.Naucza on, byśmy na modlitwie byli mniej gadatliwi, mniej aktywni, a nade wszystko rezygnowali z poziomu zmysłowego, emocjonalnego, na rzecz odnajdywania głębszych pokładów, które on nazywa duchem. W tzw. nocy zmysłów dokonuje się przejście od medytacji do kontemplacji.
Ta książka mówi o tym, jak wygląda życie, kiedy Duch może wiać, kędy chce. Nie chodzi więc o to, by się w czymś wyćwiczyć. Nie znajdziemy tutaj żadnych wymagań, nie ma też wcale mowy o cnotach, które należy zdobywać. Cała książka mówi o owocach Ducha (Ga 5,22-23), a więc o tym, co się stanie, gdy pozwolimy, żeby Duch Święty nas prowadził i nami zawładnął.
Wywracamy wszystko do góry nogami, gdy nieustannie koncentrujemy się na tym, co powinniśmy zrobić, a zapominamy o tym, co otrzymaliśmy. Życie chrześcijańskie nie jest przede wszystkim pracą do wykonania, lecz darem do przyjęcia. Otrzymaliśmy nowe życie, aby je przeżyć; młode wino, aby je wypić. Usiłować jakoś „zrobić” to, co jest owocem nowego życia, jest głupotą i pewną porażką.
W tej książce, która w całej pełni czerpie z chrześcijańskiej mistyki, spotykamy się z wyzwaniem, które daje nam wolność.
„Noc ciemna” stanowi nieunikniony etap w drodze do Boga. Każdy z nas, jeżeli traktuje swoją wiarę na serio, musi przejść przez noc. Jna od Krzyża uznaje się za eksperta od „nocy ciemnej”. Między innymi z racji tych kompetencji zyskał on popularność w naszych czasach. Jan od krzyża uczy, że żadna przepaść nie jest tak głęboka, żadne wzniesienie tak wysokie, by nie mogło stać się drogą.
Na samym początku drogi duchowej nie można oczekiwać od nikogo doskonałej motywacji. Teresa pragnie pokierować leniwymi i ociężałymi spośród nas, a tacy w większości jesteśmy, wskazując przy tym na wielkie rzeczy, które nas czekają. Ona wie, że mamy ambicje, i do nich się odwołuje, Ważne, byśmy zobaczyli, co Bóg chce z nami uczynić i byśmy zaczęli za tym tęsknić. Taka tęsknota daje niezwykłą siłę.
Rozmowa toczy się wokół życia duchowego i chrześcijańskiej wiary. Dwaj dojrzali mężczyźni, mnich i dziennikarz, mówią o tęsknocie za Bogiem i o doświadczeniu Boga, o grzechu i łasce, o wątpieniu i pewności, o ludzkiej potrzebie znaków, o problemie zła, o tym, jak rozumieć istnienie diabła i o tym, czy człowiek może żyć prawdziwie, a nawet upodobnić się do Chrystusa. Rozmowa niejednokrotnie pełna jest emocji, kiedy to na tragiczne wiadomości z pierwszych stron gazet pada nowe światło biblijnej mądrości. Jest tu też miejsce na pytania o rzeczy powszednie - na przykład: Czy mnisi czytają tabloidy?
Człowiek psychicznie zraniony nie jest z góry skazany na nieudane życie. Teresa wybrała swoją przyszłość przez wolne i odpowiedzialne postanowienie. Wzięła odpowiedzialność za swój los. Nie pozwoliła by powodowały nią impulsy i psychiczne niedomagania. Chciała coś uczynić ze swoim życiem i tę wolę obróciła w czyn. Świadomie otworzyła się na Boga i z tej miłosnej relacji czerpała siłę, by stawić czoła wszystkim destrukcyjnym skłonnościom własnej psychiki.
Autor omawia duchowe przewodnictwo. Jaki winien być duchowy przewodnik? Na co zwracać uwagę? Czego się wystrzegać? - m.in. na te pytania próbuje odpowiedzieć. Swoją książkę kieruje przede wszystkim do tych, którzy zajmują się duszpasterstwem, jednak nie wyłącznie do księży czy zakonników. Jak bowiem pisze, ""w pewnej mierze każdy chrześcijanin ma duszpasterskie zadania wobec swoich sióstr i braci.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?