Skoro przez rozdział rozumiemy już tylko taki układ stosunków między Kościołem a państwem, w którym nie ma ustalonej między nimi współpracy, to łatwo zrozumiemy, że może on być tolerowany tam, gdzie konieczność dziejowa go sprowadziła, ale że nie może być stawiany za ideał, do którego winno się dążyć. Ideałem może być tylko współpraca i wolno jej wymagać od państwa. Skoro bowiem pojedynczy człowiek ma obowiązek czcić Boga i we wszystkim rachować się z jego prawem, to nie ma żadnej racji, aby i zbiorowość ludzka, jaką jest państwo, miała być od tego uwolniona. Tym się tłumaczą wyżej wymieniane potępienia ze strony Kościoła liberalizmu katolickiego, który pod hasłem „wolny Kościół w wolnym państwie” pragnął wszędzie widzieć zaprowadzenie rozdziału.
Fragment: Mając w dniach miłosierdzia mówić o miłosierdziu, nie sposób nie wznieść wzroku w górę do prawowzoru wszystkich cnót, do ich Źródła i do ich Sprawcy. Sam Zbawiciel wzywa nas do tego tymi słowy, które nam św. Łukasz przechował w kazaniu na górze: „Bądźcie miłosiernymi jako i Ojciec wasz niebieski miłosiernym jest”. Zacznijmy przeto od krótkiego rozważania tego atrybutu Bożego, jakim jest miłosierdzie, aby potem zatrzymać się na odpowiedzi, z jaką winno się ono z naszej strony spotkać i zakończyć praktycznymi rozważaniami o sposobie i praktykowaniu miłosierdzia wedle wzorów Bożych.
Kazanie „O obowiązku wspierania Ojczyzny swym mieniem” wygłoszone przez O. Jacka Woronieckiego OP Prof. Uniw. Lub. w Katedrze Lubelskiej w dniu 9 maja 1920 roku z powodu wezwania Rządu Polskiego do podpisywania pożyczki „Odrodzenia Polski”.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?