Seria książeczek ma za zadanie uświadomić dziecku, że uczenie się kolejnych czynności niezbędnych w życiu dorosłych wcale nie musi być nudne albo przerażające! A dorosłych z kolei ? że dziecko może powoli, świadomie i bez lęku nabywać umiejętności, których co do zasady ? nabywać nie chce. Malina Prześluga proponuje kilka prostych, zabawnie opisanych instrukcji „obsługi” małego buntownika. To one w nienachalny, ale prosty sposób podpowiedzą rodzicom, w jaki sposób przełamać w dzieciach niechęć lub nieuzasadniony lęk wobec niektórych obowiązków. A każda zdobyta sprawność zostaje uhonorowana specjalnym medalem ? kartą znajdującą się na tylnej okładce każdej części, którą można powiesić na ścianie i, pękając z dumy, chwalić się swoją odwagą przed gośćmi!Autorka prowadzi tę opowieść lekko i bez zbędnego nadęcia ? do dzieci mówi bowiem językiem dziecięcym, nie ubierając w poetyckie słowa tego, co oczywiste i biskie każdemu człowiekowi. Nie szuka metafor ani hiperboli, kibelek nazywając po prostu kibelkiem, a kupę ? kupą. Lęk przed korzystaniem z toalety zostaje więc w końcu szczęśliwie opanowany, ale zanim do tego dojdzie, Lenio musi poznać konsekwencje unikania tego, czego się boi. Kolejna natomiast historia dotyczy już nieco innej czynności, znienawidzonej przez maluchy ? ubierania się. Lenio będzie stawiał czoła lewej i prawej stronie koszulki, skomplikowanym układom pięt i palców na skarpetkach czy węższym i szerszym częściom bielizny. I choć na początku wydaje się to być dla niego nie do przeskoczenia, to w końcu daje sobie radę i obronną ręką wychodzi z trudnej misji zakładania rękawów i nogawek.Przygody Lenia spadają z nieba strapionym rodzicom, którzy nie mogą znaleźć sposobów, by z mozolnych, codziennych czynności uczynić frajdę - albo przynajmniej obowiązek nieokupiony łzami. Prześluga nie sili się na uciążliwy dydaktyzm, ale z pomocą swojej wrodzonej literackiej empatii i ? prawdopodobnie wiedzy zdobywanej odkąd została mamą ? trafnie i swobodnie opowiada o tym, co zna każdy rodzic.Nie tylko dopełnieniem, lecz równowartościowym elementem przygód bohaterów z Góry Deli Meli są Ilustracje Roberta Romanowicza, jak zwykle barwne i wymowne w formie. Tym razem jednak artysta tu i ówdzie mruga do czytelników, zwracając uwagę na takie detale w obrazowaniu przygód Lenia, które wychwyci tylko wprawne oko. To dobry powód, by przygody bohaterów z Góry Deli Meli przeczytać i obejrzeć przynajmniej kilka razy. Trzeba też dodać, że kreskowy wizerunek małego Lenia, jak i całe jego otoczenie, wzbudzają tkliwość coraz mocniej z każdą kolejną kartką.
Lenio i Straszny Kibelek oraz Lenio, który sam się ubiera to dwie z siedmiu części przygód małego „Lenia z Góry Deli Meli”. Malina Prześluga, ceniona pisarka literatury dla najmłodszych, a prywatnie ? mama Lenia, stworzyła nową propozycję serii dla rodziców i ich dzieci. Tym razem zaprasza do świata mieszkańców tajemniczej góry, którzy wraz z małym bohaterem cieszą się, gdy ten zdobędzie kolejną sprawność w stawaniu się coraz odważniejszym.Bo właśnie o zdobywanie sprawności się tu rozchodzi ? seria książeczek ma za zadanie uświadomić dziecku, że uczenie się kolejnych czynności niezbędnych w życiu dorosłych wcale nie musi być nudne albo przerażające! A dorosłych z kolei ? że dziecko może powoli, świadomie i bez lęku nabywać umiejętności, których co do zasady ? nabywać nie chce. Malina Prześluga proponuje kilka prostych, zabawnie opisanych instrukcji „obsługi” małego buntownika. To one w nienachalny, ale prosty sposób podpowiedzą rodzicom, w jaki sposób przełamać w dzieciach niechęć lub nieuzasadniony lęk wobec niektórych obowiązków. A każda zdobyta sprawność zostaje uhonorowana specjalnym medalem ? kartą znajdującą się na tylnej okładce każdej części, którą można powiesić na ścianie i, pękając z dumy, chwalić się swoją odwagą przed gośćmi!Tak więc na Górze Deli Meli mieszkają Delimki i Melimki, które słyną z nieprzeciętnej odwagi ? nie inny jest wcale mały Lenio, choć jak na razie jeszcze obawia się pewnej rzeczy. Korzystania z toalety, jak prawdziwy dorosły. I właśnie o tym strachu, a właściwie o próbach jego przezwyciężania, traktuje „Lenio z Góry Deli Meli ? Straszny Kibelek” ? czyli pierwsza z przygód tej serii.Tak więc na Górze Deli Meli mieszkają Delimki i Melimki, które słyną z nieprzeciętnej odwagi ? nie inny jest wcale mały Lenio, choć jak na razie jeszcze obawia się pewnej rzeczy. Korzystania z toalety, jak prawdziwy dorosły. I właśnie o tym strachu, a właściwie o próbach jego przezwyciężania, traktuje „Lenio z Góry Deli Meli ? Straszny Kibelek” ? czyli pierwsza z przygód tej serii. Autorka prowadzi tę opowieść lekko i bez zbędnego nadęcia ? do dzieci mówi bowiem językiem dziecięcym, nie ubierając w poetyckie słowa tego, co oczywiste i biskie każdemu człowiekowi. Nie szuka metafor ani hiperboli, kibelek nazywając po prostu kibelkiem, a kupę ? kupą. Lęk przed korzystaniem z toalety zostaje więc w końcu szczęśliwie opanowany, ale zanim do tego dojdzie, Lenio musi poznać konsekwencje unikania tego, czego się boi.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?