Gdy mówimy o Lvinasie, że był uczniem Husserla i filozofem świadomości, stajemy przed problemem kilku fenomenów. Husserl, Lvinas, świadomość, relacje między nimi - to jest obszar badawczy, terra incognita, którą musimy odkryć, jeśli chcemy zrozumieć, jeśli Bóg wyposażył nas w tę filozoficzną ciekawość, która każe nam pytać i poszukiwać odpowiedzi. Ale czy ta ciekawość, drapieżna i czynna, jak i błagalne, i tęskne, oczekiwanie na zrozumienie - nie jest szczególną cechą człowieczą, wyróżniającą nas spośród innych bytów ożywionych? Ponad wszelką wątpliwość Lvinas, jego myśl filozoficzna jest silnie i chyba nieusuwalnie naznaczona jego biografią, osobistymi doświadczeniami, drogą życiową, na której został postawiony, a więc którą tylko od pewnego momentu i do pewnego stopnia sam wyznaczył. Jego żydowskość - ortodoksyjna, litewska, polska i rosyjska zarazem wyznacza formę jego świadomości i sposób ujmowania pojawiających się w niej treści poznawczych. Nie jest to więc czysta świadomość, ale czy w ogóle czysta świadomość nie jest tylko postulatem filozoficznym, swego rodzaju odpowiedzią na pragnienie poznania bezbłędnego, prawdziwie odwzorowującego rzeczywistość świadomości i tego, co poza nią? Każda świadomość wydaje się jakaś, a nasz wysiłek poznawczy jest związany zarówno z jej oczyszczaniem, by dotrzeć do rzeczy samej w sobie, jak i rozpoznawaniem prawdy, co do której chcielibyśmy, by była jednak obiektywna, a więc wolna od wszelkich subiektywizmów. O świadomości Lvinasa mówi się, że jest świadomością żydowską i z tego względu jest też świadomością moralnie nacechowaną, zmagającą się z moralnymi problemami człowieczeństwa, niejako domagającą się stałego potwierdzania tego człowieczeństwa. Ta filozofia i ta świadomość kształtowała się przecież w okresie, gdy człowieczeństwo zostało zakwestionowane. Zważmy jednak, że czas ten nie minął. Człowieczeństwo jest wciąż kwestionowane, każdy z nas może go doświadczyć, ale każdy z nas nie może być też pewny, że nigdy nie zakwestionuje go u swego brata. Dlatego sposób myślenia Lvinasa, jako szczególnie nacechowany moralnością ujawniającą dyskurs intelektualny i emocjonalny zarazem, jest wciąż żywy. Niech czytelnik zdecyduje, czy taki pozostanie?
Co to dziś znaczy: BYĆ SOBĄ? Czy w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości chodzi o to, bym za każdy razem dopasować się do zmieniających się okoliczności? Czy najważniejszą kompetencją jest dziś idealne odgrywanie ról, które piszą dla nas inni? Jakie jest kryterium doboru ról? Skuteczność medialna? Rozpoznawalność? Uznanie takiej lub innej grupy? Wyróżnianie się i ekstrawaganckość? Czy w życiu chodzi o odgrywanie wszystkich pojawiających się przede mną ról, czy też w odniesieniu do siebie samego chodzi o jak najlepsze zagranie mojej własnej roli, w której nie jestem kimś innym, lecz właśnie JESTEM SOBĄ. Kto przeczytał „Inny Świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego ten może dostrzec, że niezależnie od zmieniających się okoliczności – zmieniających się nawet do tego stopnia, że ceną staje się walka o przetrwanie – obowiązuje świat zasad i wartości, który nie traci swojej ważności w odniesieniu przede wszystkim do siebie samego. To ten świat – zasad i wartości – konstytuuje najbardziej wewnętrzny rdzeń człowieka i jest zarazem źródłem autentycznego poczucia własnej tożsamości. Ludzie, którzy niejedno w swoim życiu przeszli i przemyśleli, mają nam coś ważnego do powiedzenia. Warto ich posłuchać. Warto o nich poczytać. Warto razem z nimi się zastanowić. O tym, jak w dzisiejszej „płynnej rzeczywistości” się nie utopić i mimo wszystko pozostać sobą jest najnowsza moja książka, do której lektury serdecznie Państwa zapraszam.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?