Po zeszłorocznym znakomitym debiucie literackim („Przeciw uzbrojonym analfabetom”) Jan Majchrowski daje nam tym razem opowieść o… książkach, zwłaszcza (choć nie wyłącznie) zanurzonych w politycznym sosie swojej epoki. Stąd jej intrygujący tytuł. Jednocześnie jest to opowieść o ludziach: tych nieznanych i tych bardzo znanych, z którymi autor zetknął się jako wojewoda, jako profesor na Wydziale Prawa UW, jako sędzia Sądu Najwyższego, albo znacznie wcześniej. Jego bohaterowie, jak u dobrego malarza, są uchwyceni za pomocą kilku kresek, które pozwalają im ożyć na kartach „Polidruków” z ich istotnymi - aczkolwiek przeważnie komicznymi - cechami. Jan Majchrowski nie oszczędza przy tym i swojej osoby, choć z ofiarami swych dygresji obchodzi się raczej dobrodusznie. Mimo że „Polidruki” mogą rozśmieszyć do łez, to jednak barwny i lekki język autora, którym bawi siebie i czytelnika, służy dotknięciu spraw arcyważnych i poważnych. Nie tylko politycznej historii Polski i jej dnia dzisiejszego, kondycji polskiej inteligencji i sądownictwa, ale także losu Europy, zagadnień rasizmu, odpowiedzialności za czyny i słowa, a nawet stosunku do prawdy i spraw dotykających metafizyki. Nie ukrywa przy tym własnego zdania i własnych ocen.
To arcyciekawy debiut literacki profesora wydziału prawa UW, znanego dotąd z zupełnie innej działalności. Był wojewodą, wiceministrem w MSWiA, doradcą ważnych osobistości, wreszcie sędzią Sądu Najwyższego, z której to funkcji niespodziewanie zrezygnował, wywołując polityczną sensację. Teraz postanowił najwyraźniej pójść w ślady swojego zmarłego ojca Stefana Majchrowskiego - przedwojennego rotmistrza kawalerii, oficera wywiadowczego, jeńca oflagu w Murnau, a po wojnie pisarza, autora takich poczytnych książek historycznych, przygodowych i biograficznych, jak choćby „Spadkobiercy pana Ziółko”, „Saga o Wenedach”, „Za drutami Murnau”, „Pan Sienkiewicz” i dwudziestu innych. Jan Majchrowski stworzył własną książkę, swoisty kalendarz skojarzeń historycznych. Każdy rozdział zawiera barwną opowieść o jednym wydarzeniu powiązanym z danym miesiącem. Jest to jednak tylko pretekst do okraszonych humorem dopowiedzeń, które następują przy okazji i przybierają postać opowieści o znanych ludziach i nieznanych wydarzeniach, czasem drobnych, lecz charakterystycznych, których autor niejednokrotnie sam był świadkiem. Na własnym przykładzie wskazuje, że to co dotyczy historii i spraw publicznych łączy się z tym co prywatne i osobiste, a opowiada o tym z rozbrajającą czasem szczerością, zaprawioną nutą subtelnej nostalgii.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?