Pewnego wrześniowego popołudnia ośmioletnia Ola nie wraca ze szkoły do domu. Rodzice dziewczynki, przerażeni zniknięciem córki, zaczynają poszukiwania. Po kilku godzinach bezowocnej akcji sprawę przejmuje policja. Śledztwo okazuje się wyjątkowo trudne. Trop wskazuje na porwanie, jednak organy ścigania pozostają zupełnie bezradne i nie są w stanie namierzyć sprawców. Zlecenie przyjmuje prywatny detektyw, który odkrywa zaskakujące fakty i niespodziewanie zmienia bieg wydarzeń. Dlaczego Ola zniknęła? Co spotkało dziewczynkę? Jak skończyła się akcja poszukiwawcza? Czy ktoś mógł zapobiec tragedii? W swojej najnowszej książce Paweł Cwynar zabiera czytelnika do przestępczego świata, pełnego tajemnic i brutalnych rozgrywek, który rządzi się swoimi prawami. Były gangster, recydywista, szef grupy zbrojnej, wiezień ze statusem „N” – szczególnie niebezpieczny, doskonale znający kulisy półświatka, z wielką dokładnością relacjonuje tragiczną sprawę zaginięcia Oli, opowiada historię niezwykle hermetycznego gangu Samuraja, który terroryzował cześć Polski, a także odsłania sekrety mafii i i więziennej subkultury GiT-ów, klawiszy, zeksów, kajdaniarzy…Tej historii nie zapomni żaden z czytelników! Paweł Cwynar – urodził się w 1972 roku w Legnicy. Były gangster i wielokrotny recydywista o burzliwym życiorysie, który w pewnym momencie swojego życia postawił wszystko na jedna kartę i wygrał. Obecnie pisarz i autor bestsellerowych książek, m.in. Wysłuchaj mnie, proszę, wolontariusz i społecznik. Mieszka i pracuje w Warszawie. Paweł Cwynar widział w swoim życiu rzeczy, których żaden z czytelników nie chciałby zobaczyć. Ani tym bardziej ich doświadczyć. Wielu natomiast chciałoby o nich wiedzieć. I właśnie dla tych jest ta książka. To trzymająca w napięciu, wielowątkowa opowieść o gangsterskim życiu i odkupieniu. Pełna historii tak niewiarygodnych, że jakby zmyślonych. A jednak wydarzyły się naprawdę. Marcin Klimkowski, dziennikarz Radia 357 i „Wprost”, autor wywiadu rzeki z Pawłem Cwynarem Biskup. Nawrócony gangster Cwynar na wysokim C! Ma pod kontrolą każdy element fabuły, genialnie miesza wątki i wyprowadza je na nieoczekiwane ścieżki, nie gubiąc przy tym realizmu. Dba o utrzymanie klimatu przy zawrotnym tempie akcji, a w nieistotnych z pozoru szczegółach ukrywa głębokie znaczenie. To książka z niegasnącą nadzieją w tle… Nie czytałem jeszcze czegoś tak dobrego. dr Krzysztof A. Wasowski, adwokat, autor publikacji naukowych Porwanie dla okupu, szokujący bieg zdarzeń, agresja, przemoc, a w tym wszystkim honor półświatka przestępczego. Kat wydaje się bardziej cierpieć od ofiary, bo zło wyniszcza jego pierwszego. Czy światło może tu dotrzeć? I kto je wymodli? dr Magdalena Chudzicka, doktor sztuki, redaktorka, autorka W 1999 roku na imprezie poznałem Apacza, gangstera i złodzieja ludzi. Szybko złapaliśmy wspólny język. Wszyscy z poręczenia, piętrowa recydywa, sprawdzeni w niejednym boju. To, o czym opowiedział mi wtedy Apacz, nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia, było jednak tak niewiarygodne, że zapadło mi głęboko w pamięć. Minęło ponad dwadzieścia lat. Apacz kilka lat temu strzelił sobie w pecynę. Ja jestem innym człowiekiem. Odnalazłem w sobie pasję pisarską, która tliła się we mnie od dziecka, i uznałem, że opiszę tę historię. Mimo że przeżyłem dużo mocniejsze od niej, to żadna z nich nie była aż tak niewiarygodna. Fragment
Pewnej nocy, nie wiedzieć czemu, wstaję z łóżka. Otwieram okno na oścież, jest trzaskający mróz. Nie wiem po co to robię, ale coś zrobić muszę. Trudny do opisania ból niewiedzy jest tak silny, że niemal fizyczny. To jest coś nie do wytrzymania. Tak, jakby ktoś głośno mnie wołał po imieniu będąc tuż, tuż, a ja, nie wiedząc skąd dochodzi wołanie, szukam po omacku obijając się boleśnie od ścian. Rozbieram się do spodenek i kładę krzyżem na betonowej, lodowatej podłodze. Jakaś siła mi podpowiada, że tak trzeba. Czynność tę powtarzam przez trzydzieści dni. Dzień w dzień kładę się rozebrany do spodenek na betonie i leże godzinę, pytając, nie wiadomo kogo, co mam robić"".Picie w zachwycie"" to w dynamiczny sposób opisana historia życia z nałogiem alkoholowym, historia upadków i ciągłego powstawania na nowo, historia odnalezienia Boga w najczarniejszym momencie życia. To świadectwo byłego gangstera, który o życiu mówi bez przekłamań, zbędnej słodyczy i melancholii. To opowieść o tym, że kiedy nałóg stanie się częścią życia człowieka, to nie jest łatwo go pokonać.
Dzisiaj skomlę o litość, a jutro Jutro,kiedy tylko poczuję się lepiej, pychaprzysłoni mi oczy, przytka uszy i zadrzepodbródek! Wrażliwość umknie niczymzając ugorem.Cisza jest sprzymierzeńcem rozsądku.Pozwala gęstnieć myślom. Jest zaczynemdobrego słowa.Tytułowy bohater Szymon skromny, dobrze wychowany młody chłopak trafia do wrocławskiego szpitala z podejrzeniem raka. Tam poznaje różnych pacjentów, współtowarzyszy niedoli (ateistów i wierzących, byłych milicjantów i kryminalistów, amantów i pogubione dziewczyny). Jest świadkiem i uczestnikiem wielu tragedii, bólu, cierpienia i radości, walki i zwycięstw. Bardzo dziwnym zbiegiem okoliczności poznaje, a potem zakochujesię w dziewczynie, fotomodelce, wschodzącej gwieździe show-biznesu, która jak i on trafia na oddział z podejrzeniem nowotworu. Czy miłość chłopaka i dziewczyny przetrwa? Szymon przeżywa mnóstwo dylematów, wzlotów i upadków.
Znaczna część akcji tej powieści rozgrywa się we wrocławskim szpitalu na oddziale onkologicznym, gdzie poznaje się dwoje młodych ludzi. W pełnych perypetii zdarzeniach rodzi się pomiędzy nimi miłość, dla której przeszkodą okazuje się odmienny światopogląd wynikający z wyznawanej wiary.
Główny bohater, Szymon, wywodzi się ze skromnej rodziny. Po tragicznej śmierci rodziców jego wychowaniem zajęła się babcia, która od dziecka wpajała chłopcu zasady wynikające z tradycji katolickiej. Żaneta zaś jest niewierząca, wyzwolona, ładna, młoda, pochodzi z bogatej, aczkolwiek rozbitej rodziny, prowadzi atrakcyjne życie celebrytki, które roztacza przed nią wizję sławy. U Żanety jako pierwszej zdiagnozowano nowotwór. Przygnieciona tą świadomością, wizją śmierci lub trwałego okaleczenia, załamuje się. W tym czasie Szymon stara się ją wspierać jak tylko potrafi. Chłopak – mimo że jest mądry, rozważny – dowiedziawszy się przypadkowo o myślach samobójczych swojej ukochanej, wpada na radykalny pomysł.
Ponieważ leży jeszcze na rozpoznaniu, jego losy nie są przesądzone. Prosi Boga o to, by ciężką chorobą obarczył jego samego, pozwalając wrócić do zdrowia Żanecie. Czy Bóg wysłucha rozpaczliwej prośby Szymona? Czy w ogóle była ona uzasadniona? Czy Żaneta wyzdrowieje kosztem Szymona? Czy ich miłość przetrwa?
Na te i wiele innych pytań znajdziemy odpowiedź w książce. Powieść została oparta na autentycznych wydarzeniach.
Powieść „Wysłuchaj mnie, proszę...” jest pochwałą prostoty i wiary w to, że aby być dobrym człowiekiem, należy pochylić się nad innymi i być wiernym sobie, własnym przekonaniom, zasadom, tradycji i wierze. Bez względu na cenę…
Pisarz posiada umiejętność bezszelestnego wprowadzenia czytelnika w stan głębokich przemyśleń, na których rozważanie z powodu nawarstwienia problemów dnia codziennego nie starcza nam czasu. Sugestywnie, aczkolwiek nie dając odpowiedzi, pozostawiając możliwość wyboru, porzuca nas z własnymi dylematami nierzadko głęboko wzruszonych.
Tadeusz Malik, czytelnik
Rysiek stara się zaspokoić swoją żądzę poznania kobiety, która go w pewnym sensie usatysfakcjonuje. Zaspokoi jego ciekawość, kim ona jest? Jaka ona jest? I że ten stan będzie trwał, stan permanentnego zakochania i poznawania, odkrywania przez całe życie. Nie rozumie paradoksu kobiet. Z nimi jest jak z pudełeczkiem znalezionym na ziemi – kiedy człowiek je podnosi, otwiera i widzi, że w środku jest pusto, to zaraz je wyrzuci, a kiedy nie może go otworzyć, nie pozbędzie się go dopóty, dopóki nie zgłębi jego tajemnicy. Kiedy to się stanie, nasyciwszy swoją ciekawość, również je wyrzuca. Tak właśnie jest z kobietą – dopóty człowiek jej dobrze nie pozna i nie przestanie ona dla niego być tajemnicą, stara się ją rozszyfrować, zgłębić, posiąść, zdobyć. Kiedy to się stanie, to potem wszystko zależy od tego, ile jest w nas tej prawdziwej miłości, która pozwala znieść wszystko inne, co dotychczas było w ukryciu, czyli to wszystko, czego ona nam nie chciała pokazać, wszystkie swoje wady, ułomności, trudności i tak dalej. Tylko prawdziwie kochając, potrafimy się znieść do końca życia, szukając jednocześnie jedności z zachowaniem różnic. Kiedy tej miłości nie ma, taki mężczyzna zaczyna traktować kobietę jak mebel, który jest, bo musi być, i zaczyna rozglądać się za inną tajemnicą, która go podnieca, ekscytuje, bo kocha ten dreszczyk. Od dziecka go pokochał, kiedy stał przed świąteczną choinką, patrząc na zawinięte w kolorowe bibuły prezenty.
Fragment książki
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?