Poezją Tomka Gromadki rządzą frazy wybrakowane na bruku, nerwicowe perseweracje, elipsy wykopane z tabu klas. Nie, nie rządzą. Poezja Tomka Gromadki brana z marszu i transparentu nie pozwala przecież sobą rządzić, ale też nie zezwala sobie na przejmowanie rządów i posiadanie szczytnych racji. Więcej niż rządzenia jest w tej książce pożądania chłopięcego, niespełnionego, okupionego upokorzeniami. Tak, bo i o kupowaniu (w dobie kapitalizmu) jest ta książka, i o rozmaitych okupacjach: przeżywanych w historii, w rodzinie, w relacjach miłosnych, wspólnotach aktywistycznych i w samym sobie. Publiczne kocha się tu z prywatnym, a wszystko podgląda ruchliwy języczek wmurowany pod flakami grafii.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?