Każda stacja drogi krzyżowej jest fotografią naszego życia, w której Bóg przypomina nam o swojej miłości. Tej miłości, przez którą On zgodził się wejść w każde ludzkie cierpienie, każdy ból, każdą samotność – aż w końcu w samo doświadczenie śmierci. Stał się „wszystkim dla wszystkich” po to, aby być bliżej nas i nikogo z nas nie utracić.
W każdej kolejnej stacji Bóg przypomina nam, że stajemy się podobni do Jego Syna nie przez to, że jesteśmy tak mądrzy i tak doskonali, tak szlachetni czy miłosierni jak On – ale tak samo zranieni. Boży Syn, poprzez blizny drogi krzyżowej, stał się moim bliźnim: Bogiem, który pozwolił sobie na zranienie. Dlatego jesteś najbardziej kochany przez Boga właśnie w tym, w czym dotychczas uważałeś, że jesteś najmniej godny pokochania. Jeśli jesteś lub byłeś tak biczowany jak On; tak wyśmiany jak On; tak osądzony jak On; tak bezwstydnie obnażony jak On; tak zdradzony przez najbliższych, z raną w sercu jak On; jeśli przerzucono na ciebie całą winę za wszystko, czego nie zrobiłeś; jeśli zamknięto cię w więzieniu ludzkiej nienawiści i wzgardy; jeśli cię prześladowano, policzkowano, bito, wykorzystywano tak jak Jego – oznacza to, że masz prawo zawołać: „Pan mój i Bóg mój!”. Droga krzyżowa to dłoń Boga, którą On wyciąga do ciebie w swoim Synu. Po to, abyś nauczył się kochać i wybaczać – bo właśnie w tym masz szansę być najbardziej podobny do Chrystusa. Maryjo, dziękujemy Ci za Twoją obecność na naszych drogach życia. Wierzymy, że powierzając Ci z ufnością nasze życie, zakończymy je porankiem Zmartwychwstania, spotkaniem tej Miłości, która zbawiła świat.
Dokucza Ci samotność. Twoje relacje z mężem/żoną od jakiegoś czasu się nie układają. Nie rozumiesz swoich dzieci. Do tego lęk o przyszłość, o pracę, o utrzymanie, kredyt do spłacenia, firmę, która jest u kresu wytrzymałości. Szukasz sposobu, aby choć na chwilę zapomnieć, odprężyć się, znaleźć się w innym świecie. Może zaczynasz sięgać po alkohol, używki, zanurzasz się w otchłaniach Internetu. Ale to nie przynosi ulgi. Pozostaje tylko niesmak i jeszcze większa pustka. Samotność jest jeszcze boleśniejsza. Nie rozwiążę tego problemu za Ciebie. Po prostu nie ma na to cudownej pigułki. Chcę jednak pokazać Ci drogę wyjścia, która pomogła setkom a nawet tysiącom osób. Nie obiecuję Ci, że zmienię Twoją sytuację materialną. Nie proponuję Ci sposobu jak zarobić szybko dużo pieniędzy. Czy to jest nieważne? Ważne, owszem. Ale człowiek to nie tylko ciało, to także duch. Przetrwasz te trudności i wyjdziesz z nich jako zwycięzca, jeśli Twój duch będzie mocny. Dlatego odkryj sekret jak stać się człowiekiem mocnego ducha, który przezwycięża wszystkie przeszkody. I więcej. Zawsze jest szczęśliwy. Teraz przedstawiam Ci książkę, która odmieniła życie bardzo wielu osób. Z Nią wszystko jest możliwe o. Piotra Stanikowskiego, paulina, to owoc medytacji nad Księgą Rut oraz spotkań z osobami, które w swej bezsilności doświadczyły ogromnej miłości i pomocy Maryi.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?