Projekt stworzenia pisma wynikł ze wspólnych rozmów między Gustawem [Herlingiem-Grudzińskim], Zosią [Hertz] i mną. Nazwę wymyśliłem chyba ja. Pierwotnie Kultura miała być biletem wizytowym, kwiatkiem do kożucha, i była pomyślana odpowiednio do tego jako kwartalnik raczej czysto literacki. Pierwszy numer przygotowaliśmy wespół z Gustawem. Ale naprawdę ważne były dla nas wtedy książki. *** Początkowo, wiedząc o ogromnym czytelnictwie w wojsku i na emigracji, chcieliśmy oprzeć działalność Instytutu na wydawaniu książek. Kiedy okazało się, że gdy ludzie przestają dostawać stosunkowo wysoki żołd i muszą szukać pracy, ograniczają przede wszystkim swoje wydatki na kulturę, musieliśmy się całkowicie przestawić. Liczyłem jednak, że pismo zastąpi książki, gdyż będzie tańsze i bardziej skuteczne. Pismo dawało też możliwość oddziaływania na Kraj, na czym zależało mi od początku. W każdym razie już pod koniec pobytu w Rzymie naszą najważniejszą sprawą stała się Kultura, która w związku z tym zmieniła formułę: z kwartalnika stała się miesięcznikiem, a z pisma literackiego pismem wszechstronnym, przeznaczającym wiele miejsca na politykę i sprawy społeczne.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?