13 stycznia 2017 roku po długiej, trwającej prawie rok, walce z rakiem Przemek Chmielewski ,,Chmielu” odszedł na ,,niebieskie połoniny". Zostawił po sobie miłość bliskich, dobrą pamięć i przyjaźń Bieszczadu, który z wyboru stał się Jego ostatnim domem. Zostawił także ten śpiewnik, ostatnie ziemskie marzenie, w którego realizacji, pomimo choroby, brał czynny udział.
Mirosław Welz
Dziesiąty już tomik poetycki popularnego twórcy.
Po raz pierwszy tak dużą przestrzeń wypełniły w jego twórczości nasi bracia mniejsi. Zwierzęta duże i małe, ich ,,nieludzka”, a jakże ludzka obecność.
Welz jest – moim zdaniem – „poetą treści”. On przede wszystkim wyłapuje egzystencjalne i ontologiczne ciężary i paradoksy naszego istnienia. Jakby chciał w najprostszych słowach ucapić trud życia, czyli wszystkie te uwikłania, które nie zapewniają nam słodkiego eudajmonizmu.
Mirosław Welz potrafi w sposób niezwykle prostolinijny mówić o sprawach ważnych, czasami bolesnych. W jednym z wierszy pada np. takie oczekiwanie: …mieć duszę / Taką jak człowiek / lecz bardziej ludzką. Te trzy wersy to przecież wyzwanie dla długiego eseju – i metafizycznego, i etycznego. Welz dzięki swojej „prostolinijności” osiąga zamierzony cel poprzez ascezę skojarzeń.
(Z posłowia Leszka Żulińskiego)
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?