Kolejne zaktualizowane wydanie znanego i cenionego przewodnika krajoznawczego po Bieszczadach. Turysta znajdzie w nim wszystko, co powinien wiedzieć o tej niezwykłej krainie: opis historii, kultury, zabytków, przyrody, geografii, szlaków turystycznych, propozycje wycieczek, mapy poglądowe i informacje praktyczne. Podróżowanie po Bieszczadach z przewodnikiem Wydawnictwa BOSZ ułatwi podręczny format publikacji, bogactwo ilustracji oraz ciekawa szata graficzna. Zapraszamy w Bieszczady!
W książce ""Z Pińska do Augustowa kajakiem"" przeżyjemy sentymentalną podróż po dziewiczych terenach kresowych. Czasy gdy kajakiem, bez paszportu, można było przepłynąć od Morza Czarnego do Morza Bałtyckiego na wiele lat odeszły w zapomnienie. Czy powrócą?Na pewno tak, bowiem zarówno granice polityczne, jak i zakazy zazwyczaj nie wytrzymują próby czasu. Przecież pamiętamy jeszcze z nieodległej historii mury, kurtyny utrudniające przemieszczanie się ludzi. Wówczas również wydawało się, że to trwały porządek polityczny.Pozostaje więc mieć nadzieję, że i pięknymi kresowymi szlakami będziemy znowu mogli popłynąć kajakiem i podziwiać urok tamtejszej przyrody. Ten unikalny reprint został wzbogacony przez wydawcę aktualnymi fotografiami, na których widać rzekę Szczarę, Kanał Ogińskiego, rozlewiska pińskie, czy też cudowny Niemen. Po przeczytaniu książki pozostaje nieodparte wrażenie, jakby czas się tam zatrzymał. Trudno bowiem znaleźć jeszcze takie miejsca w dzisiejszym cywilizowanym świecie.Rerprint książki z 1937 roku
Tom szkiców podróżnych Adama Szczucińskiego, topróba stworzenia prywatnego portretu miejsca nie dokońca rzeczywistego miasta wyłaniającego się zwody, z mgły, ale i z literatury. Autor wędruje poWenecji śladami Josifa Brodskiego (zawsze z wierszamiulubionego poety w kieszeni), z zachwytem przyglądasię dziełom sztuki, naturze. Dociera też do Wilna,Rzymu, Monterchi, Paryża. Tworzy wielobarwnąmozaikę ludzkich historii, by wydobyć z pokładówniepamięci to, co jednostkowe, kruche, ulotne.
Kapitan Jerzy Radomski od pięćdziesięciu lat żegluje po morzach i oceanach. W latach 1978-2010 na swoim jachcie ""Czarny Diament"" odbył najdłuższy rejs w historii polskiego żeglarstwa. W tym czasie przepłynął 240 500 mil morskich, odwiedził 82 państw oraz 449 portów. W czasie tej długiej żeglugi towarzyszyli mu czworonożni przyjaciele: Burgas (1978-1991), pies z Bułgarii i Bosman (1990-2009), pies z Południowej Afryki.Wiele lat temu zapytałam moją, dziś już nieżyjącą, mamę, jakim zwierzęciem chciałaby być. Chwilę myślała. Oczekiwałam odpowiedzi: orłem, delfinem... Usłyszałam: twoim psem. Ja natomiast mogłabym zostać psem kapitana Jerzego Radomskiego. Oczywiście doszłam do tego wniosku po przeczytaniu książki ,,Burgas i Bosman - psy z Czarnego Diamentu"". Wynika to nie tylko z tego, że kocham wodę. Przede wszystkim kocham dobre książki, psy i wspaniałych ludzi. Wszystko to znajdzie Czytelnik w tej niezwykłej opowieści. W dzisiejszych czasach rzadko spotkać można romantycznych bohaterów z krwi i kości. Kapitan z pewnością do nich należy, a do tego ma prawdziwy talent literacki. Bardzo, bardzo polecam książkę o pięknej przygodzie, choć tak naprawdę o miłości... do psów, morza i życia w ogóle.Dorota Sumińska
Latem 2001 roku Peter Hessler, wieloletni korespondent ""New Yorkera"", nie bez trudu zdobył chińskie prawo jazdy, a następnie ruszył w podróż przez Kraj Środka, by obserwować zmiany, jakie zaszły w Chinach dzięki rozwijającemu się przemysłowi motoryzacyjnemu i szeroko zakrojonej akcji budowy dróg. Na jego oczach niemal zupełnie wyludniona wioska niedaleko Pekinu przekształciła się w ciągu kilku lat w prosperujące centrum turystyczne. Był też świadkiem zakładania specjalnych stref ekonomicznych, w których bez przeszkód rozwija się prywatny przemysł. Wszędzie, gdzie dotrą państwowe autostrady, jak grzyby po deszczu wyrastają fabryki guzików, butów czy usztywniaczy do biustonoszy.Jednak podróże Hesslera to nie tylko opis zmieniającego się krajobrazu Chin, ale także opowieść o ludziach poznanych w drodze: o autostopowiczkach jadących do rodziców, którzy zostali na wsi, o starcach, którzy jako jedyni nie wyjechali z opuszczonych osad, o początkujących biznesmenach marzących o rozkręceniu własnego interesu i robotnikach migrujących w poszukiwaniu lepszych warunków życia.Peter Hessler z niezwykłą zręcznością opisuje zmieniający się krajobraz rolniczego państwa, które niegdyś skryło się przed obcymi za Wielkim Murem, a teraz buduje fabryki i drogi, by ściągnąć ich do siebie.Książka otrzymała nominację do BBC Samuel Johnson Prize for Non-Fiction 2011.Peter Hessler, współczesny Marco Polo przemierzający Chiny wynajętym jeepem, ujrzał cuda godne filmu braci Coen (). Rzadko zdarza mi się czytać książki, które wywracają do góry nogami wszystko, co dotąd wiedziałem o jakimś kraju. To jest jedna z nich. Bloomberg NewsHessler jest przenikliwym obserwatorem i doskonałym pisarzem (). Łączy rzetelny reportaż z literackim opisem szczegółów i szczyptą ironii, by odmalować czytelnikowi portret drugiego co do wielkości supermocarstwa świata pędzącego ku wielkim zmianom. The Boston GlobePrzez drogi i bezdroża imponuje rozmachem (). Hessler błyskotliwie i ze swadą opowiada zarówno o historii podboju mongolskiego, jak i o tym, gdzie kupić w Chinach używany samochód. Dwight GarnerZ książki Hesslera wyłania się obraz wielkich nadziei, zabarwiony jednak żalem i tęsknotą za tym, co w toku zmian zostaje bezrefleksyjnie porzucone. The Wall Street JournalFantastyczna książka autentycznie zabawna i jednocześnie bardzo wnikliwa. Przez drogi i bezdroża jest znakomitą opowieścią nie tylko o Chinach, ale o ludzkości w ogóle. Jonathan YardleyKsiążkę Petera Hesslera zacząłem czytać z dużą rezerwą. Pomysł, żeby wyrobić sobie chińskie prawo jazdy i ruszyć na wyprawę do granic Państwa Środka, wygląda interesująco, lecz dość banalnie: coś w sam raz dla amerykańskiego dziennikarza dysponującego zbyt dużymi zasobami gotówki. Szybko jednak zapomniałem o uprzedzeniu, porwany przez nurt opowieści napisanej w sposób zupełnie niezwykły. Przez drogi i bezdroża to książka o najbardziej dynamicznej dekadzie rozwoju Chin, pisana jednak z perspektywy historii konkretnych ludzi. Muszą codziennie mierzyć się z chaosem zmian, brutalnością systemu i złożonością ludzkiej natury wystawianej nieustannie na pokusy i wyzwania. Hessler pisze z niezwykłą empatią i szacunkiem dla swoich bohaterów, zbliża się do nich niemal do granicy intymności, jednocześnie jednak nie tracąc dystansu potrzebnego, by opowieść o pojedynczych ludzkich losach odsłaniała uniwersalną prawdę o życiu. Edwin Bendyk
Leonardo Sciascia nie mylił się, pisząc, że „Sycylia jest metaforą”. Bo jak inaczej mówić o miejscu uwodzącym różnorodnością odziedziczoną po wszystkich, którzy w ciągu wieków żeglowali przez Morze Śródziemne? W sycylijskich krajobrazach i miasteczkach jak w zwierciadle odbija się skomplikowana historia wyspy, a kontrasty nie dają o sobie zapomnieć: Wschód i Zachód, turyści i uchodźcy, mafia i praworządność, historia i nowoczesność. Jarosław Mikołajewski i Paweł Smoleński, „jeden z Rzymu, drugi z Krymu”, zabierają nas w wyjątkową podróż po Sycylii. Spotkanie poetyckie w więzieniu, gwarny targ rybny, stare świątynie, wyludnione centra miasteczek, dzielnice imigrantów – to tylko kilka z licznych przystanków na trasie tej niezwykłej wyprawy.
Czerwony śnieg na Etnie to pełna głębokiego humanizmu opowieść o złożonej naturze sycylijskiego świata i sycylijskiej duszy – opowieść, w której poetycka czułość Mikołajewskiego i reporterska wnikliwość Smoleńskiego współtworzą barwny portret wyspiarskiej rzeczywistości.
„Pierwszy raz pojechaliśmy na Sycylię, ponieważ Jarek, który zna wyspę jak własną kieszeń, tak długo przekonywał Pawła, aż przekonał. Bo we dwóch lepiej się jeździ niż samemu. Bo dwie pary oczu więcej widzą niż jedna. A wino lub averna pite z przyjacielem lepiej smakują niż do lustra.
Drugi raz pojechaliśmy na Sycylię, by ostatecznie sprawdzić, że powody, które skłoniły nas do pierwszego razu, były wystarczające, ale też najlepsze na świecie. No i z kim, jak nie z kumplem, można zażarcie debatować na temat kamiennego słonia z Katanii? Albo drogi wiodącej gdzieś w góry, która w oczywisty sposób jest drogą z Mazur lub Podlasia, tylko prowadzącą gdzie indziej?” Autorzy
ELŻBIETA DZIKOWSKA (urodzona w Międzyrzecu Podlaskim) – historyk sztuki, sinolog, reżyser i operator filmów dokumentalnych, podróżniczka, autorka wielu książek, programów telewizyjnych, audycji radiowych, artykułów publicystycznych oraz wystaw sztuki współczesnej. Wraz z mężem, Tonym Halikiem, zrealizowała około 300 filmów ze wszystkich kontynentów dla Telewizji Polskiej oraz prowadziła cieszący się dużym zainteresowaniem podróżniczy program telewizyjny „Pieprz i wanilia”.
Tak, dobrze Państwo widzą: to szósty już tom „Polski znanej i mniej znanej”, czyli subiektywnego przewodnika niestrudzonej Elżbiety Dzikowskiej. A ponieważ pandemia nieoczekiwanie pokrzyżowała chyba wszystkim wyjazdowe plany, ten tom przyda się szczególnie, bo dzięki niemu będzie można pozwiedzać Polskę bez wychodzenia z domu. Zaczynamy od Pomorza, od kamiennych kościołów i ceglanych krzyżackich zamków. Stamtąd już niedaleko do Wielkopolski – do Słupcy, w której znaleziono najstarszy w Polsce mechanizm zegarowy, czy Konina, gdzie stoi średniowieczny słup drogowy, też najstarszy w Polsce. Województwo łódzkie to nie tylko ziemia przemysłowców, ale i artystów: we włókienniczej Łodzi urodzili się Julian Tuwim i Artur Rubinstein, w Warcie – rzeźbiarz Stanisław Szukalski, a w Węgrzynowicach – Jan Chryzostom Pasek. W Koluszkach zaś mieszkał i tworzył malarz Władysław Strzemiński. Trochę dalej, w warszawskich świątyniach, powstawały polichromie Jerzego Nowosielskiego. Tuż obok jest Otwock, a w nim unikatowe drewniane „świdermajery”. Wreszcie – Małopolska, a tam słynąca z soli i motyli Bochnia, benedyktyński Tyniec i cysterski Szczyrzyc. Tak jak w poprzednich przewodnikach, jest tu sporo historii, opowieści o sztuce, spotkań z ciekawymi ludźmi, ciekawostek i oczywiście mnóstwo zdjęć. A Autorka wcale nie twierdzi, że to ostatni tom „Polski znanej i mniej znanej”…
Trochę komunikacją publiczną, trochę samochodem, a najwięcej na motocyklach przez Azję, Australię, Nową Zelandię, Amerykę Południową, Środkową i kawałek Północnej. Opisy przygód przeplatają się z refleksjami na temat podróżowania, ludzi, pieniędzy…To nie jest przewodnik ani źródło szczegółowych informacji o świecie, jednak nikt jeszcze tak szczerze i bez zadęcia nie pisał o tym, jak długie podróżowanie wygląda od podszewki, z czym się wiąże i ile kosztuje. Książki podróżnicze z reguły kończą się wraz z powrotem do kraju. Pocztówki z podróży idą dalej i pokazują, jak wygląda powrót do rzeczywistości. Sława Wronek-Kuch (rocznik 79) i Krzysiek Kuch (rocznik 81) ? ona jest radcą prawnym, on fizjoterapeutą. Razem tworzą niezniszczalny i pokonujący wszelkie przeszkody tandem. Kochają podróżować po swojemu, teraz już z dwoma synkami ? Gutkiem i Luckiem. Sława, poza pasją do podróży, uwielbia zmiany i wszystko związane z rozwojem osobistym. Na blogu www.tocodziala.pl przekonuje innych do odnalezienia swojej ścieżki życiowej. Krzysiek kocha się uczyć i uczyć innych. Szkoli fizjoterapeutów i prowadzi w Warszawie gabinet, gdzie stawia ludzi do pionu (www.fizjopunto.waw.pl). Razem przemierzyli setki tysięcy kilometrów. Relację z podróży życia prowadzili na blogu www.pocztowkizpodrozy.pl
Fascynująca podróż do serca gór. Opowieść o nierozerwalnej więzi między człowiekiem a naturą.Góry odgrywały zawsze w dziejach świata niezwykle ważną rolę i budziły fascynację ludzi. Potężne masywy górskie i strome szczyty wywoływały lęk i obawę, ale dostrzegano w nich także piękno i symboliczne znaczenia. Przez wieki zmieniał się także stosunek ludzkości do gór: bywały obiektem kultu, stanowiły naturalną barierę, budziły zainteresowanie artystów i poetów, a także fascynację naukowców, podróżników i wspinaczy.Autor opowiada w przystępny sposób nie tylko o bliskich mu od dziecka górach Norwegii, ale także o najpiękniejszych i najbardziej fascynujących masywach górskich na całym świecie. Dowiadujemy się między innymi o tym, jak istnienie gór interpretowali przez lata naukowcy oraz geolodzy i jakimi tropami próbowali dociekać przyczyn ich istnienia. W opowieść tą autor wplata również swoje osobiste zmagania związane z odkrywaniem gór, wędrowaniem na dużych wysokościach i pokonywaniem własnych słabości.Góra stoi oto owiana białą, postrzępioną aurą tajemniczości, jakby jej wierzchołek zrodził się z samego błękitu nieba. Siły, które wyniosły ją z oceanu i ukształtowały, ulotniły się, nie pozostawiając po sobie śladu. Nie starcza nam słów, aby opisać znikanie tych sił, nie mamy też teorii na temat ich działania innych niż te, które wynikają z ciągłych i niezadowalających badań. John Ruskin (1904)O autorze:Henrik Svensen (ur. 1970), doktor geologii Uniwersytetu w Oslo. Obecnie pracownik naukowy i wykładowca Wydziału Nauk o Ziemi w Instytucie Dynamiki i Rozwoju Ziemi. Autor licznych artykułów naukowych oraz tekstów w norweskich gazetach i czasopismach popularyzujących wiedzę naukową. Za swoje osiągnięcia w dziedzinie popularyzacji nauki otrzymał w 2015 roku nagrodę od Norweskiego Towarzystwa Geologicznego, a w 2017 roku od Norweskiej Rady ds. Badań Naukowych. Autor bloga oraz książek popularnonaukowych tłumaczonych na wiele języków.
Wśród wielbicieli Sai Baby są przywódcy państw, laureaci nagrody Nobla, naukowcy, przemysłowcy, sławni muzycy, ludzie zajmujący się zawodowo różnymi dziedzinami nauki i życia publicznego. Sai przyciąga ich w sobie tylko znany sposób i przepełnia błogością i satysfakcją. Postrzegają go jako nauczyciela, przewodnika kierującego ich życiem, zarówno w sferze materialnej, jak i duchowej, prowadzącego na ścieżkę prawdy. Jak mówi David: Sai Baba jest z nami by pokazywać drogę we współczesnym świecie, by prowadzić każdego z nas do istnienia zanurzonego całkowicie w miłości Sogan.
„Jadąc do Babadag” to książka o podróży przez zapomnianą Europę, tę, która zawsze była uważana za gorszą i zacofaną. Andrzej Stasiuk jedzie samochodem, autostopem, pociągiem. A za oknami - Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia, Słowenia, Albania, Mołdawia. Jego opowieść to historia przygodowa i podróżnicza. Ale nie tylko w sensie geograficznym, także – a może przede wszystkim – intelektualnym i duchowym.
To wyprawa w głąb świadomości mieszkańca tej części Europy, która – gdy popatrzeć na nią uważnie i bez kompleksów – fascynuje i wymyka się jałowym porównaniom z Zachodem i Wschodem. Nagroda Literacka NIKE 2005 "Kto kiedykolwiek zobaczył „materię w ostatecznym upadku” tak, jak bohater „Dukli” w opuszczonym szalecie miejskim, ten nie zazna spokoju. Dowodem na to jest „Jadąc do Babadag” (...) W miarę czytania okazuje się, że ta książka nie jest wcale dziennikiem podróży, ale traktatem o naturze świata, z ostrym podziałem na to, co prawdziwe i fałszywe." Justyna Sobolewska "To nie są okoliczności, w których mogłaby rozwinąć się bardziej skomplikowana akcja, tam najwyżej czasem jakby na coś się zanosiło, ale nic z tego nie wynika. Brak zewnętrznego następstwa wydarzeń znakomicie rekompensuje „fabuła wyobraźni”, ciągłość jednego sposobu patrzenia, równy rytm pięknej frazy." Paweł Gołoburda "„Jadąc do Babadag” otwiera przypomnienie wędrówek Stasiuka po Polsce z początku lat 80., a zamyka opis wyjazdu do Solca. Wewnątrz tej wyrazistej ramy pisarz pomieścił impresje — albo lepiej: fotografie prozą — z podróży po krajach Europy Środkowej. Są to podróże zaiste paradoksalne." Robert Ostaszewski "W swojej najnowszej książce „Jadąc do Babadag” Stasiuk oprowadza nas właśnie po gorszej i brzydszej części Europy (mówi o niej „moja Europa”), po krainach, o których bogatsza część naszego kontynentu wolałaby nie wiedzieć." Jarosław Klejnocki "(...) „Jadąc do Babadag” to subtelna opowieść, dużo mądrzejsza od banalnych travelogues o podróżach do Tajlandii czy Tybetu. Bilet do Bangkoku może dziś nabyć każdy, ale to, gdzie się kupuje bilet do Babadag, wie tylko Andrzej Stasiuk." Piotr Siemion
Autorka opisuje swoje przygody i wrażenia z trzech projektów podróżniczych: wyprawy do bazy pod MountEverestem w Himalajach, pielgrzymki do Santiago de Compostella oraz wojaży po malowniczej Gruzji.W drodze to nie autobiografia, ale swego rodzaju próba usystematyzowania wspomnień i wrażeńdoświadczonych w trakcie zwiedzania świata. To osobista podróż do wnętrza i relacja z przeżyć. Lekturalekka, a zarazem głęboka. Każdy może znaleźć w niej cząstkę swojej historii, bo każdy boryka się z różnymiprzeciwnościami w życiu. To autentyczna i szczera książka o marzeniach i ich spełnianiu. Może inspirowaćdo zmierzenia się z własnymi słabościami i ograniczeniami. Przekonuje, że wychodząc z trudnych sytuacji,człowiek uruchamia w sobie siły, o których istnieniu nie miał pojęcia. Autorka pokazuje, jak zerwać z rutynąi ruszyć w świat, spełniając marzenia niezależnie od wieku. Maria Leśniak doktor nauk humanistycznychzaangażowana w niepubliczną edukację w Małopolsce. Od kilku lat podróżniczka w Himalaje, z plecakiempo Gruzji i do Compostela. W 2019 roku stanęła na najwyższym szczycie Afryki Kilimandżaro i odbyławyprawę na Syberię.
Robert Byron (1905-1941), absolwent Eton i MertonCollege w Oksfordzie uchodzi za ojca brytyjskiejliteratury podróżniczej. Zginął w wieku niespełna 36 latpłynąc frachtowcem storpedowanym przez niemieckiokręt podwodny. Kochał sztukę, wino, książki i dalekiewędrówki. W pierwszą podróż, po Europie, wybrał się w1924 roku automobilem z dwójką przyjaciół, równiemłodych i beztroskich jak on. Owocem tej wyprawy jestEuropa w zwierciadle. Bez tej książki i tomównastępnych z arcydziełem, jakim jest The Road toOxiana nie byłoby prozy Bruce'a Chatwina, ColinaThubrona i innych współczesnych mistrzów gatunku.
Wyprawa na McKinley (dziś Denali) należy do górskiej klasyki. Od tamtego czasu sporo się we wspinaniu zmieniło. Ale nie zmieniły się góry – wciąż stawiają twarde warunki tym, którzy mają odwagę się z nimi mierzyć. Książka Arta Davidsona to drobiazgowa relacja uczestnika pierwszej zakończonej powodzeniem zimowej wyprawy na McKinley. Zdobywca najwyższego szczytu Ameryki Północnej pomaga nam zrozumieć, co dzieje się tam, na górze. Opowiada o granicach ludzkich możliwości, a także o ambicji, sile międzyludzkich więzi, odpowiedzialności za innych i woli przetrwania – nawet gdy nie ma już nadziei, „Minus 100 stopni” to książka legenda, wydana po raz pierwszy jeszcze w 1970 roku i stale wznawiana, jedna z najważniejszych książek górskich w historii. „Tę doskonale napisaną opowieść o niezwykłej przygodzie napędza adrenalina i coś jeszcze: brutalna uczciwość.” „The Wall Street Journal” „ Nie mogłem odłożyć tej książki, póki jej nie skończyłem (grubo po północy) […]. To fascynująca i pięknie napisana historia.” Bradford Washburn „Opowieść Davidsona została uznana za jedną z najlepszych książek o górach, co jest wielkim zaszczytem, biorąc pod uwagę, jak wiele na ten temat napisano. […] „Minus 100 stopni” to wciągająca relacja z wielkiej przygody. Dzięki wykorzystaniu dzienników alpinistów dowiadujemy się, jakie napięcia i myśli towarzyszą tym, którzy zmagając się z niewyobrażalnym zimnem, chcą zdobyć najwyższy szczyt kontynentu. Wyprawa, którą opisał Davidson, to kronika wypróbowywania przyjaźni, międzyludzkich więzi i mierzenia się ze słabościami w ekstremalnych warunkach.” „National Parks Traveler”
Himalaje. Większe, niż myślisz!
Wiedza potoczna jest sumą uproszczeń. Mówimy: Himalaje, myślimy: Nepal. Tak zapewne odpowie dziewięć na dziesięć osób pytanych o położenie najwyższych gór świata. Z jednej strony trudno się dziwić: spośród czternastu ziemskich ośmiotysięczników w Nepalu jest ich aż osiem. Jednak Himalaje to potężny górski łańcuch o długości ponad dwóch i pół tysiąca kilometrów, z czego na terytorium Nepalu przypada mniej więcej jedna trzecia. Czy można zatem mówić o przejściu Himalajów bez zawitania do Indii, Pakistanu i Bhutanu?
Prawdą jest, że nazwa Wielki Szlak Himalajski według pierwotnych założeń odnosi się do "długodystansowego szlaku trekkingowego obejmującego łącznie około 1700 kilometrów od wschodniego do zachodniego krańca Nepalu". Tyle mówi o nim Wikipedia. I tę właśnie trasę w 2015 roku przeszli Joanna Lipowczan i Bartosz Malinowski. Dokonali tego jako pierwsi Polacy, a swoje doświadczenia opisali w książce Wielki Szlak Himalajski. 120 dni pieszej wędrówki przez Nepal. Mogliby spokojnie cieszyć się sukcesem, odbyli wszak jedną z najtrudniejszych marszrut świata. A jednak coś kazało obojgu wrócić w Himalaje i ponownie przeżywać trudy pieszej wędrówki. Tym razem w górach Indii, Pakistanu i Bhutanu. Ich relację z przejścia tej części szlaku znajdziesz w książce.
W trakcie czterech wypraw - nepalskiej, indyjskiej, pakistańskiej i bhutańskiej - zdobywcy Wielkiego Szlaku Himalajskiego przeszli w sumie 3600 kilometrów i pokonali około 100 wysokich przełęczy w 284 dni.
Niektóre kraje mają ropę, Nepal ma EverestWspinacze z całego świata i lokalni przewodnicy. Kobiety i mężczyźni, profesjonaliści i amatorzy. Szukający spełnienia, sławy i pieniędzy, łamiący społeczne konwenanse. Różni ich praktycznie wszystko, a łączy jedno: marzenie o górze. Każdy ma inną historię, każdy pod Everestem znalazł się z innego powodu. Wrócą z różnymi wspomnieniami, wrażeniami, ze szczytem lub bez. A niektórzy zostaną na zboczach góry na zawsze.Co roku setki wspinaczy przybywają do Nepalu, by podjąć próbę wejścia na najwyższą górę świata. Magda Lassota postanowiła dowiedzieć się, kim są ci ludzie: co ich motywuje, o czym marzą, czego się boją. Dzięki porywającym historiom i niezwykłym fotografiom zabiera nas w świat Everestu, jakiego dotąd nie znaliśmy.Ta książka to fascynujący reportaż z dwumiesięcznego pobytu w bazie pod Everestem, na wysokości 5364 m n.p.m. To opowieść o everestowskiej gorączce, faktach i mitach, skandalach, kolejkach na szczyt i zwykłej codzienności. Także o tych, bez których to wszystko nie byłoby możliwe: Szerpach, zagranicznych przewodnikach, właścicielach agencji, lekarzach i ratownikach. To przede wszystkim opowieść o ludziach. O życiu i śmierci.Dowiedz się, czy zdobycie najwyższej góry świata to wciąż spełnianie wielkich marzeń, czy tylko czysty biznes.
Książka jest przewodnikiem całkowicie subiektywnym co jest jej sporymatutem. Prange-Barczyński zabiera nas tylko do tych winnic, które samodwiedził i wie, że są warte uwagi. Poleca nam te wina, których osobiścieskosztował, i zachęca do próbowania tych potraw, którymi częstowali gomiejscowi. Dzieli się trudną do zdobycia i naprawdę przydatną wiedzą.Wojciech Giebuta, Czas WinaWarto opróżniać tylko te butelki, za którymi stoi ludzka historiatwierdzi Tomasz Prange-Barczyński. Autor świetnie przyjętej Europyna winnych szlakach (2019) tym razem zabiera czytelnika w podróżpo winnicach i regionach całego świata. Do Kalifornii, południowejAustralii, Argentyny, Chile, Brazylii, Niemiec, do bogatego Bordeauxi kipiącego życiem, winiarskiego Tbilisi.Dlaczego wszyscy brazylijscy winiarze mówią po włosku?Jaka znana polska rzeźbiarka ma za męża świetnego producentarieslingów nad Łabą?Kim zachwycił się Robert Parker Jr., papież amerykańskiej krytykiwiniarskiej, już po pierwszej degustacji?Dlaczego lepiej trzymać w winnicy trzy osły zamiast 70 kur?Jak nie nudzić się w Pauillac?Czyi przodkowie przywędrowali z Lubuskiego do Australii?Dlaczego winogrodnicy nie wyrzucają włosów po wizycie u fryzjera?Oprócz fascynujących opowieści o winie i winiarzach książka zawierapraktyczne informacje i rekomendacje najlepszych restauracji, hoteli,winiarni i, oczywiście, butelek, na które warto zwrócić uwagę w czasiepodróży.
Celem publikacji jest ukazanie powiązań pomiędzy opracowaniami, których ludzie używali w podróży, sposobem w jaki je wykorzystywali oraz tym, jak mogły one oddziaływać na odwiedzane miejsca, jakie zmiany w nich powodowały. Punktem wyjścia był człowiek i jego zainteresowanie jakimś miejscem. Z tego powodu omawiano nie tylko przewodniki ale i diariusze, korespondencję, a także powieści i książki historyczne. Autorzy poszczególnych rozdziałów opisywali miejsca z perspektywy utworów literackich (np. Trylogia, Henryka Sienkiewicza) lub pokazywali, w jaki sposób miejsca stawały się obiektami zainteresowania turystów, dzięki utworom literackim lub quasi-literackim (Trzech panów w łódce nie licząc psa, Jerome K. Jerome).
Podróż życia autorki bloga Life in 20 kgMartyna Skura, zamiast kupować stół do nowego mieszkania w kredycie, spakowała swoje życie w 20 kilogramów bagażu i wyjechała do Gruzji, by pracować na rzecz kobiet i ich praw. Potem ruszyła dalej do Chin, Tajlandii, Tanzanii, Meksyku, na Fidżi i Malediwy. W ciągu 9 lat odwiedziła 49 krajów. Była wolontariuszką w Gruzji, pracownikiem społecznym w Tajlandii w wiosce zniszczonej przez tsunami, instruktorką nurkowania w Meksyku i na Malediwach. Doświadczyła podróży w taki sposób, w jaki turyści jeżdżący na wakacje nigdy nie będą mieli możliwości.To osobisty reportaż, który przedstawia inną, czasem ciemniejszą, czasem jaśniejszą stronę podróżowania i mieszkania za granicą. Opowiada o bezpieczeństwie, kobiecości, życiu w obcej kulturze, domu w podróży, który próbujemy zbudować, zdrowiu i jego zagrożeniach, zmieniających się relacjach z przyjaciółmi i rodziną, i o powrotach, które zawsze dyktowane są miłością.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?