BieszczadyA może by tak wszystko rzucić i wyjechać w Bieszczady?- Co wybrać - kąpiele i żaglówki czy spływ pontonami?- Gdzie łatwiej spotkać niedźwiedzia niż człowieka?- Jak nazywa się stolica bieszczadzkiego narciarstwa?- Co wspólnego ma Sanok ze Zdzisławem Beksińskim?Podczas podróży z Pascalem zanurzysz się w zieloność Bieszczad!"Bieszczady to nie tylko Solina i połoniny. To także ukryte, małe wioski i zapomniane doliny. To tragiczna historia regionu i piękno przyrody. To dzika zwierzyna oraz roślinność, która zachwyca. Bieszczady to ludzie i ich opowieści. To proste, czasem nawet skromne, ale piękne życie. Można powiedzieć, że wszystko, co najlepsze, znajduje się właśnie tutaj."Urszula Wałachowska, autorka bloga Ulek w podróżyProziaki Kilka lat temu wróciły na salony i od tegoczasu pojawiają się nie tylkow domach,ale też w regionalnych restauracjach.To niezwykle wszechstronne "chlebki",które doskonale smakują zarównow wersji wytrawnej, jak i na słodko.Można je jeść z samym masłem,świetnie smakują ze smalczykiem,masłem czosnkowym, masłem ziołowym,jak i z miodem, konfiturą i twarożkiem.
#Tarnica #BieszczadzkiParkNarodowy #Solina
• Gdzie zimuje bieszczadzki żubr?
• Perły łemkowskich przysmaków: fuczki czy hreczanki?
• Gdzie kręcono najlepsze plenery z serialu Wataha?
• Którędy do „Czarnego Złota”?
Bieszczady, czyli nowe spojrzenie na region.
Podczas wędrówki z Pascalem po połoninach odkryjesz, co znaczy bezkresny horyzont.
W Bieszczadach każda pora roku jest dobra, żeby wybrać się w góry. Wiosna, gdy przyroda budzi się do życia i zaczyna nieśmiało tętnić zielenią na połoninach, przynosi ożywczy powiew świeżej energii. Zima, gdy wszystko przykryte jest białym puchem, skrzypi magnetyzująco pod podeszwami butów. Jesień, gdy feeria barw ścina z nóg, zachwyci nawet najbardziej wybrednych turystów. W końcu lato, gdy horyzont otwiera się daleko po równiny, motywuje do nieskończonych przechadzek grzbietami połonin.
Tutaj każda pora roku czaruje spragnionego wrażeń wędrowca. Wzywa do przemierzania wyjątkowych szlaków, których próżno szukać w innej części Polski, do odpoczynku nad „bieszczadzkim morzem”, a także do chwili zapomnienia w opuszczonych wioskach, w których czas staje w miejscu i pozwala odpocząć od pędu dnia codziennego.
Urszula Wałachowska, autorka bloga Ulek w podróży
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?