Opowiadania: Prymus, Barbara, Kariera, Kwiecień. Historia pewnej miłości, Ślepe zwierciadło, Wspaniały dom naprzeciwko, Dzisiaj rano nadszedł list…, Triumf piękności, Legenda o świętym pijaku w przekładzie Tadeusza Zawieruchy, ze wstępem Roberta Makłowicza.
Legenda o świętym pijaku, wspaniałe opowiadanie, enigmatyczne w swojej dwuznacznej prostocie, jest baśnią o okresowym i stałym niespełnieniu, o miękkim i samotnym pogrążaniu się w nicość. […] „Lekka śmierć” z Legendy o świętym pijaku nie znaczy nic innego jak wygaszenie zmysłów, pokój zapomnienia: to pożegnanie całkowite, również żydowskiego etosu. Jest ono wyborem niebytu, pożegnaniem z indywidualnością, a więc, pośrednio, z tą kategorią historyczną par excellence indywidualności, jaką była cywilizacja żydowsko-mitteleuropejska: nie przypadkiem Andrzej pochodzi ze wschodu Polski.
(Claudio Magris, Daleko, ale od czego? Joseph Roth i tradycja Żydów wschodnioeuropejskich)
Roth zamienia ustny przekaz chasydzki we fragmentaryczną i wielowątkową rekonstrukcję dokonaną przez postać narratora z nowoczesnej powieści: głos opowiadający o swoich dwu Icherzahler zaczyna od modelu magida chasydzkiego, by dojść do conradowskiego kapitana Marlowa.
Roth umarł proroczo w 1939 roku. Jeszcze wszyscy żyli za chwilę to się miało zmienić. W ostatnim roku życia pisze obfitującą w pogodne rozwiązania Legendę o świętym pijaku. Tak umie rozklepać swą pozornie realistyczną prozę, że te pełne słodyczy epizody nikomu nie przeszkadzają. Przeciwnie. Roth, jak często bywa u ludzi o sentymentalnym usposobieniu, lubi dobre zakończenia. Księga Hioba kończy się dobrze, I żył jeszcze Ijob potem sto czterdzieści lat i oglądał dzieci swoje, i dzieci dzieci swych, aż do czwartego pokolenia. I umarł Ijob stary i syt dni. Roth, ma się rozumieć, przebija to zakończenie. Jego Hiob (udręczony końcowymi cudami) żyje nadal. I nie dziwota. Nieskazitelne opowieści mają zapewniony żywot wieczny.
Joseph Roth był znakomitym obserwatorem, znawcą duszy ludzkiej, jej potęgi, ale i licznych słabości. A także zjadliwym satyrykiem; jak nikt inny potrafił stąpać po cieniutkiej linii ironii, po mistrzowsku jednym zdaniem sytuację jednostki czynił metaforą ogółu.
W dodatku Joseph Roth to wielki stylista. Wypracował własny osobny styl, dzięki któremu na stałe wszedł do kanonu literatury światowej. Lubuje się w zdaniach krótkich, konkretnych, przejrzystych. Dlatego jego proza się nie starzeje.
Inspiracją do napisania Tarabasa (1934) były ponoć losy pewnego Polaka, oficera armii Hallera, który spotkawszy niegdyś człowieka z dużą ryżą brodą, rzucił się na niego i wytargał go za nią. Czyn ten jednak tak bardzo nie dawał mu spokoju, iż w końcu odszukał poszkodowanego, uzyskał jego przebaczenie i oddał mu do dyspozycji cały swój majątek.
Tarabas to przypowieść o człowieku, który nie może znaleźć sobie miejsca na ziemi, przypowieść o synu marnotrawnym, który przechodzi przez życie, by na koniec stać się człowiekiem. Kunszt literacki Rotha objawia się w pełni we wstrząsającym opisie pogromu Żydów w Koropcie.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?