To nie był widok dla dziewiczych oczu. Mimo to Merinus wycelowała lornetkę w niecodzienne zjawisko. Człowiek, którego szukali, leżał wyciągnięty w rozgrzewających promieniach słońca, tak nagi, jak nagi może być mężczyzna, i podniecony raczej więcej niż trochę. Wspaniały element męskiego ciała, pełen żyłek, wznosił się z podstawy poniżej płaskiego brzucha na dobre dwadzieścia centymetrów, nie mniej, a może nawet więcej. Gruby, długi i kusząco apetyczny. Merinus ciężko wypuściła powietrze. Leżała płasko na skale, w jedynym punkcie widokowym na małe osłonięte podwórko. Nie mogła oderwać oczu.
Ten produkt jest zapowiedzią. Realizacja Twojego zamówienia ulegnie przez to wydłużeniu do czasu premiery tej pozycji. Czy chcesz dodać ten produkt do koszyka?