Ayfer Tunç w swojej książce poszukuje odpowiedzi na pytania: Czym jest ojczyzna? Co jest istotą narodu? Czy wspólne pochodzenie łączy, czy raczej dzieli – i czym właściwie jest owo wspólne pochodzenie? Autorka stara się stworzyć portret socjologiczny społeczeństwa tureckiego w całej jego różnorodności. Poprzez historie zwykłych ludzi ukazuje jego mentalność, zalety i wady, nie waha się przy tym poruszać tematów wstydliwych czy niewygodnych. Nie ukrywa niechlubnych wydarzeń. Nie ocenia, nie krytykuje i nie chwali, pozostawiając czytelnikowi miejsce na własne przemyślenia. Pod względem formalnym „Historie z ojczyzny” stanowią nawiązanie do opowiadań znanego tureckiego pisarza Refika Halita Karaya, wydanych w 1919 roku pod tym samym tytułem. Wyważony – ale nigdy chłodny – styl autorki, pełen wymownych niedomówień i zaskakujących obrazów, sprawia jednak, że książkę tę możemy czytać nie tylko jako dialog z dawniejszymi czasami, ale też jako przejmujące świadectwo teraźniejszości.
Ece Temelkuran krzyczy o swoim kraju. Jej książka to rozpaczliwy, pełen gniewu i buntu krzyk skierowany do wolnego świata. To najlepsza książka o Turcji, jaką czytałem. Niesamowicie mocne świadectwo opresji i przemocy jakie rozgrywają się w tym fascynującym kraju. Datującej swoje początki gdzieś u zarania istnienia imperium osmańskiego.
To jest Turcja! – krzyczy Ece – tu morduje się kobiety tylko za to, że chcą być kobietami, że chcą być wolne.
Wiemy, że kobiety w Turcji, tak jak i w innych krajach muzułmańskich nie mają łatwo, ale czy ktoś w Polsce i na Zachodzie wie, że w ostatnich siedmiu latach wzrost tzw. „zabójstw honorowych” popełnianych na kobietach przekroczył tysiąc czterysta procent? Ece krzyczy, że kraj mężczyzn wypowiedział Turczynkom wojnę.
Dziesięć dni w sercu Stambułu. Dziesięć dni w podziemnym więzieniu, w którym przebywa czterech więźniów. Kiedy nie są torturowani, snują – na podobieństwo bohaterów Dekameronu – opowieści o życiu i mieście, jakie znali w przeszłości. Stopniowo ich historie wyłaniają się z podziemi, mówiąc równie wiele o opowiadających, co o samym Stambule.
Stambuł, Stambuł to opowieść o sile ludzkiej wyobraźni, o ocalającej roli śmiechu i o tym, że wszędzie jest tyle samo nadziei, co cierpienia.
;Burhan Sönmez robi to, co wielu autorów na świecie chciałoby robić, ale naprawdę tylko niewielu z nich umie osiągnąć: oddaje głos tym, którzy są go pozbawieni, skupia uwagę na zapomnianych i wskrzesza nie tylko opowieści tej krainy, lecz również leczy jej poturbowane sumienie. Pisarz z pasją, sercem i dobrą pamięcią. /Elif Shafak
;Głęboko poruszająca powieść o przeobrażającej roli słów w czasach rozpaczy. /Ece Temelkuran
Premiera serii Tureckie Klimaty.Wschodni Bejrut, dom na wzgórzu Jetawi. Zeynab jest zgorzkniałą kobietą, która chciałaby pomagać biednym, ale w taki sposób, by nie musiała ich dotykać. Filipina to jej gosposia, pół-Filipinka, pół-Palestynka urodzona w Szatili, obozie dla uchodźców, podczas libańskiej wojny domowej. Pewnego dnia zakochuje się w niej Marwan, syryjski dozorca budynku.Jest tu też Deniz, turecka studentka, której wędrówka ku poznaniu samej siebie zaprowadziła ją z eleganckiego Oxfordu do Paryż i dalej na Wschód, dokładnie w to miejsce, skąd nieżyjący już ojciec Filipiny pisał do córki listy. To w tym miejscu można usłyszeć odgłosy dojrzewających bananów o ile oczywiście ktokolwiek zechce słuchać.Odgłosy rosnących bananów to coś więcej niż miłosna historia: to wiele historii splecionych w jedną opowieść. W swojej powieści Temelkuran pokazuje misterny splot łączący miłość i politykę i odsłania obraz Bejrutu, w którym mieszają się chaos i piękno Bliskiego Wschodu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?