Drugie, zmienione wydanie przekładu Księgi Wyjścia, które oddajemy do rąk czytelników, cechuje się daleko posuniętą niedosłownością tłumaczenia, niekiedy przechodzącą w parafrazę. Odmiennie niż w większości dotychczasowych polskich tłumaczeń przełożono w tym wydaniu pewne znane i często przywoływane fragmenty Księgi Wyjścia, np. to, co przełożono niegdyś jako do ziemie, która opływa mlekiem i miodem (Wj 3,8 w przekładzie ks. Jakuba Wujka), Marek Piela oddaje tak: do kraju [ ], w którym z ziemi sączą się mleko i miód. W miejsce tradycyjnego JAM JEST, KTÓ RYM JEST (Wj 3,14 w przekładzie ks. Jakuba Wujka) tutaj mamy Jakkolwiek bym się zwał. Tłumaczenie jest adresowane do miłośników literatury pięknej, rozmiłowanych w klasycznej polszczyźnie. Z tego powodu pojawiają się w nim archaizmy oraz nawiązania do polskiej twórczości literackiej. Przekład jest poprzedzony wstępem, w którym tłumacz przedstawił zasady, jakimi kierował się, dokonując tłumaczenia.
Autor niniejszego przekładu Księgi Rodzaju żywi nadzieję, że gdyby napisano ją oryginalnie po polsku, to brzmiałaby podobnie jak tłumaczenie, które oddajemy do rąk czytelnika. Odchodzi ono znacznie od litery oryginału po to, aby dochować wierności jego znaczeniu, stylowi i intencji. Już pierwszy rozdział przynosi nowość, która może wzbudzić krytykę publiczności, czytamy w nim bowiem, że np. człowiek został stworzony w piątek, zamiast tradycyjnie „w dzień szósty”. W przekładzie pojawiają się wyrażenia archaiczne obok potocznych, a zarazem tłumacz unika stylu biblijnego królującego w tradycyjnych przekładach Pisma św. Swoje tłumaczenie Marek Piela adresuje do tych, którzy doceniają walory literackie Księgi Rodzaju i chcą ją czytać z taką samą przyjemnością, z jaką czyta się dobrze napisaną powieść.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?