Nieustające apostrofy do Boga, Jezusa Chrystusa, Matki Bożej i wielu świętych. Ten modlitewno-litanijny charakter tej liryki potrafi nie tylko wzruszyć. Przypomina nam o marnościach tego świata, o konieczności dbania o swoją godność, o ciągłej walce z pokusą grzechu. Tym zmaganiom towarzyszy zawsze nadzieja na odnowienie własnego człowieczeństwa, odkupienie i zbawienie. Sam Bóg jest postrzegany przez autorkę jako dobry i sprawiedliwy Gospodarz, z którym można nawet wybrać się na przejażdżkę łodzią po wzburzonych falach życia.
Nie da się uciec od miłości. Jeśli jest prawdziwa, jest oddechem, zapachem, po prostu życiem. Nawet wówczas kiedy jest nieszczęśliwa, kiedy skazuje nas na rozpacz. Erotyki zamieszczone w tym tomiku są zaprzeczeniem egoizmu, ich adresatem jest ukochany mężczyzna, któremu podmiot liryczny tych wierszy życzy szczęścia, nawet wbrew własnemu bólowi serca.
Andrzej Żmuda
Gdy przeczytasz ten list,
Depeszę przesłaną sercem,
Mnie już dawno nie będzie,
Takiej jak znasz z naszych miejsc
Tylko naszych
Lecz te miejsca pozostaną
Naznaczone przez pamięć,
Moje na zawsze
W te ściany wpisane.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?