"Galicyjski Eksodus" przedstawia zapominane doświadczenie uchodźstwa lat I wojny światowej. Autor dotarł do źródeł austriackich, czeskich, węgierskich, słoweńskich, ukraińskich i polskich, by ukazać sytuację od ucieczki i ewakuacji w poszczególnych latach wojny, poprzez pobyt na uchodźstwie, aż po kwestie powrotów czy pozostania w krajach sukcesyjnych po 1918 roku. To zarazem opowieść o relacji międzykulturowej mieszkańców tej samej monarchii, którym przyszło spotkać się dopiero w warunkach kryzysu wojennego, tuż przed agonią swojego państwa. Sytuacja ta pokazała, jak głęboko podzielone były światy trzech aktorów książki: uchodźców, ludności miejscowej oraz władzy, która musiała poradzić sobie z nieznanym dotychczas na taką skalę problemem. W książce opisano realia tego spotkania: próby gościnności czy sprawności aparatu biurokratycznego, chęć akceptacji, kwestie wykluczenia, tożsamości, samoorganizacji, a przede wszystkim – reakcje w konfrontacji każdej warstwy społecznej z azylantami.
Choć wojna niejedno ma oblicze, pewnym jest, iż w bilansie wygranych i przegranych zawsze przeważają ci ostatni. Nie inaczej było w wypadku I wojny światowej. Wśród ofiar błędnych kalkulacji wojskowych i polityków znalazły się również masy najczęściej bezimiennych uchodźców, zmuszonych do opuszczenia rodzinnych stron i świata, który dobrze znali. W swej najnowszej książce Kamil Ruszała ze znawstwem, na bazie dogłębnych badań w kilkunastu archiwach Europy Środkowej, maluje szeroką panoramę losów kilkuset tysięcy Galicjan różnych wyznań i narodowości, którzy jesienią 1914 r., w obliczu rosyjskiej inwazji, a także w wyniku późniejszych ruchów wojsk, szukali azylu w głębi monarchii habsburskiej. Część z nich uciekała w popłochu i chaosie na własną rękę, część zaś objęto, nierzadko przymusową, ewakuacją. W głębi państwa uchodźcy – poza biedą, niedożywieniem, chorobami, stłoczeniem w obozach, tęsknotą za stronami ojczystymi – często zamiast współczucia i pomocy, napotykali na mur niechęci i obojętności, czasem otwartej wręcz wrogości ze strony miejscowej ludności.
dr hab. Piotr Szlanta, prof. UW
Kamil Ruszała – historyk, adiunkt w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Studiował w Krakowie, Wiedniu oraz Pradze. Zajmuje się dziejami Austro-Węgier, ze szczególnym uwzględnieniem Galicji, I wojny światowej i upadku imperium Habsburgów. Stypendysta m.in. Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej (2017/2018), MNiSW (2016/2017) oraz Fundacji Lanckorońskich (2019/2020). Autor i redaktor książek dotyczących doświadczeń I wojny światowej.
Obecność kapelanów w służbie frontowej i na tyłach armii podczas I wojny światowej nie jest nowym tematem badawczym. Jednak mitologizacja ich roli zdominowała polski dyskurs naukowy, co również pozostaje widoczne w innych narodowych historiografiach państw Europy Środkowo-Wschodniej. Problem ten zasługuje na szersze spojrzenie i rewizję wielu poglądów. Redaktorzy tomu zebrali doświadczenia grupy badaczy, którzy utworzyli z Galicji miejsce swoich dociekań naukowych. Przyjrzeli się oni opiece duszpasterskiej nad rozmaitymi formacjami wojskowymi kapelanów kilku wyznań i obrządków chrześcijańskich: rzymskich katolików, grekokatolików, prawosławnych i ewangelików. Książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza przedstawia instytucjonalność i struktury posługi duchowej oraz zarysowuje portrety zbiorowe wybranych grup kapelanów pod względem narodowościowym i terytorialnym. Druga przedstawia studia przypadków wybranych kapelanów, śledząc ich doświadczenia frontowe. Autorzy proponują spojrzenie na kapelanów wojennych w Galicji z różnych, uzupełniających się perspektyw, łącząc relacje wojskowo-kościelne, a także podkreślając mnogość przeżyć związanych z ich pobytem w tej części Europy.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?