Zapraszam do stosowania zajęć twórczych. Wydałem trzy części. Proszę pamiętać, że zajęcia twórcze są nie tylko dla uczniów, bo osobą, która się przy nich najlepiej rozwija, jest sam nauczyciel. Jeśli ktoś myśli o samorealizacji - z całą pewnością jest to dobra droga. Każdy, kto je będzie prowadził, wciąż musi nabierać wprawy i starać się podciągać w swojej twórczości. Ukoronowaniem rozwoju będzie własny scenariusz zajęć twórczych, który powinien spróbować napisać. Życzę, by się sprawdził. Dzieci wciąż potrzebują nowych bodźców do nauki, dlatego jest wiele do zrobienia. Powodzenia. Ostatnie słowo Autora
Moment usypiania dziecka po całym dniu to wyjątkowy czas. Warto go przeżyć bez pośpiechu. Nie może to odbywać się tak, że przeznaczamy na niego czas między kolacją z resztą rodziny a oglądaniem telewizji. To ma być krótkie święto rodzica i dziecka. Trudno poświęcić je na rozmowy, dlatego czytanie jest najlepszym rozwiązaniem.
Z czasem nabieramy wprawy, czy to ma być tradycyjna bajka, zmyślanka, czy kawałek prozy poświęconej bohaterowi dziecięcych przygód. Ileż tego mamy! Szukajmy i błądźmy, bo szukać trzeba, by nie wpaść w rutynę: mleczko, jeden odcinek Psiego Patrolu, kołysanka i wiersz Brzechwy. To niesamowite, że hitem wieczoru mogą się okazać obozowe pieśni z naszej młodości. Musimy poszukiwać, bo to nam sprawi satysfakcję, a dziecku radość.
Proponuję ZASYPIANKĘ, czyli książkę, która pomaga dziecku zasnąć. Ostrzegam, że jest ona wyzwaniem. Rozdziały są krótkie i niezależne, więc śmiało je można przerwać w każdym momencie, a już na pewno wtedy, gdy dziecko zaśnie. Istnieje tradycyjnie niebezpieczeństwo, że zaśniemy przed dzieckiem, dlatego musimy zachować szczególną ostrożność.
Co do skuteczności zaśnięcia INSTYTUT BADANIA SNU obliczył, że wynosi ona 82,56%. Zaśnięcie rodzica jest wyższe, ale wyniki badań nie zostały opublikowane.
Życzę dobrej zabawy, wytrwałości w czytaniu i czynienia postępów, bo istnieje niebezpieczeństwo, że mogę napisać drugą część.
Przy okazji polecam rysunki Pana Krzysztofa Krawca, które mają wartość samą w sobie, i jeśli tekst będzie za trudny, to zawsze można zachwycać się nimi.
Efektywna edukacja na każdym poziomie nauczania. Opracowanie "Zajęcia twórcze w szkole. Cz. II" prezentuje nowoczesne scenariusze lekcji w jednostkach oświaty. To profesjonalne kompendium wiedzy dla wszystkich pedagogów. Praca z uczniem opiera się na wzajemnym kontakcie, kształtowaniu dobrych relacji oraz wspieraniu go w doskonaleniu własnych umiejętności. Prawidłowe podejście jest kluczem do osiągnięcia sukcesu i wzbudzeniu u młodego człowieka poczucia pewności siebie, które zaowocuje lepszymi efektami w nauce. Aby tego dokonać, należy odejść od tradycyjnych metod uczenia się na pamięć reguł i definicji. Za pomocą publikacji Grzegorza Norasa każdy nauczyciel będzie mógł wprowadzić innowacyjne rozwiązania, których celem jest dopasowanie sposobu prowadzenia lekcji do szczególnych potrzeb danej klasy. W książce znalazły się przykłady 14 scenariuszy nauczania dostosowanych do współczesnych oczekiwań uczniów. Omawiane metody zachęcą młodych słuchaczy do pracy, aktywnego udziału w lekcji oraz nabywania nowych doświadczeń. Atutem książki jest fakt, iż zawiera ona staranne wytłumaczenie technik edukacji i sposobów przekazu wiedzy. Publikacja może stanowić pomoc zarówno dla studentów na kierunkach pedagogicznych, jak i dla doświadczonych nauczycieli, którzy chcą poszerzać swoje kompetencje.
„Brydżyści” na pewno nie są o brydżu. To tylko pretekst, by opowiedzieć o życiu czterech przyjaciół, którzy mieli zamiar „godnie” żyć. Przeszkodziły im jednak komunizm, stan wojenny, a potem trudna transformacja ustrojowa w drodze do Europy.
Ta książka to okazja do rozliczenia się ze sobą, by każdy z nas zastanowił się nad tym, czy zmarnował swoje życie i nadal je marnuje, czy osiągnął wszystko, co planował i co było możliwe do osiągnięcia. Taka pozytywna ocena nie jest częsta, ale może czasem warto zrobić krok w tył, by docenić to, co mamy. Warto spotkać się z przyjaciółmi i o tym porozmawiać. I warto dziękować swoim bliskim za ich obecność w naszym życiu. Tak po prostu...
„Brydżyści” to książka o ambicjach i pochwała życia aktywnego. Twórcze, aktywne życie, które, co prawda, wyzwala stres i czasem niszczy relacje osobiste, pozwala też na „satysfakcję” z własnych osiągnięć. Czy to wystarczający cel? Chyba tak, bo daje nadzieję, że jednak po nas coś na świecie zostanie.
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że słowo „mama” jest wyjątkowe i kojarzy się, no, może nie z samym dobrem, ale na pewno z dobrem. Żyjemy w tej świadomości do późnej starości. I obyśmy z nią zmarli. Niestety nie zawsze jest tak dobrze. I o takim przypadku jest ta książka, kiedy wszystko wymyka się spod kontroli i słowo „mama” brzmi już całkiem inaczej, wręcz wrogo. Co prawda historia „Mamy” jest na tyle skomplikowana, że jej miłość macierzyńska zamienia się w miłość niszczycielską, ale czyż większość dzieci nie spotkała się choćby z symptomami takiej miłości? To wspaniałe słowo „mama” najładniej brzmi w Dzień Matki, ale już niedługo zamienia się być może w słowo „teściowa” i wówczas przybiera inny kształt. Cóż, „Mama” to książka o ludzkiej słabości, a ona może dosięgnąć każdego. To dlatego takie jest smutne, gdy to słowo ulega degradacji.
Co można powiedzieć o autorze książki, czyli o pisarzu? Przecież to nie jest zawód. Hemingway był dziennikarzem, Kundera uczuł się muzyki, London wykonywał tyle zajęć, że trudno je wymienić, Korczak był pedagogiem... Co napisać o pisarzu, że pisze? Pisarz to osoba, która czerpie z własnych doświadczeń, albo z wyobraźni. Jak aktor. Tylko jeden robi to za pomocą klawiszy (czytaj pióra), a drugi osobowości. W moim przypadku doszło do połączenia tych umiejętności. Co z tego wyszło?
Lepiej o mnie będą mówić fakty: nauczyciel poruszania się w świecie twórczości (prowadzę takie zajęcia trzydzieści lat z dwom tysiącami dzieci rocznie), instruktor teatralny (zarówno teatrów studenckich, jak i młodzieżowych, a przede wszystkim dziecięcych, przewinęło się przez nie setki dzieciaków), szef teatru Bezscenni (jedynego obecnie, który jest gotowy do profesjonalnych występów), autor książek (powieści, książek psychologicznych i teatralnych), aktor (a jakże), tekściarz (wiele skeczów i piosenek), twórca i reżyser sztuk teatralnych, wreszcie handlowiec (z czegoś trzeba żyć). Jeśli sam miałbym się określić, nazwałbym się człowiekiem zafascynowanym ludzką osobowością. Nic tak tego nie uświadomi jak dobrze prowadzone zajęcia aktorskie.
Czy można się rozstać, ot tak, z umysłu? Czy musi być jakiś powód, by dwoje ludzi, którzy żyją w małżeństwie obok siebie, powiedzieli sobie: „dajmy sobie szansę z innym partnerem”. Czy powinniśmy zrezygnować z zakłamania, gdy uświadomimy sobie, że nasze małżeństwo nigdy nie będzie sukcesem, bo nie pasujemy do siebie? Prawnicza „niezgodność charakterów” to pretekst do rozstania czy świadoma reakcja mózgu na przemęczenie spowodowane kontaktem z nieodpowiednią osobą? Dlaczego nie bierze się ślubów pięcioletnich? Ja, Mieszko, biorę sobie ciebie Dąbrówkę za żonę i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską na całe pięć lat oraz że cię opuszczę po tym czasie, by się nie męczyć aż do śmierci. Tak mi dopomóż… Dalej sobie darujmy, bo się obrazi jakaś dewotka. Skoro co trzecie małżeństwo w Europie się rozpada, a co najmniej co szóste powinno się rozstać, to po co się zmuszać do „aż do śmierci”. Przecież po pięciu latach można odnowić ślub. Znów wesele i impreza. Do tego na pewno mąż nie zapomni daty ślubu.Wypada dodać, że historia Mieszka jest pisana dla osób, które coś w życiu osiągnęły. Nie musi dotyczyć to kategorii pieniędzy i majątku, ale przynajmniej tego typu doświadczeń, które pozwalają im, choćby czasami, czerpać przyjemność z życia. Dlatego jeśli jesteś sfrustrowanym frustratem frustrującym otoczenie swą frustracją idź na jakiś mecz i wymądrzaj się, że przegrana Polaków 3:0 tak naprawdę jest wielkim zwycięstwem. Dlatego jeśli jesteś człowiekiem, który świetnie wie, co w życiu jest najważniejsze, nie próbuj przebrnąć przez pierwszy rozdział, bo i tak nie znajdziesz potwierdzenia na to, że najważniejsze są pieniądze, seks, Bóg czy miłość. Jeśli tylko jesteś, nie bądź aż takim męczennikiem i wróć do wegetacji.
Przechodzenie z wieku młodzieżowego w wiek dorosły jest najtrudniejszym momentem w życiu. Obecna cywilizacja wymyśliła, że to dorośli zapewnią takie przejście w miarę gładkie. Schemat jest dość prosty: przedszkole – szkoła podstawowa – szkoła średnia – ewentualnie studia – praca. Można zrezygnować z „ewentualnie studia”, ale wielu innych możliwości nie ma. A gdyby tak inaczej? Pewnie, że nauka na poziomie podstawowym i średnim jest konieczna, ale dlaczego w wieku dojrzałości płciowej i w wieku najlepszym do działania zmuszamy dorosłych ludzi do nauki? Nie lepiej dać im się wykazać? Wiedzę już mają. Niech zajmą się organizacją życia. To najlepszy wiek, by zbierać doświadczenia życiowe. Nauka w niewielkim stopniu uczy nas życia. Czyżby najlepszym wyjściem było najpierw zdobywanie doświadczeń, a dopiero potem nauka, która będzie o wiele bardziej świadoma? O tym jest ta książka.
Osobowość to jedno z najważniejszych pojęć w życiu człowieka, a zarazem najtrudniejszych do określenia, choć już zdefiniowanych. Każdy się z nim zetknął i każdy się nim... rozczarował. Od naukowców oczekuje się zrozumiałych i jasnych definicji, by móc świadomie poruszać się w gąszczu wiedzy na jakiś temat – tak jak to robią choćby biolodzy. W kwestii osobowości praktycznie istnieje pustynia poznawcza. Jeśli pojawiają się pojęcia naukowe typu: Freud, teoria czynnikowa, techniki projekcyjne, psychosomatyka, astenik…, to nie zachęcają do zaspokajania ciekawości. A osobowość dotyczy każdego. Każdy chce wiedzieć, jak działa. I to jest cel tej książki, by móc zrozumieć, jak działa człowiek i dlaczego ludzie są tak różni, a zarazem tak podobni. Podział naukowy i klasyfikacja jest na drugim miejscu.
Grzegorz Noras – jest reżyserem, aktorem, pedagogiem, osobą zajmującą się teatrem. Aktor jak nikt inny może się zajmować tematem osobowości. Zawodowi aktorzy tego nie robią, bo nie mają zacięcia naukowego, łudząc się, że psychologowie zrobią to lepiej. Ale to właśnie aktorzy i reżyserzy są specjalistami od człowieka, bo tworzą postać sceniczną czy filmową, czyli człowieka o określonej osobowości.
Chyba każdy zastanawiał się, jak by wyglądało jego życie, gdyby ożenił się z Baśką, najładniejszą dziewczyną z placu. Chyba każda zastanawiała się, jak wyglądałoby jej życie, gdyby wyszła za mąż za Witka, najbogatszego chłopaka w szkole. Chyba każdy zastanawiał się nad tym, co by zrobił, gdyby wygrał milion złotych. Czy nasze życie zależałoby od warunków, jakie stworzyliby nam nasi partnerzy? Jak byśmy się zmienili, mając miliony? Czy życie zmieniłoby nas, czy my życie? Każdy nosi w sobie potencjał osobowościowy zwany genami. Czy to jest ważne, gdy w życiu pojawiają się konkretne wybory? Ta książka na pewno do tego zainspiruje każdego czytelnika.
Co można powiedzieć o autorze książki, czyli o pisarzu? Przecież to nie jest zawód. Hemingway był dziennikarzem, Kundera uczuł się muzyki, London wykonywał tyle zajęć, że trudno je wymienić, Korczak był pedagogiem... Pisarz to osoba, która czerpie z własnych doświadczeń, albo z wyobraźni. Jak aktor. Tylko jeden robi to za pomocą klawiszy (czytaj pióra), a drugi za pomocą osobowości. W wypadku Grzegorza Norasa doszło do połączenia tych umiejętności.
Niech nikt się nie łudzi, że dostanie w tej książce gotową odpowiedź na to pytanie. Prowadzenie grupy teatralnej to przygoda, której nie da się zaplanować. Może być zarówno fascynująca, jak i koszmarna. Wszystko pod warunkiem że mówimy o grupie teatralnej, a nie o grupie robiącej sztuki teatralne. Prawdziwa przygoda z teatrem to rozwój zdolności aktorskich, które każdy z nas posiada, poprzez rozwój osobowości. Dotyczy to zarówno młodych aktorów, jak i prowadzących teatr. Niuanse słowne dotyczące teatru, których pojawia się mnóstwo, pokazują, jak różny może on być: teatr ruchu, kabaret, teatr dramatyczny, teatr muzyczny, piosenka aktorska, scenka improwizacyjna… Niech to nikogo nie przerazi, możemy prowadzić grupę teatralną bez świadomości takich szczegółów. Wystarczy mieć pomysł. Dla mnie najlepsze grupy teatralne na przeglądach miały inspirującego prowadzącego, a nie nauczyciela, który chciał wystawić sztukę. Dla takich ludzi jest ta książka.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?