Projekt pod nazwą "Darwale" liczy już kilka lat. Dzieci nie tylko czytają o nich książki, lecz także próbują rysować te postacie. Spotkać je ponoć można w okolicach Ślesina i Lichenia. Znajdują się tu tereny bogate w malownicze jeziora i pachnące lasy. Do szczęściarzy należą ci, którzy w szuwarach dostrzegli kąpiącą się nimfę lub łowiącego ryby wodnika. Darwale nie lubią, kiedy znikają drzewa w lesie. Na swoim przykładzie uczą ekologii i propagują porządek w środowisku naturalnym."Szczypek miał rację, Marzanna tego wieczoru nie mogła przestać myśleć o chłopaku. Wtedy, kiedy po raz pierwszy spotkali się na plaży, jej serce zabiło inaczej niż zwykle. Szybciej. I ona to czuła. Bartek zaimponował jej nawet tym, że wypuścił wodnika z aresztu i tym samym zaryzykował swoją wolność. Musiał się ukrywać i stracił pracę. Był młody, ale szanowany. Jako jeden z nielicznych poznał życie Darwali. Słyszała też, że kiedyś starł się z czarodziejem, ale nie znała szczegółów, tylko plotki, które roznosiły się po mieście".Chcesz wiedzieć, co się wtedy zdarzyło w Szleszynie?Sięgnij po nową książkę o Darwalach.Autor
Istoty zwane Darwalami już trwale zadomowiły się w bajkowym świecie dzieci. Świadczą o tym wypowiedzi młodych czytelników lub ich rodziców. Cytat pochodzi od czytelnika ze Szwajcarii: "Jesteśmy zakochani w tych bajkach. Olek chciał nawet, żebym mu przy obiedzie czytała".A to z rozmowy telefonicznej z tatą chłopca z okolic Śremu: "Antoś się pyta, czy jest już drugi tom książki o Darwalach".Potwierdzam, jest kolejny tom opowiadań o przygodach niesamowitych Darwali, które zamieszkują lasy w okolicach Ślesina, Lichenia, Sompolna we wschodniej Wielkopolsce. Mam nadzieję, że już wkrótce będą tak popularne jak smerfy, gumisie czy Muminki."Wszyscy stali przed wejściem do ciemnego pomieszczenia.- Kto ma odwagę i pierwszy wchodzi? - zapytał Wesolutek.- Ten, kto znalazł te drzwi - odpowiedział Malutek. ()Wesolutek wszedł i zniknął w ciemnościach. Słychać było tylko jego kroki.- Ooooo! - wrzasnął nagle przestraszony Darwal".Życzę sobie po cichutku, żeby książka "Mała księga Darwali" spodobała się młodym czytelnikom tak jak wcześniej wydane opowiadania "Darwale i magiczne lustra".I to nie koniec przygód Darwali, niebawem bowiem ukaże się "Księga Darwali".Przyjemnej lektury!Maciej Sobczak
Historia maturzysty, który jako dziecko stracił rodziców przysypanych lawiną podczas wspinaczki na Elbrus, najwyższy szczyt Kaukazu. Wychowywany przez starszą siostrę, miewa dziwne urojenia. Widzi tajemnicze osoby, których oprócz niego nikt inny nie spostrzega. W końcu zaraz po maturze w niewyjaśniony sposób przenika do innego świata. Między światami kontakt zapewnia mu pewien przedmiot, który jest pamiątką po rodzicach.Zniknięcie zauważa najpierw jego dziewczyna, a następnie siostra. Próbują go szukać, a pomocną dłoń wyciąga do nich młody haker, który niebezinteresownie proponuje skierować poszukiwania w świat wirtualny za pomocą skonstruowanego przez siebie programu komputerowego.Powieść z gatunku współczesnego fantasy czy fantastyki, z wątkiem kryminalnym, kończy się w niejednoznaczny i zaskakujący sposób.Miłośnicy takich filmów jak Twin Peaks, który był emitowany w 1991 roku, oraz niedawno Lost znajdą w tej książce podobne klimaty.Przed nimi leżał worek, a w środku rzeczywiście ktoś był. Wyraźnie rysował się kształt głowy, tułowia i pośladków. Prawdopodobnie był to człowiek, który leżał zgięty, z podkurczonymi nogami. Tadek podszedł do niego i nogą dotknął głowy, żeby się przekonać, czy w worku są zwłoki. To samo zrobił Antek, tylko dotknął nogą tułowia.Popatrzcie dokładnie, to nie jest worek, a raczej śpiwór.Uważasz, że tu, gdzie się znajdujemy, znają śpiwory?Nie widziałeś, że w szałasie w państwie kobiet też były dla nas przygotowane śpiwory?
Przed wami powieść przygodowa w konwencji płaszcza i szpady osadzona w czasie powstania styczniowego. Na ziemi konińskiej w okolicach Ślesina w 1863 roku doszło do krwawych bitew i kilku mniejszych potyczek. Wcześniej, bo w 1850 roku, na tych terenach, a konkretnie w lesie grąblińskim, miały miejsce objawienia maryjne. Kazimierz, syn pasterza i wizjonera Mikołaja Sikatki, bierze udział w bitwie pod Ignacewem. Wzięty do niewoli przebywa w tym samym areszcie, w którym wcześniej znalazł się jego ojciec, uwięziony za szerzenie niebezpiecznych dla zaborcy treści niepodległościowych, które usłyszał z ust Matki Bożej. W wydarzeniach, dla których tłem jest powstanie, biorą udział młody carski oficer, handlarz z Grąblina oraz chłop o imieniu Marceli, mieszkaniec pobliskiej Wygody. Przeżywają niesamowite perypetie, wzloty i upadki, żeby na koniec wyciągnąć wnioski na życie. Przez karty książki przewija się pozytywna energia oraz nadzieja, która ma źródło w objawieniach. „Konstanty nie znał tych okolic, więc kiedy dostrzegł, że nie jest w lesie sam, podjechał bliżej przyjrzeć się, kto jeszcze oprócz niegokręci się pomiędzy drzewami na skraju lasu. – Co to za wioska? – zapytał chłopca, który prowadził owce i dwie krowy. Pastuszek przestraszył się, słysząc ruski język. Przyspieszył kroku, nie reagując na pytanie, tak jakby go nie słyszał albo nie rozumiał. Przeczuwał jednak, że ta maskarada nic nie da, tym bardziej że prowadził ze sobą zwierzęta. – Powtórz, panie, bo nie rozumiem. – Nie jestem stąd, co to za wioska? – ponowił indagację Konstanty. – Grąblin – odpowiedział chłopiec zadowolony, że zna odpowiedź i że będzie mógł się za chwilę oddalić”.
Ludzie opowiadali, że na terenie lasów niedaleko Szleszyna mieszkały dawniej istoty zwane Darwalami. Były one niższe od ludzi. Miały większe uszy, garbate nosy, a na głowie małe różki. Pojawili się i tacy, którzy uważali, że widzieli te dziwne stworzenia na własne oczy. Władze miasta postanowiły odkryć prawdę i przekonać się naocznie, czy Darwale rzeczywiście istnieją, czy to tylko bajkowe postacie. Zaczęto wymyślać sposoby na to, żeby je faktycznie złapać i zrobić z nich atrakcję turystyczną miasta. W tym samym czasie zaginęło też dwoje dzieci... Ich zniknięcie zaczęto przypisywać właśnie tajemniczym istotom. Jak się kończy ta historia? Dowiecie się po przeczytaniu opowiadania "Darwale i magiczne lustra", do czego zachęcam.
– Panie burmistrzu, żyjemy w normalnych czasach i normalnym świecie, a nie w bajce. Nie ma takiego zaczarowanego lustra.
– A Darwale?
– Co Darwale?
– Żyją w naszych lasach czy nie?
– Niby je sam widziałem, ale nie wiem, czy one istnieją naprawdę, czy są to postacie wymyślone, jak powiada dziadek tych dzieci z Kolebek.
– Powiem ci, że żyją i mają się dobrze, pewnie nawet się z nas śmieją. Pies coś znalazł?
– Nie ma psa, przepadł bez wieści.
– Coś dziwnego się dzieje wokół nas.
Główny bohater John, który został oczyszczony z podejrzeń o tajemnicze morderstwo, awansował i po kilku latach pracy na stanowisku dyrektora w Browarach Brooklyńskich został wysłany na misję do Czech. W imieniu swoich pracodawców miał przygotować projekt inwestycyjny zakupu dobrze prosperującego czeskiego browaru. Z dala od rodziny i przyjaciół, na obcej ziemi zapomniał, że jest niepijącym alkoholikiem i przez nieostrożność przerwał abstynencję. Piwo czeskie nie miało sobie równych, John popadał w coraz większy alkoholizm, a wraz z nim wróciły dawne koszmary, w tym pazury i czarcia moc Asmodeusza. Pogrążonemu w zniewoleniu Johnowi w sukurs przybywają jego przyjaciele z Ameryki, w tym Jaromir, który przy okazji odwiedza swoją starą rodzinę.
Książka spodoba się głównie tym, którzy lubią karmić się strachem, oraz wszystkim miłośnikom dobrej lektury.
Dbajmy o naszą Ziemię,dbajmy o nasze zdrowie,garść ekowierszy niechw tym nam pomoże.""Ośmiokropka"" oraz inne wierszyki o tematyce ekologicznej dla dzieci młodszych i starszych.
Książka przedstawia fragment wyrwany z życia młodego zdolnego menedżera, który właśnie otrzymuje posadę dyrektora i rozpoczyna karierę w jednej z pierwszych spółek notowanych na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Formalna praca przeplata się z nieformalnymi działaniami, które pokazują zniekształcony obraz funkcjonowania spółki, ale są niezbędne do osiągnięcia zamierzonych korzyści. Menedżer, nazywany złotym lub cudownym chłopcem, odnosi sukcesy w pracy. Wzbudza nie tylko zainteresowanie otaczających go kobiet, ale i zazdrość tych, którzy poprzez intrygi usiłują pozbawić go pozycji i rozgrywać jego sukcesy jako własne. Książka relacjonuje codzienność menedżera, jego pracę, życie prywatne, w tym liczne romanse. Ukazuje także obok sukcesów niebezpieczeństwa i pułapki, jakie niesie ze sobą szybka kariera. Książka przeznaczona jest dla dorosłego czytelnika.
Książka opowiada o świętej rodzinie, w czasie gdy Jeszua (Jezus) osiągnął osiemnasty rok życia. Mieszkańcy Nazaretu otrzymują propozycję wybudowania statku, który ma być przeznaczony dla Rzymu. W tym celu zbierają chętnych ze swojego miasta, żeby wspólnymi siłami zrealizować zamówienie i zarobić pieniądze. Budową ma kierować najbardziej z nich doświadczony Józef. Tymczasem na terenie ówczesnej Galilei mają miejsca uprowadzenia młodych dziewcząt, które z zyskiem są sprzedawane bogatym Rzymianom, ale nie tylko. Mariam, żona Józefa pomaga tym, które zdołały się uwolnić i zbiec. Wśród nich poznaje rzutką i rezolutną Magdalenę. Te oraz wiele innych historii opowiada niniejsza książka zawierająca niesamowite przygody bohaterów, wątek kryminalny oraz dawkę humoru i mistycznych doznań. Przeczytaj, żeby się dowiedzieć więcej, bo warto.
W domu rabina była tylko jego żona i chory syn.
– Jest mu lepiej? – zapytał rabin.
– Nie, ciągle tak samo, majaczy w gorączce.
Józef podszedł do leżącego i złapał go za rękę, w tym czasie rabin poprosił swoją żonę, żeby przyniosła wina i oliwy. Rana, którą miał Jeszua, zaczęła przeciekać i kilka kropel krwi spłynęło na chorego. Józef, widząc to, przeprosił za syna. Kiedy kobieta przyniosła oliwę i wino, chory wstał i usiadł na łóżku.
– O dobry Boże, cud, syn wyzdrowiał! – zawołał rabin.
Józef nie rozumiał, jak do tego doszło, a rabin uznał, że stał się cud, ponieważ on złapał chorego za rękę.
Historia Johna, młodego menedżera pracującego na co dzień w browarze w Nowym Jorku. Po przeprowadzce do nowego mieszkania na Brooklynie dzieją się w jego życiu straszne rzeczy. Klatka, w której mieszka, przesiąknięta jest złem zagrażającym nie tylko jemu i jego rodzinie, ale też szerszej społeczności. John jest coraz bardziej bezradny. Zagląda częściej do kieliszka. Popełnia błędy, w wyniku których zostaje uwikłany w tajemniczą śmierć koleżanki z pracy. Ucieka przed wymiarem sprawiedliwości. Ukrywa się w lasach w Pensylwanii. Okazuje się, że zło jest wszechobecne, nawet nieświadoma niczego żona Johna otrzymuje zlecenie, które ma przyczynić się do propagowania okultystycznych idei.
"Po omacku szukałem włącznika na ścianie, ale zamiast niego poczułem coś włochatego i miękkiego. Ze strachu puściłem się szybko w kierunku drugiej klatki, przez którą wszedłem do piwnicy. Brałem nawet po trzy schodki. Na szczęście drzwi były otwarte, szybko wyszedłem na zewnątrz, a potem otworzyłem kluczem wejście do mojej klatki. Kiedy mijałem drzwi od piwnicy, zauważyłem, że rusza się klamka, jakby ktoś od wewnątrz próbował je otworzyć. Na samą myśl, że jeszcze przed chwilą tam siedziałem, poczułem mrowienie na plecach."
Akcja książki dzieje się w rodzinie irlandzkich lekarzy. Ojciec, emerytowany kardiochirurg jest zatwardziałym ateistą, jednocześnie choruje na raka. Rokowania co do jego powrotu do zdrowia są złe. Jego syn, również kardiochirurg, po jednej z gorących dyskusji z ojcem postanawia udowodnić mu, że w swoich światopoglądach nie ma racji. W tym celu udaje się do Izraela, żeby na miejscu poszukać odpowiedzi na nurtujące go pytania, a zwłaszcza na to najbardziej istotne, jak udowodnić, że istnieje dusza. W trakcie pobytu zostaje uprowadzony przez islamistów, którzy za jego głowę żądają okupu. Chory ojciec, gdy się o tym dowiaduje, ukradkiem i wbrew rodzinie udaje się śladami syna. Na miejscu zwraca się o pomoc do starych przyjaciół lekarzy, z pochodzenia Żyda i Palestyńczyka, z którymi przed wielu laty podczas odbywającego się sympozjum naukowego w Izraelu poszukiwał legendarnego skarbu Świętej Rodziny. W tle akcji przewijają się rozważania natury teologicznej oraz wątek kryminalny. To wszystko okraszone bliskowschodnim klimatem i opisami pięknych krajobrazów. Na zakończenie tej pełnej zwrotów i niebywałych przygód historii na czytelnika czeka zaskakujący finał.
Wszystkie trzy dramaty pokazują wpływ władzy na jednostkę. Niezależnie, kto i z jakiego powodu i na kogo oddziałuje.
„Skarb” - komedia, w której pokazany jest mechanizm manipulacji ludźmi polegający na obietnicy dobrobytu w zamian za ślepe akceptowanie tego, co władza daje. Na jednej szali znajduje się wolność, a na drugiej pełny żołądek oraz zamordyzm, jeśli się wychylasz ponad to, co ci wolno.
„Zagadkowa śmierć pana B.” - to z kolei kryminał. Przedstawia sytuację, która mogłaby się zdarzyć w każdym domu. Niby zwykła śmierć chorego na cukrzycę człowieka w oczach śledczych urasta do rangi morderstwa. Dramat kończy zaskakujący i tajemniczy finał.
„Biurosztuczna inteligencja” - opowiada o pracy młodych ludzi w korporacji. Oczekiwania pracodawców dotyczące coraz większej wydajności powodują, że zanika różnica między ludźmi a sztuczną inteligencją. Widz do końca nie wie, czy pracownicy to normalni ludzie czy roboty.
Oto powieść o czarownicach. Podobno wywołuje strach nawet wśród najbardziej zagorzałych miłośników horrorów. Lecz są i tacy, którym z pewnością zakręci się łezka w oku. A jak ty, czytelniczko, czytelniku, zareagujesz na książkę po jej przeczytaniu? Gorąco zachęcam do lektury. Autor
W 2016 roku ukazała się pierwsza część z cyklu ""Opowieść o Vodimorze"" zatytułowana ""Anioł Stróż"". Książka na pograniczu sensacji i surrealizmu zdobyła zainteresowanie czytelników. Tytułowy bohater rozprawia się w niej z siłami ciemności, które szukają możliwości, żeby zawładnąć ludzkością i zaprowadzić swój porządek. Poprzednio był to terroryzm islamski, z kolei w niniejszej książce chory nacjonalizm. Krok po kroku jest zaszczepiany w głowach przede wszystkim młodych ludzi, na których przeprowadzane są dziwne i tajemnicze rytuały w samym sercu puszczy amazońskiej. Niebezpieczna akcja, w której uczestniczy Vodimore, prowadzona jest w dziewiczych lasach Amazonii oraz na Tasmanii. Niezmiennie tak jak w pierwszej części również teraz wsparcia i pomocy udziela mu tajemniczy duch, którego Vodimore nazywa Aniołem Stróżem."" (...) Demonic to nie jest zwyczajny człowiek, taki ze skóry i kości jak ty.I jak ty.Jak ja? Nie wiem.Czyli mam rozumieć, że ty reprezentujesz dobro, a on zło?On ma plan, jak rozprzestrzeniać nienawiść, pogardę do drugiego człowieka. Chce wywołać ruchy nacjonalistów na całym świecie, które krok po kroku mają zdominować swoje kraje, wzbudzić nienawiść do obcokrajowców, a na końcowym etapie nawet wywołać wojny lub wojnę.Nie wiedziałem. A wydawał mi się całkiem do rzeczy. Ale tak naprawdę to nie wiem, komu mam uwierzyć. Jesteście podobni do siebie, różnicie się może głosem.""
Złota Góra to duże miasto-państwo, które stanęło w obliczu napaści złowrogich Goplan. Vodimore wraz z przyjaciółmi, podczas poszukiwania swojej tożsamości, poznaje mroczne tajemnice miasta, za którymi kryją się siły ciemności. Życie bohaterów wydaje się zagrożone... Wartka akcja, intrygi i zawiłe historie znajdują swój finał w tomie kończącym trzyczęściową sagę ""Początek"" z ""Opowieści o Vodimorze"".Zarówno tę część, jak i poprzednie można czytać jako odrębne historie lub, sięgając po wcześniejsze wydania z tego cyklu, po kolei, poznając w pełni niesamowite losy jej bohaterów.Część trzecia sagi pt. ""Złota Góra"" to także próba przedstawienia legendy miasta, które ma w swoim herbie białego konia.""W klatce znajdowała się jakaś postać, a na tle ciemnego nocnego nieba wydawała się przezroczysta. Kiedy wpatrywał się w nią i zastanawiał, czy to sen, a może iluzja, usłyszał wyraźnie pytanie:Masz jakieś plany?Po co planować, skoro nie wiem, czy jutro nie zostanę skrócony o głowę? mruknął zaspany Vodimore.Mam dla ciebie trzy propozycje do wyboru oznajmiła tajemnicza postać. Ten, który układa plany, pierwszy stara się ułożyć perfekcyjnie, drugi przynajmniej tak, żeby nie był gorszy od pierwszego, natomiast trzeciCo trzeci?Ten jest spontaniczny z nutką fantazji. Usłyszał jeszcze. Uważaj na sztylet i pierścień.""
Opowieść o Vodimorze. Wilcza Skóra"" to druga z kolei książka pod wspólną nazwą Początek. Powieść jest przeznaczona zarówno dla tych, którzy sięgają po nią po raz pierwszy, nie znając wcześniejszych pozycji z cyklu ""Opowieść o Vodimorze"", jak i dla tych, którzy już od jakiegoś czasu śledzą losy jej bohaterów. Miejscem powieści jest miasto Ślesin, występujące tu pod starą nazwą Szleszyno, oraz jego okolice aż po Kruszę, dawną stolicę Goplan. Książka opowiada o nadziei, braterstwie bohaterów oraz o rodzącej się miłości. W tle rycerskie pojedynki, pościgi w otoczeniu bogatych w zwierzynę lasów, zamieszkanych przez oryginalnych mieszkańców. Wszystko okraszone dowcipem i refleksją na temat życia. Książkę czyta się jednym tchem, zapominając w tym czasie o wszystkim innym, co się dookoła dzieje.
Brawurowo opowiedziana historia tajemniczego Vodimore'a, który z prostego wiejskiego chłopca staje się mistrzem sztuk walki. Oprócz nabytych na morderczych treningach umiejętności odkrywa w sobie również te nadprzyrodzone. Opowieść jest osadzona w niesprecyzowanych zamierzchłych czasach. Tym razem śledzimy w niej zmagania młodego wojownika z najeźdźcą próbującym podporządkować sobie dziewicze lasy wraz z ich mieszkańcami. W tle poszukiwanie swojej tożsamości przez głównego bohatera, historia przyjaźni, miłości oraz atrakcyjnie przedstawione walki i pojedynki. Wszystko to okraszone szczyptą humoru i ironią polityczną.""Duch Lasu"" to druga w kolejności książka, a pierwsza z trzech części sagi ""Początek"".Dalsze losy głównych bohaterów i ich zmagania z trudną rzeczywistością, walką z siłami ciemności, można będzie śledzić w kolejnych ""Opowieściach o Vodimorze"" zatytułowanych: ""Wilcza Skóra"" oraz ""Złota Góra"", które wkrótce zostaną wydane.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?